[moje auto] Suzuki Swift GTi mk2 1990r dedykowany by MKV
-
teraz z kolei problem jest niezidentyfikowany. A
najlepiej że przed rozebraniem wszystko normalnie odpalało i jeździło...Jak na mój gust to rozrząd źle założony. Sprawdźcie sobie jeszcze raz na spokojnie.
-
szklanki powyciskaj, a potem szukaj dalej
-
Jak na mój gust to rozrząd źle założony. Sprawdźcie sobie jeszcze raz na spokojnie.
Chyba z 5 razy sprawdzany był i nawet kółka i wałki seryjne zakładane był. No chyba, że Mari kilka razy źle założył rozrząd co naprawdę by mnie zdziwiło jak G13B rozbierał i składał przynajmniej kilkadziesiąt razy w co najmniej kilkunastu GTi-kach
No i te święta... zamiast GTi jadę w trasę Lianą - ale "S" na masce będzie hehe
-
szklanki powyciskaj, a potem szukaj dalej
Od tego zaczniemy ale już chyba raczej po świętach
-
Chyba z 5 razy
sprawdzany był i nawet kółka i wałki seryjne zakładane był. No chyba, że Mari kilka
razy źle założył rozrząd co naprawdę by mnie zdziwiło jak G13B rozbierał i składał
przynajmniej kilkadziesiąt razy w co najmniej kilkunastu GTi-kach
No i te święta...
zamiast GTi jadę w trasę Lianą - ale "S" na masce będzie hehemi sie udalo raz zle zalozyc rozrzad na kolkach regulowanych wiec widac ze najlepszym tez sie zdarza
-
mi sie udalo raz
zle zalozyc rozrzad na kolkach regulowanych wiec widac ze najlepszym tez sie zdarzaNo tak ale on w końcu założył nawet seryjne kółka z seryjnymi wałkami i efekt był identyczny. Zobaczymy po świętach co z tego będzie. Teraz to ja już jestem 500km od domu - przetransportowałem się Suzuki Lianą ojca, a podczas wigilii rodzice mojej narzeczonej przyjęli moje oświadczyny więc chwilowo Swift mi nie w głowie
-
Gratulacje
-
No tak ale on w
końcu założył nawet seryjne kółka z seryjnymi wałkami i efekt był identyczny.
Zobaczymy po świętach co z tego będzie. Teraz to ja już jestem 500km od domu -
przetransportowałem się Suzuki Lianą ojca, a podczas wigilii rodzice mojej
narzeczonej przyjęli moje oświadczyny więc chwilowo Swift mi nie w głowieA w jaki rejon Polski serce Cię zaprowadziło?
-
A w jaki rejon Polski serce Cię zaprowadziło?
Oj daleko na zachód - do Strzelec Krajeńskich - ale już wróciłem
Teraz trzeba Swifta ponownie doprowadzić do stanu używalności -
Oj daleko na zachód
- do Strzelec Krajeńskich - ale już wróciłem
Teraz trzeba Swifta
ponownie doprowadzić do stanu używalności
Nie ma to jak teściowa daleko - moja mieszka w połowie drogi pomiędzy Ostródą a Olsztynem
Powodzenia ze Swiftem
- do Strzelec Krajeńskich - ale już wróciłem
-
Oj daleko na zachód
- do Strzelec Krajeńskich - ale już wróciłem
Teraz trzeba Swifta
ponownie doprowadzić do stanu używalności
Dziwie się, że narzeczona jeszcze nie kazała ci w końcu zmienić te auto
- do Strzelec Krajeńskich - ale już wróciłem
-
Dziwie się, że
narzeczona jeszcze nie kazała ci w końcu zmienić te autoBo to widocznie dobra kobieta jest
-
Bo to widocznie
dobra kobieta jestja tam mojej złej kobiecie jestem wdzięczny, bo gdyby nie ona nadal bym starym rdzewiejącym swiftem jeździł wiadomo, że auto kultowe i takie tam , ale gdy już się jest w takim a nie innym wieku i myśli się o zakładaniu rodziny, to priorytetem powinno być bezpieczeństwo i komfort rodziny, a stary swift ani jednego ani drugiego nie zapewnia
-
ja tam mojej złej
kobiecie jestem wdzięczny, bo gdyby nie ona nadal bym starym rdzewiejącym swiftem
jeździł wiadomo, że auto kultowe i takie tam , ale gdy już się jest w takim
a nie innym wieku i myśli się o zakładaniu rodziny, to priorytetem powinno być
bezpieczeństwo i komfort rodziny, a stary swift ani jednego ani drugiego nie
zapewniaW tym celu to planuję kupić kombiaka wygodnego z oszczędnym silnikiem - coś typu Toyoty Avensis I generacji po lifcie - fajny silnik 2.0 VVTi 150km ale na LPG nie za bardzo on chce pracować chyba ze względy na wtrysk bezpośredni. Myślałem też o jakimś V6 - np Galant 2.5 V6 albo coś innego :]
A swifcik zostanie i tak bo ja nim uwielbiam jeździć a na dojazdy do pracy mały zwinny samochód jest idealny - większy i dużo nowszy samochód będzie dla przyszłej żony jeśli będzie potrzebować
ps. dziś po kilkugodzinnej podróży zaakceptowała również Suzuki Lianę bo bardzo przypadła jej do gustu - na sekwencyjnym LPG jeździ się rewelacyjnie tylko troszkę mały bagażnik ma
-
Myślałem też o jakimś V6 - np
Galant 2.5 V6 albo coś innego :]pomysl jeszcze o hultaju gx30/35 mi sie coraz bardziej to autko podoba
ps. dziś po
kilkugodzinnej podróży zaakceptowała również Suzuki Lianęna motomanii kolega kookeno sie o swoim expaskudzie raczej niemilo wypowiada
-
ps. dziś po
kilkugodzinnej podróży zaakceptowała również Suzuki Lianę bo bardzo przypadła jej do
gustu - na sekwencyjnym LPG jeździ się rewelacyjnie tylko troszkę mały bagażnik maTa Liana to po lifcie? Czy digital?
-
W tym celu to
planuję kupić kombiaka wygodnego z oszczędnym silnikiem - coś typu Toyoty Avensis I
generacji po lifcie - fajny silnik 2.0 VVTi 150km ale na LPG nie za bardzo on chce
pracować chyba ze względy na wtrysk bezpośredni. Myślałem też o jakimś V6 - np
Galant 2.5 V6 albo coś innego :]Jednym słowem nam się grono starzeje za mną chodzi ostatnio octavka I kombi w TDi
-
Jednym słowem nam
się grono starzeje za mną chodzi ostatnio octavka I kombi w TDiA ja tam będę jeździł Swiftem póki cały nie spróchnieje
A jak spróchnieje to kupię mk4 sedana i dalej będę jeździł, choć podobno węgierskie wersje próchnieją szybciej niż japończyki - prawda to
-
pomysl jeszcze o
hultaju gx30/35 mi sie coraz bardziej to autko podobaPowiem Ci, że naprawdę fajny samochód
Szkoda, że nie ma ręcznej skrzyni ale 5 biegowy automat fajnie by było znaleźć :]na motomanii
kolega kookeno sie o swoim expaskudzie raczej niemilo wypowiadaMi tam jedyne co w Lianie rpzeszkadza to czułośc na boczne podmuchy wiatru - na autostradzie nie jest to przyjemne bo w momencie gdy zaczynają się ekrany dźwiękochłonne to samochód o pół metra w bok przestawia przy okł 140km/h
-
A ja tam będę
jeździł Swiftem póki cały nie spróchniejeJa też ale przy moich przygodach silnikowych naprawdę by się przydał drugi samochód