[moje auto] Suzuki Swift GTi mk2 1990r dedykowany by MKV
-
wszystko
zależy od tego jak przyłoży się blacharz... a teraz trudno już o kogoś w tym
zawodzie - wszędzie sami serwisanci.No mój mechanik parę lat temu mi polecił tego blacharza i raz większa robotę u niego robiłem i naprawdę jest tak kilku dobrych facetów z wieloletnim doświadczeniem i porządnym warsztatem - ojciec już wielokrotnie tez u niego robił samochód i zawsze zadowolony tez był
Mowa o tej firmie dokładnie:
http://www.bomacar.pl/ -
Normalnie pech - i tu wychodzi stara zasada posiadaczy Swiftów: jakkolwiek byś nie dbał o auto to z rdzą nie masz szans.
Szkoda auta bo już tyle zainwestowane... Za ładnie wygląda, żeby buda szła na złom...
No chyba, że kupisz jakieś mk4 i przełożysz wszystko, żeby wyglądało na mk2
Chociaż w mk4 też może paść podłużnica, bo Węgrzy już tak się do blachy nie przykładali jak Japończycy
-
ja nie twierdze ze warsztat jest zły albo fachowcy słabi...zwyczajnie wszystko zależy od tego jak przyłożą się do tego co robią.
Jak już mówiłem na początku niema się co załamywać. Ja na szczęście mam ten luksus że mam sprzęt, zaplecze i wszystko mogę zrobić we własnym zakresie co jest wielkim plusem bo wiem jak zrobiłem i jak się do tego przyłożyłem. -
Jak już mówiłem na
początku niema się co załamywać. Ja na szczęście mam ten luksus że mam sprzęt,
zaplecze i wszystko mogę zrobić we własnym zakresie co jest wielkim plusem bo wiem
jak zrobiłem i jak się do tego przyłożyłem.No mam nadzieję, że sie przyłożą do takiego "yountimera"
Przy okazji może uda się wymienić maskę i klapę bagażnika ale wtedy nie będzie już lepy klubowej bo nie mam zapasowej
-
Nie załamuj się. Ja kupiłem Swifta to była tylko dziura w progu, dzień roboty, a jak się potem okazało to od progu się zaczęło. Tu dziurka, tam dziurka, podłużnice oczywiście i jeszcze parę innych dziurek ale za to teraz mam spokój Głowa do góry. (mam 1.3L, 97rok)
-
Podłoga już załatana i schnie sobie
Dodatkowo wreszcie na dole będzie rozpórka -
Podłoga już
załatana i schnie sobieGrunt, że znów jakoś Ci go zreanimowali... Ale budy szukaj, oj szukaj...
A wiązkę to sobie zataśmuj albo puść w peszelek -
Wygląda jak taśmą poklejone i farbą zamalowane
-
Wygląda jak taśmą poklejone i farbą zamalowane
A jednak robione u dobrego blacharza
-
No to powinno długo wytrzymać;)
-
No to powinno długo wytrzymać;)
Przy naszym zasoleniu dróg nigdy nie wiesz ile wytrzyma
Na wzmocnienie zamówiłem sobie zrobienie czegoś dodatkowego... tadaaaa:
-
... tadaaaa:
ładne opony
-
Masz fotki jak ta rozpórka jest dokładnie przymocowana?
-
Przykręcona śrubą co trzyma wąs od wahacza.
-
Masz fotki jak ta rozpórka jest dokładnie przymocowana?
Jeszce nie i też się zastanawiam bo na tych zdjęciach pierwszy raz to zobaczyłem - myślałem że przymocuje ją do tych śrub "od przodu" na wahaczach ale mam nadzieje, że facet wiedział co robi... ale cenowo za tą rozpórkę jestem zadowolony tak czy tak
-
Przykręcona śrubą co trzyma wąs od wahacza.
Dla mnie ważne, żeby działała.... myślisz że wytrzyma przykręcona w tym miejscu ??
-
ładne opony
Dunlop SP Sport Fastresponse 195/50R15
-
ładne opony
chodzi Ci o te obok
-
Przykręcona śrubą
co trzyma wąs od wahacza.Od strony kierowcy widac gdzie jest skrecona.
hm wydaj mi sie ze lepiej by bylo do frontowej, bardziej usztywnila by to bo jest wysunieta do przodu. Pozatym nie odpowiada za regulacje polozenia kola.
-
hm wydaj mi sie ze
lepiej by bylo do frontowej, bardziej usztywnila by to bo jest wysunieta do przodu.
Pozatym nie odpowiada za regulacje polozenia kola.No mi też sie wydawało, ze od przodu powinna być założona ale facet mam nadzieję ma jakieś pojęcie na temat tego co jest tam wytrzymałe a co nie... jakby co będzie reklamacja
Mimo tego wydaje mi się, że i tak nawet tak zamocowana rozpórka powinna coś dać w stosunku do braku rozpórki