Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
malować miałem w lato ale brat ciągle nie miał czasu , wiec kupiłem sobie pistolet no i nagle zrobiło się zimno
czemu nie na wiosnę? Bo nie chce jeździć tak rozwalonym autem:
- zderzak tylni spalony od tłumika po sprincie Warszawa- Węgrów 80km z butem w podłodze
- przedni zderzak miał z 2-3 przygody czyli zaspy z poprzedniego roku i na stacji typek lekko przytarł mi go polonezem
- maska sie uniosła więc jest popękana i krzywa , z czarna jeździć już nie chciałem
- klapa tylnia została źle przygotowana przeze mnie wcześniej i pękła w jednym miejscu
- nadkola wiadomo , standardowe ślady rudej
-klapka od paliwa po malowaniu 2 lata temu była już do wymiany więc teraz zmobilizowałem się by całkiem dać drugą - błotniki pasowały tak że , lepiej o tym nie wspominać
- chciałem włożyć przedni zderzak od mk3 , mam dokładkę na tył suzuki sport , na przód też bedzie
- urwana klamka więc jeździłem rok z czarną
- progi porysowane od obcasów dziewczyn. Szkoda gadać
To wszystko spowodowało że postanowiłem wziać się w garść i pomalować go jeszcze przed zimą
-
To wszystko
spowodowało że postanowiłem wziać się w garść i pomalować go jeszcze przed zimąNo z tą zimą to się trochę pomyliłeś, bo na podwórku widać już nieco śniegu ;>
-
Jedno mnie tylko
zastanawia - czemu malujesz go teraz a nie odłożyłeś tego na cieplejsze dni.
Malowanie w garażu
bez dobrej wentylacji, światła, to moim zdaniem katorga bo oczywiście zakładam, że
garaż masz ogrzewany i nie malujesz w temp zbliżonej do temperatury podwórkowej.Jedno jest pewne. Na bank nie przykleją się żadne muchy i robale
-
No z tą zimą to się
trochę pomyliłeś, bo na podwórku widać już nieco śniegu ;To szron zaledwie
-
A co tam na podwórku białego pociętego widać?
-
A co tam na
podwórku białego pociętego widać?Adamo jak na moje to chyba prawe drzwi są z tego śwista, tzn od pasażera strony
-
Toć to pewnie rajdówka, projekt jak pamiętam "gruzin"
-
jest to projekt który odwlekam na wiosnę bo będzie to budowany od nowa Swift , coś na wzór rajdówek Toydolsa , czyli piaskowanie , malowanie całosci itp
Lusterko i błotnik nie malowane , zacieki już lekko spolerowałem , z daleka nie widać czeka mnie jeszcze polerka całosci by zlikwidować moje niedociągniecia malarskie i wyjdzie całkiem ok!
-
-
No to już rozumiem, dlaczego dopiero po świętach będziesz miał czas na GTS'a
-
Fajnie wyszło
Zastanawiam się, czy masz jakieś problemy z policją albo na przeglądzie w związku z tymi postojówkami?
Auto Rava jeszcze u Ciebie jest?
-
Maska niedomknięta, czy tak tragicznie spasowany zderzak?
-
maska musi iść w dół na zamku , zderzak trochę w górę ale to zostawiam na wiosnę , po zimie i katowaniu zasp i tak wszystko się rozejdzie.
-
Wersja offroad. Nowe zimówki ogarniaja robotę
-
tak to może być - (błotko), mam gdzieś fotkę cariny po 2 dniowym postoju w Gdańsku, mewy nie zostawiły nawet skrawka czystej maski, a na myjni za cholerę nie chciało to zejść
-
tak to może być -
(błotko), mam gdzieś fotkę cariny po 2 dniowym postoju w Gdańsku, mewy nie zostawiły
nawet skrawka czystej maski, a na myjni za cholerę nie chciało to zejśćnie wiem czy wiesz, ale ptasie gowno wypala lakier
-
nie wiem czy wiesz,
ale ptasie gowno wypala lakierNo i to na zdjęciu bardziej przypomina ptasie odchody niż błoto...
-
nie wiem czy wiesz,
ale ptasie gowno wypala lakierMam 3 ślady na volvo, co prawda już z nimi kupiłem ale zauważyłem je dopiero po pierwszym myciu..chłopaki na myjni ostatnio próbowali mi z tym coś wywalczyć ale nie dali rady
-
nie wiem czy wiesz,
ale ptasie gowno wypala lakierWiem, ale to nic nie zmienia w temacie, przyszedłem "na gotowe"
Po umyciu lakier był w porządku W Rzeszowskich "Nowinach" kiedyś był artykuł o gościu, któremu nie chciano udzielić gwarancji na lakier właśnie po ptasiej kupie (Nissan chyba Navara, nie pamiętam dokładnie). Ale koniec tematu, nie będziemy w nim śmiecić ptasim gównemWracając do tematu właściwego, Plastek, szacun bo cały czas coś działasz przy Swifcie, ile zmian weszło od kiedy go widziałem na żywo to ciężko by było zliczyć
-
taka sytuacja