Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
z cyklu " cały czas tłukło "
Jako że spadło sporo śniegu zaczęło się upalanie auta. 3h katungu no i pod koniec latania bokiem wahacz się poddał.
został wyprostowany i wzmocniony. Użyłem do tego noża od grubościówki , bardzo konkretny materiał.
wygląda cienko ale auto musiało być szybko naprawione . Najciekawszy był powrót do domu z takim wahaczem , przez blisko 50km jechałem "bokiem" , ogólnie nie polecam
-
Znaczy się była izabela w jakiś krawężnik tudzież inny element stały. Co ciekawe... jak się wstawi tam porządny wahacz zamiast tej wydmuszki, to przy kolejnej izabeli zegnie się buda.
BTW: jakbyś choćby na oko sobie nastawił zbieżność tego tylnego koła, to byś jechał do domu w miarę prosto. Przecież skoro wyjąłeś ten wahacz, to mimośrody nie stoją w tulejach i można poustawiać....
-
Coś tam musknąłem leciutko
Nie robiłem go na wersje pancerną bo doszedłem do takich wniosków jak Ty , że poddałaby się buda . Ogólnie o 2:00 w nocy nie moglem wyprostować sobie tego wahacza więc jechałem jakoś , przynajmneij nie było nudno. Dziś po zamontowaniu i ustawieniu na oko było prawie tak samo jak przed wypadkiem , ustawiłem drugi raz w odwrotna stronę całkowicie niż poprzednie i już da radę 100km\h po lodzie jechać , wcześniej po zrobieniu zbieżnosci i przed wypadkiem auto prowadziło się super po lodzie , jakbym jechał na kolcach.
-
Jakbyś pojechał kiedyś na kolcach, to byś nie gadał, że na zwykłej zimówce się jedzie jak na kolcach ;P
-
W garażu czekają dwa nokiany hakapelita 2 zakolcowane ale na razie mecze się na nowych zimowkach bfgoodrich. Za rok w lecą nalewki profila z serii Winter extrema , bardzo fajna opona w tej kasie
-
Niestety moja winter extrema nie miała okazji jeździć w głębokim śniegu na przodzie, jak już jeździła to z tyłu. Wsadzona na przód bardzo dobrze trzyma na mokrym. Niestety jak już kupować to tylko profil, opona o tym samym bieżniku innej firmy spisuje się bardzo słabo.
-
no i przyszły fanty które miały dojść jako prezent na gwiazdkę , ale coś nie wyszło.
Doszła więc paczka z Malezji , po dwóch miesiącach czekania chyba było wartoa w niej dokładeczka Suzuki Sport dedykowana dla modelu MK3
a także kolektor od japońskiej wersji Cultus GT-i 4-1 ( u góry) . Jest dylemat czy zakładać aftermarket 4-2-1 jak na foto czy oryginalny wyrób kitajców
-
Ty mnie nie tykaj mojego 4-2-1
-
Tak po adresie widzę, że plastekk jest rodowitym mieszkańcem swojej miejscowości w pełnym tego słowa znaczeniu
-
Tak po adresie
widzę, że plastekk jest rodowitym mieszkańcem swojej miejscowości w pełnym
tego słowa znaczeniuWidocznie ma korzenie szlacheckie i ta miejscowość należała kiedyś do jego rodziny
-
Tak po adresie
widzę, że plastekk jest rodowitym mieszkańcem swojej miejscowości w pełnym
tego słowa znaczeniuTeż mu to kiedyś mówiłem
-
zabrałem się za wstawianie progów + pół podłogi w swifcie o 7lat młodszym niż mój GTi
epoksyd , blacha 1mm
jedna stronę robiłem około tygodnia , to bardzo trudny proces , w matizie robi się to 2x szybciej i taniej
-
Likaonowy GTs?
-
wygląda całkiem całkiem - odpływy w progach porobiłeś?
-
A co tu się denerwować, buda jak buda, skończy jak każda, raczej żaden kolekcjoner nie będzie chciał GTs'a
-
VHT flame proof
Kolektor podczas wygrzewania
-
Już nie dymił potem, ale dziwne uczucie jest, ja mu w gaz a on od razu jedzie, przyjemnie
-
Już nie dymił
potem, ale dziwne uczucie jest, ja mu w gaz a on od razu jedzie, przyjemniezałożyłeś ?
-
W ramach łatania, kolektor 4-2-1 wraz z 2 calowym wydechem na 2 tłumikach, zbiera się zupełnie inaczej niż na poprzednim, ale niestety, bez hamowni to nic ciekawego nie powiem.