Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
palnik i sprawa zalatwiona. ale ja polecam wymiane calych wahaczy... a jak szkoda ci kasy to kup rower - bedzie taniej
-
Tylko tam jest guma którą bym uszkodził a dokupić takowej sie nie da.. ale sobie narobiłem biedy ;P Chciał człowiek dokładnie zrobić to..
-
nie da sie kupic ? chyba w spozywczym wszystkie gumy na tylne wahacze sa dostepne w dobrym sklepie. Ale ja polecam kupić całe wahacze.
zreszta juz ja uszkodziles bo jak kreci sie tulejka w gumie to mozesz ja wyrzucic. -
zablokuj sobie ją aby sie nie kreciła potem rozwierć i wybij trzpieniem z twardej stali
-
a ja zmienie troche temat, proponuje zmienic rure od wlewu paliwa, bo jak z zewnatrz tka wyglada to jesli juz nie cieknie to niedlugo zacznie. Troche rudo jest ale dorbze sie zabarales za to- rozkrecenie calosci.
-
rure paliwa wymienię za pare dni jak złoże autko
co do tuleji w wachaczu
http://allegro.pl/listing.php/search?string=swift&category=18966
Któraś powinna pasowac.
-
znajdz dobry sklep z czesciami do japonców i odpuść sobie allegro
-
a ja zmienie troche
temat, proponuje zmienic rure od wlewu paliwa, bo jak z zewnatrz tka wyglada to
jesli juz nie cieknie to niedlugo zacznie.Ostatnio mnie to spotkało - zalałem pod korek i paliwo mi spod zderzaka zaczęło wypływać
Pojechałem do Mariego i 3 rury do wyboru miałem -
Ostatnio mnie to
spotkało - zalałem pod korek i paliwo mi spod zderzaka zaczęło wypływać
Pojechałem do
Mariego i 3 rury do wyboru miałemja to u siebie przerabialem w obu swiftach, z zewnatrz ledwo widac rude ale wewnatrz pod tą farba ostro pordzewiale, nie dosc ze bena podczas tankowania i jazdy ucieka to jeszcze podczas cieplych dni uciekala.
-
samochodzik zawieszony na suficie za hak na łańcuchach. Dziś go obniżyłem lekko , wyczyściłem kazdy element nadwozia , każda śruba poczyszczona , połowa wymieniona na nowe.
Na fotakch widać tylko poczyszczony stabilizator + skrócona sprężyna i odnowiona. Prysne to potem na kolor czerwony
w drodze 30kg częsci do tego autka. W tym tyg zacznę go składać
-
Dziś nowa porcja fotek! Jak widać elementy zawiasu wszystkie odmalowane. Sprężyny i stabilzator czekają na kolor czerwony , reszta sypnięta w czerń.
12 godzin czyszczenia na dziś + dwa dni wcześniej dłubanie młotkiem + śubokręt żeby zeskrobać z grubsza rdzę. ( skonczylem przed chwila ) i jakoś to już wygląda. Wszystko do gołej blachy , na zdjęciach wszystko wydaje się zóltę jakby bylo pokryte rdzą ale to efekt halogenu 500watt.
Podsumowując to czyściłem 1\3 samochodu ( sam tył ) w 4 dni , wiec chyba lipy nie będzie. Dziś pod bardzo wysokim ciśniemiem powietrza wydmuchalem ostatnie opiłki syfu i rdzy , zerwałem cały spód z wcześniejszych środków do konserwy. Świstak obecnie ma gruba warstwę pyłu , ale może niedługo stanie na koła o własnych siłach bez pomocy drewnianej kobyłki
Straty? Spalona wiertarka , 4 kamienie do czyszczenia na szlifierkę , dwie szczotki druciane ręczne , dwa śubokręty i młotek
-
-
Szacun za pracę Ja to chyba bym wynajął garaż z kanałem bo od takiego leżenia pod autem źle mi się robi
Pod seryjna warstwą którą zrywałeś było dużo rdzy?
-
Nie ma prawie
żadnej róznicy jak dla mnie między 205/40R16 a 185/55R14. Tak samo jakoś bardzo nie
zamula z tego powodu.
Dlatego zachęcam do
16''Ja też zachęcam Szukaj lekkiej felgi, a gumę daj 195/40 R16 i zamuły w ogóle nie odczujesz Komfort trzeba sobie odpuścić, lans się liczy
wzór piekny ale
czuje z daleka słabą jakośc wykonania. 1100 to jednak troche sporo bo jeszcze opony
do tego kompletu i uzbiera się ladna sumka.
Coś do 1000zł ale z
oponkami.Widziałem te felgi na żywo, znam sprzedającego osobiście. Felgi pochodzą z tej samej fabryki co Drag Wheels
-
Ja też zachęcam
jak tam Twoje kuku, kiedy na hamownię ?
-
Jak tak patrze na to podwozie to mam wrazenie, ze trzeba by bylo to wypiaskowac w cholere i zrobic bude od podstaw...
-
Dobrze, że są jeszcze jacyś porządni ludzie co jak robią z autem to robią to dokładnie. Niestety większość tylko zapapra terem i jest zadowolona, że rdzy nie widać. Później: O, o mocowanie wahacza się złamało..;/
-
Później: O, o mocowanie wahacza się złamało..;/
I potem robisz to porządnie z pomiarami na ramie prostowniczej a niektórzy wyśmiewają Cie potem za przepłacanie
-
Każdy ma gdzie indziej położoną własną granice absurdu
-
Każdy ma gdzie indziej położoną własną granice absurdu
Którą w tym przypadku można nazwać granicą rozsądku i bezpieczeństwa