Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
może niewiele wnosi to do tematu ale strasznie marudzicie,
jednemu przeszkadza dziura, drugiemu maska, trzeciemu klamka a kolejnemu owiewkate owiewki bardzo dobrze się trzymają więc nie wiem jak mogła samo odpaść
-
te owiewki bardzo
dobrze się trzymają więc nie wiem jak mogła samo odpaśćU mnie się dobrze nie trzymały, ale same też nie odpadły. Wyrwałem je!
-
A mnie się tam podobuje
Szkoda że ktoś nie wymyślił rozpórki że śrubą rzymską, kręcowywujesz, dopasujesz i ogień. -
ja wymyśliłem, zrobiłem i jeździłem z taka na gemoetrii było dokładnie widać na kompie jak zmienia sie ustawienie podczas kręcenia ta śruba.
ta ze polecam sie przejechać na geometrie tak jak kolega napisał.
-
W sumie, mam śruby rzymskie na gwint m16, może by tak zmodzić cuś :>
-
Elegnacko bym powiedział. Czarna maska też całkiem fajnie wygląda, z daleka można pomyśleć, że to carbon
A owiewki też posiadam identyczne i bardzo sobie cenię, i wcale nie psują wyglądu auta wg mnie mój suzuk nawet lepiej wygląda z nimi niż bez
-
Fajne mody
Belka pod chłodnicą to standard - u mnie jest podobnie, 2 lata temu wyciąłem łaty z amelinium i przymocowałem na nity. Diagnosty już nie razi Sama belka nowa nie jest droga, ale boję się za to brać, bo geometria może się rozregulować. Musiałbym mieć taką rozpórkę na wahaczach, może by się przód nie rozlazł
Owiewki też mam i polecam
-
leee z biala maska lepiej
-
Smaczne te felgi są
-
Smaczne te felgi są
A mi się tam podobuje ta z drugiego Swifta z tylnego koła...
-
sorry za słabe foto ale doszedł wydech full z kwasa 2 cale , z przodu złącza elastyczna, środkowy tłumik od nowego swifta 1.6 , tylny to mój stary m-tech robiony na wzór oryginału
Aj jak to teraz fajnie chodzi i jakby auto miało więcej mocy teraz
-
Mogłeś se Mjeciowy założyć a ten opchnąć mi Hmm tył już ładnie znowu oblazł rdzą
PS Eh taki podnośnik... Jak już kiedyś postawię sobie dom to se taki do garażu wstawię
-
ten mjeciowy wydech przy tym to arcydzieło... On był spawany w TIGem w prof zakładzie a nie na lewarku jak mój ( na podnośniku zakładalem tylko złaczkę bo pojechałem do zakładu zeby ja kupic )
Co do rudej to owszem nalot jest , 2lata już swift wytrzymał od poprzedniego malowania spodu.
A hmm.. Sól robi robotę no np przed zimą złaczkę wydechu odkrecilem bez problemu , teraz po zimie śruby się urwały także gdyby nie sól to swifty by latały aż miło
-
to jest bez sensu robota do piachu podloga tylko nie wiem czy jak bedziesz to piaskowac czy ja pofaluje
-
mam wypiaskować naloty rdzy? Naa pewno ta buda sie tego nie doczeka i jest lepsza niż 50%gtików w kraju , bo te które widziałem maja wszedzie pourwanane sruby w zawieszeniu, dziury w podlodze takie ze można wpaść z fotelem i mocowania wahaczy obspawywane przynajmneij raz .
WSzystko bedzie oczyszczone do zera po raz kolejny , tym razem staranniej i lepiej a nie jak 2 lata temu w zime na szybkiego przy -20C
-
Tak jak obiecałem opisze moje doznania po jeździe Swiftem plastka.
Tak wiec w zeszłą sobotę wybrałem się do plastka po części. Nie ukrywam iż jednym z celów tego wypadu było przyjrzenie się Swiftowi. Samochód moim zdaniem zrobiony ze "smakiem" wszystko jest tam gdzie być powinno w bardzo dobrym stanie wizualnym, nic nie poniszczone, widać iż przy odbudowie nie było miejsca na kompromisy. Po lekkiej przejażdżce zrobił na mnie wrażenie aczkolwiek nie jestem w stanie opisać gdyż to nie ja prowadziłem, a jak już się kiedyś przekonałem nie ma jak opisać właściwości jezdnych samochodu jeśli nim się nie przejedziemy na zacnym fotelu kierowcy. Swift jest "sklejką"(w dobrym znaczeniu tego słowa) najlepszych części ze wszystkich generacji liftowych. Wracając do właściwości jezdnych to nawet jako pasażer mogę powiedzieć że hamulce w tym aucie zrobiły na mnie takie wrażenie... zzieleniałem z zazdrości. Kończąc mój wywód mogę śmiało stwierdzić iż jest to samochód dopięty na ostatni guzik. -
Plastekk dałeś koledze chyba spory rabat? że takie rzeczy wypisuje O hamulcach już kiedyś słyszałem że swift staje w miejscu. Załamany jestem że u mnie tak nie działają.
-
Spooko, jakbyś się moim przejechał zrozumiałbyś że są gorsze hamulce niż może się komuś wydawać, nowy płyn, regeneracja uszczelek, klocki, tarcze, nic nie pomaga, spowalniacze są nadal
Pozostaje pompka z baleno oraz zaciski crxa -
u mnie heble po wymianie wszystkich klocków i tarcz , przesmarowane jarzma bo one całe życie stały w miejscu , nowe przewody hamulcowe miedziane , nowy płyn hamulcowy no-name i hamuje na prawdę ok . SirBufora przewiozłem jeszcze na łysych zimówkach w dodatku takze nie jest źle
-
dzisiejsza wycieczka do częstochowy - 800km bez problemu