Mój troszke rajdowy SS
-
Poza tym Toydols
nie uwzględniał oporów powietrza, które rosną z kwadratem prędkości.
Chłopie! Czytaj z uwagą i zrozumieniem. Przecież podając teoretyczne i obliczeniowe prędkości na poszczególnych biegach w celach porównawczych nie uwzględnia się żadnych oporów. Dyskutujemy o przełożeniach, nie o oporach, więc przy takiej dyskusji zapominamy o oporach. Dyskutujemy na temat: jaka skrzynia biegów byłaby tu najlepsza i jak się mają do siebie różne skrzynie.Co do napędu na 4,
przy zastosowaniu wisko straty wynikają tylko z masowych momentów bezwładności
wirujących el. czyli wału, półosi oraz w różnicowej w dyferencjale. Czyli nie można
powiedzieć że wisko w ogóle nie działa przy jeździe na wprost. Jest to odczuwalne,
bo jadąc z samym przednim napędem auto się dużo szybciej napędza.Temat oporów wyszedł przypadkiem, ale jak już się pojawił to pisałem, że opory z wiskozy na wprost (na przyczepnym podłożu) są pomijalne, a to, że musi się kręcić wał i półosie to żaden opór (zobacz jaką małą masz masę wirującą i na jakim małym ona ramieniu wiruje). Ba! Opór mierzalnie wpływający na osiągi pojawi się tylko na syfie lub przy bardzo mocnym skręcie, kiedy wiskoza nam zacznie dołączać tylny napęd. Przy czym przy bardzo mocnym skręcie raczej trudno przyspieszać, natomiast na jakimkolwiek syfie straty wynikające z tego oporu będą i tak mniejsze niż korzyści z pomagających tylnych kół. Ale to tak abstrahując. Jeśli wrócimy do przyspieszania prostoliniowego po przyczepnej nawierzchni, jedyną stratą wynikającą z 4WD w Swifcie, a dającą stratę będzie masa dodatkowych gratów. Ale w związku z tym, że całkowite przełożenia w skrzyni swifta mk2 4wd są krótsze niż w gti, spokojnie rekompensują dodatkowe kilogramy, aż do około 140-150 km/h.
Żeby nie być gołosłownym: sprawdziłem to niejednokrotnie empirycznie - dwa sprawne swifty:
jeden oryginalny gti ze skrzynią gti, drugi 4wd z silnikiem gti i skrzynią 4wd mk2 - idą łeb w łeb do 140-150 km/h (na syfie lub śliskim ośka zostaje z tyłu od razu na starcie). -
Wiem jak się liczy przełożenia bo nieraz to na teorii ruchu przerabiałem. W poprzednim poście ustosunkowałem się do wypowiedzi Xsystofa, który pisał że 200km/h nie pojedzie, ja podałem tylko przyczynę (DO OBLICZEŃ NIE UWZGLĘDNIAMY OPORÓW, głównie powietrza bo opór drogi rekompensuje bezwładność kół, a zakładamy jazdę po płaskiej nawierzchni).
Poparłem wtedy to co sam przed chwilą napisałeś, więc nie wiem kto tutaj z jaką uwagą śledzi wątek.
-
Poparłem wtedy to
co sam przed chwilą napisałeś, więc nie wiem kto tutaj z jaką uwagą śledzi wątek.
Oj tam, oj tam... za dużo ketonalu jem i mi się trochę w główce przewraca.Połamane żebro boli bardzo, a 9 połamanych wielokrotnie żeber boli bardziej.
-
Heh to przestań go nosem wciągać
-
Dzieki za wytlumaczenie strat na wiskozie A mozesz jeszcze powiedziec cos na temat startow z wiskoza na suchym? Czy wiskoza szybko nie padnie jak bedziemy np. strzelac na starcie np. z 5-6 tysiecy rpm? Oska GTi startowalem na dobrym cywilnym kapciu z okolo 3tys rpm na suchym, a 4wd? 6-7 tysiecy?
-
A co by było gdyby wiskozę wywalić i zeszperować na 100% na sztywno i mieć stałe 4wd?
-
Boję się czy by wtedy wytrzymały koła zębate w przekładni zapodające napęd na tył.
-
Xsystoff:
Dzieki za
wytlumaczenie strat na wiskozie A mozesz jeszcze powiedziec cos na temat
startow z wiskoza na suchym? Czy wiskoza szybko nie padnie jak bedziemy np. strzelac
na starcie np. z 5-6 tysiecy rpm? Oska GTi startowalem na dobrym cywilnym kapciu z
okolo 3tys rpm na suchym, a 4wd? 6-7 tysiecy?
To mimo wszystko jest seryjne auto i nie wiem czy sprzęgło długo zniesie takie starty.jartechnology:
A co by było gdyby wiskozę wywalić i zeszperować na 100% na sztywno i mieć stałe 4wd?
Była by zabawa na śliskim. Na przyczepnym dość szybko coś by padło.dawcy:
Boję się czy by wtedy wytrzymały koła zębate w przekładni zapodające napęd na tył.
Albo coś innego. Ale największa kumulacja obciążeń byłaby właśnie na skrzynce rozdzielczej. Choć tak naprawdę wszystko byłoby bardziej obciążone - począwszy od skrzynki, przez wały, dyfry, aż po półosie i przeguby.
Byłoby tak jak w porządnych terenówkach z dołączanym na sztywno napędem drugiej osi: instrukcja mówi, że robi się to tylko w terenie i bezwzględnie wyłącza na przyczepnym podłożu. -
Sprzęgło w 4x4 pewno i tak by zdechło później, bo ma większą powierzchnię cierną, niż w GTi.
Chcąc zrobić stały napęd należałoby się zagłębić w budowę skrzynki SS 4x4. Teoretycznie jest tam miejsce by zmieścić mechanizm różnicujący prędkości obu osi. Kosz byłby napędzany z wałka atakującego, jedno koło koronowe napędza wałek atakujący osi przedniej, drugie piastę wału.
Kosz nie musiałby się bezpośrednio zazębiać przy pomocy kół zębatych ale np łańcuchem, wtedy nie ograniczają nas tak bardzo ścianki skrzynki rozdzielczej.
I wszystko byłoby pięknie ładnie gdyby nie fakt że w naszym przypadku silnik i skrzynia są poprzecznie a kosz przedniego mechanizmu różnicowego współpracuje z wałkiem atakującym przy pomocy kół walcowych a nie stożkowych jak w przypadku np Audi opisanego powyżej.
Ogólnie rzecz biorąc spinać napęd w SS 4x4 można tylko wymieniając olej w wisko na jakiś super lepki. Można by się też pokusić o zapodanie wymuszenia przepływu oleju przez płytki sprzęgła stosując jakąś pompę, co skutkuje możliwością stosunkowo dużego zeszperowania ale to już parnasizm.
-
No chyba nie do końca jest tak jak w terenówkach, ponieważ w sytuacji o jakiej ja mówię blokada była by między osiami a nie na mostach. W terenówkach można zablokować tył w ten sposób że lewe i prawe koło kręcą się sprzężone ze sobą w 100%. W swifcie ciągle byłby mechanizm różnicowy działający. Nieprawdaż?
-
można by jakieś testy przeprowadzić i połączyć na stałe ale mi trochę skrzyni szkoda bo ją wyremontowałem
-
Czy dobrze rozumuje, ze jezeli staniemy jednym bokiem na totalnym lodzie, to nie ruszymy mimo 4wd?
-
nie sprawdzałem nigdy tego i jeszcze nigdy nie miałem problemów ruszyć na śniegu czy lodzie ale z tego co zauważyłem to na lodzie z tyłu oba koła za zwyczaj mieliły
-
Jest tak jak mówisz. Ale 2 (boczne) koła, nawet ślizgające się po lodzie, zazwyczaj wystarczają żeby wyciągnąć auto. No chyba, że tylny most ma jakiś mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu. Nikt o tym nigdy nie pisał.
-
szpera na przod i jedzie
-
jartechnology, w terenówkach np. w Samuraiu, Vitarze itd., napęd dopinany jest "na sztywno" idzie non stop 50:50 przód tył, dlatego na asfalcie trzeba rozpinać Blokady w mostach to co innego.
-
Pewnie pomylilo mu sie z dyframi
Bo tak:
SS 4wd ma chyba normalne otwarte dwa dyfry, a to oznacza, ze zarowno ten z przodu jak i z tylu dziala jak w klasycznej przednionapedowce czyli kreci sie w miejscu jedno kolo, a drugie stoi. Z tym, ze w 4wd kreci sie jedno z przodu i drugie z tylu i zawsze ktores zlapie przyczepnosc. Podobnie jest na lodzie, jezeli znajdziemy miejsce gdzie jest piekny wyslizgany lod i staniemy tam jedna strona to bedzie sie tylko ta strona krecic Z tym, ze w przyrodzie raczej nie wystepuje tarcie 0, wiec ktores kolo w koncu sie dogrzebie i wyciagnie, a majac 4wd prawdopodobienstwo jest jakby dwukrotnie wieksze Ciekawi mnie sprawa szpery, zachowania 4wd ze szpera tylko z przodu, oraz ze szpera tylko z tylu, a takze z dwoma naraz. Ciekawi mnie tez zachowanie gdyby dolozyc centralny dyfer. Na pewno reczny by wtedy dzialal tylko na tyl, a tazke hamowanie nie mialoby wplywu na naped. Pytanie co z zakretami? Blokada centralnego dyfra raczej nie jest potrzebna nawet w rajdach? Bo to juz chyba ekstremalne warunki zeby spinac przod z tylem na sztywno.
-
Do jazdy po asfalcie oprócz międzykołowego musisz mieć jeszcze międzyosiowy mechanizm różnicowy (ogólnie coś co zniweluje różnice prędkości obrotowych osi tylnej względem przedniej), bo w zakręcie nie tylko wewnętrzne i zewnętrzne koła pokonują inne drogi (co realizuje nam międzykołowy) ale także tylna oś porusza się po innym promieniu niż przednia (co realizuje nam międzyosiowy/wisko).
Spinając na sztywno osie przypuszczam że po dość krótkim czasie rozwali przekładnie w SS. Chyba że masz, tak jak mój sąsiad, GAZa '69 gdzie można zablokować nie dość że międzyosiowe to jeszcze międzykołowe i spokojnie po asfalcie targać. Raz mu tylko przegub w kole potargało ale i tak pojechał dalej
Co do klasycznego napędu 4x4 z centralną skrzynką redukcyjno-rozdzielczą (np Honker)- tam między osiami jest mechanizm różnicowy, zwyczajny bez ograniczonego poślizgu, nie marząc już wcale o TorSenie; tutaj jeśli koła jednej z osi stoją na lodzie to nie ruszymy z miejsca. Permanentny napęd 50:50 przód:tył musi posiadać blokadę centralnego mech. różnicowego lub chociaż coś co będzie przekazywać część momentu na oś znajdującą się na przyczepnej nawierzchni.
W przypadku wisko w SS czy Justy jest tak, że nawet jeśli któreś przednie koło zacznie buksować to tył tak i tak dostaje napęd i to cały czas taki sam, zależny od spięcia sprzęgła. Niestety między kołami nie ma już żadnego LSD ani tym podobnego więc jeśli jedno koło grzebie to drugie stoi w miejscu. Toteż w przypadkach utraty przyczepności zazwyczaj skutecznie moment przenoszą najwyżej 2 koła, ale to i tak 100% więcej niźli w ośce. Bez problemu natomiast można ruszać na śniegu i będą się kręcić 4 koła ale przyspieszenie wtedy marne.
-
Jak wpływa sztywne spięcie napędu na podzespoły napędowe w SS 4WD dowiemy się niebawem
Na pewno zmuli autoNa przyczepnym asfalcie viskoza jeszcze nie powiedziała dość, mimo startowania przy 6-7tys,
spiek robi robotę. Ogólnie w warunkach asfaltowych 4wd tylko przeszkadza.Niestety gdy start jest na gładkim lodzie (w innych warunkach tkiej kichy nie bedzie) oraz gdy jesteśmy zbyt optymistycznie nastawieni do ruszenia,
to ten kaleki napęd nie wie co zrobić
Nie ma wyraźnej, jak żadnej różnicy od startu FWD, kręcić zaczna się koła, które nie mają przyczepności i będą mielić w miejscu.
Żadne nie będzie chętne do złapania przyczepności, bo jest za zimno, lód za twardy żeby koło się dokopało!
Trzeba po prostu delikatnie i spokojnie ruszyć pilnujac się przy otwieraniu przepustnicy. Wówczas coś zacznie się dziać.Co do wymianu oleju w visko na bardziej lepki, jakoś pewnie się, ale visko ma strukturę zamkniętą,
a w jej wnętrzu jest oddzielny olej od tego wlewanego do dyfra z tyłu.
Więc próby przepuszczania ciśnienia przez płytki jest raczej niewykonalne.W szperowaniu Swfta 4wd powodzenia, raczej jedynie na zamówienie trzeba szperę dorabiać
Z Gti nic nie podejdzie.Odnosząc się jeszcze do skrzyni, to ta z mk2 jest najkrótsza (patrz dane na stronie klubowej), więc nie ma tu manewru...
Trzeba dorabiać na zamówienie przełozenia, ale jeśli główne 6tys wychodzi to lepiej krótką skrzynię ze szperą do GTi kupić i zrobić FWD,
a na pewno bedzie to w stanie lać 4WD GTi nawet na luźnej nawierzchni, bo o Asfalcie nie wspominam już nawet. -
Czy dobrze
rozumuje, ze jezeli staniemy jednym bokiem na totalnym lodzie, to nie ruszymy mimo
4wd?bez blokad mostow (a taki jest 4wd w swifcie ) tak