Alfa romeo 156. Czy warto kupić?
-
Kazda sroka swoj ogon chwali <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
a tak jak juz o tym to powiedzcie mi.. skad tak naprawde wziela sie opinia o alfach ze fajne sa ale strasznie kaprysne, a np o japoncach ze to niezawodne auta? ktos sobie wymyslil i tak zostalo? skads sie jednak to musialo wziac jak na moje oko <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Kazda sroka swoj ogon chwali
Ja tam nie chwale jedynie napisałem jak jest. I znam dużo ludzi co maja alfy i mało osób narzeka. W tej chwili powstaje drugi democar alfaclubu. Z pierwszego osiągnieto na ta chwile ponad 300kuni, 365Nm i wszystko bangla juz ponad 2 lata bez awarii.
Problemy są ale z silnikami TS i tego nie da się ukryć.
a tak jak juz o tym to powiedzcie mi.. skad tak naprawde wziela sie opinia o alfach ze fajne sa
ale strasznie kaprysne, a np o japoncach ze to niezawodne auta? ktos sobie wymyslil i tak
zostalo? skads sie jednak to musialo wziac jak na moje okoPewnie tak samo jak samochodów na "f" nie kupuje się.
-
Kazda sroka swoj ogon chwali
a tak jak juz o tym to powiedzcie mi.. skad tak naprawde wziela sie opinia o alfach ze fajne sa
ale strasznie kaprysne, a np o japoncach ze to niezawodne auta? ktos sobie wymyslil i tak
zostalo? skads sie jednak to musialo wziac jak na moje okoA podobno kazdy polak to pijak. I zlodziej. Bo kazdy zlodziej to pijak.
Na wsi godojo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Tylko zastanów się, kiedy te stereotypy powstały - 20-30 lat temu kiedy z włoszczyzny miałeś u nas 125p i 126p a japończycy świecili sukcesy i faktycznie wtedy robili dobre auta.
Obecnie japońskie auta robione są na Węgrzech, w Turcji, Anglii czy Francji. I nie są już tak bezawaryjne jak kiedyś.
Poziom samochodów wyrównuje się. -
Kazda sroka swoj ogon chwali
a tak jak juz o tym to powiedzcie mi.. skad tak naprawde wziela sie opinia o alfach ze fajne sa
ale strasznie kaprysne, a np o japoncach ze to niezawodne auta? ktos sobie wymyslil i tak
zostalo? skads sie jednak to musialo wziac jak na moje okoZnajomy ma właśnie A 156 2,5 v6 i jakoś nie narzeka a jeździ sporo po Polsce i Niemczech. jak z nim ostatnio rozmawiałem właśnie na temat awaryjności alf to stwierdził że psuje się jak każde inne auto a miał już sporo różnych samochodów między innymi honda acord mazda mx6
-
Witam. Po wakacjach planuję kupić właśnie ten model Alfy Romeo. Zdaję sobie sprawę, że na "Złośniku"
nie ma zbyt wielu posiadaczy tego auta, ale chciałbym zasięgnąć opinii właśnie o nim. Nie pytam
na forum Alfy, ponieważ opinie byłyby pewnie stronnicze. Silnik 2.0 lub 2.5 benzyna, być może z
sekwencyjną instalacją gazową.Chciałem tak kupić bo ładne i stosunkowo niedrogie. Po sprawdzeniu cen serwisu i opiniach znalezionych w necie wybrałem japońską myśle techniczną <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Auto bardzo ładne, jeżeli stać Cię by podjąć ryzyko to kup, ja wolalem nie ryzykować <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Kazda sroka swoj ogon chwali
a tak jak juz o tym to powiedzcie mi.. skad tak naprawde wziela sie opinia o alfach ze fajne sa
ale strasznie kaprysne, a np o japoncach ze to niezawodne auta? ktos sobie wymyslil i tak
zostalo? skads sie jednak to musialo wziac jak na moje okoTo napiszę inaczej, skąd wzięła się opinia o bezawaryjności mercedesów w124 i w201.... Sam użytkuję ten pojazd i znam wiele osób którzy jej nie potwierdzają, ja również do nich należę...
Wszystko zależy od tego, od kogo kupujesz auto, jak już zostało wcześniej napisane, nie można generalizować.
Mój kolega użytkował Alfę 156 1.6 2003r., jedyną awarią był wyciek ze skrzyni biegów(nie znam szczegółów), koszt naprawy 2000zł, czy to dużo nie sądzę, zważając na "drobne" wydatki posiadaczy Golfów, Hond etc...
-
Zdania jednak nie zmieniłem. Od wczoraj jestem posiadaczem AR 156 z silnikiem 2.0TS i skrzynią biegów selespeed.
-
I wnętrze.
-
Zdania jednak nie zmieniłem. Od wczoraj jestem posiadaczem AR 156 z silnikiem 2.0TS i skrzynią
biegów selespeed.Wyglada bardzo ladnie, chociaz ta skrzynia chyba miala srednie opinie ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
No gratulacje...
Ciekaw jestem Twojej opinii o tej skrzyni bo słyszałem bardzo skrajne -
Zdania jednak nie zmieniłem. Od wczoraj jestem posiadaczem AR 156 z silnikiem 2.0TS i skrzynią
biegów selespeed.Jeszcze rocznik i cenę chętnie bym poznał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jeszcze rocznik i cenę chętnie bym poznał
1999r. Auto 2000 euro + 500 pln sprowadzenie na lawecie pod dom. Teraz jestem już na etapie opłat i ubezpieczenia. Robię też rozrząd i wymieniam świece, filtry, oleje i inne tym podobne. Wiadomo... Jak to po kupnie używanego auta.
Wrażenia z jazdy autem z tą skrzynią opiszę, jak wyjadę w końcu na trasę. Jechałem kawałek z przeglądu do domu i jako, że pierwszy raz jechałem autem bez sprzęgła, czułem się dziwnie. Natomiast od razu mogę napisać, że przyciski zmiany biegów w kole kierownicy i wyświetlacz biegów to super sprawa.
-
Cena przystępna, autko w ładnym stanie.
Ja mam co prawda zwykły automat, starszej generacji (4 biegowy), ale bardzo go lubię i cenię. Gdy tylko przyzwyczaisz się do jazdy z taką skrzynką i poznasz w pełni jej możliwości, docenisz jej zalety <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jeśli jeździłeś kiedyś elektrycznym wózkiem widłowym powinieneś sobie poradzić -> Powodzenia -
1999r. Auto 2000 euro + 500 pln sprowadzenie na lawecie pod dom. Teraz jestem już na etapie
opłat i ubezpieczenia. Robię też rozrząd i wymieniam świece, filtry, oleje i inne tym
podobne. Wiadomo... Jak to po kupnie używanego auta.
Wrażenia z jazdy autem z tą skrzynią opiszę, jak wyjadę w końcu na trasę. Jechałem kawałek z
przeglądu do domu i jako, że pierwszy raz jechałem autem bez sprzęgła, czułem się dziwnie.
Natomiast od razu mogę napisać, że przyciski zmiany biegów w kole kierownicy i wyświetlacz
biegów to super sprawa.Nie śledzę cen AR, ale takie fajne auto za w sumie niewielkie pieniądze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Oby się sprawowało, bo wyglądac to już wygląda ekstra <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Witam
wszystkim zastanawiającym się nad Alfą 156 zdecydowanie mówię TAK, warto!
Miałem w życiu okazję jechać dwoma alfami 156 ( 2.4 jtd i 2.0 ts)Mój brat jest właścicielem alfy 2001 2.4jtd od 2006r., sprowadził ją sam z przebiegiem oryg. 220tys
dziś ma na liczniku 330tys.km silnik skrzynia bez zarzutu, zawieszenie robił raz ( w każdym aucie trzeba). znam wielu , którzy psioczyli, że kupił makarona i bedzie caly czas w serwisie stał. jednak nie mieli racji. 140km, spalanie w trasie przy ostrej jezdzie 6.5l , przy normalnej 5,7/100km. Zawieszenie wielowahaczowe jak np. w passacie - wiadomo , że zużywa się szybciej w polsce. Ceny części do przyjęcia ( tylko 2.5 V6 ma super ceny <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> )
wielu narzeka, ze w alfie pasek strzelił. A czyja to jest wina? Mechanika ( źle złożył albo oszczędzał na rolkach) albo właściciela ( a po co wymieniać ?! ). Brat co 10 tys. leje mobila 5w50 i od zmiany do zmiany ani grama oleju nie weźmie. w środku komfortowe auto, choć jak na kombi to trochę małe. Bardzo polecam, jak ktoś o Alfę zadba to nie będzie narzekał! -
Bardzo polecam, jak ktoś o Alfę zadba to nie będzie
narzekał!A widzisz... o to wlasnie chodzi i przy alfach i francuzach i innych takich.. trzeba po prostu o nie dbac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> mialem swifta 2 lata, z rzeczy ktorych w nim wymienilem to byla tylko sonda bo musialem, zalozylem gaz.. no i tyle.. olej wymienialem jak sobie przypomnialem, raz po 20 tysiacach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> oleju nie bral.. nie oszczedzalem go nidy i nie raz reczny na asfalcie poczul i nigdy dziurawe drogi byly mu niestraszne.. przeglad 2 razy przeszedl bez zajakniecia, do konca spisywal sie znakomicie.. gadalem ostatnio z kolesiem co go kupil odemnie - od kupna nie wymienil jezscze nic, po prostu jezdzi
teraz jezdze prawie pol roku honda civic, robie z nia dokladnie to samo co ze swiftem i ma sie swietnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
pewnie niejedna alfe bym juz zajechal <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
A widzisz... o to wlasnie chodzi i przy alfach i francuzach i innych takich.. trzeba po prostu o
nie dbac mialem swifta 2 lata, z rzeczy ktorych w nim wymienilem to byla tylko sonda bo
musialem, zalozylem gaz.. no i tyle.. olej wymienialem jak sobie przypomnialem, raz po 20
tysiacach oleju nie bral.. nie oszczedzalem go nidy i nie raz reczny na asfalcie poczul i
nigdy dziurawe drogi byly mu niestraszne.. przeglad 2 razy przeszedl bez zajakniecia, do
konca spisywal sie znakomicie.. gadalem ostatnio z kolesiem co go kupil odemnie - od kupna
nie wymienil jezscze nic, po prostu jezdzi
teraz jezdze prawie pol roku honda civic, robie z nia dokladnie to samo co ze swiftem i ma sie
swietnie
pewnie niejedna alfe bym juz zajechalI juz wiemy od kogo auta mamy nie kupowac. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
O każde nowe auto trzeba dbać bo sa strasznei delikatne
-
Witam. Po wakacjach planuję kupić właśnie ten model Alfy Romeo. Zdaję sobie sprawę, że na
"Złośniku" nie ma zbyt wielu posiadaczy tego auta, ale chciałbym zasięgnąć opinii właśnie o
nim. Nie pytam na forum Alfy, ponieważ opinie byłyby pewnie stronnicze. Silnik 2.0 lub 2.5
benzyna, być może z sekwencyjną instalacją gazową.Niech gaziarze trzymają się z daleka od tego ślicznego kolektora dolotowego w 2.5
-
śliczny to jest kolektor wydechowy i to przesliczny jak sie rozgrzeje
Alfe miałem, co prawda 155 i w (stereotypowo nieszczesnym) silnikiem twinsparka.
samochodem jezdzilo sie super, puki nie zaczely dziac sie cuda (gdzis jak miala 6 lat)pod tytulem:
a. lubiła sobie "parskac" czasami na niskich obrotach
b. pada zawieszenie, delikatne we wszystkich alfach
c. pedal sprzegla lubil sobie zostac w srodku (padla uszczelka na pompce wspomagania) - to samo dzieje sie w renowkach tak w nawiasie
d. pstryczki elektryczki z szyb lubily szwankowac, to samo mam w oplu
e. jak nie umialem poradzic sobie z huczacym kolem- sprzedalem mechanikowi od alf- powodem byl jednak moj wczesniejszy wypadek i jakies tam mechaniczne uszkodzenie, juz nie pamietam.
f) co 100 000 srednio wariator do wymiany - pilnowac stanu oleju !!odnosnie usterek:
do a. do dzis nie wiem co to bylo, chyba przeplywka, ale gdybam
do b. czesci do zawiasu tanie, bo z fiata podchodza (hamulce też ), ale lepiej tak jak ktos pisal zainwestowac w poliuretan i problem z glowy
do c. trudno- zdarza sie
do d. wkurzajacy problem, niby nic a wlosy stawaja, ale radzilem sobie, co dziwne trudniej znalezc pstryczek do szyb z opla astry niz do alfy
do e. jak sie wali autem w drzewo, to potem tak jest ze wychodza dziwne usterki- na + zniszczenie wbrew pozorom nie wielkie (widzialem bardziej zmasakrowane auta po takich uderzeniach), nam sie totalnie nic nie stalo, na - cieżko bylo zdobyc czesci do naprawy- szczegolnie lusterka
do f. pilnowac oleju i jezdzic, z wymiana po prostu trzeba sie liczycpodsumowujac, szukam na wiosne 146 lub 156 w jtd