Jazda po ośnieżonej drodze - kontrolki
-
Nie, przy silniku nic nie jest kręcone od kiedy wyjechalo z salonu.
I olej też nigdy w skrzyni nie był wymieniany więc nie mam pojęcia co tam jest.Z przyzwyczajenia odpalam silnik na wciśniętym sprzęgle, podobno w niektórych nowszych autach bez tego nie da się odpalić bo jest jakaś "blokada".
-
A nie zalałeś alternatora wodą/błotem pośniegowym? Miałem jakiś czas temu podobną przygodę z kontrolką ładowania podczas jazdy w intensywnym deszczu. Nie świeciła mi za to kontrolka oleju i nie odczułem spadku mocy/dławienia się
Może woda powoduje zwarcie na przewodach alternatora?
-
Gdyby to było zwarcie spowodowane przez zalanie, to problem nie następowałby (chyba) tylko przy redukcji biegu, ale też i bez tego, np. sporadycznie podczas jazdy, tak mi się wydaje.
W moim przypadku kontrolki zapalały się wyłącznie podczas redukcji i puszczaniu sprzęgła i świeciły zawsze razem.Szkoda, że wszystko od spodu jest tak odsłonięte.
-
W moim przypadku
kontrolki zapalały się wyłącznie podczas redukcji i puszczaniu sprzęgła i świeciły
zawsze razem.Czyli zwarcie raczej można wykluczyć.
-
Swoją drogą, myślałem, że cięzej się naszym Ticusiem po śniegach będzie jeździć
-
Tico po śniegu idzie bez problemów. Czasami trzeba go "rozbujać" w przód i w tył, ale nie ma problemu z wyjechaniem nawet z dużych zasp.
-
W takim razie sprawdź kostki, może najpierw te odpowiadające za tą część obwodu
Kiedyś miałem dziwny problem z migającymi kontrolkami na desce rozdzielczej i podświetleniem - choinka Okazało się, że wysunął się jeden z przewodów w kostce pod deską w okolicy skrzynki bezpieczników.
-
Masz Tico z przebiegiem 17 tysięcy km???
-
-
Tak dokładnie Jak podałem w moim poście powitalnym, przytoczonym przez Szarika powyżej
-
Heh, jakbyś kiedyś chciał oddać w dobre ręce (za dobrą odpłatnością) to ja piszę się pierwszy na listę
-
Niestety, wartości sentymentalne są bezcenne