Walka z rdzą krok po kroku potrzebna porada
-
Witam serdecznie mam problem z rdzą oczywiście na drzwiach po zimie wyskoczyło mi parę niezłych kwiatków ;(
Czy mógłby mi pomóc przedstawić jakiś poradnik co i jak zrobić z tym ???
Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać jakimi środkami żeby nie zbankrutować a żeby trochę był spokój.
Może ktoś z was posiada jakiś poradnik??
-
Wszystko zależy od tego jak głębokie są wżery.
Jeśli tylko powierzchowne od strony zewnętrznej, to czyścisz z rdzy do gołej blachy papierem ściernym, odtłuszczasz a następnie kładziesz podkład antykorozyjny. Po wyschnięciu dajesz lakier twojego samochodu i na koniec możesz dać bezbarwny.
Możesz się zaopatrzyć w puszkę spray-u podkładu, lakieru i bezbarwnego. Powinno wyjść znacznie lepiej niż "pędzelkiem" -
Potrzebuje nazwy podkładów na rdzę nie wiem co jest dobre duży wybór jest ale co konkretnie ?? co do wżerów to chyba szpachla pójdzie w ruch bo miejscami już dość miękko jest
-
Witam serdecznie
mam problem z rdzą oczywiście na drzwiach po zimie wyskoczyło mi parę niezłych
kwiatków ;(
Czy mógłby mi pomóc
przedstawić jakiś poradnik co i jak zrobić z tym ???
Nie mam pojęcia jak
się do tego zabrać jakimi środkami żeby nie zbankrutować a żeby trochę był spokój.
Może ktoś z was
posiada jakiś poradnik??Przede wszystkim czyścisz do "żywego". Małe kwiatki mogą się okazać dziurami po wyczyszczeniu - cienka blacha. Więc albo wspawujesz wstawki z blachy albo idziesz na łatwiznę i w ruch idzie żywica epoksydowa z matą.
Zanim przystąpisz do dalszych prac, zabezpiecz wewnętrzną stronę drzwi - najpierw wyczyść wnętrze (dobrze mieć sprężone powietrze, potem rozcieńczalnik pod ciśnieniem), na to jakaś farba podkładowa i na koniec konserwacja. Oczywiście otwory odprowadzające wodę powinny być drożne.
Wracamy do zewnętrznej strony drzwi. Warto położyć podkład antykorozyjny na gołą blachę. Na to szpachla - do wyrównania. Daj najlepiej jakieś fotki, ocenimy zakres prac (bo może trzeba robić reperaturki).
Oklejasz taśmą malarską obszar roboczy z lekkim zapasem. Szpachlę szlifujesz najlepiej na mokro papierem 300, potem 600 (pod podkład). Warto zeszlifować nieco większy obszar niż roboczy - na całość położysz podkład. Podkład im cieńszy, tym lepszy - pojedyncza warstwa. W sumie warto położyć 2-3 razy podkład, każdorazowo docierając na mokro papierem 600-800. Po wyschnięciu podkładu jedziesz z bazą. Też warto pomalować 2-3 razy, muszą to być cienkie warstwy, ale kryjące, żeby nie było prześwitów podkładu). Na lakier bazowy kładziesz lakier bezbarwny - jakieś 10-15 minut po wyschnięciu bazy, warto kłaść 3-5 cienkich warstw (przy czym lakier bezbarwny kładziesz po odklejeniu taśmy maskującej, żeby "wycieniować" go do obecnego lakieru). Na koniec, po wyschnięciu - papierem 2500 na mokro czyścisz lakierowaną powierzchnię. Potem polerka z pastą polerską (polecam G3 Farecla).
Odnośnie rozcieńczania podkładu, bazy i bezbarwnego się nie wypowiadam - rożni producenci, różne proporcje. Najlepiej przy zakupie zapytać sprzedawcy o proporcje przygotowywania.
Prace lakiernicze będziesz wykonywał przy pomocy kompresora i pistoletu lakierniczego? Jeśli tak, to warto zaopatrzyć się w dodatkowy filtr tuż przed pistoletem - zapobiega dostawaniu się wody z kompresora z podawanym powietrzem.
Na koniec wskazówki podsumowujące:
podkład dysza - 1,7
baza dysza - 1,3-1,4
podkład czyścić 800 na mokro, 2-3 warstwy
bazy nie czyścić
bezbarwny 10-15 min po nałożeniu bazyNie zniechęcaj się zakresem prac. Każdy się uczy, ja też się uczyłem, w tym roku kolejny poziom nauki Powodzenia i satysfakcji w wykonywaniu prac Koniecznie daj fotki przed i po
-
Papierem ściernym nic nie zrobi, najlepiej użyć druciaka na szlifierce, a najlepsza metoda na rdze to jest piaskowanie, potem podkład anty itd
-
Papierem ściernym
nic nie zrobi, najlepiej użyć druciaka na szlifierce, a najlepsza metoda na rdze to
jest piaskowanie, potem podkład anty itdZrobi, zrobi. Szczotka może się przydać, ale bez papieru się nie obejdzie. Papier na szlifierce i ogień
Piaskowanie to już droga sprawa, poza tym trzeba dobrze zabezpieczyć miejsca, w które piasek niekoniecznie chciany wlezie
-
Papierem ściernym nic nie zrobi, najlepiej użyć druciaka na szlifierce ....
Druciak jest dobry, ale tylko w początkowej fazie, gdy chcemy pozbyć się "grubszej" rdzy.
Niestety, sam druciak nie wystarczy.
Łatwo się o tym przekonać, szczególnie gdy są wżery. Po zastosowaniu druciaka wydaje się, że wszystko jest oczyszczone do gołej blachy, gdy po dokładniejszym czyszczeniu widać jeszcze sporo rudej.
Moja metoda dokładnego pozbycia się korozji to małą szlifierka (typu modelarskiego) z założoną tarczą jak do szlifierki kątowej.
Działą to skutecznie i dokładnie.
Oczywiście trzeba zachować umiar w dociskaniu, bo łatwo można zrobić pofalowaną powierzchnię, jednak wykazując się cierpliwością czyszczenie jest naprawdę dokładne.Tą metodę wypracowałem na przestrzeni lat stosując naprawdę wiele różnych sposobów walki z rudą.
-
Oczywiście trzeba
zachować umiar w dociskaniu, bo łatwo można zrobić pofalowaną powierzchnię, jednak
wykazując się cierpliwością czyszczenie jest naprawdę dokładne.
Tą metodę
wypracowałem na przestrzeni lat stosując naprawdę wiele różnych sposobów walki z
rudą.Umiar w dociskaniu jest ważny też z powodu nagrzewania się blachy. Tak samo nie wolno szlifować długo w jednym miejscu. Blacha się nagrzewa, a lakier powyżej wykonywanych prac może odprysnąć.
-
Obecnie czekam na pogodę posiadam garaż ale nie ogrzewany z resztą wilgotność powietrza jest jeszcze wysoka.
Postanowiłem zakupić podkład reaktywny Corizon ciekawe jak sie spisze oczywiście potrzebna będzie szpachla z włóknem bo przeżarta blacha już do wewnątrz drzwi.Jak tylko warunki pogodowe pozwolą podeśle kilka zdjęc z prac.
-
Na lakier bazowy kładziesz lakier bezbarwny - jakieś 10-15 minut po wyschnięciu
bazy, warto kłaść 3-5 cienkich warstw (przy czym lakier bezbarwny kładziesz po
odklejeniu taśmy maskującej, żeby "wycieniować" go do obecnego lakieru). Na koniec,
po wyschnięciu - papierem 2500 na mokro czyścisz lakierowaną powierzchnię. Potem
polerka z pastą polerską (polecam G3 Farecla).Jedno pytanie, dlaczego oklejamy obszar roboczy do malowania, z tego co mi wiadomo malujemy bez taśm i po prostu odcinamy się w którymś miejscu i potem pasta polerska w ruch idzie?
-
Jedno pytanie,
dlaczego oklejamy obszar roboczy do malowania, z tego co mi wiadomo malujemy bez
taśm i po prostu odcinamy się w którymś miejscu i potem pasta polerska w ruch idzie?Oklejamy po to, żeby podkład nie zapaskudził lakieru. Zaznaczam, że nie jestem lakiernikiem i są to tylko moje doświadczenia.
-
Oklejamy po to,
żeby podkład nie zapaskudził lakieru.Z podkładem jak najbardziej się zgadzam, jednak z bazą bym chyba nie lakierował na oklejonym miejscu
Zaznaczam, że nie jestem lakiernikiem i są to
tylko moje doświadczenia.Też nie jestem lakiernikiem, doświadczeń jako takich poza malowaniem sprayem błotnika po poprawkach też za bardzo nie mam dlatego nie podważam tylko pytam
-
Z podkładem jak
najbardziej się zgadzam, jednak z bazą bym chyba nie lakierował na oklejonym miejscuZ tego, co pamiętam, tylko podkład dawałem na taśmę. Potem ją odkleiłem, podczyścicłem (zmatowiłem) papierem 800 podkład + jego okolicę wchodząc na lakier 1-2 cm. Na to baza i klar.
Też nie jestem
lakiernikiem, doświadczeń jako takich poza malowaniem sprayem błotnika po poprawkach
też za bardzo nie mam dlatego nie podważam tylko pytamW tym roku planuję wznowić walkę z rudą, więc może jakiś manual krok po kroku zrobię