Brak sił do tego auta .... Niekonczoca sie historia
-
Hehehe , to nie tak. Nie myję go po to żeby był ładny, najchętniej to tak jak wyżej kolega napisał dolewał bym tylko paliwo sprawdzał reszte płynów i jeździł. ALe 27 maja miałem wyjechać Tico do Wielkiej Brytanii, umyłem silnik bo chciałem sprawdzić gdzie mam wyciek oleju. Wszystko co wymieniłem to oczywiście nie kupowałem , głupi nie jestem. Mam w sumie dużo części z 3 Tico i tylko wymieniałem. Rozrząd zmieniłem przy okazji tego, że wymieniałem uszczelniacze wału ( jeśli miałbym jezdzic tylko tu po Polsce to nawet tego bym nie robił, wolałbym dolewać oleju ) ale ze jade 2000 km to chciałem zrobić na glanc. Pompe wody wymieniłem bo odkręcająć pokrywe rozrządu ( osłone ) wylało się troche płynu. Choć wcześniej mi nie ubywało.
Wczoraj zrobiłęm autem 200 km byłem w Przemyślu zobaczyć sobie widoki i się odstresować, auto chodziło naprawdę ładnie jeśli chodzi o moc itd, nie wiem tylko jak spalanie. W dupie miałbym to przerywanie, ale to że strasznie głośno cyka to nie bardzo , myślę ze tłok wali w zawór, tylko nie wiem dlaczego ... ;/ Dziś sprawdzę tak jak mówiłem przestawie rozrząd o jeden ząbek, jak przestanie cykać dopiero będę się martwił o to że nie równo chodzi
A jak nie przestanie cykać to niestety zostawię szczerupe pod domem i jak wróce do Polski to będę jeździł na studia bez dokładania aż klęknie.
-
Ok nowe wieści. Na początku chciałbym podziękować Chrisowi za pomoc w rozwiązaniu jednej zagadki.
Dodam że wcześniej sprawdzałem wszystkie duperele, bo tak jak mówię to nie moje pierwsze tico i tam zawsze psuje się jakaś błahostka. Po przeczytaniu Twojego postu od razu poszedłem sprawdzać czy czasem u mnie nie spadł ten przewód od podciśnienia, schodzę patrze no kurde nie spadł dalej jestem w kropce, ale nie daje za wygraną, myślę ściągnę go i posprawdzam. Przy ściąganiu od razu się urwał okazało się że jest zgnieciony i dziurawy. Możliwe że myjka pchnęła go może pod wihajstry od gazu, a możliwe że mycie to tylko zbieg okoliczności i nawet bez mycia tak by się stało w późniejszym czasie
Silnik pracuje teraz dość równo, na pewno lepiej, choć i tak dalej cyka.
Zaraz zabieram się za ściągnięcie rozrządu i sprawdzenie tego jednego ząbka
Na początku przestawie rozrząd do przodu o 1 ząb, jeśli będzie gorzej to 1 do tyłu. jeśli też gorzej, to zostawiam tak jak ma być i będę jeździł z tym cykaniem, choć zastanawiam się czy pakować sie w trase do UK z takim odgłosem w silniku.
Pozdrawiam wszystkich którzy się udzielili a szczególnie Chrisa dzięki któremu rozwiązałem zagadkę 1 nie pracującego baniaka
-
Ok nowe wieści. Na
początku chciałbym podziękować Chrisowi za pomoc w rozwiązaniu jednej zagadki.Złośnika trzeba czytać.
Tu jest chyba wszystko co może nas spotkać z tymi autami.Dodam że wcześniej
sprawdzałem wszystkie duperele, bo tak jak mówię to nie moje pierwsze tico i tam
zawsze psuje się jakaś błahostka. Po przeczytaniu Twojego postu od razu poszedłem
sprawdzać czy czasem u mnie nie spadł ten przewód od podciśnienia, schodzę patrze no
kurde nie spadł dalej jestem w kropce, ale nie daje za wygraną, myślę ściągnę go i
posprawdzam. Przy ściąganiu od razu się urwał okazało się że jest zgnieciony i
dziurawy. Możliwe że myjka pchnęła go może pod wihajstry od gazu, a możliwe że mycie
to tylko zbieg okoliczności i nawet bez mycia tak by się stało w późniejszym czasieSilnik pracuje
teraz dość równo, na pewno lepiej, choć i tak dalej cyka.A nie mówiłem, że jedna mała duperelka jest w stanie znacząco wpłynąć na działanie silnika w Tico?
Spoko. Sam wtedy (jak miałem ten problem) tego nie wiedziałem.Zaraz zabieram się
za ściągnięcie rozrządu i sprawdzenie tego jednego ząbka
Na początku
przestawie rozrząd do przodu o 1 ząb, jeśli będzie gorzej to 1 do tyłu.Rozrząd ustawiasz wg swojej wiedzy (nie umniejszam jej ) ) czy na podstawie jakiegoś manualu?
jeśli też
gorzej, to zostawiam tak jak ma być i będę jeździł z tym cykaniem, choć zastanawiam
się czy pakować sie w trase do UK z takim odgłosem w silniku.Ja bym nie ryzykował. W razie poważniejszej awarii (związanej z tym "cykaniem") nie opłacalne będzie ściąganie auta do Polski...
A jesteś w stanie nagrać odgłos tego "cykania"?
Pozdrawiam
wszystkich którzy się udzielili a szczególnie Chrisa dzięki któremu rozwiązałem
zagadkę 1 nie pracującego baniakaCieszę się, że udało mnie się Tobie pomóc.
-
Jeszcze jedno mi się przypomniało odnośnie tego cykania - taki odgłos (jeśli o to akurat chodzi) wydaje często pompa paliwa.
Warto sprawdzić zanim rozbebuszysz znowu rozrząd :-)
-
Jeszcze jedno mi
się przypomniało odnośnie tego cykania - takie cykanie (jeśli o to akurat chodzi)
wydaje pompa paliwa.Cenna uwaga.
Warto sprawdzić
zanim rozbebuszysz znowu rozrząd :-)Obawiam się, że kolega już jest w "połowie drogi" przy rozrządzie.
-
Hehe pompa paliwa swoje cyka to jest cykanie idealnie z rozrządu słychać zawory, co do rozbierania rozrządu to troche swojej wiedzy miałem bo lubię czasem posiedzieć w mechanice, ale tak czy siak korzystałem z Trzeciaka i z kilku for. Na dzień dzisiejszy rozbieram cały rozrząd w 5 min, w ciągu 2 dni rozbierałem go około 5 razy więc przy zgaszonym świetle moge to robić
Właśnie odkręciłem koło pasowe i zaraz ściagam obudowe i czekam na znajomego który mi pomoże później przy ustawianiu i naciągania paska rozrządu.
Niestety cykania nie mam jak nagrać bo padły mi baterie w aparacie
-
Hehe pompa paliwa
swoje cyka to jest cykanie idealnie z rozrządu słychać zawory, co do rozbierania
rozrządu to troche swojej wiedzy miałem bo lubię czasem posiedzieć w mechanice, ale
tak czy siak korzystałem z Trzeciaka i z kilku for. Na dzień dzisiejszy rozbieram
cały rozrząd w 5 min, w ciągu 2 dni rozbierałem go około 5 razy więc przy zgaszonym
świetle moge to robić
Właśnie odkręciłem
koło pasowe i zaraz ściagam obudowe i czekam na znajomego który mi pomoże później
przy ustawianiu i naciągania paska rozrządu.Może rzeczywiście masz rację z tym rozrządem.
Wiesz.... jak ja słyszę cykanie, to od razu na myśl przychodzą mi zawory. -
No to pierwsza myśl. U mnie auto cykało w miarę głośno , ustawiłem zawory i już nie cyka.
-
Przestawiłem jeden ząbek do przodu, auto ma większe obroty o jakieś 300. Równo ładnie chodzi, ale dalej leciutko cyka, teraz mi się wydaje jakby cala klawiatura a już nie jeden zawór, więc jutro jeszcze raz na zimnym silniku sprawdze czy zawory są elegancko ustawione.
Teraz też jest tak jakby bardzeij zamulony, wydaję mi się słabszy po tym przestawieniu, ale napewno o wiele ciszej już słychać to cykanie.
Druga rzecz to po przestawieniu sprawdzając nie zakładałem odrazu paska od alternatora i całej obudowy, i chodziło bardzo ładnie, sprawdzę też czy to właśnie nie ma nic z tym związku. Ale wszystko już jutro bo dzisaij silnik gorący .
-
Odkreciłem rano pokrywe zaworów, sprawdzam a tam luzy za małe więc nie powinno napewno tak cykać nawet nie ruszałem tylko wróciłem z powrotem do ustawienia rozrządu prawidłowo na znaki, nic nie pomogło dalej cyka . nie wiem co to może być narazie bede tak jeździł jak się nie poprawi to nie mam pojęcia co to może być
-
Po co myłeś silnik? Tego się nie myje !!!
Mój ma 11 lat i ani raz nie był myty ścierany itp.
Woda go wykończy jak dostanie się do układu zapłonowego a ty znowu wymienisz w nim kilka części i starcisz mnóstwo kasy.Ja w swoim tylko tankuje gaz i śmigam i rzadko kiedy jest jaka usterka.
Wysusz go porządnie pewnie do świec się wlało i kopułki.
1. Podstawowa zasada nie myj więcej silnika wodą bo go wykończysz i sam będziesz miał dość tego autka !!!
-
Dokladnie, nigdy wiecej mycia. NIECH SCHNIE
-
Oj tam oj tam, panowie nie przeczytaliście ostatnich postów, too co po myciu przerywalo to już naprawione i nawet mycie nie było przyczyną.
Teraz stuka mi coś ala zawory, choć są dobrze ustawione
-
Ja nie jestem pewny czy zawory mogą być aż tak skręcone.
-
Ja nie jestem pewny
czy zawory mogą być aż tak skręcone.Skręcone? Co masz na myśli?
-
Kolega Rybex napisał ,że otworzył pokrywę a tam luz zaworów za mały i tak zostawił.
-
Aaa! Rozumiem. Ale przy za małym luzie zawory nie powinny hałasować.
-
Chyba że przez za mały luz schodzą niżej i rzeczywiście dotykają lekko tłoków?
Nie wiem czy to jest w ogóle możliwe, ale za mały luz zaworowy trzeba skorygować na: 0,2mm wydechowe i 0,15mm dolotowe, o ile dobrze pamiętam. -
Możliwie dlatego Panowie właśnie to reguluję, chodziło mi tylko o to że właśnie gdy jest za mały luz zaworowy zawory się nie tłuką, a tylko silnik gorzej pracuję.
Dziś już koniec prac przy moim Tico Jesli nie przestanie się tłuc, niestety będę musiał zostawić TICO w Polsce.
-
No i nie poszło jednak, ustawiłem zawory i dalej coś się tłucze.
Koniec prac