Nieszczelny bak
-
Nie tankuj pod sam
korek bo zrobi się tak jak u mnie w dostawczaku...Zalałem pod samiuśki korek ON,a
potem parę litrów wywaliło przez odpowietrzenie.W baku/rurze wlewowej musi zostać
trochę miejsca na odpowietrzenie.Racja. Duże wahania temperatury + trzęsawka bakiem podczas jazdy...
Ale jeszcze ten jeden raz to zrobię, żeby dokończyć litrażowanie. Wleję tak przed samą jazdą po dobrej drodze. W moim nic nie wywaliło paliwa (na szczęście). A tymczasem 26 litrów spalone (komp pokazał), więc już wywalenia się nie boję, a na wyświetlaczu ilości paliwa zgasły dopiero dwa klocki (gdzie jeden odpowiada ok. 5 litrom). -
kiedyś rezerwa
świeciła (długo już), miałem przy sobie jedynie 6,78 chyba + brak karty bankomatowej- 15 km drogi jeszcze. za 6,50 zatankowałem. ale byli zdziwieni na stacji ludzie
Kiedyś była taka zasada na stacjach, że mniej niż 2 litry nie leją. Ale to było w czasach, kiedy nie było samoobsługowych (o ile dobrze pamiętam).
-
Wiesz... Wczoraj
tankowałem punciaka (za kosmiczne pieniądze - 10zł) to też mi odbił pistolet. Bo
nalaniu benzyny za 2zł. Przy pustym baku. Kwestia ustawiania pistoletu do
nalewania. Spróbuj przy następnym tankowaniu włożyć pistolet na tyle, żeby otworzyć
klapkę we wlewie (jeśli masz), a nie do samego końca.OK, spróbuję. Jest klapka-zaworek, owszem. A rzeczywiście pistolet zawsze pcham do końca.
Obok mnei akurat
jakiś pan tankował BMW x5. 80 litrów wlał a bmw dalej smutne bo niepełne... znaczy dużo jeszcze przede mną...?