Wymiana uszczelniaczy zaworow
-
przy czym czasem moment jest wyższy i to się czuje.
-
przy czym czasem
moment jest wyższy i to się czuje.Moment jest wyższy i zarazem elastyczność silnika na biegach.
-
Bylem u jeszcze innego mechanika wczoraj. Stwierdzil, ze lepiej nie pchac sie w remont, tylko jezdzic, poki sie da. Jednak nie zdecyduje sie na remont. Nie chce mi sie szukac kogos, kto zrobi uszczelniacze bez demontauz glowicy Zaloze gaz, tak jak jest, wczesniej tylko zamontuje elektryczna pompe paliwa, wymienie uszczelke pokrywy zaworow i sama pokrywe, umyje silnik. Trzeba jezdzic az sie zatrzyma, czasem sie oleju doleje i juz
-
Bylem u jeszcze
innego mechanika wczoraj. Stwierdzil, ze lepiej nie pchac sie w remont, tylko
jezdzic, poki sie da. Jednak nie zdecyduje sie na remont. Nie chce mi sie szukac
kogos, kto zrobi uszczelniacze bez demontauz glowicyRemont może sie nieopłacić niestety.
Zaloze gaz, tak jak
jest, wczesniej tylko zamontuje elektryczna pompe paliwa, wymienie uszczelke pokrywy
zaworow i sama pokrywe, umyje silnik. Trzeba jezdzic az sie zatrzyma, czasem sie
oleju doleje i juzUszczelke warto wymienić koszt malutki a olej nam nie bedzie wyciekał.
Pokrywe pewnie masz uszkodzoną skoro do wymiany idzie.
Możesz jeszcze dużo na tym silniku pojeździć.
Dbać o wymiane/dolewanie oleju jak bierze.
Gaz zawsze warto zamontować jak się autem jeszcze pare lat chce pojeździć albo dużo kilometrów rocznie robi. Nie zanosi się żeby beznzyna potaniała a raczej up jeszcze będzie. -
Remont może sie
nieopłacić niestety.Szkoda, bo chcialem mu przywrocic dawna swietnosc
Uszczelke warto
wymienić koszt malutki a olej nam nie bedzie wyciekał.Nowa juz czeka.
Pokrywe pewnie masz
uszkodzoną skoro do wymiany idzie.Tak - jest peknieta w rogu, od strony pompy paliwa.
Możesz jeszcze dużo
na tym silniku pojeździć.Mam taka nadzieje
Dbać o
wymiane/dolewanie oleju jak bierze.Tego pilnuje zawsze.
Gaz zawsze warto
zamontować jak się autem jeszcze pare lat chce pojeździć albo dużo kilometrów
rocznie robi. Nie zanosi się żeby beznzyna potaniała a raczej up jeszcze będzie.Dlatego ide w tym kierunku
-
Stwierdzil, ze lepiej nie pchac sie w remont, tylko jezdzic, poki sie da.
Dupa nie mechanik...
Trzeba jezdzic az sie zatrzyma, czasem sie oleju doleje i juz
Jeżeli auto zacznie dużo oleju łykać - policz zużycie i remontuj albo auto pogoń... Ja przez rurę przepuściłem dobry remont silnika, zanim się na niego zdecydowałem
Pozostaje jedynie poradzić, żebyś na przeglądy jeździł po dobrym rozgrzaniu auta Takie połykające olej auto ma (głównie na zimno) bardzo wysoki poziom węglowodorów w spalinach.
-
Jak silnik pali dużo oleju (powyżej 0,5l na 100km) to wtedy trzeba lać tylko przepalony (zużyty), albo jak najgęstszy np superol do ciągników. Silnikowi już wszystko jedno, a nie będziemy zadymiali wszystkiego dookoła.
-
Dupa nie
mechanik...No wlasnie Nie chce mi sie jezdzic i szukac, bo wielu ma takie podejscie. Tico to nie samochod dla mechanikow
Jeżeli auto zacznie
dużo oleju łykać - policz zużycie i remontuj albo auto pogoń... Ja przez rurę
przepuściłem dobry remont silnika, zanim się na niego zdecydowałem
Pozostaje jedynie
poradzić, żebyś na przeglądy jeździł po dobrym rozgrzaniu auta Takie połykające
olej auto ma (głównie na zimno) bardzo wysoki poziom węglowodorów w spalinach.Z przegladami nie ma problemu, a o analize spalin zawsze musze sie dopraszac
-
Ja też bym posłuchał mechanika widać uczciwy człowiek bo nie chce pchać w koszta a przecież pewnie by zarobił Jeśli chodzi o tico to sam bym wolał kupić cały silnik z rozbitka z małym przebiegiem. Można nieraz kupić za grosze bo teraz tego pełno i tak wiele osób robi. Kolega na złomowisku kupił do vectry B cały silnik 1,6 za 300zł i ma w zapasie..
A remont także może być źle wykonany lub części będą kiepskie i kaska utopiona. Gazu raczej nie opłaca się już montować do starego tikacza, lepiej kupić coś już z gazem nawet matiza.Już ktoś pisał na forum, że dał w serwisie chyba coś ok 1200 za spaprany remont.
A co do pokrywy u mnie zawsze ciekło a pomogło posmarowanie uszczelki sylikonem. I już nic nie leci a uszczelka stara bo nowej nie kupowałem. Olej zawsze można dolewać, jeśli zużycie nie jest ogromne. 5L bańka GM półsyntetyka kosztuje ok 70zł a nawet taniej więc nie jest tak drogo.Zawsze można wlać mineralny a nawet jakiś gęstszy typu 20W40. -
Jak silnik pali
dużo oleju (powyżej 0,5l na 100km) to wtedy trzeba lać tylko przepalony (zużyty),
albo jak najgęstszy np superol do ciągników. Silnikowi już wszystko jedno, a nie
będziemy zadymiali wszystkiego dookoła.Az tak zle jeszcze nie ma. Najpierw wymienie uszczelke i pokrywe zaworow, umyje silnik i zobacze czy nie cieknie olej. Spalanie oleju - mniej wiecej 0,6l / 2000km (liczac dosc mocne wycieki - silnik mokry w oleju).
-
Ja też bym
posłuchał mechanika widać uczciwy człowiek bo nie chce pchać w koszta a przecież
pewnie by zarobiłPowiedzial, ze u niego 1500-2000 kapitalny remont kosztuje. Wiec sprawa jasna
Jeśli chodzi o tico to sam bym wolał kupić cały silnik z
rozbitka z małym przebiegiem. Można nieraz kupić za grosze bo teraz tego pełno i tak
wiele osób robi. Kolega na złomowisku kupił do vectry B cały silnik 1,6 za 300zł i
ma w zapasie..Tego sie troche boje, ale jak moj padnie, to kupie chyba uzywke.
A remont także może
być źle wykonany lub części będą kiepskie i kaska utopiona.Gazu raczej nie opłaca
się już montować do starego tikacza,
Dlaczego? Ja jeszcze chce nim troche pojezdzic
lepiej kupić coś już z gazem nawet matiza.
Za 2000-3000 nie kupie dobrego matiza.
Już
ktoś pisał na forum, że dał w serwisie chyba coś ok 1200 za spaprany remont.
Mechanik mnie tez przed tym ostrzegal. Sam mowil ostatnio o tym jak remontowal silnik w matizie, ktory w niedlugim czasie padl - jakies trefne czesci
A co do pokrywy u
mnie zawsze ciekło a pomogło posmarowanie uszczelki sylikonem. I już nic nie leci a
uszczelka stara bo nowej nie kupowałem.Moze tak zrobie, jak po wymianie na nowa bedzie dalej cieklo.
Olej zawsze można dolewać, jeśli zużycie nie
jest ogromne. 5L bańka GM półsyntetyka kosztuje ok 70zł a nawet taniej więc nie jest
tak drogo.Zawsze można wlać mineralny a nawet jakiś gęstszy typu 20W40.Ja od dawna mam juz mineralny 15W40.
-
Jak silnik pali
dużo oleju (powyżej 0,5l na 100km) to wtedy trzeba lać tylko przepalony (zużyty),
albo jak najgęstszy np superol do ciągników. Silnikowi już wszystko jedno, a nie
będziemy zadymiali wszystkiego dookoła.Powyżej 0,5/100km? Czyli pełna wymiana oleju po 700 km Ostro faktycznie.
A co ciekawe - czasem tak ogromne zużycie oleju można zlikwidować stosunkowo tanią i prostą naprawą - UPG, komplet pierścieni i dotarcie zaworów + prowadniki i auto jeszcze długo pojeździ.
-
Zawsze można wlać mineralny a nawet jakiś gęstszy typu 20W40.
I co to da? Jedynie większe zużycie niż przy półsyntetyku (syntetycznego i tak prawie nikt do starszych aut nie leje...). Wysoka lepkość "na zimno" wcale nie przekłada się na zmniejszenie spalania, czy wycieków.
-
Az tak zle jeszcze
nie ma. Najpierw wymienie uszczelke i pokrywe zaworow, umyje silnik i zobacze czy
nie cieknie olej. Spalanie oleju - mniej wiecej 0,6l / 2000km (liczac dosc mocne
wycieki - silnik mokry w oleju).Wymień pokrywę zaworów, daj nową uszczelkę, w razie pojawienia się wycieku albo silikon wysokotemperaturowy, albo uszczelkę w płynie i zobaczysz, że zużycie oleju spadnie o co najmniej połowę Sądziłem, że piszesz o zużyciu rzędu litra /1000km lub większym. Do remontu czy wymiany silnika jeszcze długa droga.
A i wbrew pozorom - zalanie gęstego (na zimno) oleju mineralnego wcale nie wpływa na zmniejszenie zużycia.