tak na marginesie jestemy posrani...
-
odkąd poleciałem w celach testowych 140, a potem 150
km/h, zauważyłem pewien wzrost prędkości na mieście
w moim wykonaniu. Poprzednio 50-70 góra przy pustej
fordońskiej 80, a teraz 100 i czasami więcej i to w
miejscach dosyć newralgicznych. Radźcie co brać na
uspokojenie i zwolnienie adrenaliny. Zdaję sobie
sprawę, że to trochę nie teges bezpieczne i trzeba
przystopować, albo mnie dupną albo skończę na
Wiślanej PozdrowionkaProponuje Kalms, bez recepty mozna dostac w aptece po dwie tabletki rano i wieczorem. Mozna po nim bez problemu jezdzic samochodem. Bedziesz wyzloozowany jak nigdy, a jak Ci spalanie spadnie <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Proponuje spokojną muzyke relaksacyjną enYa itp może byc popik ale ja naprzykład jak se slipknota zapodam to z drogi !!!! lub inni np na techno nieźle pogrzewają tak więc muzyka relaksacyjna <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ... bo bez muzyki to też jakos tak ... i sie depnie czasem... (na uspokojenie nic nie bierz !!! juz nawet jak 100 bedzesz jechac to masz jeszcze świadomy umysł a po prochach to niezazbytnio (jeżdże czasami po lekach na alergie (żeby nie zasmarkać szyby od wewnątrz i coś nieswojo... ) pozdrowionka i lżejszej nogi życze <img src="/images/graemlins/czacha.gif" alt="" />
-
Proponuje Kalms, bez recepty mozna dostac w aptece po
dwie tabletki rano i wieczorem. Mozna po nim bez
problemu jezdzic samochodem. Bedziesz wyzloozowany
jak nigdy, a jak Ci spalanie spadnieo! to jest to! dzwięki Ci sc johnson <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
odkąd poleciałem w celach testowych 140, a potem 150 km/h, zauważyłem pewien wzrost prędkości na
mieście w moim wykonaniu. Poprzednio 50-70 góra przy pustej fordońskiej 80, a teraz 100 i
czasami więcej i to w miejscach dosyć newralgicznych. Radźcie co brać na uspokojenie i
zwolnienie adrenaliny. Zdaję sobie sprawę, że to trochę nie teges bezpieczne i trzeba
przystopować, albo mnie dupną albo skończę na Wiślanej PozdrowionkaOdpukac (puk,puk,puk) ale kolejna faza "cyklu kierowcy" to mandat za przekroczenie predkosci <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Oczywiscie nie zycze mandatu. Zycze Wesolych Swiat.
-
To fakt, muzyka lagodzi obyczaje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a poza tym po pierwszym mandacie to juz napewno zwolnisz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
To fakt, muzyka lagodzi obyczaje a poza tym po
pierwszym mandacie to juz napewno zwolniszwolę nie czekać do mandatu
-
odkąd poleciałem w celach testowych 140, a potem 150 km/h, zauważyłem pewien wzrost prędkości na mieście w moim
wykonaniu. Poprzednio 50-70 góra przy pustej fordońskiej 80, a teraz 100 i czasami więcej i to w miejscach
dosyć newralgicznych. Radźcie co brać na uspokojenie i zwolnienie adrenaliny. Zdaję sobie sprawę, że to trochę
nie teges bezpieczne i trzeba przystopować, albo mnie dupną albo skończę na Wiślanej PozdrowionkaNie wiem gdzie ta Wislana, bo ucze sie w dawnym Romecie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wiesz co Ci sie stalo? Tak zasuwales, ze spadl Ci kapelusz z glowy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
To fakt, muzyka lagodzi obyczaje a poza tym po pierwszym mandacie to juz napewno zwolnisz
Etam. Ja mam na koncie ze 4, jeden za predkosc (akurat mialem grype, bylem przemeczony i przysypialem jadac CC700 z Bydgoszczy do Poznania) 79/60 przed Bozym narodzeniem ze 4 lata temu jakos.
No i coz - jesli sie pedzi zawsze i wszedzie, to jest to glupowa ewidentna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ja za to staram sie myslec za kolkiem, niestety, ale trzeba myslec za siebie, za innych i przewidywac, dalej siegac rozumem i intuicja niz wzrokiem.
Od 3 lat nie dostalem ani jednego mandatu, a wcale, ale to wcale nie jezdze z predkosciami przepisowymi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wystarczy prawidlowo oceniac warunki, obserwowac zachowanie wspoluzytkownikow drogi, miec odrobine szczescia i nie szarzowac <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Eeee... Zaraz tam na Wiślanej przecież jest jeszcze tyle innych pieknych miejsc pamięci w Bydgoszczy.
A tak na poważnie to powinieneś unikać PDP w niesktórych stałuch miejscach miasta. Wiadomo "suszarki" stoją w stałych miejscach i można ich uniknąć. Inną sprawą są miejsca nieezpieczne w Bydgoszczy pod względem rozwiązań drogowych. Jeśli jesteś zaiteresowany wymianą info to zapraszam na Priva.
Pozdrawiam
Andrzej -
Nie wiem gdzie ta Wislana, bo ucze sie w dawnym Romecie
Wiesz co Ci sie stalo? Tak zasuwales, ze spadl Ci
kapelusz z glowynie noszę nakryć głowy jak <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> tacy jedni z krzyżami na pleckach <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> to po pierwsze a po drugie cmentarz na Wiślanej widać z okna sal wykładowych, czasami słychać trąbkę jak kogoś "żegnają" kwestia z której strony masz okno od sali. Przeciwna strona wejścia.
-
racja, dobrze obserwować.
-
po pierwsze to naj lepszym lekarstwem jest olej do głowy <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
po drugie czy wolno używać słów jak "posrani" i "dupną" na forum, bo przyznam że mnie zniesmaczają...
a po ostatnie to myślę że powinieneś sobie zajrzeć na stronkę /okropną zresztą/ gdzie są zdjęcia ludzi po kraksach samochodowych <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> bo dopóty się szaleje dopóki sie coś nie przydarzy... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> wiem z autopsji... -
po pierwsze SORY po drugie nie jestem piratem. To było w celach testowych. Fakt, że przesadziłem ale już się stopuję. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
po pierwsze to naj lepszym lekarstwem jest olej do głowy
po drugie czy wolno używać słów jak "posrani" i "dupną" na forum, bo przyznam że mnie zniesmaczają...Coz, skoro mamy glosy, zeby tak sie nie wyrazac, jako moderator prosze o powstrzymanie sie od takich wyrazen. Wszystkich prosze.
a po ostatnie to myślę że powinieneś sobie zajrzeć na stronkę /okropną zresztą/ gdzie są zdjęcia ludzi po kraksach
samochodowych bo dopóty się szaleje dopóki sie coś nie przydarzy... wiem z autopsji...Chyba nalezy zdefiniowac szalenstwo, bo ja jezdze raczej szybko, ale nie szaleje i jakos srednie predkosci, z jakimi jezdze, niezbyt spadly po stluczkach, jakie mialem okazje przezyc. Tyle, ze zawsze sie czegos nowego nauczylem i tych samych bledow raczej nie popelniam ponownie.
-
nie noszę nakryć głowy jak tacy jedni z krzyżami na pleckach to po pierwsze a po drugie cmentarz na Wiślanej
widać z okna sal wykładowych, czasami słychać trąbkę jak kogoś "żegnają" kwestia z której strony masz okno od
sali. Przeciwna strona wejścia.Hmmm.. to gdzie niby ta Wislana? Nie kojarze widoku i dzwiekow z okien szkoly, ale moze i w weekendy nie chowaja nikogo. Albo jednak nie ta sama szkola <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
stałych miejscach i można ich uniknąć. Inną sprawą są miejsca nieezpieczne w Bydgoszczy pod względem rozwiązań
drogowych. Jeśli jesteś zaiteresowany wymianą info to zapraszam na Priva.No no no, nie na priva, ale tu, prosze. Ja tez bywam w Bydgoszczy i jestem zainteresowany.
-
Hmmm.. to gdzie niby ta Wislana? Nie kojarze widoku i
dzwiekow z okien szkoly, ale moze i w weekendy nie
chowaja nikogo. Albo jednak nie ta sama szkolaZnam te rejony i to nieźle.Gdybyś pojechał trochę dalej jakieś 200-300 m za swoją "budę" zobaczyłbyś piekny olśniewający <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />cmentarz z kulumbarium włącznie.
-
Znam te rejony i to nieźle.Gdybyś pojechał trochę dalej jakieś 200-300 m za swoją "budę" zobaczyłbyś piekny
olśniewający cmentarz z kulumbarium włącznie.Hmmm... no to i moze tak, ale jakos sie nie zapuscilem... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
BTW szukam i szukam i jedyne, co mi sie znalazlo, to krematorium - jako cos "w temacie" tego kulumbarium. Az wstyd, ale i w Slowniku Wyrazow Obcych Kopalinskiego nic nie znalazlem.
-
Hmmm... no to i moze tak, ale jakos sie nie zapuscilem...
BTW szukam i szukam i jedyne, co mi sie znalazlo, to krematorium - jako cos "w temacie" tego kulumbarium. Az wstyd,
ale i w Slowniku Wyrazow Obcych Kopalinskiego nic nie znalazlem.Juz cos mam, ale to sie pisze kolumbarium <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
po pierwsze SORY po drugie nie jestem piratem. To było w celach testowych. Fakt, że przesadziłem ale już się
stopuję. PozdrawiamA to masz ode mnie <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> i wcale nie powiedziałam ze szalenstwo jest złe.... odrobinka nigdy nie zaszkodzi, ale uważaj bo masz dla kogo żyć <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> a tobie jak zginiesz bedzie wszystko jedno... gorzej z tymi co zostaną <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />