Brak oleju w silniku
-
Witajcie. Z góry zaznaczam że prosze o pomoc w momentach gdy ta jest mi naprawde potrzebna i sam sobie raczej nie poradze z problemem.
Pomijając fakt że samochód pożyczyłem na okres jakiś 2 miesięcy, gdzie zrobiono nim ok 1500 km, mam spory problem. Otóż dostałem wiadomośc iż Tico niepokojąco dziwnie się sprawuje. Przyjechałem, sprawdziłem. Okazało się że oleju w silniku nie było prawie wcale, ledwo bagnet złapał ostatnie krople Z góry zaznaczam mój błąd, gdyż przed pożyczeniem auta sam powinienem uzupełnić ewentualne braki.Mój błąd, nie bijcie.By sie wytłumaczyć powiem że wymieniam olej co 10 tys km, akurat ja tyle nabiłem, a jak wcześniej zaznaczyłem, na "pożyczonym" zrobił jeszcze 1,5 tys km.
Ale nie w tym rzecz.Musiałem nim dziś wyjechać, jedyne co zdążyłem zrobić to wymienić filtr powietrza(miałem to zrobić 1,5 tys km temu) oraz nalać 1,5 litra oleju, gdyż tyle mi zostało.Co zdiagnozowałem? na 1 i 2 biegu, rozpędza się chyba normalnie, na 3 czuje że już coś jest nie tak, ale do tych 70km/h pociągnie, na 4 biegu nie ciągnie nic więcej(chyba że z górki), o 5 nie wspomnę... Druga sprawa jest taka, iż mam wrażenie że hamulec nożny jakoś inaczej i dziwnie reaguje.Może mam wrażenie, ale nie wydaje mi się.
Jestem zdezorientowany, nie mam pojęcia co począć i jak przywrócić Ticusiowi dawny pazur.
Pomysły jakie mam to podczas powrotu kupić olej i jeszcze uzupełnić, sprawdzić czy to hamuce nie trzymają, wymienić filtr paliwa, pogrzebać przy gaźniku, sprawdzić czy nie dostaje "lewego" powietrza.
Mam nadzieje że wmiare jasno przedstawiłem co mniej więcej się dzieje złego, jakie są prawdopodobnie przyczyny oraz fakt że do pewnych niedociągnięc ze swojej strony się przyznałem sprawi, że mi pomożecie. Gdyby to miało pomóc - benzyna, 195 tys na blacie.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedz -
Pytanie kiedy stan oleju zszedł poniżej minimum - czy po pożyczeniu, czy jeszcze przed (i zrobiłeś tak kilka tysięcy). Kiedy sprawdzałeś olej przed oddaniem samochodu i jaki był wtedy stan? Kolejne pytanie to czy brak oleju wynika ze zużycia, czy też z ewentualnych wycieków - obejrzyj dokładnie silnik. Być może brak oleju to nie jest przyczyna twojej usterki, a jeden z objawów (a utrata mocy to kolejny). Czy wcześniej miałeś zużycie oleju między wymianami? Jak duże? Teraz po dolaniu oleju ile zrobiłeś kilometrów? Czy widać jakikolwiek ubytek na bagnecie od tej dolewki?
Na odległość diagnoza to raczej zgadywanie. Co do hamulców to całkiem możliwe, że któryś trzyma (zwłaszcza jeden z tylnych). Sprawdź jak szybko auto zwalnia po wrzuceniu na luz (oczywiście bez naciskania hamulca) oraz czy Ci się nie grzeją koła po dłuższej jeździe, a najlepiej podnieś auto podnośnikiem i sprawdź jak się kółka obracają. -
Może się sprzęgło zaczyna ślizgać i dlatego widać utratę mocy. Co do oleju i hamulców tak jak napisał kolega powyżej.
-
Jak kontrolka oleju się nie zapaliła i z opisu nie masz objawów zatartego silnika to nie powinno nic strasznego się stać. Zdejmij pokrywę zaworów i zobacza jak wygląda wałek, jak nie nie będzie przytarty to i na dole też powinno być ok. Przy okazji ustawisz odpowiedni luz zaworów. Wymień też szybko olej wraz z filtrem, dolewki jak auto jeździło długo z niskim stanem niewiele pomagają - w misce zostaje stary szlam ze związkami które szybko wiążą dodatki z nowego dolanego oleju. Sprawdź też kompresje, być może pieścienie się zapiekły lub nagar powoduje niedomykanie zaworów - to też może być konsekwencja jazdy ze zbyt niskim stanem oleju, smok jeszcze ciągnie i ciśnienie jest, ale mała ilość olej łatwiej się przegrzewa co mooże powodować zwęgenia i tworzenie się nagarów. Hamulce sprawdź na najbliższej stacji kontroli pojazdów - jak silnik nie ciągnie to pół biedy gorzej jak się nie da zatrzymać.
I ZMIEŃ TEMAT.