Walka z nierównymi obrotami biegu jałowego.
-
Przeczyszczenie gaźnika jakimś preparatem dodawanym do benzyny tez nie zaszkodzi
-
Automatyczne tzn. samo się załącza. Ja zapytałem, czy da się przyspieszyć ten proces?
Przeczyszczenie
gaźnika jakimś preparatem dodawanym do benzyny tez nie zaszkodziMyślisz o rozbiórce gaźnika, czy po prostu o dolaniu takiego preparatu do benzyny?
-
Automatyczne tzn.
samo się załącza. Ja zapytałem, czy da się przyspieszyć ten proces?
Myślisz o rozbiórce
gaźnika, czy po prostu o dolaniu takiego preparatu do benzyny?Możesz tylko regulować długość pracy na ssaniu, lecz jest to wielce niepolecana czynność... Wiele osób po tym zabiegu miało niemałe problemy z doprowadzeniem do stanu pierwotnego...
-
Automatyczne tzn.
samo się załącza. Ja zapytałem, czy da się przyspieszyć ten proces?
Myślisz o rozbiórce
gaźnika, czy po prostu o dolaniu takiego preparatu do benzyny?Raczej to 1., ewentualnie możesz wyjąć filtr powietrza i z góry popsikać specjalnym sprayem. O czyszczeniu dokładnym gaźnika (włącznie z jego wyjęciem) rozmawiaj z Larsem. Niejedną osobę przeprowadził już bezpiecznie przez ten proces, choć gwarancji nie daje .
-
Tak się zastanawiam czemu na obroty na ssaniu silnik wchodzi z opóźnieniem, ale tylko jak się go uruchamia rano?
-
Dzieje się tak, gdy silnik jest zimny.
-
Żeby regulować ssanie musisz mieć pewność że wszystko inne jest wyregulowane dobrze.
Kiedy wymieniałeś lub czyściłeś kopułkę i palec rozdzielacza zapłonu?
Kiedy regulowałeś luz zaworów?Zrób to wszystko jeśli nie robiłeś plus dodatkowo skład mieszanki na biegu jałowym.
Jak to będzie prawidłowo to możesz regulować ssanie.
-
Też ten zawór EgR zobacz bo to też ważna sprawa, W nowym moim Ticaczu też zaczynają się dziać dziwne rzeczy ale na razie nie będę zamęczał kolegów bo czekam na wypłatkę i trza zacząć od podstaw czyli zapłon, filtry itp ale że mam troszkę czasu to zabrałem się za czyszczenie zaworu EGR i zobacz na zdjęciu jak może być zafajdany zawór??? (chodzi o te duże otwory ) Z resztą na pewno już widziałeś o ile szukałeś. Powiem też,że nie wystarczy wyczyścić samego zaworu bo kanały w kolektorze tez są zasyfione.
-
niedawno też kombinowałem z gaźnikiem i zapłonem trzepało mi na wolnych obrotach i zabrałem się za EGR mój wyglądał jeszcze gorzej ale przeczyściłem wszystko złożyłem i jak ręką odjął obroty silnika niemal idealnie
-
Panowie bardzo chętnie się za to wezmę, ale wszystko w swoim czasie:) Dzisiaj chciałem zrobić sobie z przegubem zewnętrznym, ale problem pojawił się już podczas odkręcania nakrętki Piasty, nie chce puścić( oczywiście zabezpieczenie wybite) + do tego zadzwonił kurier i poinformował mnie, że dziś przyjedzie z paczka z IC(cylinderki hamulcowe Delphi). W efekcie zrezygnowałem z dzisiejszych prac przy samochodzie, bo trzeba było jechać do ściany płaczu po fundusze. Nota bene piździ jak w kieleckim i po prostu się odechciewa :]
-
U mnie też dziwne samochod gazuje ze tak to nazwe, samoistnie, tak jakby wchodzil i schodzil z sania, sekunda na ssaniu, sekunda bez.
-
No w zasadzie co tu mówić, jak już koledzy zawsze powtarzają, jest wiele możliwości,niestety Tico to wyjątkowe i bardzo czułe autko. Niby nie skomputeryzowane ale daje popalić mechanikom pod względem napraw. Ja również myślałem, że to takie zwykłe auto atu jednak nie.
PO czyszczeniu zaworu Egr postanowiłem się wziąć za kolektor ssący w celu wyczyszczenia kanałów od obiegu Egr i wygląda to tak jak na zdjęciu, było to jeszcze bardziej zawalone ale raz dziubnąłem, nagaru tam jest aż do połowy, aż tak może się zawalić ten układ jak nikt z tym wcześniej nic nie robi no i potem są właśnie różne objawy z którymi mechanicy sobie nie mogą dać rady, gdyż większość nie ma pojęcia o tych ukrytych awariach. Sprawdzają czy zawór działa, a jak działa to odchodzą od problemu Egr. Dlatego również trudno znaleźć mechanika , który wyreguluje gaźnik. Można sobie go regulować i regulować i dupa blada. Z tego wynika, żeby wziąć się za regulację trza wziąć się za wszystko, od zapłonu, zaworów, podciśnień, układu odpowietrzania skrzyni korbowej, układu Egr, wraz z demontażem kolektora ssącego potem czyszczenie gaźnika i na koniec regulacja. Większość rezygnuje bo albo jak już mówiłem nie dają rady i się boją albo ta robota im się nie opłaca, bo jakby mieli podać cenę za to wszystko to głowa boli -
tak w ogole to witam...
dzisiaj sam poradzilem sobie z takim samym problemem, wymieniłem kable,świece,wszystkie filtry i wyregulowałem gaźnik , wszystko od razu wróciło do normy,mam tiktaka w gazie i na gazie tez byl problem, wyregulowałem gaz i jest ok
-
tak w ogole to
witam...Tak w ogóle to, zapraszam do wątka dla nowych aby się przywitać, przedstawić swoją osobę i bolid
dzisiaj sam
poradzilem sobie z takim samym problemem, wymieniłem kable,świece,wszystkie filtry i
wyregulowałem gaźnik , wszystko od razu wróciło do normy,mam tiktaka w gazie i na
gazie tez byl problem, wyregulowałem gaz i jest ok -
No i tak sobie dalej sprawdzam i następna awaria.
Otóż uszkodzony mam jeden z zaworów bimetalowych, co do drugiego to nie jestem jeszcze pewien bo trzeciak o nim nic nie pisał.
Uszkodzenie nie polega na tym jak pisane w książce tylko polega na rozszczelnieniu zawora co na pewno jest powodem jakiś nie domagań.
na zdjęciu pokazane są miejsca nie szczelne. Dmuchając w jedną z rurek, tamtymi miejscami może uciekać bądź może dostawać się lewe powietrze.
-
Podwyższyłem te obroty na ssaniu - obroty jałowe bez zmian Czyściłem także kopułkę i palec - samochód lepiej zapala, ale obroty na biegu jałowym, gdy silnik jest już rozgrzany dają popalić, zwłaszcza podczas stania w korkach
-
Dzisiaj ponownie podkręciłem obroty automatycznego ssania. Autem już nie trzęsie, bo teraz to ssanie działa chyba cały czas - dość sporo wkręciłem. Zapewne wzrośnie spalanie:( Nie wiem jak rozwiązać mój problem. Na całe szczęście załatwiłem sobie inny przewóz do roboty więc auto nie jest już niezbędne. Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
-
A nie prościej podnieść obroty na jakieś 1100-1200 na rozgrzanym silniku za pomoca linki gazu. Ja sam tak zrobiłem bo też co jakiś czas gdzieś samoistnie zmniejszały się z 1tys na ok 800-900 co już było troszkę za mało i nieraz gasł silnik. Ssania bym nie ruszał choć można je zmniejszyć bo fabrycznie ustawione jest za dużo. Co ciekawe u mnie też samo spadło do jakiś 2tys.
-
Problemem jest też
wejście na obroty podczas rozruchu, trzeba dziada przegazowywać do czasu zaskoczenia
ssania.takie objawy u mnie też występowały w zimie w tamtym roku... jak tak staram się powiązać wszystkie fakty to wynikło mi że aparat zapłonowy się kończył, jednak u mnie było tak że na mrozie potrafił z 10 razy zejść z obrotów i zgasnąć...
-
Gdy podkręciłem ssanie automatyczne to problem zniknął. Auto teraz wyje, ale nie trzęsie się. Wibracje pochodziły oczywiście od silnika, która nierówno pracuje na "luzie" i dosłownie chce wyskoczyć z komory silnikowej:(
Może macie jakieś sugestie co powinienem zrobić? Próbuje zrobić taką małą check-listę z rzeczami, które mają wpływ na pracę silnika na jałowych obrotach, gdy jest on już ciepły.