Dodatkowe oświetlenie wewnątrz samochodu (nóg i tylnej kanapy)
-
Ostatnio wertowałem sobie jakieś forum w którym został poruszony wątek oświetlenie nóg pasażera i kierowcy ,oświetlenie tylnej kanapy i schowka. Stwierdziłem ze i w tico można było by takie coś zrobić. Zajęło mi to dwa popołudnia a efekt przedstawiam na zdjęciach.
Przepraszam za syfElektrycznie zrobiłem to bardzo prosto oświetlenie schowka wpiąłem się do zegarka gdzie na stałe jest podawany plus i masa. Natomiast oświetlenie tylnej kanapy oraz nóg wpiąłem się do lampki podsufitki. Działa to tak ze otwierając jakiekolwiek drzwi załącza się całe oświetlenie. Po dwóch dniach testu stwierdziłem że nie jest to dobry pomysł. Lepiej by było jak by to działało na zasadzie że lampką podsufitki mógłbym włączać na stałe całe oświetlenie oraz wyłączać je na stałe.( tak jak jest obecnie) Ale w przypadku kiedy oświetlenie włącza się za pomocą drzwi. Włączała by się lampa na podsufitce oraz tylko ta z której strony otwiera się drzwi. Teraz pytanie jak to zrobić? Siedziałem nad tym i nic nie wymyśliłem. Może któremuś z was udało by się taki schemat elektryczny wykonać aby to działało? Daje też schemat jak to obecnie wygląda.
-
Schemat sklecę
4 diody, 4 przekaźniki
Tylko okablowanie do zmianyEdit: Nawet i jeden przekaźnik.
Jestem świadomy ułomności schematu pod względem artystycznym, ale jestem leniem, a do tego niesamowicie zmęczonym leniem.
Pod względem merytorycznym brakuje bezpieczników.
PK to przekaźnik, D1...D4 to diody.W razie wątpliwości pisz śmiało
-
4 diody, 4
przekaźnikiDiody anodami do dodatkowych żarówek, katodami do odpowiednich włączników, żeby w pozycji "door" świeciła jedna wybrana żarówka i światło główne i jeden przekaźnik żeby w pozycji "on" zapalić wszystkie dodatkowe żarówki, a po co jeszcze trzy przekaźniki?
Edit: W czasie gdy pisałem posta narysowałeś schemat W dodatku inny niż opisałem
-
Nie mam siły już dzisiaj myśleć
ja bym zrobił tak jak narysowałem, ale pewnie to nie jest jedyne rozwiązanie.
Patent z diodą już stosowałem
O tutaj -
Tak sobie jeszcze myślę - u Ciebie ręczne włączenie lampki głównej wyłącznikiem nie zapala oświetlenia dodatkowego - pytanie czy ma tak być. Jeżeli tak to nie trzeba w ogóle żadnego przekaźnika, tylko cztery diody podłączone tak jak powiedziałem.
-
Tak sobie jeszcze
myślę - u Ciebie ręczne włączenie lampki głównej wyłącznikiem nie zapala oświetlenia
dodatkowego - pytanie czy ma tak być.
Ano tak wyszło. A rzeczywiście chciał inaczejJeżeli tak to nie trzeba w ogóle żadnego
przekaźnika, tylko cztery diody podłączone tak jak powiedziałem.
Rozrysuj mi to jak możesz, bo nie do końca chyba rozumiem co i gdzie -
No właśnie tak patrzyłem na schemat i tak właśnie wyglądało ze to nie działa żeby w pozycji ON wszystko się zapalało oraz w pozycji OFF wszystko gasło. Się zastanawiam czy w ogóle się da tak zrobić.
-
Rozrysuj mi to jak
możesz, bo nie do końca chyba rozumiem co i gdzieWariant z czterema diodami bez przekaźnika, pozwalający na niezależne zapalanie każdej z lampek dodatkowych + lampki głównej (w pozycji wyłącznika "door") rozrysowałem poniżej. Niestety z tego co widzę nie bardzo jest jak dołożyć przekaźnik tak jak planowałem, żeby wyłącznik w pozycji "on" zapalał wszystko, bez przeróbki samego wyłącznika (albo zastosowania dodatkowego). Myślę dalej.
-
No prosze... kiedys sie zastanawialem po co to komu, ale przez ostatnie 4,5 roku w Jp przyzwyczailem sie do tego, ze mam troche oswietlenia, w tym wlasnie na nogi z przodu :-)
-
Nie wymyśliłem żadnego sprytnego rozwiązania, pozwalającego na uniknięcie sporych przeróbek. Rozwiązanie mało sprytne (aczkolwiek działające dokładnie tak powinno) to przeróbka wyłącznika górnej lampy, tak aby sterował nie lampą a dwoma przekaźnikami. Pierwszy z nich byłby włączany w pozycji "on", a do jego styków podpięte byłyby wszystkie lampy. Drugi przekaźnik byłby włączany w pozycji "door" i załączałby układ z żarówkami według poprzedniego schematu.
Sugerowałbym (o ile to możliwe) dołączenie osobnego wyłącznika do sterowania oświetleniem. Fabryczny zostałby podłączony tak jak na schemacie w poprzednim poście (poz. "on" zapala się tylko górna lampa, poz. "door" zapala się lampa od otwartych drzwi + górna), a dodatkowy pozwoliłby na niezależne zapalenie wszystkich lamp. -
witam wszystkich
temat prawie tutaj pasuje
ja w swoim pojezdzie zmienilem wewnetrzne oswietlenie ktore conajmniej srednio "daje czadu" na listwe LED.
udalo sie to zrobic w sposob jak najmniej inwazyjny a potrzebne do tego jest:- srubokret krzyzak i plaski
- listwa LED
- rezystor 10 Ohm/1W
- ok 30 cm przewodu, w zaleznosci od miejsca docelowego listwy
- tasma klejaca dwustronna
zdejmujemy biala oslonke lampki, wyjmujemy zarowke, wykrecamy oprawke i przekladamy do niej przewody otworem ktorym juz ida fabryczne kable.
rezystor dolutowujemy do przewodu plusowego.
filozofia sprowadza sie do przylutowania dwoch kabelkow, skrecenia calosci juz bez zarowki (chyba ze ktos chce zostawic ja do dalszej dyspozycji dzialania) a listwe przyklejamy np po srodku kabiny.
w mojej wersji listwa jest nad glowa kierowcy przyklejona do plastikowej listwy maskujacej podsufitke. po srodku jest rownie dobry efekt.
gdyby ktos byl zainteresowany to rowniez moge zrobic zdjecie jak to wyglada
zdjecia nie sa rewelacyjne ale oddaja mniej wiecej jaki luxus daje nam 30 diodek pobierajacych mniej pradu od tej zaroweczki
takie rozwiazanie smialo zastepuje nam oswietlenia innego rodzaju lub inne proby adoptowania lampek z innych samochodow
zdjecie drugie jest zrobione z lampa ale pokazuje jak nie wiele miejsca zajmuje listwa