Tico sprzedane :(..........
-
a do niemca czesci na giłdzie i w sklepach jak lodu i tanie...
Z tą taniością to wcale nie jest tak słodko <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
jestem raczej za oplem, nie jest zbyt usterkowa astra, chociąz z francuzów to peugeot 306
Mam Astrę 1.7TD z 1996 roku i jak dotąd jestem zadowolony - tylko same wymiany eksploatacyjne, bez ani jednej awarii (turbosprężarkę załatwił jeszcze Niemiec).
-
Z tą taniością to wcale nie jest tak słodko
tzn????
drogie czesci???
patrzyłem na gieldzie i ceny sa spoko, w internecie tez sie rozgladałem i czesci tansze niz do japonców i francuzów.
moze jakies przykładowe ceny podasz mi????Mam Astrę 1.7TD z 1996 roku i jak dotąd jestem
zadowolony - tylko same wymiany eksploatacyjne, bez
ani jednej awarii (turbosprężarkę załatwił jeszcze
Niemiec).no i o to chodzi..
jakos nie jestem przekonany do diesla ale z drugie strony TD to juz jest cos...
wole benzyne i gaz załoze.. -
tzn????
drogie czesci???
patrzyłem na gieldzie i ceny sa spoko, w internecie tez sie rozgladałem i czesci tansze niz do japonców i francuzów.
moze jakies przykładowe ceny podasz mi????Dobra, parę duperel, np. opornik z odczepami do regulatora nawiewu - ponad 150zł, szkiełko podświetlenia rejestracji 51zł, turbosprężarka od 4 do 6kzł, łożyska tylne - 350zł (są nierozbieralne i trzeba kupić z piastą), klocki hamulcowe firmowe od 100zł ...........
no i o to chodzi..
jakos nie jestem przekonany do diesla ale z drugie strony TD to juz jest cos...
wole benzyne i gaz załoze..Nie rozumiem, dlaczego jesteś uprzedzony do diesla?
Ja mam drugiego pod rząd i jestem zadowolony.
Dla przykładu, komfort podróżowania o klasę wyżej od DU, generalnie większy i pakowniejszy, a pali praktycznie tyle samo co Tico. Wychodzi nawet taniej, bo Tico jeździ na ET, a Astra na ON. -
<img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> a powiedziałeś mu o forumie? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
oj oj oj a może tak zaryzykujesz jeszcze jedno tico <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
oj oj oj a może tak zaryzykujesz jeszcze jedno tico
to po co miałby sprzedawać dobre auto jak bym miał kupic takie samo???
potrzebuje cos wiekszego.... -
to po co miałby sprzedawać dobre auto jak bym miał kupic
takie samo???
potrzebuje cos wiekszego....Doksonale Cię rozumiem, dla mnie Tikus też jest za mały, ale i i kaskie też jest za mało <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Po za tym to super samochodzik, jeżdżę nim od roku i bardzo mile mnie zaskoczył <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Doksonale Cię rozumiem, dla mnie Tikus też jest za mały,
ale i i kaskie też jest za małou mnie tez mało (tzn nie tyle co bym chciał) ale moze wystarczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Po za tym to super samochodzik, jeżdżę nim od roku i
bardzo mile mnie zaskoczyłtez mi sie nim dobrze jedziło ale apetyt rosnie w miare jedzenia i teraz chce coś wiekszego....
chyba bedzie renault.... -
Z tą taniością to wcale nie jest tak słodko
Za to do japoncow nie sa takie drogie znowu... i malo potrzebne zazwyczaj.
-
oj na żartach się kolega nie zna... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> po prostu chciałam okazac swój żal że odchodzisz... chociaż na pewno bedziesz tu zaglądał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
polecam VW są ponoć nie do zdarcia -
oj na żartach się kolega nie zna... po prostu chciałam okazac swój żal że odchodzisz... chociaż na pewno bedziesz
tu zaglądał
polecam VW są ponoć nie do zdarciaPlotki - nie dosc, ze do zdarcia, to za te kase najczesciej juz zdarte. Przynajmniej w Polsce, gdzie maja o wiele za wysoka, w stosunku do wartosci, cene.
-
Plotki - nie dosc, ze do zdarcia,
NIE ZGADZAM SIĘ! Ojciec majom Passata 1992, 680 tys km (firmówa tzw) Grama oleju nie bierze. Silnik 2.0, jak był nowy to palił 10/100 teraz tak samo. Fakt, że od nowości jeden właściciel, ale przebieg chyba o czymś świadczy, nie?
to za te kase
najczesciej juz zdarte.
No.... to się muszę zgodzić...
Przynajmniej w Polsce,
Panie, co to za marka była, bo drugi tydzień klepiemy i wciąż nam przystanek autobusowy wychodzi... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
gdzie maja o wiele za wysoka, w stosunku do
wartosci, cene.
Cena za wysoka do wartości? Toż to cena jest prostą funkcją ostatniej z wymienionych... Czy nie... <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />??
A odnośnie ceny - za jakość się płaci Panie kochany... -
NIE ZGADZAM SIĘ! Ojciec majom Passata 1992, 680 tys km (firmówa tzw) Grama oleju nie bierze. Silnik 2.0, jak był
nowy to palił 10/100 teraz tak samo. Fakt, że od nowości jeden właściciel, ale przebieg chyba o czymś świadczy,
nie?Jeden samochod. Myslisz, ze to jakis dowod?
Druga sprawa - mam kolege w ASO VW w Toruniu to i miewam informacje wlasciwie z pierwszej reki co do czestotliwosci pojawiania sie na np. naprawach gwarancyjnych, a takze co pada najczesciej... Chcesz porozmawiac o intercoolerach w tych wspanialych TDI 130 KM, co to deszczu sie boja? O pekajacych miskach olejowych w Transporterach T4, o urywajacych sie dyfrach w Golfach IV?
Kiedys wszyscy robili cokolwiek inne auta, nawet Fiat z malo szanowanymi Tipo i Tempra mial szanse dozyc pol miliona km, teraz to juz wogole nie ma o czym mowic.
A odnośnie ceny - za jakość się płaci Panie kochany...
Cena jest jak za dobre auto, ale dostajesz Pan jakis zajezdzony szajs, a w przypadku nowych to wiecej za reklame placisz, jak za marke.
Jakby mnie kto pytal, to japonce. Albo Opel - tanszy, bo wartosc podobna, ino cena mniej wysrubowana. No i czesci tanich sporo, wiec jakby sie cos syplo, to nie ma tragedii.
-
drogie bo stare... akcyza wyższa...
ale jak kto lubi grzebać i do np 10tyś (na śląsku Golf II rocznik ~89 ... golas) dorzućić jeszcze ok 4-7tyś na zrobienie go na cacy ...to pojeździ jeszcze dobre 10-15 lat (prosta budowa silnika ... nie wyszukane naprawy) ale dla zwykłego obywatela nie zabardzo... lepiej tico kupić i mieć oszczędne świeże autko... lecz ja na przykłąd kupiłem zeszłego lata za 9,5 tyś rocznik 97 grudień (na śląsku drogie) i teraz jest ok ... stan był dobry miał wymienione McPersony przednie i ogół ok ale wchacze i hamulce wymiana potem sie okazało bak ... przegób ... takie tam i w sumie jest dla mnie teraz wart 12,5tyś <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> ale jestem zadowolony ... ach te używane auta