[Tico] Hamulce
-
A czy warto przy okazji
wymienić łożyska, czy to jest dodatkowa robota ?Nie warto nie wymienic lozysk
przy wymianie tarcz wszystko masz na wierzchu takze wymien lozyska
koszt lozysk okolo 25 pln -
Jest to dodatkowa robota. Ale
nawet nie o to chodzi...
Jestem przeciwnikiem
wymieniania czegoś, co jest sprawne i dobrze funkcjonuje. I nie mam tu na myśli kosztów (choć
to też ważne)koszty sa niskie(25pln) a niema nic gorszego jak robota przy tym samym bo za tydzien padlo lozysko
jedyne co sie moze popsuc w tych okolicach po wymianie tarcz to lozyska dlatego wymienil bym zestaw
-
Możecie coś polecić?
Polecam zaopatrzyc sie porzadne klucze oczkowe (nie w markecie) i sciagacz do koncowek drazkow
Wg mnie naparzanie w to mlotkiem jest skuteczne ale niedopuszczalne
i konkretny mlotek min kilogramowy -
sciagacz do koncowek drazkow
A w jakim celu chcesz razłączać końcówki drążków kierowniczych ?
-
A w jakim celu chcesz
razłączać końcówki drążków kierowniczych ?Bo jak pisalem w tym temacie wymienilbym przy okazji lozyska a ze robie to za pomoca prasy
to potrzebuje rozlaczyc koncowke w celu transportu piasty do garazu -
Jestem przeciwnikiem
wymieniania czegoś, co jest sprawne i dobrze funkcjonuje. I nie mam tu na myśli kosztów (choć
to też ważne) - po prostu często okazuje się, że stara część była trwalsza i lepsza od tej
nowej.W pełni się z tym zgadzam, też jestem przeciwnikiem wymieniania sprawnych części
Pytasz o łożyska kół? Już odpowiadam: w przypadku
mojego autka - przejechane prawie 160 kkm, trzy łożyska nadal fabryczne, wymienione jedyny raz
tylko jedno po 82 kkm (prawy tył).
Tak więc nie wymieniałbym
sprawnych łożysk tylko z tego powodu, że nadarza się okazja.Osobiście wydaje mi się, że coś mi z przodu lekko huczy. Moje auto obecnie zbliża się do 100 tyś. km. W mojej rodzinie jest mniej więcej od 65 tyś (Licznik może być kręcony). Auto prawie cały swój żywot spędziło w Krakowie, jeżdżąc po dziurach. Szczerze to nigdzie nie widziałem większych dziur niż u nas. Przy najbliższej wymianie klocków planuje wymienić też tarcze. Wszystko będzie robił jakiś mechanik, więc jeśli nie powoduje to dodatkowych kosztów to byłbym skłonny wymienić te łożyska. Dlatego pytam ile z tym jest dodatkowej pracy.
Sugerując się Waszymi wypowiedziami pewnie wymienię również te łożyska bo nie lubię za często jeździć do mechanika.
-
Sugerując się Waszymi
wypowiedziami pewnie wymienię również te łożyska bo nie lubię za często jeździć do mechanika.Skoro zdecydowałeś się już również na wymianę łożysk, to zaopatrz się w markowe, a nie jakieś taniochy za kilkanaście złociszy
A jakie łożyska ? SKF na przykład
Zresztą przejrzyj forum, było o łożyskach spoooooroCena na początku może powalić, ale lepiej wydać nieco więcej niż wymieniać łożyska za 20zł co tysiąc kilometrów
-
Cena na początku może
powalić, ale lepiej wydać nieco więcej niż wymieniać łożyska za 20zł co tysiąc >kilometrówNa nic markowe dobre lozyska jak mechanik bedzie je "prał" mlodkiem podczas montazu
-
Nawet zwykłe taniochy firmy CX za kilkanaście złotych wytrzymują sporo jak się je montuje z głową. Sam montowałem u siebie je zapomocą wbijania młotkiem i wzystko jest ok. Nawet co ciekawe przy wymianie bębnow wybijałem łozyska i je spowrotem nabijałem do nowych bębnów i nie huczą mimo jazdy już 2 letniej.też działałem wg zasady, że stare sa dobre więc na razie nie wymieniam na nowe. Więc jesli mechanik nie spapra sprawy to te drogie skf powinny śmigać 2 razy dłużej niż CX.
-
Jak będę wymieniał to na pewno nie na jakieś najtańsze, ale również nie na najdroższe nie zamierzam jeździć tym autem do końca życia.
A z mechanikami to jest zawsze problem. Nie mam żadnego znajomego więc za każdym razem muszę kogoś szukać.
-
Nawet zwykłe taniochy firmy
CX za kilkanaście złotych wytrzymują sporo jak się je montuje z głową. Sam montowałem u siebie
je zapomocą wbijania młotkiem i wzystko jest ok. Nawet co ciekawe przy wymianie bębnow
wybijałem łozyska i je spowrotem nabijałem do nowych bębnów i nie huczą mimo jazdy już 2
letniej.też działałem wg zasady, że stare sa dobre więc na razie nie wymieniam na nowe. Więc
jesli mechanik nie spapra sprawy to te drogie skf powinny śmigać 2 razy dłużej niż CX.Również jeżdżę na CX-ach i na razie jest dobrze
W przednich kołach jeżdżą jeszcze oryginały chociaż już prawie 180kkm -
Bo jak pisalem w tym temacie wymienilbym przy okazji lozyska
Ja jestem podobnego zdania z tą tylko różnicą, że przed wymianą warto te łożyska sprawdzić, aby nie wymieniać dobrych.
a ze robie to za pomoca prasy to potrzebuje rozlaczyc
koncowke w celu transportu piasty do garazuWypada Ci tylko pozazdrościć garażu, oraz jego wyposażenia ! Jednak końcówka drążka nie ma nic wspólnego z piastą.Natomiast przy wymianie przednich łożysk za pomocą prasy przyda się mieć pod prasą zwrotnicę(a nie piastę) i wtedy masz rację że będzie Ci przeszkadzała w tym końcówka drążka.
-
Ja bym głosował za śćiągaczem
Oczywiście, jeśli ktoś posiada Ja nie miałem z tym problemu (ze ściągnięciem - zeszły wyłącznie przy udziale rąk własnych),ale mój wujek zdrowo się z tym namęczył, pomimo zrobienia ściągacza i posiadania młodszego "rocznikowo" i "przebiegowo" tikusia.
-
Na nic markowe dobre lozyska
jak mechanik bedzie je "prał" mlodkiem podczas montazuJa przy wymianie łożysk z tyłu użyłem młotka i starych łożysk jako podkładki, więc nie było obaw o uszkodzenie nowych
-
Ja przy wymianie łożysk z
tyłu użyłem młotka i starych łożysk jako podkładki, więc nie było obaw o uszkodzenie nowychMłotek + klucz oczkowy i z tyłu łożyska hulają jak talala
Jak ktoś ma wyczucie to zrobi poprawnie -
Oczywiście, jeśli ktoś posiada
Wykonać go można we własnym zakresie, wystarczy 1/2 godziny i praktycznie żadnych kosztów.
Dla Ciebie to pestka !Pasuje do przodu i do tyłu. -
Tylko po co mu teraz, jak się pozbył Tico.
-
Tylko po co mu teraz, jak się
pozbył Tico.Zawsze mógłby pożyczyć innym posiadaczom
-
Tylko po co mu teraz, jak się
pozbył Tico.Może jeszcze wróci
-
Może jeszcze wróci
Czasami stara miłość nie rdzewieje