co najmniej dziwny sposób myślenia i postępowania zawodowego kierowcy
-
Może nie zwracał na to uwagi? Albo tego dnia miał wszystko głęboko
Wiesz, Sprzedawać a używać to 2 różne sprawy. Przecież pełno jest tego typu badziewia w sklepach
np wszystkiego rodzaju Cleary czy -eye nie wspominając o żarówkach). Dobra tak w skrócie by
się nie rozpisywać: Badziewie dostaje homologacje członka UE co oznacza, ze jest
dopuszczone do sprzedaży w całej unii. Z tym, że większość członków ma bardziej wymagające
przepisy, a więc w nich ich już oficjalnie czy tam legalnie stosować nie można.
Za samo używanie to pewnie nie ale za chwalenie się i nakłanianie do łamania przepisów pewnie
takniom i własnie objechalem wszystkie skepy w naszym miescie i kazdy na połkach ma zarówki najróżniejszej masci i sa najprzeróżniejsze E , podejrzewam ze połowa polski ma żarówki bez homologacji bo według mnie nikt na to nie patrzy jak kupuje i ja tez nigdy nie patrzyłem i nie mam zamiaru jezdzi i szukac zgodnych z rozporzadzeniem waty zamienilem na te własciwe <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> tyle razy miski mnie haltowały i nigdy to moiego oswietlenia sie nieczepiały wiec podejrzewam ze maja to głeboko bo by musieli co 2 drajwera kosic a na to maja za mało czasu bo maja za mało miskowozów .
poza tym ja nikomu nie kazałem zakładac tego i nie kazałem łapac oczka opisałem siebie i juz..
-
niom i własnie objechalem wszystkie skepy w naszym miescie i kazdy na połkach ma zarówki
najróżniejszej masci i sa najprzeróżniejsze E , podejrzewam ze połowa polski ma żarówki bez
homologacji bo według mnie nikt na to nie patrzy jak kupuje i ja tez nigdy nie patrzyłem i
nie mam zamiaru jezdzi i szukac zgodnych z rozporzadzeniem waty zamienilem na te własciwe
tyle razy miski mnie haltowały i nigdy to moiego oswietlenia sie nieczepiały wiec
podejrzewam ze maja to głeboko bo by musieli co 2 drajwera kosic a na to maja za mało czasu
bo maja za mało miskowozów .
poza tym ja nikomu nie kazałem zakładac tego i nie kazałem łapac oczka opisałem siebie i juz..Wystarczy kupić żarówki dobrego producenta i będziesz miał pewność co do ich poprawnych parametrów. ja mam osram night breaker i są ok. Owszem, za takie żarówki zapłacisz 30-40 zł a nie 7, ale cos za cos
-
Wiadomość skasowana przez dobryqutno
-
teraz jest to 80 zeta i juz mtv czy to ma homologacje wazne ze mi dobrze swieci . cena tu nie gra roli tamte sobie do równosci do chipsów dołozylem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
zestawem nie pociagiesz wiecej jak 90 bo masz tarczki i mocy braknie czasai
z obciazeniem np jak masz np 2 kombajny john deer`y na naczepie to
pomysl krokodyl cie zahaltuje to pare złoty do tyłu , a ja tylko
tiktakiem sobie tak latam a nie moim tirolotem:) widze sami przepisowi
kierowcy tylko spotykam takich co jak im z horna niepociagnie to nawet
na bok nie zjada tylko przy lewej krawedzi pasa sobie jada:( ale
panowie sie uwzeliscie ale przynajmniej mam o czym pogadac ,
przynajmniej na bani nie jezdze ak wielu co to jest akurat dla mnie
głupota:( a zaczeło se od zarowekDlaczego ani słowem nie odpowiedziałeś na to, co ja napisałem (a ty cytowałeś)?
Kwestia odpowiedzialności za czyjeś życie nie dotyczy ciebie? To się moze przydarzyć wszystkim innym, ale tobie - nie?założe sie ze nie raz am zrobił ktos z zestawu rentgena od tyłu
dalekosieznymi a przewaznie maja po 6 i wiecej ...Nigdy, powtarzam: NIGDY nie miałem takiego "rentgena". Może dlatego, że bardzo, ale to bardzo rzadko jestem wyprzedzany przez ciężarówki. Staram się po prostu nie być zawalidrogą i zwykle albo je wyprzedzam, albo jadę za nimi (jeżeli nie chcę jechać szybciej). Poza tym wolę mieć tarana przed sobą, niż kilkadziesiąt ton wiszących mi na tylnym zderzaku - to chyba zrozumiałe.
Zaś to, że nie jestem zawalidrogą, nie oznacza od razu nieprzepisowej jazdy. Owszem, przy dobrych warunkach zdarza mi się pojechać szybciej, ale pilnuję, aby nie przekroczyć tej granicy "więcej niż 10 km/h". Akurat tak się składa, że sporo jeżdżę drogami, na których aż roi się od nieoznakowanych radiowozów - do tego stopnia, że nawet z CB nie jestem nigdy niczego pewien. Ale napiszę szczerze: wcale nie jestem z tego powodu zły, nawet się cieszę, że grasują po tych drogach i hamują zapędy debili tam jeżdżących. Poważnie. Zbyt dużo "akcji" kretynów za kierownicą tam widziałem.
Jeśli zaś taki "poganiacz" z zestawem mnie wyprzedza, staram się ułatwić maksymalnie manewr. Ale nie zawsze zjeżdżam na "margines" - pierwszym warunkiem jest dokładna znajomość sytuacji po prawej stronie drogi (czyli NIGDY przed wzniesieniem, przed zakrętem ani przed upewnieniem się, że niczego przed sobą zaraz nie spotkam); po drugie: mam świadomość, że jest to karalne. Dlatego możesz sobie wszystkie "horny" i latarnie z mocą pół elektrowni atomowej używać do woli - nie zjadę, dopóki nie będę wiedział NA PEWNO, że zaraz się na coś nie nadzieję. Chyba, że mnie zepchniesz z jezdni. Pomyśl więc przedtem, czy trąbiąc lub oświetlając auto z przodu zwróciłeś uwagę na to, że nie może ono zjechać z jakiegoś powodu? -
a tu mam cytat kolezki po fachu bo mi sie pisac niechciało dlaczego sie
pogania:
------ CIACH (bo należy skracać zbyt długie cytaty <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> ) ------------Ja rozumiem stres kierowcy ciężarówki. Uważam, że nie wszyscy mają predyspozycje do wykonywania tego zawodu. Po to wprowadzono testy psychologiczne. Może nie są one wystarczająco dobre?
Zwróć uwagę, że samochód może naprawdę stać się narzędziem do zabijania. Dopóki kierowca nie zda sobie z tego sprawy, nie powinien dostać uprawnień. Tak samo, jeżeli ktoś nie potrafi poradzić sobie ze złorzeczeniami szefa (siedzącego w ciepłym biurze) i pogodzić swojej frustracji z aktualną sytuacją na drodze przed sobą.
Zapytaj swego kolegi, autora tych "żalów", czym jest w pierwszej kolejności: człowiekiem czy pracownikiem? Człowiekiem czy zestresowanym gówniarzem, przestraszonym przez kierownika, że jeśli nie spełni jego zachcianek, to dostanie ochrzan?
Postaraj się także odpowiedzieć wreszcie na pytanie: co jest ważniejsze - rozsmarowanie na jezdni "osobówki" z małżeństwem i dwójką dzieci w środku, czy chęć przybycia do bazy godzinę wcześniej?
Naprawdę brakuje ci wyobraźni? Czy też w razie czego będziesz się tłumaczył młodym wiekiem i "prawem do robienia błędów" (taka modna ostatnio metoda usprawiedliwiania debilizmu)?
Zależy mi na tej odpowiedzi.Powtarzam: zmień nastawienie do ludzi albo... pracę.
-
wymienie na jakes z E20 i zrobie ukłon w strone userów bo mnie w koncu
LEO wyloguje na zawsze z forumNie wywalę, dopóki zachowujesz kulturę, nie siejesz zamętu i nie promujesz złych zachowań (a ostatnie posty temu przeczą - sam przyznasz chyba).
Pomyśl i odpowiedz: dlaczego o tym piszesz? I jeszcze jedno: czy ta dyskusja ma naprawdę jakiś wpływ na ciebie? Czy zdanie wielu ludzi tu, na forum, ma szansę spowodować jakieś refleksje i zmianę nastawienia / zachowania na drodze? -
he a na dodatek mam dalekosiezne jeszcze na avatarku troche je widac . a inni moga oslepiac to
ja tez mogeNie wiem czy się będziesz śmiał jak zdarzy Ci się wypadek i rzeczoznawca stwierdzi że to Twoja wina, bo miałeś niehomologowane żarówki w reflektorach(czego Ci nie życzę) <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Nie wiem czy się będziesz śmiał jak zdarzy Ci się wypadek i rzeczoznawca stwierdzi że to Twoja
wina, bo miałeś niehomologowane żarówki w reflektorach(czego Ci nie życzę)
--- o moich dalekosieznych
Światła przeznaczone do oświetlania drogi przed pojazdem (np. drogowe dalekosiężne) powinny być umieszczone w sposób umożliwiający łatwą regulację kierunku strumienia świetlnego. Osie świateł sygnalizacyjnych powinny być równoległe do płaszczyzny jezdni oraz równoległe do podłużnej płaszczyzny symetrii pojazdów . Dopuszcza się odchylenie nie większe niż 3 stopnie. Światła tego samego rodzaju powinny mieć takie same właściwości świetlne i powinny być umieszczone symetrycznie względem podłużnej płaszczyzny symetrii pojazdu . . Połączenia elektryczne muszą być tak wykonane, aby światła drogowe, mijania i przeciwmgielne nie mogły być włączone, jeśli nie są włączone równocześnie światła pozycyjne przednie i tylne oraz światła oświetlające tylną tablicę rejestracyjną. Rozmieszczając światła, odległości ustala się następująco: - największą wysokość mierzy się od płaszczyzny jezdni do najwyższego punktu powierzchni świetlnej przy pojeździe nieobciążonym; - najmniejszą wysokość mierzy się od płaszczyzny jezdni do najniższego punktu powierzchni świetlnej przy pojeździe nieobciążonym; - odległość od bocznego obrysu pojazdu mierzy się od najbardziej odległego od podłużnej płaszczyzny symetrii auta punktu powierzchni świetlnej; - odległość między światłami mierzy się między najbliższymi punktami rzutów powierzchni świetlnych na płaszczyznę prostopadłą do osi świateł.Światła nie powinny oślepiać innych uczestników ruchu (nie stosuje się do świateł drogowych)chodza jako dodatkowe światła drogowe i może mnie pocałowac bo to przeszło przez przeglad : 3 pozycyjny przełacznik i 2 przekazniki dla policmena w gore a dla mnie w dół:) polecam przestudiowac książke o fiacie 126p co robiło zareflektor drogowy:) a co za światła mijania:)
------ o moich zarówkach i reflektorach
to w nich jest to:)
-
do usłyszenia na 19tym.bajo
-
do usłyszenia na 19tym.bajo
I TERAZ tylko tyle masz do powiedzenia w rozpoczętych przez ciebie samego tematach?
-
I TERAZ tylko tyle masz do powiedzenia w rozpoczętych przez ciebie samego tematach?
Najwyraźniej na temat odpowiedzialności za cudze życie nie ma nic do powiedzenia... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Najwyraźniej na temat odpowiedzialności za cudze życie nie ma nic do powiedzenia...
wasze zdrowie dzisjaj pije ................. oby wam nigdy nie zrobil krzywdy skoro macie mni za ....? 3mcie sie chlopaki jutro spadam na Lion . reszte dopowiedzcie sobie sami ...... chears:)
-
wasze zdrowie dzisjaj pije ................. oby wam nigdy nie zrobil krzywdy skoro macie mni za
....? 3mcie sie chlopaki jutro spadam na Lion . reszte dopowiedzcie sobie sami ......
chears:)[color:"blue"] q-woli ścisłości - cheers <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> [/color]
-
q-woli ścisłości - cheers
I to tak tytułem podsumowania kompetencji <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Tak samo, jeżeli ktoś nie potrafi
poradzić sobie ze złorzeczeniami szefa (siedzącego w ciepłym biurze) i pogodzić swojej
frustracji z aktualną sytuacją na drodze przed sobą.
Zapytaj swego kolegi, autora tych "żalów", czym jest w pierwszej kolejności: człowiekiem czy
pracownikiem?Co do szefa to bardzo ważne. Ja takiego problemu nie miałem na szczęście. Miałem kiedyś epizod że sporo musiałem jeździć firmowym autem (terminy bardzo napięte) ale mój szef zawsze mi powtarzał "... proszę pamiętać najważniejszy jest Pan i ludzie wokoło... jak się pan spóźni to trudno..." Jeden jedyny raz miałem "zdarzenie drogowe" kiedy jakiś "duży pojazd" wjechał mi w bok na skrzyżowaniu (byłem na pierwszeństwie) Po wszystkim stwierdził że według niego to moja wina (bo pewnie nie gnałem jak wariat w mieście...) ręce opadają a wina była oczywiście jego.
Od siebie powiem że prywatnie jeżdżę w granicach przepisów czyli 80-90 w mieście 50-60 i wychodzę z założenia że jeśli komuś się spieszy to: po pierwsze mógł wcześniej wyjechać, po drugie niech czeka spokojnie na możliwość wyprzedzenia mnie bo ani on mi za mandat nie zapłaci ani do baku nie naleje.
Jak ktoś jest miły na drodze to tym samym się odwdzięczam ale jak ktoś cwaniakuje no to jego sprawa...A żarówki ( co by nie było tak zupełnie OT <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) to mają być dobrze ustawione i niema że boli czy coś tam... Policja powinna na miejscu takich delikwentów kasować. Ile to razy w nocy po mijance z takim autem nic nie widać przez dobra chwile bo tamten chciał więcej widzieć... Raz mało rowerzysty nie potrąciłem w takiej sytuacji... Po tym mam uczulenie na takich kierowców.
W kwestii koloru żarówek to chyba raczej nie chodzi nawet o to że ma niebieski filtr czy inne cudo... ale jeśli jest kolor inny to oko automatycznie skupia na nim uwagę (nawet nieświadomie) bo jest "inny" od tego do jakiego przywykło i tu jest problem z kolorowym żarówkami. -
Co do szefa to bardzo ważne. Ja takiego problemu nie miałem na szczęście.
Miałem kiedyś epizod że sporo musiałem jeździć firmowym autem (terminy
bardzo napięte) ale mój szef zawsze mi powtarzał "... proszę pamiętać
najważniejszy jest Pan i ludzie wokoło... jak się pan spóźni to
trudno..."
Od siebie powiem że prywatnie jeżdżę w granicach przepisów czyli 80-90 w
mieście 50-60 i wychodzę z założenia że jeśli komuś się spieszy to: po
pierwsze mógł wcześniej wyjechać, po drugie niech czeka spokojnie na
możliwość wyprzedzenia mnie bo ani on mi za mandat nie zapłaci ani do
baku nie naleje.
Jak ktoś jest miły na drodze to tym samym się odwdzięczam ale jak ktoś
cwaniakuje no to jego sprawa...
A żarówki ( co by nie było tak zupełnie OT ) to mają być dobrze ustawione i
niema że boli czy coś tam... Policja powinna na miejscu takich
delikwentów kasować. Ile to razy w nocy po mijance z takim autem nic
nie widać przez dobra chwile bo tamten chciał więcej widzieć... Raz
mało rowerzysty nie potrąciłem w takiej sytuacji... Po tym mam
uczulenie na takich kierowców.
W kwestii koloru żarówek to chyba raczej nie chodzi nawet o to że ma
niebieski filtr czy inne cudo... ale jeśli jest kolor inny to oko
automatycznie skupia na nim uwagę (nawet nieświadomie) bo jest "inny"
od tego do jakiego przywykło i tu jest problem z kolorowym żarówkami.Nic dodać, nic ująć. Popieram w całości powyższe stanowisko. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
nawet sie nie przyznaj że jesteś TIRowcem i jeszcze popier...sz !!! Cudem żyje przez takiego
jednego "tirowca" którego tata wsadził za kółko i kazał mu jeździć volvem fh16 580, a on
sie bawi jak na PS.
Pozaty jest was więcej, inny o mało mnie nie zmiażdżył w Tychach kiedyś bo postanowił zmienić
pas, a co tam Tico gdybym wtedy nie miał klaksona sprawnego i nie jechałbym sam to już bym
był w harmonijce między barierką a naczepą.
Brak słów...
p.s. Nie wszyscy oczywiście, bo sa tacy co nawet na radiu pogadają jak ludzie.nie generalizuj bo mi ostatnio w tyl renaty przylozyl warszawiak bo zagadal sie przez tel , mimo tego nie uwazam ze wszyscy w osobowych sa popier ...
-
Twoje lampy nie pociagna dlugo na zarowkach 100W. Odblysniki sie przegrzeja i zmatowieja i wtedy:
Ale on kupił sobie żarówki 55/60W a nie 100W <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Ale on kupił sobie żarówki 55/60W a nie 100W
ale wczesniej pisał ze jeździ na 100W już pół roku