Uciążliwy hałas
-
Widzę, że temat się rozwija.
Test wykonany - na zgaszonym silniku też ryczy, jakby trochę ciszej. Dźwiek przy prędkości poniżej ok. 20 km/h ustaje i jest cicho. Nie mam pojęcia co to może być.
Łożyska wymienione miesiąc temu (po zakupie auta) w warsztacie (mam nadzieję, że wykonane ok). Wszystko co jest związane filtrem powietrza jest na swoim miejscu i szczelne. -
Widzę, że temat się rozwija.
Test wykonany - na zgaszonym silniku też ryczy, jakby trochę ciszej. Dźwiek przy prędkości
poniżej ok. 20 km/h ustaje i jest cicho. Nie mam pojęcia co to może być.Zgadywania ciąg dalszy a propozycje co do usterki powoli się wyczerpują <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jedyne co mogę Ci zaproponować to podjechanie na hamownię - auto będzie sobie "jechało w miejscu" a mechanik wejdzie pod spód i posłucha skąd dobiega hałas <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />EDYTA:
a myślałeś nad przegubem wewnętrznym przy skrzyni? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Nie mam pojęcia co to może być.
A brałeś pod uwagę ocieranie opony o linkę hamulca ręcznego ? Położenie kół się zmienia w stosunku do położenia linki po obciążeniu samochodu.Może jakiś ślad gdzieś został.
-
Taaa... Użyłem znaku "większe od", który akurat zakodowany jest jako wprowadzenie cytatu - nie
zorientowałeś się jeszcze, jak to działa?jakbym się nie zorientował to bym nie napisał co mi zjadło cytat, tylko bym pytał co się dzieje. Chciałem się tylko podzielić ciekawym spostrzeżeniem, mogę się założyć że są krocie ludzi na forum, którym taka wskazówka się przyda bo za żadne skarby by na to nie wpadli. Miałem podstawy HTML na zajęciach i wiem na czym to polega:) Dla mnie to był śmieszny błąd, który zauważyłem po 3 kliknięciach.
Niestety nie każdy jest biegły w obsłudze komputera, a tym bardziej internetu i wszystkiego co z nim związane. Jak ktoś się uczył na gadu-gadu pisać to napewno HTMLa nie kmini, czyż nie tak jest?
-
Nadal nie potrafię Cię zrozumieć <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ja pisałem że da się normalnie hamować przy "stojącym" silniku.
Ty piszesz że serwo nie działa
Tylko na luzie lub wcisnietym sprzegle. Na biegu hample normalnie dzialaja. Kiedys tak jechalem na >holu, jak zgubilem pastylke z immobilisera.
współczuje temu co cie holował, bo skoro jechałeś na bigu przy zgaszonym silniku to mu dawałeś nieźle po koniach
Potem piszesz
Tak, ale w razie potrzeby zahamowania, latwiej i szybciej puscic sprzeglo niz zapalac silnik.
po co puszczać sprzęgło na biegu żeby hamulce zadziałały, juz lepiej zapalić śilnik tym bardziej że kolega miał jechać z wyciszonym napędem żeby słyszeć co mu szura a nie jechac na biegu po to żeby w razie czego puścić sprzęgło i odpalić. Auto na biegu nawet z wyłączonym sprzęgłem wyje przekładnią
Wiekszosc jak sie powie "hamulcie nie dzialaja bez zapalonego silnika" w razie gdy musza silnik
zapalic (gdy sie toczy auto, sytuacja taka o jakiej mowilismy) by miec hample nie wrzuca
biegu i puszcza sprzegla (tak jak przy zapalaniu na pych), ale chwyca za kluczyk przy
stacyjce.a tutaj z tego co wyczaiłem, bo to dośc trudne stylistycznie zdanie, piszesz zaprzeczenie poprzedniego posta. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
IMHO:
-jechać z wyłączonym zapłonem ale na biegu z załączonym sprzęgłem to jakieś nieporozumienie-jadąc "na luzie" hamulce jak najbardziej normalnie działają tylko bez wspomagania i jak pisałem wcześniej możesz nawet koła zblokować, jak w każdym 126p używając troche więcej siły
-gdybym miał zahamować jadąc na wspomnianym "luzie" zdecydowanie łatwiej i szybciej zrobiłbym to jednym ruchem nogi niż odpalając kluczykiem auto i hamując czy też co gorsza włączając bieg, puszczając sprzęgło i czekając aż się silnik ruszy żeby nacisnąć na hamulec
to moje zdanie, które wydaje mi się być logicznym <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
A brałeś pod uwagę ocieranie opony o linkę hamulca ręcznego ? Położenie kół się zmienia w
stosunku do położenia linki po obciążeniu samochodu.Może jakiś ślad gdzieś został.Tak brałem. Nawet brałem pod uwagę zużycie opon (wystający drut itp. - chociaż to jest inny dźwięk), ale wszystko ok.
W przyszłym tygodniu jestem umówiony z mechanikiem i mam nadzieję, że wyjdzie co to jest. Gorzej jeśli okaże się, że coś niumiejętnie sprawdziłem z tego, co sugerowaliście - i wtedy wstyd.
-
Gorzej jeśli okaże się, że coś niumiejętnie sprawdziłem z tego, co sugerowaliście - i wtedy wstyd.
Moim zdaniem nie powinieneś się tym przejmować.Pomylić się lub coś przeoczyć może każdy co coś robi.
-
Nadal nie potrafię Cię zrozumieć
To juz nie moj problem.
Ja pisałem że da się normalnie hamować przy "stojącym" silniku.
Ty piszesz że serwo nie działaJezeli nazywasz "normalnym" hamowaniem, hamowanie bez serwa to ja dziekuje postoje.
współczuje temu co cie holował, bo skoro jechałeś na bigu przy zgaszonym silniku to mu dawałeś
nieźle po koniachCiagle nie jechalem na biegu. A przy hamowaniu, na czwartym biegu Nexia nie odczula bardzo zwiekszonego obciazenia.
po co puszczać sprzęgło na biegu żeby hamulce zadziałały, juz lepiej zapalić śilnik tym bardziej
że kolega miał jechać z wyciszonym napędem żeby słyszeć co mu szura a nie jechac na biegu
po to żeby w razie czego puścić sprzęgło i odpalić. Auto na biegu nawet z wyłączonym
sprzęgłem wyje przekładniąNie zauwazylem, zeby cokolwiek wylo przy wysprzegleniu silnika.
Wyobraz sobie sytuacje ze widzi, ze (ot takie dywagacje) krowa wychodzi mu na droge. Co lepiej hamowac i puscic sprzeglo, czy mocowac sie z rozrusznikiem?IMHO:
-jechać z wyłączonym zapłonem ale na biegu z załączonym sprzęgłem to jakieś nieporozumienieA czemu z wylaczonym zaplonem? Zaplon moze byc wlaczony, nie powoduje to zapalenia silnika przy wysprzegleniu.
-jadąc "na luzie" hamulce jak najbardziej normalnie działają tylko bez wspomagania i jak pisałem
wcześniej możesz nawet koła zblokować, jak w każdym 126p używając troche więcej siłyMam juz drugie Tico i bez serwa zablokowanie kol to nielada wyzwanie.
-gdybym miał zahamować jadąc na wspomnianym "luzie" zdecydowanie łatwiej i szybciej zrobiłbym to
jednym ruchem nogi niż odpalając kluczykiem auto i hamując czy też co gorsza włączając
bieg, puszczając sprzęgło i czekając aż się silnik ruszy żeby nacisnąć na hamulecNa moje oko zaczales sie po prostu czepiac i wymyslac. Gdzie ja pisalem o puszczaciu sprzegla i czekaniu na wlaczenie sie silnika przed rozpoczeciem hamowania?
to moje zdanie, które wydaje mi się być logicznym
Wydaje sie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Sluchaj, albo masz problem z czytaniem ze zrozumieniem i nadintepretacja pod swoja modle, albo po prostu chcesz zrobic maly dym na forum.EOT
-
EOT
również pozdrawiam
-
Ceny są takie, że wliczając koszt przesyłki wyjdzie na to samo co bym miał kupować w "normalnym"
sklepieTylko najpierw trzeba miec dostep do "normalnego" sklepu... w Lublinie akurat takich nie ma, ceny sa z kosmosu, o ile w ogole towar jest dostepny <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
albo po prostu chcesz zrobic maly dym na forum.
Coś w tym jest <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Coraz częściej słychać o strażakach którzy ,aby mieć zjęcie sami wzniecają pożary <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Coś w tym jest Coraz częściej słychać o strażakach którzy ,aby mieć zjęcie sami wzniecają
pożaryPotrzeba jest matką wynalazków <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
No i padła wstępna diagnoza - półosie. W środę będę dokładnie wiedział, co i jak i wtedy napiszę.