taki Przeskok "brzdęk" przy mocniejszym skręcaniu w lewo.
-
tak się zastanawiam czy to mógłby być wahacz,
U mnie były identyczne objawy. Wahacz też miałem walnięty, ale jego wymiana nie usunęła tych stuków - dopiero te łożyska.
-
dzięki serdeczne koggi... spróbuje to popsikać. Ten dźwięk pojawia się tylko przy mocnym skręcaniu kierownicą, tak
się zastanawiam czy to mógłby być wahacz, -przegub albo sama sprężyna... ale loprócz tego brzdęku innych
objawów nie zauważyłam.. Nic nie szumi, nie trzeszczy nic nie ociera. takze chyba stawiam na te łożysko
amortyzatoraMoże trochę wyjaśnię, łożysko oporowe kolumny nie przypomina "normalnego" łożyska dostępnego w handlu.
Jest to specjalnie ukształtowana masa (prawdopodobnie teflonowa), która obraca się po odpowiednim pierścieniu.
Psikanie tego WD40 mija się z celem - to trzeba po prostu wymienić.
Koniecznie trzeba pamiętać o pierścieniu uszczelniającym łożyska, aby zabezpieczyć części przed dostępem brudu.
Poniżej dokładny rysunek i fotografie części z podaniem ich nazwy i numerów katalogowych.
W handlu dostępne kiedyś były zestawy naprawcze i je bardzo polecam.
Swego czasu wymieniałem wszystkie elementy w przednim zawieszenie (to te zdjęcia poniżej) i kupując wszystko luzem wyszło drożej niż zestaw. Kilka lat temu taki zestaw na jedną stronę kosztował ok. 65zł.Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem temat.
-
a czy to łożysko kolumny mc perasona które mi tak brzdęka to jest jakias poważna awaria, czy to mozna z tym sobie tak jeździć?
-
Psikanie tego WD40 mija się z celem - to trzeba po prostu wymienić.
W takim razie co u mnie mogło być nie tak, że zalanie pomogło (przynajmniej czasowo - na jak długo nie wiem, bo miałem już kupione, więc wymieniłem). Kupiłem w całości, ale faktycznie w środku była guma (tak, jak piszesz), tylko ja myślałem, że coś jeszcze się tam kryje.
-
a czy to łożysko kolumny mc perasona które mi tak brzdęka to jest jakias poważna awaria, czy to mozna z tym sobie
tak jeździć?Jeżeli kierownica nie chodzi zbyt ciężko, co by świadczyło o zapieczeniu tego łożyska to można jeszcze trochę pojeździć. Jest jednak warunek, że to na pewno jest wina łożyska, a nie czego innego.
-
W takim razie co u mnie mogło być nie tak, że zalanie pomogło (przynajmniej czasowo - na jak długo nie wiem, bo
miałem już kupione, więc wymieniłem). Kupiłem w całości, ale faktycznie w środku była guma (tak, jak piszesz),
tylko ja myślałem, że coś jeszcze się tam kryje.Jeżeli do łożyska dostało się zabrudzenie i na to polałeś WD40 to wiadomo, że zrobiło się trochę bardziej ślisko, jednak to nie rozwiązuje tak naprawdę problemu.
-
Przeguby nie brzdękają i łozyska też nie mają takiego elastycznego dźwięku:P
A może to wina pękniętej sprężyny ?
-
A może to wina pękniętej sprężyny ?
duże pradopodobieństwo, że to też sprężyny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> umówiłam sie na jutro do specjalisty typowo od zawieszenia. W tel rozmowie stwierdził że na 90% to będzie łożysko amortyzatora a pozostałe 10 % daje sprężynie. Jutro napisze cóż to mi tak brzdęka na zakrętach. Oby mi tylko nic gorszego nie wyszło:P
-
Oby mi tylko nic gorszego nie wyszło:P
Zasugerowałem się trochę jak to określiłaś tym "brzdęknięciem".Czasami sprężyna lubi pęknąć w takim niewidzialnym miejscu.Mam nadzieję że nic poważnego się nie stało ! W ostateczności zostanie Ci wymiana dwóch sprężyn(jeżeli to wina sprężyny).Tak naprawdę liczy się bezpieczna jazda !
-
nie własnie nic, jeżdże z tymi brzdęknięciami 2,5 miesiąca stan się nie popgarsza . jeździ się bardzo dobrze tyle że na małej pr.edkości brzdęka. ale czas to naprawić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />