taki Przeskok "brzdęk" przy mocniejszym skręcaniu w lewo.
-
Fajna kolega ta Asia, tylko strasznie się tajniaczy - nawet po nicku zorientować się nie da. .
Dobra, koniec OT - niechaj się kolega Asia wypowie, skąd się dowiedziała o tym przegubie.oj chłopaki ;P
dowiedziałam się, że może to łożysko przy amortyzatorze, ponieważ to jest dźwięk jakby od sprężyny, a kolega który ma golfa III miał dokładnie to samo nawet się przysłuchiwał i jednoznacznie określi, że na 90% chodzi o to łożysko. Nie jest to stuk, trzask, szuranie tylko brzdęk jakby od sprężyny. Przeguby nie brzdękają i łozyska też nie mają takiego elastycznego dźwięku:P -
czy ten brzdęk na małej predkości i przy mocno skręconych kołach może wywołac łożysko górnego moconowania kolumny mc Pearsona, czy same łożyska górnego mocowania (może to to samo) lub moze łożyska przy amortyzatorach? ktoś może zna odpowiedź???
-
czy ten brzdęk na małej predkości i przy mocno skręconych kołach może wywołac łożysko górnego
moconowania kolumny mc Pearsona, czy same łożyska górnego mocowania (może to to samo) lub
moze łożyska przy amortyzatorach? ktoś może zna odpowiedź???Z tego co wiem, to jest to to samo łożysko. Przed wymianą popsikaj obficie np. WD40, bo może tak być, że tylko się zapiekły te łożyska i przeskakują - np. u mnie tak było, alu już wcześniej kupiłem, więc wymieniłem. Tak jeszcze dla pewności połóż dłoń na górnym mocowaniu kolumny McPearsona, a druga osoba niech kręci kierownicą - jeśli tam tkwi problem, to powinnaś wyczuć dość wyraźne przeskoki w czasie kręcenia kierownicą.
-
dzięki serdeczne koggi... spróbuje to popsikać. Ten dźwięk pojawia się tylko przy mocnym skręcaniu kierownicą, tak się zastanawiam czy to mógłby być wahacz, -przegub albo sama sprężyna... ale loprócz tego brzdęku innych objawów nie zauważyłam.. Nic nie szumi, nie trzeszczy nic nie ociera. takze chyba stawiam na te łożysko amortyzatora
-
tak się zastanawiam czy to mógłby być wahacz,
U mnie były identyczne objawy. Wahacz też miałem walnięty, ale jego wymiana nie usunęła tych stuków - dopiero te łożyska.
-
dzięki serdeczne koggi... spróbuje to popsikać. Ten dźwięk pojawia się tylko przy mocnym skręcaniu kierownicą, tak
się zastanawiam czy to mógłby być wahacz, -przegub albo sama sprężyna... ale loprócz tego brzdęku innych
objawów nie zauważyłam.. Nic nie szumi, nie trzeszczy nic nie ociera. takze chyba stawiam na te łożysko
amortyzatoraMoże trochę wyjaśnię, łożysko oporowe kolumny nie przypomina "normalnego" łożyska dostępnego w handlu.
Jest to specjalnie ukształtowana masa (prawdopodobnie teflonowa), która obraca się po odpowiednim pierścieniu.
Psikanie tego WD40 mija się z celem - to trzeba po prostu wymienić.
Koniecznie trzeba pamiętać o pierścieniu uszczelniającym łożyska, aby zabezpieczyć części przed dostępem brudu.
Poniżej dokładny rysunek i fotografie części z podaniem ich nazwy i numerów katalogowych.
W handlu dostępne kiedyś były zestawy naprawcze i je bardzo polecam.
Swego czasu wymieniałem wszystkie elementy w przednim zawieszenie (to te zdjęcia poniżej) i kupując wszystko luzem wyszło drożej niż zestaw. Kilka lat temu taki zestaw na jedną stronę kosztował ok. 65zł.Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem temat.
-
a czy to łożysko kolumny mc perasona które mi tak brzdęka to jest jakias poważna awaria, czy to mozna z tym sobie tak jeździć?
-
Psikanie tego WD40 mija się z celem - to trzeba po prostu wymienić.
W takim razie co u mnie mogło być nie tak, że zalanie pomogło (przynajmniej czasowo - na jak długo nie wiem, bo miałem już kupione, więc wymieniłem). Kupiłem w całości, ale faktycznie w środku była guma (tak, jak piszesz), tylko ja myślałem, że coś jeszcze się tam kryje.
-
a czy to łożysko kolumny mc perasona które mi tak brzdęka to jest jakias poważna awaria, czy to mozna z tym sobie
tak jeździć?Jeżeli kierownica nie chodzi zbyt ciężko, co by świadczyło o zapieczeniu tego łożyska to można jeszcze trochę pojeździć. Jest jednak warunek, że to na pewno jest wina łożyska, a nie czego innego.
-
W takim razie co u mnie mogło być nie tak, że zalanie pomogło (przynajmniej czasowo - na jak długo nie wiem, bo
miałem już kupione, więc wymieniłem). Kupiłem w całości, ale faktycznie w środku była guma (tak, jak piszesz),
tylko ja myślałem, że coś jeszcze się tam kryje.Jeżeli do łożyska dostało się zabrudzenie i na to polałeś WD40 to wiadomo, że zrobiło się trochę bardziej ślisko, jednak to nie rozwiązuje tak naprawdę problemu.
-
Przeguby nie brzdękają i łozyska też nie mają takiego elastycznego dźwięku:P
A może to wina pękniętej sprężyny ?
-
A może to wina pękniętej sprężyny ?
duże pradopodobieństwo, że to też sprężyny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> umówiłam sie na jutro do specjalisty typowo od zawieszenia. W tel rozmowie stwierdził że na 90% to będzie łożysko amortyzatora a pozostałe 10 % daje sprężynie. Jutro napisze cóż to mi tak brzdęka na zakrętach. Oby mi tylko nic gorszego nie wyszło:P
-
Oby mi tylko nic gorszego nie wyszło:P
Zasugerowałem się trochę jak to określiłaś tym "brzdęknięciem".Czasami sprężyna lubi pęknąć w takim niewidzialnym miejscu.Mam nadzieję że nic poważnego się nie stało ! W ostateczności zostanie Ci wymiana dwóch sprężyn(jeżeli to wina sprężyny).Tak naprawdę liczy się bezpieczna jazda !
-
nie własnie nic, jeżdże z tymi brzdęknięciami 2,5 miesiąca stan się nie popgarsza . jeździ się bardzo dobrze tyle że na małej pr.edkości brzdęka. ale czas to naprawić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />