Co dziś "dłubałem w Tico" cd -> (2009)
-
Witam
Z racji że niebawem wybieram się swoim Tico nad morze to dzisiaj zafundowałem swojemu Tico wymianę przewodów hamulcowych tylnych ponieważ były już skorodowane.Przy okazji zleciłem przegląd tylnych hamulców ponieważ nigdy tam nie zaglądałem. Panowie w ASO stwierdzili, że jedna szczęka jest więcej starta. Wobec tego powiedziałem by od razu założyli nowe szczęki. Chciałem by przy jednej robocie wymieniono cylinderki, bo Tata mówił że po 13 latach (oryginalne) pasowało by je wymienić za jedną robotą. W ASO powiedzieli, że cylinderki pracują prawidłowo i nie ciekną, wiec bez sensu je wymieniać, a niekiedy nowe ciekną już po 1,5roku (Nowe mieli tylko Delphi), wiec zostawiłem oryginalne. I teraz tak się zastanawiam czy to była dobra decyzja....Jak myślicie, dobrze że zostawiłem te oryginalne cylinderki? Mam nadzieję, że będę miał spokój na jakiś czas z tyłem.
Pozdrawiam -
I teraz tak się zastanawiam
czy to była dobra decyzja....
Jak myślicie, dobrze że zostawiłem te oryginalne cylinderki? Mam nadzieję, że będę miał spokój
na jakiś czas z tyłem.
PozdrawiamDobra decyzja, jak nie cieknie i nie zapieczone to mozna jezdzic. Tylko co jakis czas tam zagladaj i kontroluj stan.
-
mam na mysli sam panel od ogrzewania, ktory nie swieci,....
z panelem od ogrzewania to juz dawno byly numery, często nie
świecil i musialem porządnie pięscią przywalic aby sie włączylo to podświetlanie.wystarczy najpewniej żaróweczkę poprawić. jak kupiłem swojego to wogóle nie świeciła i dopiero jak zobaczyłem u kogoś na zdjęciu na tym forum świecący panel to ją poprawiłem i świeci bez zarzutu. a tak bym nawet nie wiedział że podświetlenie jest <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Naprawa anteny radiowej <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
Co ci się konkretnie dzieje, opisz
problemNieśmiało przypominam, że w tym wątku nie opisujemy problemów i nie prowadzimy dyskusji. Jeśli ktoś ma kłopot i chce go poddać dyskusji - tworzy nowy topic. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Proszę więc WSZYSTKICH o respektowanie tej zasady - w uzasadnionych przypadkach dodać jeden, KRÓTKI i CIEKAWY post można, ale problemom poświęcamy osobne wątki. -
Wymieniłem dzisiaj wężyki gumowe zasilające gaźnik ,powrotne do zbiornika i takie co do i przeznaczenia nie jestem pewny.Wężyk o średnicy fi- 5mm ,w starych protektor był częściowo skruszały.
-
Wymieniłem dzisiaj wężyki gumowe zasilające gaźnik ,powrotne do zbiornika i
takie co do i przeznaczenia nie jestem pewny.Wężyk o średnicy fi- 5mm
,w starych protektor był częściowo skruszały.Wuja69 - w kwestii porządku, żeby nie dopuszczać do bałaganu w nazewnictwie: "protektor" to inaczej "bieżnik", czyli ząbkowane i rowkowane nacięcia zewnętrznej części obwodowej opony. W wężykach protektora nie uświadczysz... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wuja69 - w kwestii porządku, żeby nie dopuszczać do bałaganu w nazewnictwie: "protektor" to
inaczej "bieżnik", czyli ząbkowane i rowkowane nacięcia zewnętrznej części obwodowej opony.
W wężykach protektora nie uświadczysz..."Protektor "(obkład)jest to warstwa zewnętrzna węża,warstwa wewnętrzna nazywana jest "duszą"-takie nazewnictwo obowiązuje u producenta czyli u mnie w pracy(Stomil Bydgoszcz).Przepraszam za używanie nazewnictwa zawodowego.
-
"Protektor "(obkład)jest to warstwa zewnętrzna węża,warstwa wewnętrzna
nazywana jest "duszą"-takie nazewnictwo obowiązuje u producenta czyli
u mnie w pracy(Stomil Bydgoszcz).Serio? No patrz, ile można się z forum dowiedzieć... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Z drugiej strony... ma to sens. Językowo "protektor" może oznaczać coś, co chroni - to by się zgadzało. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Do tej pory w motoryzacji spotkałem się tylko z protektorem jako bieżnikiem, nigdy w innym znaczeniu.Przepraszam za używanie nazewnictwa
zawodowego.Spoko, przecież nie masz za co przepraszać (jeśli już, to mogę ja Ciebie przeprosić <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> ). A dowiedzieć się czegoś nowego zawsze warto! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
EOT -
Z drugiej strony... ma to sens. Językowo "protektor" może oznaczać coś, co chroni - to by się
zgadzało.Cieszę się bardzo ,że coś nowego wniosłem,masz racje-"protektor" chroni opłot niciowy lub stalowy który daje odporność na rozrywanie pod wpływem ciśnienia medium które jest przesyłane ''duszą" .Która z koleji zapewnia odporność węża na agresywne włściwości medium płynące tym wężem.Do benzyny powinno się stosować tylko węże do paliw ,nie do olejów!-nie zapewniają one tego, iż dany wąż nie rozpuści się od benzyny.
-
[color:"blue"]Dzisiaj, z powodu "zakopania się" w gliniastym podłożu w niedzielę(po kolana i łokcie ubocona byłam przy kopaniu saperką celem wyciągnięcia auta), byłam zmuszona wymienić strasznie szumiące po tej przygodzie łożysko w kole przednim prawym i przegub zewnętrzny - dzięki mojej pracy tanie części( razem 78zł <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
Dodatkowo zafundowałam sobie CB (TTI770 z anteną)- przy podróży autkiem służbowym uchroniło mnie to dzisiaj przed 2 mandatami ( niewiele przekroczyłam prędkość ale jednak - pośpiech niestety...) [/color] -
Wymiana pompy paliwa na nierozbieralną DAEWHA "made in Korea"
-
Wymiana korka od chlodnicy i dolanie plyny chłodniczego bo caly zbiorniczek wyrównawczy uciekł mi w 2 dni
-
Wymiana pompy paliwa na nierozbieralną DAEWHA "made in Korea"
To teraz strzeż się...
pompa DAEWHAA (szukaj frazy napisanej wielkimi literami)
a tu o pompie JC
Mam nadzieję, że trafisz na lepszy egzemplarz. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Archiwum kącika skarbnicą wiedzy. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Szkoda, że nie zajrzałeś wcześniej.
-
To teraz strzeż się...
pompa DAEWHAA (szukaj frazy napisanej wielkimi literami)
a tu o pompie JC
Mam nadzieję, że trafisz na lepszy egzemplarz.W IC tylko taką mieli i to ostatnią sztukę na cały Szczecin (2 oddziały) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Miałem do wyboru albo tę albo kolejny polski zamiennik <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />Archiwum kącika skarbnicą wiedzy. Szkoda, że nie zajrzałeś wcześniej.
Czytałem ten wątek parę dni temu, przed kupnem pompy <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Pees - objechałem dodatkowo 3 sklepy moto w mieście i wszędzie tylko rozbieralne, więc zaryzykowałem i zobaczymy ile wytrzyma <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Wymiana drążka zmiany biegów. Teraz to bajka wrzucać biegi, a i ciszej w aucie, już się nic nie telepie i nie drży <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Od kiedy mam dostęp do podnośnika - taka wymiana to sama przyjemność.
-
Wymiana drążka zmiany biegów. Teraz to bajka wrzucać biegi, a i ciszej w aucie, już się nic nie
telepie i nie drży
Od kiedy mam dostęp do podnośnika - taka wymiana to sama przyjemność.to tez mnie czeka, ale dzisiaj walczyłem z olejem w skrzyni <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
brak kanału zrefundowały mi dwa pustaki + deski i prawie jak u mechanika ale najlepsze było do ze jak odkręciłem śrubę wlewu oleju to z niej wylało się około pół litra oleju...... a Trzeciak sugeruje ze po odkręceniu wlewu olej powinien być wyczuwalny pod palcem..... jestem ciekaw jak go tam nalali, ale to mniejsza z tym. Zalałem Mobil ATF 220 który kiedys lałem do mojego Mondeo, może w Tico też się sprawdzi...
Wrażenia z wymiany oczywiście BEZCENNE <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
z pewną dozą nieśmiałości i strachu wymieniłem też termostat...
strach dla tego ze wielu użytkowników uskarżało się na ukręcone śruby i problemy.... u mnie było bez większych kłopotów, problem był z górną śrubą bo nasadka nie chciała się zmieścić i trzeba było wygiąć płaski oczkowy żeby drgneło, ale się udało, działa po krótkiej jeździe próbnej bez zarzutu (wcześniej był cały czas otwarty) jutro czeka mnie wizyta u mechaniora i wymiana łożysk i przegubu w przednim kole... zobaczymy ile stracę za robociznę... <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
U mnie za to dzień dzisiejszy zakończony sukcesem wymiany bębnów i szczęk. Wreszcie ręczny łapie wcześniej.
Jutro za to mnie czeka wymiana wahacza i oleju w skrzyni <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ciekawe czy dam radę. -
U mnie za to dzień dzisiejszy zakończony sukcesem wymiany bębnów i szczęk.
Wczoraj też wymieniałem szczęki, i oszlifowałem bębny od srodka, tzn zlikwidowałem rowki powstałem od poprzednich szczęk.
-
Odebrałem auto po dużym remoncie silnika (aczkolwiek cena sugeruje, że nie był taki duży - zapłaciłem 1350 PLN, z czego 950 PLN to części), następnie poprawiłem podstawkę komputera pokładowego, muszę jeszcze (też plan na dalszą część dnia) wymienić wkręty mocujące komputerek na solidniejsze oraz zacząć wymianę uszczelek drzwi na "angielskie", które jeżdżą od ponad miesiąca w bagażniku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />