Swiatła dzienne
-
Masz rację. Hella ma fajne wyroby, ale i ceny ma fajniste.Kiedyś się im przyglądałem
ale cena mnie obaliłaA ja się skusiłem bo fajnie wyglądały a i żarówki malutkie. Do tej pory ich używam i di tego są mocne bo przetrwała jedna zderzenie z sarną. Gdyby właśnie nie było takiej głupoty związanej z świeceniem tylnich świateł to by podłanczanie było banalne.
-
Kolejne świadectwo niekompetencji.
Hehehe,sprzedający jest kompetentny, bo robi na niewiedzy kasę <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
Natomiast masz rację jeżeli chodzi o kupujących <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Gdyby właśnie nie było takiej głupoty
związanej z świeceniem tylnich świateł to by podłanczanie było banalne.I takiej głupoty nie ma. Nie wprowadzaj ludzi w błąd <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
I takiej głupoty nie ma. Nie wprowadzaj ludzi w błąd
Jak to nie ma? W przepisach jest że światła dzienne mają się świecić razem z tylnimi. Nie chodzi mi tu o świecenie postojówek bo pod nie najprościej sie podłancza. O ile wiem na zachodzie światła palą sie z przodu tylko, tak gdzieś pisali na stronce o przepisach drogowych....
-
A ja się skusiłem bo fajnie wyglądały a i żarówki malutkie.
Ja mam założone firmy polskiej WESEM z europejską homologacją E13 (2x21W).
Cena 50 zł.Gdyby właśnie nie było takiej głupoty
związanej z świeceniem tylnich świateł to by podłanczanie było banalne.Tu nie masz racji, bo nie ma takiego obowiązku <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
Jak to nie ma?
Parę postów wcześniej podałem podstawę prawną to poczytaj.
-
Parę postów wcześniej podałem podstawę prawną to poczytaj.
Za czasów jak ja je zakładałem było tak, że mają sie one palić obowiązkowo z tyłem, ale osobno ze światłami mijania. Czytając doszedłem do tego, że w całej europie mogą sie one świecić indywidualnie, ale w Polsce razem z tyłem. Nie wiem , być może coś sie zmieniło ... ja tak miałem nawet w instrukcji od świateł WESEM (E13) napisane.
-
"Światła do jazdy dziennej muszą być barwy białej i włączane jednocześnie z tylnymi światłami pozycyjnymi. Powinny się automatycznie wyłączać, jeżeli włącza się światła mijania lub drogowe. Światła te muszą być na wysokości co najmniej 25 cm od ziemi, ale nie wyżej niż 150 cm, maksymalnie 40 cm od bocznego obrysu pojazdu, a wzajemna odległość między nimi nie może być mniejsza niż 60 cm."
"Polskie przepisy jednak nakazują takie podłączenie elektryczne świateł do jazdy w dzień, by tylne pozycyjne także musiały być włączone. Jest to sprzeczność, ponieważ pojazd, który uzyskał homologację na zgodność z Regulaminem nr 48 powinien być dopuszczony do ruchu w Polsce na podstawie przepisów obowiązujących w UE."
Tu jest źródło tekstu powyżej - wikipedia -
"Polskie przepisy jednak nakazują takie podłączenie elektryczne świateł do jazdy w dzień, by
tylne pozycyjne także musiały być włączone. Jest to sprzeczność, ponieważ pojazd, który
uzyskał homologację na zgodność z Regulaminem nr 48 powinien być dopuszczony do ruchu w
Polsce na podstawie przepisów obowiązujących w UE."I o ten własnie przepis chodzi. W razie kontroli policyjnej można się na niego powołać,gdyż
przepisy UE są obowiązujące. -
(...)dowiedzialem sie ile warsztaty zedra ze mnie za
montaz- od 240 do 160 zl ! a za kazdym razem slyszalem- 'paaanie pan wiesz jakie
to skomplikowany montaz'- koniec oryginalnego cytatu.Jeśli chciałeś je mieć zabudowane w zderzaku, to nie bądź zdziwiony. Samo to zajmie parę godzin czasu, reszta drugie tyle (liczę jedną osobę). Ci ludzie są w pracy i z tego żyją.
We wcześniejszym poście tam gdzie pierwszy z tych dwóch czarnych schematów napisałem co jest potrzebne:
1 lub 2 przekaźniki 12VDC + 1 - 2 gniazda. Do tego oczywiście przewody - 2 różne kolory, grubości 1 lub 1,5mm2 każdego koloru jakieś kilka metrów. 2 listwy zaciskowe LZ4x12. Przydadzą Ci się też tulejki do zaciskania końcówek przewodów, są po 100 sztuk - paczka 1x1, paczka 2x1 (lub 1,5 zależnie od przewodu), ok. 30szt opasek kablowych...Połączenia z przewodami istniejącymi wykonaj pojedynczymi zaciskami odciętymi od listwy LZ4.
Optymalne miejsce na lampy jest pod kierunkowskazami. Drugi przewód lampy połącz z masą (czego nie rysowałem uznając za oczywiste). -
P.S. Tak to powinno wyglądać gdy muszą się świecić pozycyjne tylne, a przednie nie. A jeśli jest
tak jak mówi Lars, to montażówka za chwilę.U mnie nie ma ani jednego przekaźnika a całością steruje moduł sterownika AWS1,który sam zapala i gaśi światła po uruchomieniu i zgaszeniu silnika. Co myślisz o takim systemie ?
-
ale w Polsce razem z tyłem. Nie wiem , być może coś sie zmieniło ... ja tak
miałem nawet w instrukcji od świateł WESEM (E13) napisane.Masz rację.Przepis był wcześniejszy i Polska go ratyfikowała nie podając jednak do ogólnej wiadomości i nie uwzględniając go w przepisach o ruchu drogowym. Polacy potrafią spieprzyć najbardziej uzasadnione i mądre przepisy.
-
R rrrety Chlopaki- ale mi wskazowek udzieliliscie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Dzieki serdeczne- dzis nie mam zbytnio czsu zeby to wwszystko przemielic ale jutro sie wgrrryze z calym zapalem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zanim poszedlem na urlop dziekanski i zabralem sie za prowadzenie busa studiowalem prawo i cos mi tam swita, ze prawo UE jest w hierarchii zrodel prawa wyzej niz nasze polskie uregulowanie wiec... jakby ktos ( niebieski hipek ) sie doczepil- nie przyjme mandatu, a sad musi mnie uniewinnic. Chyba oleje podpinanie tych lampek pod tylne postojowki i beda mi wylanczac i wlanczac sie z przednimi postojowymi. -
U mnie nie ma ani jednego przekaźnika a całością steruje moduł sterownika AWS1,który sam zapala
i gaśi światła po uruchomieniu i zgaszeniu silnika. Co myślisz o takim systemie ?Prawdopodobnie masz w tym module zaszyte przekaźniki. Zamiast przekaźników spokojnie można użyć odpowiednich tranzystorów (najlepiej odowienio wydajne prądowo MOSFET'y). Odpada dźwiek klikania a dodatkowo (budując układ elektroniczny) w łaty sposób możemy regulować jasność ich świecenia.
-
Prawdopodobnie masz w tym module zaszyte przekaźniki. Zamiast przekaźników spokojnie można użyć
odpowiednich tranzystorów (najlepiej odowienio wydajne prądowo MOSFET'y). Odpada dźwiek
klikania a dodatkowo (budując układ elektroniczny) w łaty sposób możemy regulować jasność
ich świecenia.Lampy mam homologowane.Światła mają być rozproszone i o odpowiedniej jasności, to nie wiem
czy można regulować ich jasność świecenia. -
Lampy mam homologowane.Światła mają być rozproszone i o odpowiedniej jasności, to nie wiem
czy można regulować ich jasność świecenia.Jasne, że nie poprostu mam w aucie mase elektroniki, opisanej zreszta na forum. Kiedyś mi sie taki pomysł przewinął, chodziło mi o płynny efekt zapalania i wygaszania świateł. Ot bajer <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jest to poprostu wieli atut tranzystorów. Są ciche i pozwalają na płyną zmiane przewodności.
-
U mnie nie ma ani jednego przekaźnika a całością steruje moduł sterownika AWS1 (...)
(...) Co myślisz o takim systemie ?Historia uczy, że AWS bardzo słabo steruje całością <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A poważnie:
Ogólnie uważam, że to dobre co działa i na co nas stać. Natomiast przyjrzawszy się bliżej - zależy. Jeśli np ma to być 4 przekaźniki, to miejsce na nie się znajdzie, wykonanie prostsze, szybsze, tańsze, a przy awarii wymiana dotyczy jednego taniego elementu - nie całego sterownika. Ponadto pozwala na rozłożenie przekaźników w różnych miejscach w zależności od potrzeby i ogranicza konieczność układania długich odcinków przewodu. Ale gdy przewidujesz wiele nowych układów, to moduł we/wy zastąpi np. 8-10 przekaźników, co jest już ilością mogącą powodować fizyczny bałagan.Temat znam od strony elektryki przemysłowej, nie samochodowej i zapytam: taki sterownik, to jednostka cyfrowa wymagająca programowania? Bo może jest inaczej niż mówi Dobraku i w środku masz nie przekaźniki, a tranzystory właśnie (-:
sam zapala i gaśi światła po uruchomieniu i zgaszeniu silnika.
Układ pokazany przeze mnie także to czyni - przekaźnik K3 sterowany jest od kluczyka (-:
-
Jasne, że nie poprostu mam w aucie mase elektroniki, opisanej zreszta na forum. Kiedyś mi sie
taki pomysł przewinął, chodziło mi o płynny efekt zapalania i wygaszania świateł. Ot bajer
Jest to poprostu wieli atut tranzystorów. Są ciche i pozwalają na płyną zmiane
przewodności.Ja to się trochę boję pajęczyny w samochodzie. Jak coś nawali to połapać się trudno i z naprawą może być ciężko.Tym bardziej że ja z elektryka jestem na noże <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ty , jak jesteś fachowcem w tej branży to możesz sobie pozwolić na rozbudowę elektryki.Do tej pory to zawsze pytałem o radę Pirxa, zawsze chętnie ratował w biedzie, za co mu dziekuję(bardzo mi pomógł właśnie przy montażu swiateł dziennych). -
Temat znam od strony elektryki przemysłowej, nie samochodowej i zapytam: taki sterownik, to
jednostka cyfrowa wymagająca programowania? Bo może jest inaczej niż mówi Dobraku i w
środku masz nie przekaźniki, a tranzystory właśnie (-:No właśnie pisze,że tam są pewnie tranzystory a nie przkekażniki. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />. Wszystko zależy od tego czy słychać "klik" w momencie włączania lub wyłączania świateł. Co do wad bo i tranzystory takowe mają (w takim rozwiązaniu) to fakt, że bedą się te elementy grzały... a dwa to to, że przez tranzystor mamy narzucony kierunek przepływu prądu. Mówiąc po ludzku... przekaźnikiem odcinasz plus lub minus w zależności co Ci potrzeba a tranzystorem potencał ( czyi + / -) narzucony przez rodzaj tranzystora.
Z tego co widziałem i robiłem takie urzadzenia to nie są to układy cyfrowe... przeważnie analogowe, owszem zdaża się że ktoś to robi cyfrowo, ale nawet jak to mikrokontroler i program jest tu zbędny. Są inne układy również cyfrowe które radzą sobie bez programu <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
No właśnie pisze,że tam są pewnie tranzystory a nie przkekażniki. .
"Prawdopodobnie masz w tym module zaszyte przekaźniki." - tak napisałeś przecież (-:
Z tego co widziałem i robiłem takie urzadzenia to nie są to układy cyfrowe...
przeważnie analogowe, owszem zdaża się że ktoś to robi cyfrowo, ale nawet jak to
mikrokontroler i program jest tu zbędny. Są inne układy również cyfrowe które
radzą sobie bez programuNie tyle bez programu, co są zaprogramowane fabrycznie i wiadomo np, że połączenie 0-in z 1-in powoduje pojawienie się napięcia na 1-out. Albo podanie napięcia na 2-in powoduje połączenie wewnętrzne 0-out i 2-out. Ale jak mówię - moja wiedza o tym, to prefabrykacja urządzeń stacjonarnych (-: