Biegi a prędkosc jazdy
-
Witam
Ostatni sie zastanawialem, jakie sa maksymalne predkosci
na poszczegolnych biegach dla Tico???? No i drugie
pytanie, aby jezdzic ekonomicznie to przy jakich
predkosciach zmieniac poszczegolne biegi???
PozdrawiamCześć!
Ja jestem maniakiem różnych dziwnych urządzeń i ostatnio wszczepilem mojemu Teofilowi takie urządzenie które kiedyś mozna bylo spotkać w Fiatach 125p, Zastavach itp, a mianowicie wakumetr, czyli miernik podciśnienia. Pokazuje on aktualne podciśnienie w kolektorze dolotowym i pozwala na orientację: dużo pije (małe podciśnienie)-pało pije(duze podcisnienie).Znaczy sie autko - paliwa.I oficjalnie potwierdzam prędkości na poszczególnych biegach podane przez kolege Waikiki, z tym, ze na dwójce pędził bym troche szybciej. I rzeczywiście pojazd bierze mniej paliwa przy hamowaniu silnikiem niż przy dojeżdżaniu na luzie. To "prawie naukowe" podejscie powinno nawrócic nie-całkiem przekonanych <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />
Pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
..........I rzeczywiście
pojazd bierze mniej paliwa przy hamowaniu silnikiem
niż przy dojeżdżaniu na luzie. To "prawie naukowe"
podejscie powinno nawrócic nie-całkiem przekonanych[color:"blue"] Tak tylko ja już mam taki nawyk że wyrzucam na luz i czuję że oduczyć się tego będzie raczej nie łatwo robiąc ta czynność nie zastanawiam się nad tym <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Ale spróbować oduczyć się można <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />Człowiek uczy się całe życie <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
[/color] -
Tak tylko ja już mam taki nawyk że wyrzucam na luz i
czuję że oduczyć się tego będzie raczej nie łatwo
robiąc ta czynność nie zastanawiam się nad tym
Ale spróbować oduczyć się można
Człowiek uczy się całe życie
pozdrawiamIIIII tam , to nic takiego taki nawyk, ja tez go mam, na razie jestem na etapie obserwacji , mam nadzieje ze przyjdzie moment praktycznego ich wykorzystania <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
U Ciebie też <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
Tak tylko ja już mam taki nawyk że wyrzucam na luz i
czuję że oduczyć się tego będzie raczej nie łatwo
robiąc ta czynność nie zastanawiam się nad tym
Ale spróbować oduczyć się możnaA ja wlasnie ostatnio (znaczy nie ostatnio, ale...) wymyslilam ze warto takich "niedobrych" nawykow sie oduczac i np w celu oszczedzania hamulcow, staram sie deptac po hamulcach tylko wtedy kiedy sie chce zatrzymac. W przypadku np gdy chce tylko zmniejszyc predkosc redukuje biegami. To jest dopiero fajne doswiadczenie, zupelnie inna jazda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wiadomo, nie raz sie nie zdazy silnikiem wyhamowac, wiec wtdey hamulce jak nic trza uzyc, ale ogolnie polecam sprobowac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Masz racje:) Typowo naukowe podejscie, hihihihihi. Ale to prawda co piszesz. Pozostaje albo zamontowac wakuometr lub na sluch jezdzic:) i obserwowac zuzycie paliwa.
Dzieki <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Cześć!
Ja jestem maniakiem różnych dziwnych urządzeń i ostatnio wszczepilem mojemu Teofilowi takie
urządzenie które kiedyś mozna bylo spotkać w Fiatach 125p, Zastavach itp, a mianowicie
wakumetr, czyli miernik podciśnienia.A gdzie i skad masz takie urzadzonko ? W swoim czasie probowalem je kupic, ale byly tylko w fabrycznym sklepie LADA i to bez obudowy <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> Podczepiles go pod przewod od serwa hamulcowego?
-
A gdzie i skad masz takie urzadzonko ? W swoim czasie
probowalem je kupic, ale byly tylko w fabrycznym
sklepie LADA i to bez obudowy Podczepiles go pod
przewod od serwa hamulcowego?Witam
Urządzonko owe nabył mój staruszek w czasach świetności Duzych fiatów, jako ze miał znajomości w POLMPZBYCIE i znosił co się dało. Lezało toto troche lat zupełnie nowe i teraz sie tym zajalem. Podlaczyć pd serwo sie nie dalo - tam mialem stałe podcisnienie, podlaczylem wiec pod ten zielono-pomarańczowy zawór i pokazuje OK, tylko skale dopracować.
Pozdrawiam! -
Taka strategia chyba skutkuje, bo przez prawie 5 lat ani razy nie mialem stluczki czy najmniejszej obcierki, a
zawiecha jest w stanie idealnym, podobnie silnik i skrzynia. Lepiej 5 minut pozniej, niz 40 lat za wczesnie,
zwlaszcza na naszych kochanych drogach. Glupio zginac przez jakiegos pijanego debila...Co do drugiej czesci, to nie mam zastrzezen, ze glupio (chociaz IMO warto umiec pojechac szybko, gdyby sie jednak jakis uparl <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).
Co do pierwszej - ciekawi mnie jaki masz przebieg w Tico, a w ramach zwyklej ciekawosci chetnie dowiem sie na ile szacujesz "swoj" - od poczatku prawa jazdy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Na dluzszych trasach 90-100km/h, na V biegu jedzie sie wtedy bardzo miło. Moje rekordowe spalanie to 4,6l/100km
zmierzone na dystansie 800km (polowa to trasa, polowa podwarszawskie drogi).To ja rok temu jadąc na zlot do Bydgoszczy i 100km po okolicach osiągnąłem spalanie 4.3L/100km, a prędkość podróżna wahała się w granicach 100-120km/h, na samym zlocie różnie bywało.
Aha, nigdy nie jezdze na V ponizej 70km/h, na IV ponizej 57km/h, na III ponizej 33km/h.
Zdradź mi tajemnicę, bo nie daje mi to spokoju - masz licznik elektroniczny zamontowany, że podajesz aż taką dokładność odczytu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
To ja rok temu jadąc na zlot do Bydgoszczy i 100km po okolicach osiągnąłem spalanie 4.3L/100km,
a prędkość podróżna wahała się w granicach 100-120km/h, na samym zlocie różnie bywało.
Zdradź mi tajemnicę, bo nie daje mi to spokoju - masz licznik elektroniczny zamontowany, że
podajesz aż taką dokładność odczytuHeheh, nie, po prostu podalem takie szacunkowe wartosci...33km/h to troche mniej niz 35 a wiecej niz 30km/h <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
pozdrawiam