Niekonczący się problem z gaśnieciem (reaktywacja)
-
Miałem to samo. Najpierw mni zginęły niskie obroty na Pb. Co było denerwujące ale nie aż tak bo mam Lpg. Potem zginęły wysokie obroty oraz ciężko przełanczał się na benzynę. Pomogło mi nba chwile wymiana filtra paliwa na większy uniwersalny. Po tym okazało się, że pompka pada i pewnie to była jej wina. Teraz znów zbiornik przerdzewiał no i jeżdże tylko na gazie. Możliwe też że gaźnik się zabrudził od jazdy na lpg, przez to że nie był używany na paliwie za często.
-
Chyba. że tak.
Choć wężyk doprowadzający i odprowadzający jest takiej
samej średnicy (rurki metalowe pod podwoziem też),
więc teoretycznie paliwo powinno być sprawnie
odprowadzane z powrotem do zbiornika.No tak, ale poziom paliwa w komorze pływakowej jest b. wysoki...i zalewa <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Tak widziałem ten pływak, był pęknięty po całej długości wzdłuż mocowania go w gaźniku.
Faktycznie jest to dziwna sprawa bo fachowiec mówił ze w swojej 20 kilku letniej przygody z gaźnikami takiego przypadku jeszcze nie miał.
ITo samo co powiedział gaźnikowiec, powiedział również budi. Samochód zostawał zalewany gdyż ten pływak nie szedł do góry i nadmiar paliwa nie powrócił do zbiorniaka.