kolizja
-
witam.
dziś jechałem sobie spokojnie do kościoła trasa Łodygowice-Żywiec i stałem przed autem które skręcało w lewo, popatrzyłem się we wsteczne lusterko i zobaczyłem tylko jak kobieta z wystraszoną miną ostro hamowała seicento i uderzyła mi w tył auta <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> po zjechaniu na pobocze sprawdziłem co sie stało i co dziwne nie ma żadnego wgniecenia w zderzaku tylko cały zderzak się ugioł tzn z prawej strony znajduje się bliżej opony jakieś 4 cm, mam teraz pytanie czy wystarczyło spisać taką "umowe" że: 'prowadząca sc o takich numerach rejstracyjnych... uderzyła w tico o takich numerach rejstracyjnych...'? w sumie chce załatwić sprawe polubownie bez ubezpieczycieli bo nie wiem czy straciłbym zniżki czy nie. jak sądzicie jakie są konsekwencje tego zderzenia?? czy to tylko bedzie trzeba zderzak naprawić czy dojdzie do tego jakieś inne części?? i ile mi potrzeba bedzie kasy na taką naprawe?? kobieta dała mi 90 dych. ech szkoda moich nerwów normalnie ręcami mi telepało potem <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Plastikowe elementy można "wyciągnąć" przy pomocy specjalnych urządzeń. jest coś takiego na Allegro ( nie pamietam niestety jak sie takie urządzonko nazywa) albo zrobić to w serwisie. Ja tak robilem w toyocie avensis i zapłaciłem 40 zł. Dodam, że nie było śladu po zabiegu. Polecam
-
Zniżek byś nie stracił bo ona wjechała w ciebie. Ja na twoim miejscu wezwałbym policje i tyle. Kiedyś też miałem taka sytuacje ale innym samochodem Clio tez mi kobieta wjechała w tył. Okazało się ze podłoga sie z tylu złożyła od uderzenia i klapa bagażnika sie nie domykała a na zderzaku tylnym zero wgnieceń tylko parę rys.
<img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
-
Plastikowe elementy można "wyciągnąć" przy pomocy specjalnych urządzeń. jest coś takiego na
Allegro ( nie pamietam niestety jak sie takie urządzonko nazywa) albo zrobić to w serwisie.
Ja tak robilem w toyocie avensis i zapłaciłem 40 zł. Dodam, że nie było śladu po zabiegu.
PolecamJa jutro pojade do mechanika i wszystkiego sie dowiem ile mi weźmie za naprawe tego zderzaka oby mało. mam nadzieje że nic wiecej nie bedzie tam zrobione.
-
Zniżek byś nie stracił bo ona wjechała w ciebie. Ja na twoim miejscu wezwałbym policje i tyle.
Kiedyś też miałem taka sytuacje ale innym samochodem Clio tez mi kobieta wjechała w tył.
Okazało się ze podłoga sie z tylu złożyła od uderzenia i klapa bagażnika sie nie domykała a
na zderzaku tylnym zero wgnieceń tylko parę rys.Ale chyba nie płaciłeś za to z własnej kieszeni?? czy ugadałeś sie z nią na "gębe" ?
-
witam.
Na jakiej podstawie miałbyś stracić zniżki? Przecież to w Twoje auto uderzyła sprawczyni - ona by straciła zniżki.
Co do uszkodzeń - dowiesz się co i jak po zdjęciu zderzaka. Jak wygląda podłoga bagażnika i tylny pas (widać po otwarciu bagażnika i wyjęciu koła zapasowego)? Jeżeli jest to pofalowane - to dla "poprawienia" Twojego nastroju - jakiś miesiąc temu kolega zajechał drogę ciężarówce, która go przestawiła nieco (skręcił z lewego pasa w prawo w uliczkę hamując do podłogi i zahaczył o ciężarówkę). Koszt naprawy wyniósł 2500 złotych - trzeba było auto wziąć na płytę, naciągnąć podłogę, wymienić tylny pas, zderzak (miał pourywane mocowania). A przyjąć 90 złotych w takiej sytuacji... To można chyba wytłumaczyć tylko dużym zdenerwowaniem...
-
kobieta dała mi 90 dych.
znaczy sie 900 złotych??? to czym ty sie przejmujesz? w plecy napewno nie bedziesz:) no chyba ze 90 złotych, hehe to wtedy lipa z Twoim wyjsciem na czysto;p
-
Ale chyba nie płaciłeś za to z własnej kieszeni?? czy
ugadałeś sie z nią na "gębe" ?"Na gębę" może sobie paskudne babsko maseczkę nałożyć (mając nadzieję, że pomoże). W takich sprawach dzwoni się po prostu pod 112 i cierpliwie czeka na policję.
Nawet spisanie oświadczenia może nie gwarantować wypłaty odszkodowania, bo sprawca może sobie "przypomnieć" na drugi dzień, że wcale nic takiego nie miało miejsca i de facto po ptakach - można założyć sprawę w sądzie, ale na pewno będzie się ciągnęła baaaardzo długo.
-
znaczy sie 900 złotych??? to czym ty sie przejmujesz? w plecy napewno nie bedziesz:) no chyba ze
90 złotych, hehe to wtedy lipa z Twoim wyjsciem na czysto;pCos czuje ze bedzie w plecy <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> jesli to faktycznie jest 90 PLN <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
-
jak sądzicie jakie są konsekwencje tego zderzenia?? czy to tylko bedzie trzeba zderzak
naprawić czy dojdzie do tego jakieś inne części?? i ile mi potrzeba bedzie kasy na taką
naprawe?? kobieta dała mi 90 dych. ech szkoda moich nerwów normalnie ręcami mi telepało
potemJa miałem podobną sytuację. wjechano mi w tył. Pękł zderzak. Spisałem oświadczenie ze sprawcą ubezpieczonym w Allianz. Następnego ranka już miałem u siebie ich przedstawiciela a po kolejnych 24h kase na koncie.... ponad 900zł za pęknięty zderzak
-
"Na gębę" może sobie paskudne babsko maseczkę nałożyć (mając nadzieję, że pomoże). W takich
sprawach dzwoni się po prostu pod 112 i cierpliwie czeka na policję.
Nawet spisanie oświadczenia może nie gwarantować wypłaty odszkodowania, bo sprawca może sobie
"przypomnieć" na drugi dzień, że wcale nic takiego nie miało miejsca i de facto po ptakach- można założyć sprawę w sądzie, ale na pewno będzie się ciągnęła baaaardzo długo.
nawet mnie nie strasz że jeszcze nawet po spisaniu oświadczenia jeszcze nie gwarantować wypłaty odszkodowania? w tym ośiwadczeniu napisałem że wszystkie szkody pokrywa ta pani to chyba ma jakieś znaczenie?
-
znaczy sie 900 złotych??? to czym ty sie przejmujesz? w plecy napewno nie bedziesz:) no chyba ze
90 złotych, hehe to wtedy lipa z Twoim wyjsciem na czysto;pach pomyliłem sie 90 zł.
-
nawet mnie nie strasz że jeszcze nawet po spisaniu
oświadczenia jeszcze nie gwarantować wypłaty
odszkodowania? w tym ośiwadczeniu napisałem że
wszystkie szkody pokrywa ta pani to chyba ma jakieś
znaczenie?No niestety - jeżeli ta pani stwierdzi, że zdarzenia nie było, albo było, jednak miało inny przebieg (np. Ty zajechałeś jej drogę albo coś podobnego), szykuj się na długą batalię o swoje pieniądze.
Po prostu istotne jest to, czy ta pani się pofatyguje podpisać przyznanie się do winy oraz czy się przyzna już u ubezpieczyciela. Bez jej przyznania się do winy ubezpieczyciel uzna, że nie ma podstaw do wypłaty odszkodowania (no bo na jakiej podstawie).
Masz w jej oświadczeniu numery prawa jazdy, polisy OC itp.?
-
ja miałem coś podobnego w czwartek,tylko,że w swifcie,BMW wjechało mi w kuperek na skrzyżowaniu,a zatrzymywałem sie przed karetą na sygnale <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> poszedł zderzak ze ślizgu lewego i pękł i wgięte jest mocowanie,facet mówi ile chce?;) to ja powiedziałem,że 500zł.( a cooo,zderzak ok 2 stówek,malowanie listwy nad nim i reszta szkody moralne <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ) no ale oddałem go do lakiernika i facet zapłaci za wszystko,sprawa załatwiona polubownie bez policji i ubezp ale na wszelki wypadek całe oświadczenie spisane(gotowy blankiet tylko do wypełnienia),więc miałem podkładke jakby facet chciał się wykręcać <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Wrzuć foto swojego autka po stłuczce - jak to wygląda.
Nerwy nerwy... w takiej sytuacji nie pomagają, no i niestety zawaliłeś. Skoro to Ona wjechała w Ciebie w takiej sytuacji jak opisałeś - tylko Ona jest winna. Ty żadnych zniżek nie tracisz bo i z jakiej racji ?? Druga sprawa - spisanie oświadczenia - super pomysł, ale czy napisałeś tam, w jakich okolicznościach doszło do stłuczki? na jakiej ulicy, w jaki dzien, o której godzinie, nazwiska Twoje i jej, że jej wina i że się do tego przyznaje oraz czy jest tam jej podpis? Jeżeli tak, to możesz być bardziej spokojny.
A to 90 zł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> to naprawdę musiałeś być zdenerwowany <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Lepiej odrazu jedź do niej i ciągnij kase, póki swojego auta nie naprawiła. W razie gdyby robiła problemy ,to wzywaj gliny (nie wiem czy CI pomogą - bo nie byli wezwani na miejsce wypadku) lub ją postrasz, z pewnością zadziała.
-
ach pomyliłem sie 90 zł.
Za 90 zł to niemasz co naprawiać , jakbyś dostał 200 to można coś by powygniatać <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />