Za mało miejsca...
-
Ja mam ponad 190 cm wzrostu i jak dla mnie jest ekstra, siedzi się nisko a nie głowa prawie pod dachem jak to jest w innych samochodach. W Tico naprawde jest dużo miejsca szczególnie z przodu. Każdy kto jedzie pierwszy raz jest mile zaskoczony. Także tym się nie przejmuj.
-
No ja też mam około 190cm i nie narzekam jak mam przeparkować autko. Tylko muszę się nauczyć sprawnie wsiadać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jedyne, co ewentualnie bym zmienił, to... kierownicę. Na mniejszą. Ale to już moje prywatne odczucie i dyskusja na temat (bez)sensowności takiej operacji wydaje mi się zbędna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Uczucie przyciasności zniknie, jak się przyzwyczaisz, czyli po tygodniu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ja sie przesiadlem niedawno z poldolota. Jeszcze nie przywyklem, ze wszedzie tym zaparkuje oraz, ze nie musze caly czas obserwowac poziomu paliwa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Natomiast co do miejsca w srodku - no poldon to nie jest, ale cos za cos.
-
Ja mam 198cm. Pisałem już gdzieś w innym temacie jak się jeździ. Mówiąc krótko to oczywiście nie jest zbyt komfortowo, kierownica prawie między kolanami że można ją przytrzymywać, czasami przeszkadza też przy wrzucaniu 1 biegu, jak wyżej napisano nie ma problemu z waleniem głową w sufit bo siedzi się dość nisko. Też zastanawiałem się nad przedłużeniem szyn ale jakoś tak bardzo mi na tym nie zależy. Daję bardziej oparcie do tyłu i jakoś się jeździ. Spokojnie 3h jazdy można wytrzymać bez przerwy. Ja nie lubie tylko jechać z pasażerem obok który jest też wysoki albo z deka "szerszy" bo wtedy jest zbyt przytulnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ale ogólnie wiedziałem na co się pisze i nie płacze z tego powodu. Ale następny wózek będzie na pewno większy. -
a ja mam pytanie do wysokich forumowiczów:
jak z Waszymi kolanami przy dłuższej jeździe? ja do bardzo wysokich nie należę, ale przy 182 cm wzrostu i dłuższej, parogodzinnej jeździe, mam takie bóle kolan że wciśnięcie sprzęgła jest katorgą. pomaga położenie jakiejś poduszki na siedzenie, ale wtedy głowę mam wyżej niż normalnie i tak jakoś obco i dziwnie się czuję.
z drugiej strony ostatnio jakoś mnie to nie dopadło więc może przyczyną było uprawianie siatkówki (i walenie kolanami po parkiecie). od sporego czasu (jakieś 2 lata) już nie gram i może stawy wróciły do normy.
jak jest z tym u Was? -
Mnie jedynie na dłuższej trasie pobolewa staw skokowy zdaje się to jest, znaczy w okolicy kostki. I czasem pośladek prawy jak dokumenty mam w tylnej kieszeni spodni na długiej trasie ;P
-
Mnie jedynie na dłuższej trasie pobolewa staw skokowy zdaje się to jest, znaczy w okolicy
kostki. I czasem pośladek prawy jak dokumenty mam w tylnej kieszeni spodni na długiej
trasie ;PNie odczuwam żadnego bólu w kolanach...bynajmniej tak do 3h
-
Mnie jedynie na dłuższej trasie pobolewa staw skokowy zdaje się to jest, znaczy w okolicy
kostki. I czasem pośladek prawy jak dokumenty mam w tylnej kieszeni spodni na długiej
trasie ;PNie no <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja dokumenty zawsze wyjmuję z kieszeni podczas dłuższych tras. Najczęściej podczas jazdy uskarżam się na bóle w okolicach lędźwiowych kręgosłupa ale wystarczy na chwilkę się zatrzymać, wysiąść, wyprostować się i po sprawie.
pzdr
-
Nie odczuwam żadnego bólu w kolanach...bynajmniej tak do 3h
191cm też wygodnie, wg mnie trzeba sobie dobrze ustawić fotel i będzie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> czasem noga od gazu boli <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
191cm też wygodnie, wg mnie trzeba sobie dobrze ustawić fotel i będzie czasem noga od gazu boli
W sumie noga od gazu tak. hmmm ale rzadko jedzie się 3h bez zmian. Jakies zatrzymanie, zwolnienie, można wtedy nogę pogimnastykować. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />