Spalanie oleju, straszne dymienie z tlumika
-
Jak dla mnie o dziwne że przy taki przebiegu i pierścienie do wymiany. A co dopiero panewki.
Same dziwne rzeczy się w tym wątku dzieją Kobieta która interesuje się mechaniką
pojazdową? No, no szacunek Co do luzów zaworowych to nie wiadomo czy mechaniku ustawiał na
zimno czy na ciepłym silniku. Jak na ciepłym to może by jeszcze uszło, ale jak na zimnym to
są za luźno ustawione.
Koleżanka ładnie musiała się znęcać nad tiktakiem że już pierścionki poszłymoje poszły po 110km tak więc to możliwe <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> panewki tez były do wymiany
-
okazuje sie, ze olej w niesamowicie szybkim czasie ubywa.Ok litr oleju na 20 km ;/ Cisnienie na cylindrach
wynosi 12 atmosfer, po nagrzaniu silnika po otwarciu korka wpustowego w chlodnicy uderza kompresja. Nie wiem co
moze byc przyczyna spalania oleju i tego okropnego dymuTak wysokie ciśnienie oznacza, że do cylindrów dostaje się olej.
Zostala wymieniana uszczelka pod glowica oraz uszczelniacze na zaworach. Zawory sa wyregulowane na 20 i 25 mm
(szczelinomierzem). Prosze o pomoc, dobre rady, cokolwiek... Z gory dziekuje wszystkim. PozdrawiamJuż wiemy, Twoje Tico spala olej i rozumiem, że nie ma jego żadnych wycieków, np. z miski olejowej, czy pompy paliwowej.
W takim razie mamy kilka możliwości, tzn. uszczelka pod głowicą, zapieczone pierścienie tłokowe lub uszczelniacze zaworowe.
Jeżeli tylko uszczelka zostałą prawidłowo zainstalowana, a sama głowica splanowana (wyrównana) to wina może być po stronie uszczelniaczy lub pierścieni tłokowych.
Słyszałem już parę razy, że mechanicy potrafią nieprawidłowo zamontować uszczelniacze zaworowe lub ich kiepska jakość (firmy JC) powodowało, że niestety taki silnik nadal brał olej.
Tak więc myślę, że trzeba jeszcze raz sprawdzić te uszczelniacze, a jeżeli będą sprawne, to nie pozostaje nic innego, jak wymiana pierścieni tłokowych.PS.
Miło, że również dziewczyna zajmuje się samochodami i ma taką wiedzę na temat silnika <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
Już wiemy, Twoje Tico spala olej i rozumiem, że nie ma jego żadnych wycieków, np. z miski
olejowej, czy pompy paliwowej.Oczywiscie,ze nie ma zadnych wyciekow...
W takim razie mamy kilka możliwości, tzn. uszczelka pod głowicą, zapieczone pierścienie tłokowe
lub uszczelniacze zaworowe.
Jeżeli tylko uszczelka zostałą prawidłowo zainstalowana, a sama głowica splanowana (wyrównana)
to wina może być po stronie uszczelniaczy lub pierścieni tłokowych.Uszczelka jest napewno prawidlowo wmontowana i ustawienie glowicy tez jest jak najbardziej poprawne.
Słyszałem już parę razy, że mechanicy potrafią nieprawidłowo zamontować uszczelniacze zaworowe
lub ich kiepska jakość (firmy JC) powodowało, że niestety taki silnik nadal brał olej.
Tak więc myślę, że trzeba jeszcze raz sprawdzić te uszczelniacze, a jeżeli będą sprawne, to nie
pozostaje nic innego, jak wymiana pierścieni tłokowych.Uszczelniacze byly co dopiero wymieniane, zatem rowniez odpada. Czyli w wyniku selekcji pozostaly pierscienie, wiec musze dzialac <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
PS.
Miło, że również dziewczyna zajmuje się samochodami i ma taką wiedzę na temat silnikaDosyc interesujace zajecie, ale moja wiedza ogranicza sie tylko do teorii <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> zrezta jak tylko kobieta otwiera maske to wszyscy sie dziwnie patrza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)
-
Jak dla mnie o dziwne że przy taki przebiegu i pierścienie do wymiany. A co dopiero panewki.
Same dziwne rzeczy się w tym wątku dzieją Kobieta która interesuje się mechaniką
pojazdową? No, no szacunek Co do luzów zaworowych to nie wiadomo czy mechaniku ustawiał na
zimno czy na ciepłym silniku. Jak na ciepłym to może by jeszcze uszło, ale jak na zimnym to
są za luźno ustawione.Czasem tak bywa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Koleżanka ładnie musiała się znęcać nad tiktakiem że już pierścionki poszły
;-P on tak lubi ;-P
-
moje poszły po 110km tak więc to możliwe panewki tez były do wymiany
Jak milo przeczytac,ze sa lepsi ode mnie ;-) <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Jak milo przeczytac,ze sa lepsi ode mnie ;-)
Ja niestety jak sie okazało po 5000km kupiłem zakatowany egzemplarz, tak że dostał remoncik nie z mojej winy. Ale teraz tez dość czesto dostaje po dupie hehe <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Czasem tak bywa
Mam nadzieję że szybko uda Ci się naprawić tikusia, nie wydasz na jego leczenie niebotycznych sum pieniędzy i znów będzie śmigał aż miło.
;-P on tak lubi ;-P
<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Mam nadzieję że szybko uda Ci się naprawić tikusia, nie wydasz na jego leczenie niebotycznych
sum pieniędzy i znów będzie śmigał aż miło.tez mam taka nadzieje ;-) dzieki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja niestety jak sie okazało po 5000km kupiłem zakatowany egzemplarz, tak że dostał remoncik nie
z mojej winy. Ale teraz tez dość czesto dostaje po dupie heheprzynajmiej wiesz co juz zostalo wymienione i co juz nie powinno sie psuc <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
przynajmiej wiesz co juz zostalo wymienione i co juz nie powinno sie psuc
moge was pocieszyc,ze moja starleta zaczela tez kopcic. jutro sprawdzam cisnienie na tlokach. a pozniej zaczynam sie zastanawiac co wymieniac
-
Heloł everybody <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Mam podobny problem z tikusiem co poniektórzy "zlosnikiowcy" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Bierze mi olej i najprawdopodobniej przez uszczelniacze zaworów. Mam takie pytanie do WAS czy ktoś na 100% może mi potwierdzić informacje że można wymienić te uszczelniacze bez zdejmowania głowicy ??
I może byłby tak dobry i opisał co i jak sie robi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> to może znajde jakiegoś domorosłego mechanika co by mi to zrobił za pół darmo hehe.
Z góry dzięki za pomoc -
Heloł everybody
Mam podobny problem z tikusiem co poniektórzy "zlosnikiowcy"
Bierze mi olej i najprawdopodobniej przez uszczelniacze zaworów. Mam takie pytanie do WAS czy
ktoś na 100% może mi potwierdzić informacje że można wymienić te uszczelniacze bez
zdejmowania głowicy ??Można i jest to wykonalne.
Bierzesz starą świecę, i pozbywasz się w niej zewnętrznej i wewnętrznej elektrody oraz porcelany, pozostaje Ci tulejka z gwintem, uszczelką i sześciokątem na klucz. Teraz szukasz rurki grubościennej i wspawasz ją do uprzednio uzyskanej tulejki ze świecy, następnie do wspawanej rurki dospawasz kawałek cieńszej karbowanej rurki na którą załozysz wąż spawalniczy (niebieski - tlenowy). Teraz musisz się zaopatrzyć w butlę sprężonego powietrza oraz w reduktor z zaworem i manometrem (może być taki spawalniczy, tlenowy). Na Allegro kupujesz ściągacz do sprężyn zaworowych i masz już praktycznie wszystko do wymiany uszczelniaczy zaworowych bez zdejmowania głowicy. Jeżeli nie zniechęca Cię koszt zakupu tego wszystkiego i robocizny to daj znać to opiszę w szczegółach procedurę wymiany uszczelniaczy zaworowych. Zapewniam Cię że koszt oprzyżądowania przewyższa kilka razy jednorazową wymianę uszczelniaczy u mechanika. -
ooooo kurcze <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Myślałem że wystarczy znać jakiś cwany knif żeby to zrobić a tu tyle roboty z tym. To rzeczywiście chyba koszt tych wszystkich części+robocizna będą mniejsze. Niż zakup tego wszystkiego.
A powiedz mi Wolff czy oprócz tych uszczelniaczy i uszczelki pod głowice jeszcze jakieś części są niezbędne?? -
ooooo kurcze
Myślałem że wystarczy znać jakiś cwany knif żeby to zrobić a tu tyle roboty z tym. To
rzeczywiście chyba koszt tych wszystkich części+robocizna będą mniejsze. Niż zakup tego
wszystkiego.
A powiedz mi Wolff czy oprócz tych uszczelniaczy i uszczelki pod głowice jeszcze jakieś części
są niezbędne??Uszczelniacze, uszczelka pod głowicę no i z litr płynu do chłodnic a reszta wyjdzie w tzw "praniu". Nie ma sęsu przewidywac co jeszcze może być potrzebne bo może nie być. Jednak różne rzeczy się zdażają ale na zapas mie ma co kupować. Sprawdź ile przebiegu ma twój pasek rozrządu, bo i tak go trzeba zdjąć, jak będzie w okolicach 50 tyś to warto go wymienić żeby za 10-15 tyś km nie rozbierać obudowy ponownie bo teraz to tylko trochu więcej roboty a spokój będzie na dłużej.
-
O pasek rozrządu nie musze sie martwić bo rok temu w zime miałem mały wyciek spod pompy wody (i wtedy niestety pewnie ciutke mi sie przegrzał silnik <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> no i mi bierze olej od tego czasu) no i przy okazji naprawy wycieku od razu wymieniłem pasek i pompe wody bo i tak powoli zbliżał sie czas ich wymiany (wtedy miałem jakieś 105 tyś km na liczniku).
Dzięki Wolff za rade w sprawie tych uszczelniaczy, będe musiał zacząć sie rozglądać za jakimś tanim dobrym majstrem hehe który może wymieni je bez zdejmowania głowicy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Póki co, dziś małą dolewke oleju zrobiłem to mam spokój na kilkaset kilometrów a w baniaku mam jeszcze ponad litr to moge szukać i szukać i sie nie stresować aż nadejdzie czas badania technicznego <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Trzymajcie sie Złośnikowcy, taniej benzyny i bezawaryjności życze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />