SPOTY - 4 czerwca 2023 r.
-
To ciekawą rozrywkę
miałeś. Leo, ale ja nie jednej rzeczy nie rozumiem - kto i po co wozi ze sobą
zapasowy pasek, jednocześnie nie wożąc żadnych narzędzi?Zbieg okoliczności, naprawdę... Bo te narzędzia w matizie zawsze BYŁY (sam je kiedyś kompletowałem), i nawet się przydawały. Tylko tym razem ich zabrakło...
Było tak: kiedyś, parę ładnych lat temu, siostra ze szwagrem szukali auta. Polecałem Tico, ale nie podobał im się wizualnie , stanęło na Matizie. Wzięli dwulatka, używanego przez kobietę (sprawdzone). Ponieważ oni sporo jeżdżą, także w trasy (500 km do domu), przygotowałem im "zestaw naprawczy" (podstawowe klucze, żarówki, linki; do tego używane - ale sprawne świece, pasek) - i zawsze jeździło toto w matołku. Po paru latach siostra kupiła drugie auto dla siebie i jeszcze nie zdążyłem jej wyposażyć (permanentny brak czasu). Ponieważ wczoraj rozjeżdżaliśmy się w różne strony (siostra seatem za granicę, ja do domu dusterem, a szwagier matołkiem także w moje strony - razem jechaliśmy 450 km), to "pożyczyliśmy" siostrze to, co może jej się przydać (oby nie), czyli: ode mnie latarka, siatka do bagażnika, a z matiza klucze, sznurki, druty, linkę holowniczą, nawet poręczniejszy klucz do kół . W związku z tym szwagier został bez niczego. No i po 200 km trasy (jechał za mną) straciłem go z lusterka, a on zaraz zadzwonił, czy mam jakieś klucze... bo mu pasek się urwał i auto stoi na poboczu. Zawróciłem i zaczęliśmy kombinować, mając jego używany pasek z poprzedniej wymiany i mój klucz do kół (17mm). Tak więc zbieg okoliczności nastąpił, że tych kluczy nie było. Ale dałem radę i po pół h znowu można było jechać.
A zastanawialiśmy się, ile akumulator by "pociągnął" silnik bez ładowania... Kiedyś w samarze przejechałem ok. 60 km bez alternatora, zanim udało mi się kupić nowy regulator napięcia.
Dobrze, że szwagier miał akurat stary pasek - czyli mocniej rozciągnięty.Swoją drogą... Wiesz, Volcan, jest spora różnica w wytrzymałości pasków i linek sprzęgła. Niby ten sam silnik, ale... W tico (168 kkm) mam cały czas oryginalną linkę, pasek raz zmieniany (tylko w ramach przyzwoitości, bo jestem pewien, że do dziś wytrzymałby oryginalny - który też wożę w bagażniku, na wszelki wypadek); w matizie (180 kkm) jest już czwarta linka (w tym raz wymieniana w trasie) i drugi lub trzeci pasek... Dziwne.
-
Zdarza się, ale
dużo bardziej prawdopodobne że zepsujesz się w środku lasu. Wtedy albo masz
assistance i Cię holują (to po co Ci zapasowe części?) albo jesteś zdany na własne
siły (to czemu nie bierzesz narzędzi?).Prawda. Dlatego mam sporo rzeczy ze sobą (w tico) i prawie nic w dustym (pełne assistance, w pakiecie z OC i AC).
Dodatkowo pasek do matiza nie jest jakimś
trudnodostępnym elementem, można go kupić w każdym motoryzacyjnym.Można.
Problemem może być pora dnia / nocy, odległość do miasta, no i... poniedziałek świąteczny... -
Jak w tytule, proponuje parking w galerii olimp przy al. Spoldzielczosci Pracy.
Godzina 8 lub 10?
Bedziemy mierzyc cisnienie sprezania i kto wie, co jeszcze sprawdzimy
-
Wiesz, Volcan, jest spora różnica w wytrzymałości pasków i linek sprzęgła. Niby ten
sam silnik, ale... W tico (168 kkm) mam cały czas oryginalną linkę, pasek raz
zmieniany (tylko w ramach przyzwoitości, bo jestem pewien, że do dziś wytrzymałby
oryginalny - który też wożę w bagażniku, na wszelki wypadek); w matizie (180 kkm)
jest już czwarta linka (w tym raz wymieniana w trasie) i drugi lub trzeci pasek...
Dziwne.Wydaje mi się, że w Matizie ta linka jest ciut inaczej poprowadzona. Linka (pancerz też) jest ciut dłuższa - chyba "ratunkowo", żeby jakoś ożenić nowe nadwozie ze starą skrzynią.
Pasek altka (jak zauważyłem) dostaje w kość jeżeli poluzuje się plastikowa osłona - wypełnienie nadkola, czy jak to nazwać. Wtedy woda wyrzucana przez przednie prawe koło leci wprost na pasek i alternator. Przez pewien czas nie miałem tej osłony - i wymieniałem pasek dwukrotnie w czasie niespełna roku. Potem założyłem osłonę - a że "przy okazji" urwałem mocowanie - zamocowałem (i przy okazji uszczelniłem) ją silikonem. Od tego czasu paska alternatora już nie zmieniałem.
-
Witam. Hehe a z dziewczyną można przyjechać bo nie będę miał co z nią zrobić na ten czas
-
Witam. Hehe a z
dziewczyną można przyjechać bo nie będę miał co z nią zrobić na ten czasNie ma problemu, pojdzie pewnie na zakupy, zeby sie nie zanudzila na smierc
-
Jak w tytule,
proponuje parking w galerii olimp przy al. Spoldzielczosci Pracy.
Godzina 8 lub 10?Hmm, a nie lepiej byłoby w niedzielę 29 maja o 10-tej?
Bedziemy mierzyc
cisnienie sprezania i kto wie, co jeszcze sprawdzimyUuu... Wybrałbym się w celach towarzyskich, jednak raczej w niedzielę. Towarzyskich... bo innym autem (dlatego, że kończą mi się klocki w DU, przy wymianie chcę więcej rzeczy zrobić, a ciągle nie mam wszystkiego, no i brak czasu na grzebanie ; a na gwałt nie muszę grzebać, skoro czym innym mogę jeździć).
Co byście powiedzieli na niedzielę? -
Hmm, a nie lepiej
byłoby w niedzielę 29 maja o 10-tej?Ja odpadam, bo bede po weselu odpoczywal
Uuu... Wybrałbym
się w celach towarzyskich, jednak raczej w niedzielę. Towarzyskich... bo innym autem
(dlatego, że kończą mi się klocki w DU, przy wymianie chcę więcej rzeczy zrobić, a
ciągle nie mam wszystkiego, no i brak czasu na grzebanie ; a na gwałt nie
muszę grzebać, skoro czym innym mogę jeździć).Przyjedz w sobote, zrobimy
-
Też bym chętnie wpadł ale w niedzielę..
-
JA również jestem za niedzielą
-
Panie i Panowie.
Chłopcy i dziewczęta.
Ticomaniacy i Złośnikowcy.Końca świata nie było, więc:
Zapraszam na weekendowego spota w Rzeszowie, który odbędzie się w dniu 05.06.2011 tj. niedziela.
Miejscówka standard, parking przy E.LeclercDla niewtajemniczonych mapka dojazdu
Godzina spotu bliżej nieokreślona, wyjdzie w praniu, ale myślę, że w godzinach popołudniowych.
Pogoda, no cóż, może się udaKto może wpaść na pogaduchy?
-
Panie i Panowie.
Chłopcy i
dziewczęta.
Ticomaniacy i
Złośnikowcy.Końca świata nie
było, więc:Zapraszam na
weekendowego spota w Rzeszowie, który odbędzie się w dniu 05.06.2011 tj. niedziela.
Miejscówka
standard, parking przy E.Leclerc
Dla
niewtajemniczonych mapka dojazdu
Godzina spotu
bliżej nie określona, wyjdzie w praniu, ale myślę, że w godzinach popołudniowych.
Pogoda, no cóż,
może się uda
Kto może wpaść na
pogaduchy?1.
-
1.
2.
-
Pany, jak tam? Bylo cos?
Przejezdzalem przez Rzeszow ok 19.30, zajechalem pod leclerc i nikogo nie widzialem
Czym predzej pocisnalem na Lublin
-
Pany, jak tam? Bylo
cos?5 czerwca ma być, a nie dziś.
-
5 czerwca ma być, a
nie dziś.Dobrze, że na Was nie zaczekał.
-
5 czerwca ma być, a
nie dziś.A, czyli nic nie stracilem 5.VI raczej nie przyjade, pewnie 2 tygodnie pozniej
-
Pany, jak tam? Bylo
cos?Będzie 5 czerwca
Przejezdzalem przez
Rzeszow ok 19.30, zajechalem pod leclerc i nikogo nie widzialem
Czym predzej
pocisnalem na LublinObwodnicą?
-
Będzie 5 czerwca
A nastepny?
Obwodnicą?
No ba, teraz juz tylko obwodnica
-
A nastepny?
Będziemy myśleć
No ba, teraz juz
tylko obwodnicaI przez most w Trzebownisku?
Jeśli tak to już ostatni raz tak pojechałeś bo od środy zamykają most w Trzebownisku do końca roku 2011 na czas remontu
Także skrót tymczasowo będzie niedostępny