SPOTY - 4 czerwca 2023 r.
-
A pan Zagadka już
nie jest zagadkąZagadka rozwiązana
-
Nooo, gratulacje -
widać, że i Rzeszów zaczyna żyć realnym zlosnikiowym życiem...No, jak rzesz by mogło być inaczej
Wypielęgnowane
autka, sympatyczni faceci - aż miło spojrzeć. Oby tak częściej!Dziękuję, za taką ładną opinię
-
---ciach---
Po prostu trzeba trochę chęci, żeby ruszyć tyłek z domu i podjechać
kawałek, by spotkać się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. To nie będzie czas
stracony.Owszem owszem, masz rację
Kawałek, jak najbardziej ale... do LBL się raczej nie wybiorę :szalone:
Około 400 km w obie strony, to troszku dużo niestety czas mi na to nie pozwoli -
...
Około 400 km w obie
strony, to troszku dużo niestety czas mi na to nie pozwoliJa mam prawie tyle w 1 stronę
Co do czasu - to ja się czasem 100km do rodziców wybrać nie mogę -
Ja mam prawie tyle
w 1 stronęNo to jestem w lepszej sytuacji, jednak i tak nie pojadę :szalone:
Co do czasu - to ja
się czasem 100km do rodziców wybrać nie mogęFaktycznie kiepsko
-
O proszę. Byłem na weakendzie w Rzeszowie na weselu (w hotelu CLASSIC).
Szkoda, że nie zajrzałem do tego wątku, bym podjechał i poznał kolegów zlosnikiowców.
Może następnym razem. Może się trafi jakieś wesele w Rzeszowie, tyle dawnych kolegów ze studiów tam mam.
-
Około 400 km w obie
strony, to troszku dużo niestety czas mi na to nie pozwoliNie, no oczywiście bez hardcoru... Nie wszyscy są w stanie poświęcać całe dnie na podróże w celu spotowania... dałem po prostu przykład osoby bardzo towarzyskiej, a jeszcze bardziej zdeterminowanej (a, napiszę nawet, że po prostu pozytywnie zakręconej).
To tylko świadczy o tym, że wszystko jest możliwe - ale nikt nie wymaga od nas robienia wszystkiego, co tylko możliwe...
Jednakże nie móc się spotkać we własnym mieście? Tego nie rozumiem. -
Dzisiaj wieczorkiem ja z kolegą Clavishem zrobiliśmy sobie małego spota. Posiedzielismy, pogadalismy - ogolem miło i przyjemnie.
-
O proszę. Byłem na
weakendzie w Rzeszowie na weselu (w hotelu CLASSIC).
Szkoda, że nie
zajrzałem do tego wątku, bym podjechał i poznał kolegów zlosnikiowców.Osz Ty
Może następnym
razem. Może się trafi jakieś wesele w Rzeszowie, tyle dawnych kolegów ze
studiów tam mam.Myślę, że trafi się jeszcze okazja
-
Dzisiaj wieczorkiem
ja z kolegą Clavishem zrobiliśmy sobie małego spota. Posiedzielismy, pogadalismy -
ogolem miło i przyjemnie.O super
Macie może jakieś foto? -
nie, nie robiliśmy. Spotkaliśmy się u mnie w domku, gdzie po prostu po długiej przerwie sobie pogadaliśmy. No i się pochwaliłem nową furą
-
Dzisiaj wieczorkiem
ja z kolegą Clavishem zrobiliśmy sobie małego spota. Posiedzielismy, pogadalismy -
ogolem miło i przyjemnie.Tak, tak, było miło Człowiek był mocno zmęczony, co jednak się nie robi dla klubowego Spota
-
Dzisiaj wieczorkiem
ja z kolegą Clavishem zrobiliśmy sobie małego spota. Posiedzielismy, pogadalismy -
ogolem miło i przyjemnie.Szkoda, ze nie wiedzialem, bo 22.08 bylem akurat we wroclawiu I chetnie bym przybyl, nawet na chwile (bo akurat ze swoim team'em bylem zwiedzac)
-
Szkoda, ze nie
wiedzialem, bo 22.08 bylem akurat we wroclawiu I chetnie bym przybyl,
nawet na chwile (bo akurat ze swoim team'em bylem zwiedzac)Trzeba było napisać, że jesteś we Wrocławiu i chciałbyś się spotkać... Priv lub "ogólny" nie gryzie Następnym razem daj znać i tyczy się to nie tylko Ciebie lecz innych odwiedzających stolicę Dolnego Śląska
-
Trzeba było
napisać, że jesteś we Wrocławiu i chciałbyś się spotkać... Priv lub "ogólny" nie
gryzie Następnym razem daj znać i tyczy się to nie tylko Ciebie lecz innych
odwiedzających stolicę Dolnego ŚląskaMialem napiety harmonogram I niestety nie mialem czasu, zeby zajrzec do zlosnikia
-
Jak to będzie w niedzielę albo na tyg. wieczorem to będę
-
Jak to będzie w
niedzielę albo na tyg. wieczorem to będęja być może będę w przyszłym tygodniu w okolicach Lublina
-
ja być może będę w
przyszłym tygodniu w okolicach LublinaDaj znac kiedy bedziesz (odpowiednio wczesniej), bo u nas ciezko zebrac grupe
-
ja być może będę w
przyszłym tygodniu w okolicach LublinaŚrodek tygodnia czy bliżej łykendu?
Jeśli środek, ja raczej odpadam. Tyle się zwaliło na mnie, że wychodzę o 8 do pracy, po południu przerwa na obiad i wracam o 19 albo później... I to jeszcze przyszły tydzień najgorszy będzie chyba. Ale tak to jest, gdy cała firma zmienia siedzibę i przenosi się na nowe śmieci... -
Środek tygodnia czy
bliżej łykendu?raczej koniec tygodnia.. pewnie jutro albo w poniedziałek będę wiedział..