Co dziś "dłubałem w Tico"
-
Tez bym tak chcial.. ja place cos kolo 900 zl za samo OC
ja płacę 281 zł jeśli dobrze pamiętam...
-
Czytałem parokrotnie o urywających się mocowaniach sprężyn w fotelu kierowcy, są nawet porady dotyczące naprawy. Do niedawna myślałem, że mnie ten problem nie dotyczy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - nie ma to jak siła przyzwyczajenia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Dobrałem się jednak do foteli, bo zdejmowałem pokrowce w celu ich uprania i miejscowych napraw (ciut się przetarły przez lata). Ze zdziwieniem spostrzegłem zwisającą jedną sprężynę - nic to, myślę, tylko jedna, ale już rozbiorę siedzenie... No, i zdziwko: "puściły" obie blachy z mocowaniami sprężyn (na 18 spawów w obu trzymały tylko 3 <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />). Trudno - ponawiercałem spawy i skręciłem wszystko na śrubki M5 (wydały mi się trwalszym rozwiązaniem, niż nity <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />).
Oprócz tego w oparciu oberwało się jedno ucho mocujące sprężynę <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />. Tu już było gorzej, bo sprężyn jest tylko dwie (więc ważna jest każda), a ich pojedyncze uchwyty są przyspawane do rury szkieletu oparcia. Nawierciłem ucho i rurę w dwóch miejscach, nagwintowałem i skręciłem do kupy, założyłem sprężynkę i na koniec przywiązałem ją dwoma kawałkami aluminiowego drutu fi 2 mm do rury, aby odciążyć trochę moje mocowanie ucha.
Ciekawe, ile wytrzyma...Wniosek: zdaje się, że nie ma tico bez tej przypadłości - fotele obliczone na mikrych, leciutkich Koreańczyków niekoniecznie wytrzymują konfrontację z Polakami. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Teraz muszę przyzwyczaić się do innych warunków - siedzi się dużo wyżej, a jeździ jakby nie swoim autem... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> W sumie całkiem fajnie. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Tez bym tak chcial.. ja place cos kolo 900 zl za samo OC
Za Xsarę zapłaciłem (sierpień 2007) za OC+AC+NW około 1350 PLN
W PZU nie robią problemu z AC za 11 letnie Tico płaciłem jeszcze w zeszłym roku coś ponad 700 PLN za OC+AC+NW. W tym roku sam zrezygnowałem z AC na Tico bo mam zamiar nim jeździć do momentu aż się będzie nadawał tylko na szrot (ruda go bierze niemiłosiernie).
AC opłacam w PZU - nigdy nie miałem problemów z wypłatą odszkodowania ani z wysokoscią oszacowanej szkody. OC natomiast opłacam tam gdzie akurat jest najtaniej - nie ja się będę martwił o odszkodowanie w razie jakiejś przygody - na szczęście jeszcze nie miałem takiego zdarzenia a prawo jazdy mam od 1971 roku i 18 lat jeździłem zawodowo. -
co to za woz? hm swift bez zadnych znizek plus zwyzka za brak ukonczonych 25 lat
Mój brat dzięki tylko temu, że opłacał w PZu rometa za 30zł rocznie teram ma zniżkę 60% i za ibize 1,6 w Cignie płaci coś ok ponad 400zł podczas gdy ja za tikacza 182zł w PZU. Warto szukać ubezpieczycieli bo różnice są często spore na dużych sumach. Mi raz za tikacza w Pzu chcięli 230 a w Filarze wykupiłem polisę za 146zł <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
A ja myślę, że to zależy od agenta... Może też od przeszłości auta, wieku właściciela...
Mój tikulec został ubezpieczony na kolejny, jedenasty już rok.Wydaje mi się, że problem jest w sytuacji, gdy nie chodzi o kontynuację, a zawarcie zupełnie nowej polisy AC dla samochodu starszego niż 10 lat.
-
Wydaje mi się, że problem jest w sytuacji, gdy nie chodzi o kontynuację, a
zawarcie zupełnie nowej polisy AC dla samochodu starszego niż 10 lat.Bardzo możliwe (wiąże się to niejako z przeszłością auta, o której pisałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />). W moim przypadku wszystko jest w papierach ubezpieczalni, że żadnego odszkodowania nigdy nie było, auto nienaruszone, a kierowca jest w stanie jeździć bezwypadkowo przez 10 lat <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. To daje sporą gwarancję, że ryzyko jest niskie... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ha, w moim przypadku firmy ubezpieczeniowe zarobiły całkiem niezłą sumkę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Osobiście zastanawiałbym się mocno nad kontynuacją AC przy niskiej wartości tico, gdyby nie chęć utrzymania maksymalnych stawek do czasu nabycia droższego samochodu (wtedy te zniżki się przydadzą). No i przy tym sam koszt utrzymania tego AC jest zachęcający (sprawdziłem właśnie - 177 zł za sumę 4.000 zł). -
Czy jest na tym forum ktos taki kto placi AC za
tico? watpie
no więc ja jestem, tzn nie płace ale mam zamiar opłacić minicasco w PZU, ale tylko po to żeby sobie nabić zniżek na przyszłość na pełne AC:) W każdym razie polecam cena naprawde niewielka bo ~50zł na rok a zniżki lecą i z roku na rok coraz mniej sie płaci, a w sumie odszkodowanie jakies też jest.
polecam(warunkiem jest OC w PZU)
-
Byłem w ubezpieczalni się dowiedzieć jak to jest. I powiedziano mi, że jeśli samochód ma mniej niż 10 lat to nie ma problemu. Jeśli AC było cały czas płacone to to można przedłużyć umowę AC o jeden rok Jeśli auto jest starsze to nie ma takiej opcji. Byłem w HDI.
-
Byłem w ubezpieczalni się dowiedzieć jak to jest. I powiedziano mi, że jeśli
samochód ma mniej niż 10 lat to nie ma problemu. Jeśli AC było cały
czas płacone to to można przedłużyć umowę AC o jeden rok Jeśli auto
jest starsze to nie ma takiej opcji. Byłem w HDI.Uuu... Ciekawe. No nic - zobaczymy, jak to będzie - pewnie przekonam się za niecały rok. Nie wiadomo, czy taka sama polityka jest we wszystkich innych firmach...
BTW ja od HDI trzymam się z daleka (doświadczenia znajomego). -
Czy jest na tym forum ktos taki kto placi AC za tico? watpie
Oczywiście, że mam Tico i wykupuję pełen pakiet OC, AC + NW w PZU i to było rozpoczęte od kupna Tico bez żadnych zniżek.
Osobno ubezpieczam Astrę również całość i tam mam już 70% zniżek.Moim zdaniem posiadanie AC jest opłacalne i to nie tylko w celu wypracowania zniżek, ale chociażby dlatego, że byle jakie uszkodzenie samochodu będzie najczęściej droższe niż sama kwota wydana na AC.
W moim przypadku skorzystałem już z AC. Po prostu komuś widocznie nie spodobał się lakier na samochodzie i został porysowany. Objeździłem min. 10 warsztatów blacharsko-lakierniczych, gdzie dowiedziałem się, że min. cena za pomalowanie całego Tico to 2300zł. Ja oddałem do jednego warsztatu i załatwiłem to bezgotówkowo.
Mam więc usuniętą szkodę i naprawdę sporo zaoszczędzonej kasy. -
Uuu... Ciekawe. No nic - zobaczymy, jak to będzie - pewnie przekonam się za niecały rok. Nie
wiadomo, czy taka sama polityka jest we wszystkich innych firmach...
BTW ja od HDI trzymam się z daleka (doświadczenia znajomego).niestety z tego co sie orientuje to w większości firmy ubezp. nie chcą ubezpieczać AC starszych niż 10 lat pojadów.
-
Dziś zamontowałem owiewki HEKO (52 zł)
Pytanie do posiadaczy owiewek. Czy robiliście nacięcie w uszczelce? Bo mam wrażenie (i tak to wygląda), że pióro wchodzące w uszczelkę jest trochę za duże.
Większe zdjęcia na
http://musztarda.googlepages.com/ -
Pytanie do posiadaczy owiewek. Czy robiliście nacięcie w uszczelce? Bo mam wrażenie (i tak to
wygląda), że pióro wchodzące w uszczelkę jest trochę za duże.u mnie chyba nacięcia nie ma ( owiewki już były jak kupiłem samochód) ale często się "wysuwały" ( stad przypuszczenie, ze nie ma nacięcia). Po którymś razie przykleiłem je do uszczelki kropelka i od tej pory jest ok. A generalnie owiewka super sprawa. Głowy nie urywa jak się przy większych prędkościach okno otworzy...
-
Jeszcze nie przerejstrowałem auta, ale też myślę żeby wykupić pełen pakiet. Lepiej spac spokojnie niż potem płacić za wszystko z własnej kieszeni. Nie mam zniżek i to jest moje pierwsze auto.
Jeżeli możecie podzielić się doświadczeniem, gdzie najlepiej ubezpieczyć auto za nieduże pieniądze?
-
Jeszcze nie przerejstrowałem auta, ale też myślę żeby wykupić pełen pakiet. Lepiej spac
spokojnie niż potem płacić za wszystko z własnej kieszeni. Nie mam zniżek i to jest moje
pierwsze auto.
Jeżeli możecie podzielić się doświadczeniem, gdzie najlepiej ubezpieczyć auto za nieduże
pieniądze?ja mam w axa za niecałe 300 zł
-
Pytanie do posiadaczy owiewek. Czy robiliście nacięcie w
uszczelce? Bo mam wrażenie (i tak to wygląda), że
pióro wchodzące w uszczelkę jest trochę za duże.Ja podczas zakładania przypiłowałem owiewkę zamiast nacinać uszczelki. Potem zdarzyło się że wyleciała podczas jazdy więc przykleiłem ją kropelką do uszczelki i od tej pory żadnych problemów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dziś zamontowałem owiewki HEKO (52 zł)
Pytanie do posiadaczy owiewek. Czy robiliście nacięcie w uszczelce? Bo mam wrażenie (i tak to
wygląda), że pióro wchodzące w uszczelkę jest trochę za duże.Też mam identyczne owiewki Heko tylko, że jedną zdążyłem niedawno zgubić, tą od strony pasażera i za chusteczkę nie mogę nigdzie dostać w sklepach tej jednej sztuki (wszędzie sprzedają tylko komplety) <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />. Zanim zdążyłem ją podnieść jak wypadła na jezdnię, to przejechało po niej kilkanaście aut i nic z niej nie zostało <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Żadnych nacięć nie robiłem, mimo, że mają na sobie jakiś tam klei w kilku punktach to napaćkałem jeszcze "super glue", ale od strony pasażera i tak to nie pomogło <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Dziś zamontowałem dodatkowe głośniczki w drzwi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
i powiem wam ze naprawde zdziwko mnuie wzięło jak włączyłem radyjko <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Montarz bardzo łatwy tylko miejsca mało, za to sporo mierzenia. A głośniczki dziesiątki sie ledwo zmioeściły bo korbka od szybek haczy... -
W moim przypadku skorzystałem już z AC. Po prostu komuś widocznie nie spodobał się lakier na
samochodzie i został porysowany. Objeździłem min. 10 warsztatów blacharsko-lakierniczych,
gdzie dowiedziałem się, że min. cena za pomalowanie całego Tico to 2300zł. Ja oddałem do
jednego warsztatu i załatwiłem to bezgotówkowo.
Mam więc usuniętą szkodę i naprawdę sporo zaoszczędzonej kasy.Sharky, a czy to uszkodzenie miało wpływ na ceny następnych polis? Standardowo: + 20% przez dwa najbliższe lata?
-
Ja nic nie nacinałem bo należy je włożyć ciasno i przykleić klejem, bowiem troszkę jest za mała uszczelka i potrafi owiewka wychodzić z swego miejsca na środku drzwi. Ja dzięki temu że mieszkam niedaleko do owego Heko załatwiłem sobie komplecik na przód i tył za 30zł. Więcej nie opłaca się dawać za ten bajer bo jak ukradną to po zabawie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i kasie.