czy tico ma silnik wysokoobrotowy???
-
Nie będę kontynuował wypowiedzi poprzedników, ale
odpowiedź na Twoje pytanie jest w miarę prosta,
silnik w Tico jest "ot taki sobie zwykły". Świadczy
o tym położenie mocy maksymalnej, którą producent
szacuje przy ok. 5500 rpm.
Zgadzam sie z kolega, po prostu zwykly dwuzaworowiec o malej pojemnosci a do tego trzycylindrowy.
Kolega miał Rovera (samochód), a tam moc max. osiągana
była dopiero przy ok. 9000rpm, a samochód naprawdę
dostawał wigoru powyżej 5000rpm.
Jestem ciekaw co do za Rover byl?
9000obr/min niezle ale jaki to byl model i z jakim silnikiem??? -
Raczej taki zwykly, co nie znaczy ze nie da sie go wysoko zakrecic, jestem ciekaw kto wykrecil wieksza predkosc na
drugim biegu , moj rekord 100
[b]..ale 100 czego??bo na pwno nie km/h <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
moze chodzi Ci o 100m pokonanych na drugim biegu?? -
Jestem ciekaw co do za Rover byl?
9000obr/min niezle ale jaki to byl model i z jakim silnikiem???Tego już się nie dowiem, kolega sprzedał ten samochód, a sam przeprowadził się do Warszawy.
Z tego co pamiętam miał małą pojemność rzędu 1.3 lub 1.4, a moc chyba w okolicach 115KM (na pewno ponad 100KM), a sam samochód był gdzieś z połowy lat 90-tych.Niestety tylko tyle pamiętam <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
zgadzam sie
kolega zresztą wcześniej już prezentował ten wykresik i stwierdził że jego auto ma chyba z 50 koni i.t.d.Poszukaj - pisalem, ze moc max wyszla 49 KM i szkoda, ze nie krecil go operator do jakichs 6000 rpm.
-
Chociazby tymi tajemniczymi "cyckami", powinien nastapic drugi pomiar, juz bez zaklocen.
Zafundujesz?
No i kuriozalny przebieg krzywej momentu, to chyba dizel, ze przy 1500rpm osiaga 90% maksymalnej wartosci ??
Wiesz sa fakty i "fakty", to mi wyglada na te drugie.Hmmm.. no to pewno chcial mi (?) zrobic przyjemnosc i zmienil ustawienia na hamowni. Wtedy mierzono kilkanascie aut, wychodzily roznie - Galant V6 mial mniej niz powinien mocy, Passat 1.8T dokladnie 150 KM, Pug 306 1.4 86 KM (powinien miec 75), P406 2.0 HDI 110 KM mial ponizej 100 itd. No, ale najwyrazniej dostalem prezent.
Sam widzisz, powinno sie powtorzyc badanie na IV. Do tego jak zinterpretujesz ten "wzrost" mocy powyzej 5300 - widze
teraz, ze moc maksymalna tez jest zle zmierzona. Z calym szacunkeim, ale taki wykres to wstyd dla osoby, ktora
robila badanie.MastersTuning
tel 022-8678234,601 211 832
AL JEROZOLIMSKIE 228 w budynku stacji benzynowej
WARSZAWA
od 8.00- 18.00Jak w takim razie wyjasnisz taka, a nie inna krzywa momentu obrotowego? Rozne auta mialy rozne, moja zapewne zmiksowal z jakims turbodieslem, bo nie pasuje do Twojej wiedzy? Grzegorz - naprawde - cenie Ciebie jako kolege, Twoja wiedze, ale nie chce mi sie sluchac, jak to urzadzenie jest be bo Ty wiesz, ze teoria mowi inaczej.
Do tej pory znajomi, mechanicy roznej masci, ktorzy mieli mozliwosc obejrzenia wykresu, mowili, ze auto jest po prostu dobrze dotarte... Moje doswiadczenia (przyspieszanie bez szarpanai od niecalych 60 km/h na piatce chociazby) mowia, ze moze byc, ze faktycznie momentu jest wiecej, niz w innych Tico (jezdzlem czterema sluzbowymi) i jest dostepny od nizszych obrotow.
Hmm...czyzby jakies zjawiska rezonansowe w ukladzie wydechowym? Moze zadziailaly silikonowe kable Janmora? Albo to
cud !! Luuuudzie !!
Powtorz badanie u fachowca.Nie przeczytalem tylu ksiazek o budowie silnikow, co Ty, wiec nie kloce sie, moze to cud, moze cos innego, ale wiesz... ja tam bylem, Ciebie nie widzialem. Mozesz zorganizowac badanie u dowolnego fachowca, byle w dobrej cenie, podjedziemy obaj i sie okaze. Jestem w stanie te kilkadziesiat zlotych poswiecic, zeby dokladnie sie sprawdzic i zeby porownac Twoje auto z moim (a moze i z wieksza iloscia aut z klubu).
-
Zafundujesz?
Nic Ci nie bede fundowac. Wszystko co mialem do napisania, napisalem kilka postow wczesniej, zdanie podtrzymuje. Daruj sobie te teksty o "cenieniu jako kolege". Nie dorabiaj do moich slow ideologii.
Wycieczki z czytaniem (ja) i nieczytaniem (Ty) ksiazek tez nie pasuja mi do tego tematu.
Nie mam zamiaru badac swojego samochodu na hamownii, ani asystowac przy Twoich "poprawkach".
Bardzo sie ciesze, ze jestes zadowolony ze swojego samochodu, oby dalej jezdzil tak wspaniale. -
Nic Ci nie bede fundowac. Wszystko co mialem do napisania, napisalem kilka postow wczesniej, zdanie podtrzymuje.
Daruj sobie te teksty o "cenieniu jako kolege". Nie dorabiaj do moich slow ideologii.
Wycieczki z czytaniem (ja) i nieczytaniem (Ty) ksiazek tez nie pasuja mi do tego tematu.
Nie mam zamiaru badac swojego samochodu na hamownii, ani asystowac przy Twoich "poprawkach".
Bardzo sie ciesze, ze jestes zadowolony ze swojego samochodu, oby dalej jezdzil tak wspaniale.A ja sie zastanawiam czemu sie teraz unosisz i czemu nie rozumiesz o co mi tak wogole chodzi.
Przeczytaj te swoje posty, na ktore sie powolujesz, zastanow sie jak mogl to odebrac ktos, nie Ty i czemu jako patrzenie z gory.
PS: Ja zupelnie powaznie chetnie przebadalbym sobie silnik, jak radzisz, dokladnie i "u fachowca" - nie dlatego, ze Ty, milym tonem, powatpiewasz w prawdziwosc wykresu. Tyle, ze nie jest ta dokladna wiedza warta dla mnie tych pieniedzy, ktore badanie kosztuje dla czlowieka z ulicy - no, ale Ty masz rozne kontakty. Sila rzeczy wiec Twoje posty "z gory", Twoja wiedza - bez watpienia duza, Twoje powatpiewanie w wynik badania - wszystko razem kaze mi zaproponowac Ci zorganizowanie badania na odpowiedniej hamowni...
PS2: Bo widzisz - zaczelo sie od tego, ze Twoje teoretyczne wyliczenia nie zgodzily sie z tym, co wyszlo na hamowni... Alibo odwrotnie, sens ten sam.
-
A ja sie zastanawiam czemu sie teraz unosisz i czemu nie rozumiesz o co mi tak wogole chodzi.
Przeczytaj te swoje posty, na ktore sie powolujesz, zastanow sie jak mogl to odebrac ktos, nie
Ty i czemu jako patrzenie z gory.Nie rozumiem co masz na mysli piszac "patrzenie z gory".
PS: Ja zupelnie powaznie chetnie przebadalbym sobie silnik, jak radzisz, dokladnie i "u
fachowca" - nie dlatego, ze Ty, milym tonem, powatpiewasz w prawdziwosc wykresu. Tyle, ze
nie jest ta dokladna wiedza warta dla mnie tych pieniedzy, ktore badanie kosztuje dla
czlowieka z ulicy - no, ale Ty masz rozne kontakty.Wracajac do meritum - widze, ze jednak zasialem w Tobie ziarno watpliwosci co do wyniku badania. Rzeczywiscie tak jak piszesz, najlepszym rozwiazaniem jest powtorzenie badania. Niekoniecznie u fachowca, moze byc w tym samym warsztacie, wystarczy ze zostanie ono przeprowadzone w odpowiednich warunkach i bez zaklocen.
"ale Ty masz rozne kontakty" No i po co to stwierdzenie? Mysle, ze to Ty masz lepsze kontakty, skoro zalatwiles sobie tanie badanie?
Sila rzeczy wiec Twoje posty "z gory",
Twoja wiedza - bez watpienia duza, Twoje powatpiewanie w wynik badania - wszystko razem
kaze mi zaproponowac Ci zorganizowanie badania na odpowiedniej hamowni...Milo mi, ze tak wysoko oceniasz moja wiedze... Chyba jednak nieco na wyrost bo naprawde nie trzeba pracowac latami na hamownii, zeby zorientowac sie, ze cos z tymi wykresami jest nie tak (dziwny przebieg momentu, tajemnicze dwie "gorki"). Kwestia przelozenia V biegu, bo od tego zaczela sie nasza dyskusja, nie ma akurat z wykresem wiele wspolnego. Nigdzie na wydruku nie jest napisane, ze to 178km/h odpowiadalo akurat 5300rpm. Samo wyliczenie predkosci obrotowej oraz odpowiadajacej jej predkosci pojazdu rowniez jest bardzo latwe. Potrzebne dane (przelozenia) sa na stronie dawnego klubu TiCO. Druga opcja to programik CarTest.
Staram sie wykombinowac co sprawilo, ze te wyniki sa tak odmienne od teoretycznych i zdroworozsadkowych (chyba przyznasz, ze jesli wykres mom. obrotowego bylby realny, to Twoim silnikiem powinni zainteresowac sie inzynierowie z najwiekszych swiatowych
koncernow <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, ale nic mi do glowy nie przychodzi. Zapytam e-mailem jakiegos fachowca, moze p. Chojnackiego? Jego zdanie potrakruje jako ostateczne wyjasnienie problemu. Co Ty na to?PS2: Bo widzisz - zaczelo sie od tego, ze Twoje teoretyczne wyliczenia nie zgodzily sie z tym,
co wyszlo na hamowni... Alibo odwrotnie, sens ten sam.Tak naprawde to zaczelo sie od 100km/h na drugim biegu. Moje delikatne uniesienie moglo wynikac z tego w jaki sposob poddales w watpliowsc moje wyliczenie ("O kant dupy te obliczenia... "; "TWA? Czytac - Towarzystwo Wzajemnej Adoracji?"). Nie ukrywam, ze bardzo mi sie to nie spodobalo. Potem do podwazenia mojej "teorii" przedstawiles rzeczony wykres, z ktorym nie moge sie pogodzic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> i dalej sie potoczylo tak jak widac.
Trudno mi obiektywnie ocenic, czy zawiodly mnie nerwy, czy to Ty troche przesadziles, czy moze to i to. Szkoda, ze zakonczylo sie na <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
Waikiki.. nie chce sie wtrącać w te mechaniczno liczbowe teorie o hamowni itp itd.. bo nie należe do fachowców ale delikatnie mówiąc Twoje wywody robią się dość nudne i odbijają się niezdrowo!! jeśli jesteś taki mądry w co nie wątpie.. to może załóż hamownie i WSZYSCY BĘDZIEMY BADAĆ U CIEBIE AUTA !!! TEGO CI ŻYCZE Z CAŁEGO SERCA...
uznajmy wszyscy że post ten jest zakończony
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Waikiki.. nie chce sie wtrącać w te mechaniczno liczbowe teorie o hamowni itp itd.. bo nie
należe do fachowców ale delikatnie mówiąc Twoje wywody robią się dość nudne i odbijają się
niezdrowo!! jeśli jesteś taki mądry w co nie wątpie.. to może załóż hamownie i WSZYSCY
BĘDZIEMY BADAĆ U CIEBIE AUTA !!! TEGO CI ŻYCZE Z CAŁEGO SERCA...
uznajmy wszyscy że post ten jest zakończonyWitaj
Jesli uwazasz ten watek za nudny, proponuje na niego nie klikac. Na nudnosci i niezdrowe odbijanie polecam Manti <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Nie wiem co sie dzieje, ale jestes dzisiaj kolejna osoba ktora pisze ze jestem madry! Jeszcze troche i sam w to uwierze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A dziekuje za dobre zyczenia. Oczywiscie, dla Klubowiczow bedzie znizka.
PS. Czekam na odpowiedz od p. Chojnackiego. Jesli sie zgodzi, to opublikuje calosc na forum.
Pozdrawiam
-
Nie rozumiem co masz na mysli piszac "patrzenie z gory".
Ton wypowiedzi - drastycznie odmienny od tego, ktory teraz przyjales...
Wracajac do meritum - widze, ze jednak zasialem w Tobie ziarno watpliwosci co do wyniku badania. Rzeczywiscie tak
jak piszesz, najlepszym rozwiazaniem jest powtorzenie badania. Niekoniecznie u fachowca, moze byc w tym samym
warsztacie, wystarczy ze zostanie ono przeprowadzone w odpowiednich warunkach i bez zaklocen.
"ale Ty masz rozne kontakty" No i po co to stwierdzenie? Mysle, ze to Ty masz lepsze kontakty, skoro zalatwiles
sobie tanie badanie?1. "Ziarno watpliwosci" to ja mialem zasiane dawno, niemniej o ile wiem czemu wykres sie nagle urywa przy niewysokiej predkosci obrotowej, to juz nie wiem (i sie do tej pory nie dowiedzialem) skad te "wyskoki".
2. Ja sobie nie zalatwialem - przyjechalem na gotowe, bo ktorys ze znajomych oglosil, ze zorganizowal znizke, jesli bedzie z 10 osob.. Skadinad wiem, ze m. in. klub Corrado organizowal pomiary u Mastersa.Milo mi, ze tak wysoko oceniasz moja wiedze... Chyba jednak nieco na wyrost bo naprawde nie trzeba pracowac latami
na hamownii, zeby zorientowac sie, ze cos z tymi wykresami jest nie tak (dziwny przebieg momentu, tajemnicze
dwie "gorki"). Kwestia przelozenia V biegu, bo od tego zaczela sie nasza dyskusja, nie ma akurat z wykresem
wiele wspolnego. Nigdzie na wydruku nie jest napisane, ze to 178km/h odpowiadalo akurat 5300rpm. SamoTo ja Ci powiedzialem. Nie ma jak byc to na wydruku, skoro mierzono moc i moment w funkcji obrotow walu, a nie predkosci auta. Fotka zrobiona zostala w momencie uzyskania najwyzszych obrotow silnika w calym badaniu.
wyliczenie predkosci obrotowej oraz odpowiadajacej jej predkosci pojazdu rowniez jest bardzo latwe. Potrzebne
dane (przelozenia) sa na stronie dawnego klubu TiCO. Druga opcja to programik CarTest.
Staram sie wykombinowac co sprawilo, ze te wyniki sa tak odmienne od teoretycznych i zdroworozsadkowych (chyba
przyznasz, ze jesli wykres mom. obrotowego bylby realny, to Twoim silnikiem powinni zainteresowac sie
inzynierowie z najwiekszych swiatowychSlyszalem opinie, ze to kwestia docierania, a i dobry egzemplarz. Nie przeszkadzaloby mi, gdyby sie to okazalo prawda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, zwlaszcza, ze docieranie przeprowadzalem zgodnie ze wskazowkami fachowcow, bodaj m. in. Jacka Chojnackiego. Ale oczywiscie chetnie zapoznam sie z wynikami Twoich dociekan.
koncernow , ale nic mi do glowy nie przychodzi. Zapytam e-mailem jakiegos fachowca, moze p. Chojnackiego? Jego
zdanie potrakruje jako ostateczne wyjasnienie problemu. Co Ty na to?Ja na to jak na lato, chociaz np. Ziele ma z tym panem bardzo zle doswiadczenia... Nie wiem czy czytales opis jego perypetii na liscie mailingowej.
Tak naprawde to zaczelo sie od 100km/h na drugim biegu. Moje delikatne uniesienie moglo wynikac z tego w jaki sposob
poddales w watpliowsc moje wyliczenie ("O kant dupy te obliczenia... "; "TWA? Czytac - Towarzystwo Wzajemnej
Adoracji?"). Nie ukrywam, ze bardzo mi sie to nie spodobalo. Potem do podwazenia mojej "teorii" przedstawiles
rzeczony wykres, z ktorym nie moge sie pogodzic i dalej sie potoczylo tak jak widac.Zgoda, ze swej strony przepraszam, chociaz po czesci spowodowane bylo to sposobem, a jaki przez Was kilku zostal potraktowany WariatCiech.
Trudno mi obiektywnie ocenic, czy zawiodly mnie nerwy, czy to Ty troche przesadziles, czy moze to i to. Szkoda, ze
zakonczylo sie naDobrze, o ile zakonczy sie jednak pozytywnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
Dostalem bardzo szybka i zwiezla odpowiedz od p. Chojnackiego. Na jego prosbe dokonam jedynie streszczenia: p.Chojnacki zakwestionowal jakosc przeprowadzanych na hamownii badan, wskazujac na "wykazane straty na poziomie Subaru WRX". [Oznaczone jako "Loss" na wykresie - sa to opory uklady przeniesienia napedu ustalane aby przeliczyc moc na kolach na moc silnika. Subaru WRX to samochod ze stalym napedem na 4 kola, a wiec z wysokimi oporami ukladu. Jesli opory sa zle zmierzone, to zaklocony jest przebieg pozostalych parametrow - przyp. Waikiki]
Jednoczesnie otrzymalem wykres z badania Tico przeprowadzonego w hamownii Chojnacki Motor System. Nie wiem jak wyglada wydech "Chechłacz" ale w polaczeniu z wersja GT daje dosyc ciekawe wyniki. Zwroccie uwage jak seryjne TiCO pieknie trzyma fabryczne parametry w zakresie momentu obrotowego. Z kolei moc jest troche wyzsza i nieco "wyzej" - to pewnie zasluga rzeczonego Chechłacza <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
Aby rzeczywiscie cala historia zakonczyla sie pozytywnie, chcialbym dokonac "podsumowania" i wzorem czlonkow Komisji Sledczej publikuje tu swoj "raport". <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Pan Jacek Chojnacki jako przyczyne nieprawidlowego wyniku pomiaru wskazal zbyt wysokie opory ukladu napedowego [Loss]. Opory sa mierzone razem z mocą i momentem na kołach, potem komputer dodaje je do wyniku i w ten sposób uzyskujemy moc samego silnika, "bez oporów". Jeśli zmierzy się opory nieprawidłowo (będą za wysokie) to moc maksymalna i moment również będą zawyżone. Taka sytuacja miała miejsce podczas pomiaru TiCO Voytasa. Zawyżone opory dodane do mocy na kołach dały właśnie te kosmiczne osiągi TiCO Voytasa. Skąd się wzięły zawyżone opory? Nie wiem, nie było mnie przy badaniu. Bardzo prawdopodobne, że podczas "wybiegu" (mierzenia oporów) ktoś nacisnął hamulec, ewentualnie w TiCO Voytasa "wlecze" sprzęgło.
Myślę, że dalszy komentarz jest zbyteczny. Dziękuję za owocną dyskusję.
Pozdrawiam
-
A co do tej setki na dwojce, to nawet Toyota z silnikiem
1.6 trudno to osiagnac.a to ciekawe co kolega mowi. Bo Suzuki Swiftem 1.3 na 2 biegu spokojnie pojedziesz do 100 km/h
-
a to ciekawe co kolega mowi. Bo Suzuki Swiftem 1.3 na 2 biegu spokojnie pojedziesz do 100 km/h
[b]..honda civic 1,3 spokojnie do 120 licznikowych..i co z tego??