Regulacja zapłonu - pytania
-
Jeszcze nie - od tamtej pory tylko raz wyciągałem auto z garażu i...
zapomniałem sprawdzić. Dziś to zrobię.Sprawdziłem. Faktycznie, u mnie też znak-nacięcie do ustawiania zapłonu leży prawie (ale powtarzam: PRAWIE) naprzeciwko jednego z ramion.
Miałem trudności z manewrowaniem fotoaparatem w tych okolicach, dlatego 2 fotki. Na pierwszej widać znak i ramiona (znak jest na liczbie 20)...
... na drugiej zaś sam znak (w kółku).
-
Miałem trudności z manewrowaniem fotoaparatem w tych okolicach, dlatego 2 fotki.
Mimo trudności muszę przyznać, że fotki Ci Leo wyszły pierwsza klasa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
-
Mimo trudności muszę przyznać, że fotki Ci Leo wyszły pierwsza klasa .
Dzięki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Mam dobry aparat (chociaż nie jest mały) <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - to bardziej jego zasługa. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dzięki . Mam dobry aparat (chociaż nie jest mały) - to bardziej jego zasługa.
Takiego talentu nie można marnować... Wiemy juz kto będzie robił zdjęcia miejsc o trudnym dostępie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Jak to się zwie - fotograf ekstremalny? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/foto.gif" alt="" />
-
A jak wypadło Twoje ustawienie i jego pomiary? Czy mechanik, korzystając ze swojego sprzętu,
potwierdził Twoje ustawienia? Bo to był właściwie sens całej operacji... Sam ustawiasz, u
mechanika potwierdzasz, czy Twoja działalność z tą minilampką prowadzi do oczekiwanych
rezultatów.Heh - jakieś bzdury napisałem ostatnio (widocznie zmęczony byłem). Byłem u mechanika i powiedział, że jest ok i nic nie skasował <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Zapłon mam ustawiony kompletnie nie według znaczników, tak że wszystkim regulującym potwierdzam - te kreski są dla picu
Koniecznie i szybko wymień te poduszki. Dłuższa eksploatacja może się skończyć innymi
uszkodzeniami (urwaniami) różnych elementów silnika (na skutek nienormalnych drgań).
Będziesz miał jeszcze więcej do zrobienia...
Ok, nie myślałem, że to może mieć aż takie poważne skutki - w takim razie w jakiejś wolnej chwili poczytam jak się to wymienia i może mi się uda <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Dzięki za przestrogę.
Pewnie nie, ale... Zwiększone spalanie, intensywniejsze nagrzewanie się silnika (a mamy lato
przecież), ciut większa hałaśliwość (u mnie ona akurat wpływa negatywnie na "spokój duszy"
).
Dzięki za info. To co napisałeś, jest jak najbardziej logiczne i zdawałem sobie z tego sprawę ale lenistwo to jest straaaszna rzecz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ok - przekonałeś mnie i dzisiaj powyginałem palce pod niewyobrażalne krzywizny i zszedłem do 950 obrotów przy pełnym nagrzaniu. Jutro w takim razie muszę świętować pod samochodem i naprawić latający drążek bo przy takich obrotach wkurza niemiłosiernie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Jeszce raz dzięki za pomoc. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Heh - jakieś bzdury napisałem ostatnio (widocznie zmęczony byłem). Byłem u
mechanika i powiedział, że jest ok i nic nie skasował .Wynika z tego, że potrafisz ustawić zapłon przy pomocy Twojej lampki. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Wobec tego w przyszłości możesz śmiało się za to zabierać bez korzystania z usług mechanika. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ok, nie myślałem, że to może mieć aż takie poważne skutki
Owszem, może mieć. Silnik przy uszkodzonych poduszkach ma większe drgania, ponad obliczone przez konstruktorów wartości. To może doprowadzić do uszkodzeń (urwań, pęknięć) różnych elementów, których - że się tak wyrażę - dopuszczalny zakres ruchu podczas nienormalnej eksploatacji (czyli z niesprawnym zawieszeniem silnika) jest po prostu przekroczony. W ostateczności może się nawet silnik urwać <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> (oczywiście zależnie od stopnia i rodzaju uszkodzeń poduszek).
Kiedyś miałem w innym aucie uszkodzoną poduszkę (ale nie pamiętam, czy pod silnikiem, czy pod skrzynią biegów). Objawiało się to strasznymi drganiami całego przodu samochodu podczas przyspieszania, szczególnie zaś hałasowała... cała deska rozdzielcza. To było nie do wytrzymania.Dzięki za info. To co napisałeś, jest jak najbardziej logiczne i zdawałem
sobie z tego sprawę ale lenistwo to jest straaaszna rzecz ok -
przekonałeś mnie i dzisiaj powyginałem palce pod niewyobrażalne
krzywizny i zszedłem do 950 obrotów przy pełnym nagrzaniu.Yyy... Właśnie coś sobie przypomniałem - a powinienem to napisać w poprzednim poście <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />. Polecam ustawianie wolnych obrotów razem z włączonymi światłami, na których jeździsz non-stop (czyli zapewne ze światłami mijania)... Chodzi o to, że teraz cały czas jeździmy na światłach, więc należy potraktować to jako normalne warunki pracy silnika i dostosować obroty do tej sytuacji. Wiadomo, że po załączeniu świateł "krótkich" obroty spadają - tak więc powinniśmy je podwyższyć tak, aby miały te 950 obr/min przy włączonych reflektorach.
Przepraszam za zamieszanie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> - sprawdź: jeśli obroty są na światłach zbyt niskie, może "podciągnij" je nieco. -
Wynika z tego, że potrafisz ustawić zapłon przy pomocy Twojej lampki. Wobec tego w przyszłości
możesz śmiało się za to zabierać bez korzystania z usług mechanika.
<img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Silnik przy uszkodzonych poduszkach ma większe drgania, ponad obliczone przez
konstruktorów wartości. To może doprowadzić do uszkodzeń (urwań, pęknięć) różnych
elementów, których - że się tak wyrażę - dopuszczalny zakres ruchu podczas nienormalnej
eksploatacji (czyli z niesprawnym zawieszeniem silnika) jest po prostu przekroczony. W
ostateczności może się nawet silnik urwać (oczywiście zależnie od stopnia i rodzaju
uszkodzeń poduszek).
Kiedyś miałem w innym aucie uszkodzoną poduszkę (ale nie pamiętam, czy pod silnikiem, czy pod
skrzynią biegów). Objawiało się to strasznymi drganiami całego przodu samochodu podczas
przyspieszania, szczególnie zaś hałasowała... cała deska rozdzielcza. To było nie do
wytrzymania.
Dzięki za przestrogę. Myślę, że będzie to następna rzecz którą sprobuję zrobić swoimi siłami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Polecam ustawianie wolnych obrotów razem z włączonymi światłami, na których jeździsz non-stop
(czyli zapewne ze światłami mijania)... Chodzi o to, że teraz cały czas jeździmy na
światłach, więc należy potraktować to jako normalne warunki pracy silnika i dostosować
obroty do tej sytuacji. Wiadomo, że po załączeniu świateł "krótkich" obroty spadają - tak
więc powinniśmy je podwyższyć tak, aby miały te 950 obr/min przy włączonych reflektorach.
Przepraszam za zamieszanie - sprawdź: jeśli obroty są na światłach zbyt niskie, może
"podciągnij" je nieco.Oczywiście przy odpalonych światlach regulowałem obroty <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zauważyłem, że przy zapalonych światłach obroty spadają i uwzględniłem to w regulacji. Co więcej czekałem, aż włączy się wentylator chłodnicy, bo jego załączenie też zmniejsza obroty nieznacznie. Tak że w tej chwili magiczne 950 obrotów mam ustawione przy maksymalnej dopuszczalnej temperat
Ale dzięki za radę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />, bo nie ukrywam, że jestem lamerem mechaniki samochodowej <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> i każda rada nie jest nadmiarowa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Dzięki za przestrogę. Myślę, że będzie to następna rzecz którą sprobuję
zrobić swoimi siłamiPróbuj <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Tico jest nieskomplikowanym autkiem, idealnym, jeśli chodzi o takie "nauki" mechaniczne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Oczywiście przy odpalonych światlach regulowałem obroty
Bogu dzięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />; kamień spadł mi z serca, że przez moją nieuwagę nie będę Cię znowu skazywał na wyginanie paluchów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> (wiem, o czym piszesz - sam mam po takich regulacjach powgniataną i podrapaną skórę na rękach).
-
Próbuj . Tico jest nieskomplikowanym autkiem, idealnym, jeśli chodzi o takie "nauki"
mechaniczne .
Spróbuję...a co <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Bogu dzięki ; kamień spadł mi z serca, że przez moją nieuwagę nie będę Cię znowu skazywał na
wyginanie paluchów (wiem, o czym piszesz - sam mam po takich regulacjach powgniataną i
podrapaną skórę na rękach).Dodam tylko że mam zagazowane tico i w tym miejscu dwa przewody chłodnicze lecą, więc zabawa jest jeszcze bardziej przednia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Doradzam ściągnięcie obudowy filtra powietrza - mi to znacznie ułatwiło życie. Ale pewnie to wiesz, lub jesteś bardziej sprawny manualnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Spróbuję...a co
Dodam tylko że mam zagazowane tico i w tym miejscu dwa przewody chłodnicze
lecą, więc zabawa jest jeszcze bardziej przedniaMam podobnie... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Doradzam ściągnięcie obudowy filtra powietrza - mi to znacznie ułatwiło
życie. Ale pewnie to wiesz, lub jesteś bardziej sprawny manualnieNie ściągam. Nie chcę w to ingerować przy regulacji. Trudno, lepiej już się troszkę pomęczyć - i tak codziennie się tego nie robi. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />