100.000 km
-
STAŁO SIĘ TO WCZEŚNIEJ NIŻ PRZEWIDYWAŁEM. WCZORAJ SIĘ TO STAŁO. NA MIEJSCU, GDZIE PRZEZ 4 I PÓŁ ROKU BYŁO ZERO, POJAWIŁA SIĘ JEDYNECZKA <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
STAŁO SIĘ TO WCZEŚNIEJ NIŻ PRZEWIDYWAŁEM. WCZORAJ SIĘ TO STAŁO. NA MIEJSCU, GDZIE PRZEZ 4 I PÓŁ ROKU BYŁO ZERO,
POJAWIŁA SIĘ JEDYNECZKAWitaj w gronie 100-tysięczników <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Gratulacje dla Tico - jeszcze przynajmniej drugiego takiego przebiegu, no i dla Ciebie, że dojechałeś do takiego przebiegu <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
A bardzo dziękuję!!! <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> Ale 200 tys Tikaczem to raczej ciężko chyba, nie?
-
A bardzo dziękuję!!! Ale 200 tys Tikaczem to raczej
ciężko chyba, nie?to zależy głównie od sposobu jazdy
widziałem ostatnio tico z przebiegiem 180000tyś
autko z zewnątrz wyglądało na zadbane
a ktoś mi mówił kiedyś że jak stuknie 12000tyś to po samochodzie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
pozdrowionka -
to zależy głównie od sposobu jazdy
widziałem ostatnio tico z przebiegiem 180000tyś
autko z zewnątrz wyglądało na zadbane
a ktoś mi mówił kiedyś że jak stuknie 12000tyś to po
samochodzie
pozdrowionkaja znam goscia co przejechał tico juz 230tys bez remontu silnika i całkiem nieżle motorek jeszcze pracuje...
słyszałem opinie gdzieś ze te siliczki osiągaja 300tys bez wiekszych problemów..
to dobra i trawała konstrukcja.
przy takim przebiegu wymianie uległy oczywiście prawie wszystkie elementy zawieszenia co przy polskich drogach jest normalne... -
No, mam nadzieję, że jeszcze z 50.000 mój Tikaczu wytrzyma. Teraz szykuje mu się grubszy przegląd i pewnie troszkę wymian zawieszenia po tych 100 tys. Bo jeszcze nic w zawiedzeniu nie myło robione. Od maleńkości <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wiecie może, co trzeba by zmienić i czy to bardzo drogo? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> -
JUŻ JESTEM PO PRZEGLĄDZIE!!! I wiecie co? Co było do wymiany po 100 tys km? Nic... NIC <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Olej, filtry - to wiadomo. I tarcze do przetoczenia! Byłem w szoku, bo myślałem, że pół Tikacza pójdzie do wymiany. Szczególnie zdziwiło mnie to, że w zawieszeniu nic nie tknięte!!! A nigdy nic nie było robione! I niech mi ktoś powie, że Tikacze to złe auta. I niech mi ktoś Tikacza z CC spróbuje porównać <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Mimo wszystko doradzil bym ci wymiane amortyzatorow,bo czesto na pomiarach w serwisie biora rownomierne zlozycie amortyzatorow.Moze byc np.60% na kazdym taka jak mialem tez po 100 000 i niby wszystko bylo OK,a jednak samochodzik juz kołysało.
-
JUŻ JESTEM PO PRZEGLĄDZIE!!! I wiecie co? Co było do wymiany po 100 tys km? Nic... NIC Olej, filtry - to wiadomo. I
tarcze do przetoczenia .......No to gratulacje <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Napisz, co było z tym hałasem z przodu - wykryli przyczynę?
Napisz też ile ta cała impreza kosztowała i czy jesteś zadowolony z samej pracy warsztatu i czy dostałeś rabat?
-
Mi walnietego przegubu na przeglądzie nie wykryli...
a to nie dobrze bo poważna sprawa... <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
Hałas z przodu: odkręcona nakrętka gdzieś przy kolumnie kierownicy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
cała impreza kosztowała 581 zł. O rabat nie śmiałem nawet prosić, bo robocizna wyszła w sumie 300 zł - reszta to materiały. A jak wsiadłem żeby się przejechać po przeglądzie, to: po pierwsze usłyszałem ciszę... <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Po drugie - wcisnęło mnie w fotel - Tikacz był kompletnie rozregulowany się okazało. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Także byłem tak zajarany tym jak zrobili wszystko, że nie myślałem o żadnej bonifikacie, wiesz? Warsztat super, godny polecenia i za polecenie ogromnie ci dziękuję!!
A do wymiany posżły tylko klocki z przodu. I tarcze do przetoczenia bo okrutni ebiły. Teraz hamuje równiutko i cichutko. Oprócz tego do wymiany olej silnikowy i przekładniowy i z 4 żarówki. Tikacz jest teraz naprawdę (prawie) jak nowy <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Jeszcze raz serdeczne dzięki za namiar na ten warsztat! -
Jest tak: Przód 68 i 63%
Tył: 77 i 78 % więc chyba jeszcze może być, nie? Ale i tak zmienię amorki za jakiś czas! Napewno! <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Mi walnietego przegubu na przeglądzie nie wykryli...
a to nie dobrze bo poważna sprawa...
Rzeczywiście lipa. Ale ja nie mam walniętego:) Trzeba było nie ruszać z piskiem (wąskich) opon <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
Hałas z przodu: odkręcona nakrętka gdzieś przy kolumnie kierownicy
Całe szczęście, że był to drobiazg, został wykryty, a przyczyna usunięta.
cała impreza kosztowała 581 zł.
Ja pierdziu, ja bym się zapłakał <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
O rabat nie śmiałem nawet prosić, bo robocizna wyszła w sumie 300 zł - reszta to
materiały.Eeeee, to ja przy rachunku na 200zł od razu o rabacie gadałem <img src="/images/graemlins/klotnia.gif" alt="" />
10% za robociznę to w Twoim przypadku prawie 30zł <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />A jak wsiadłem żeby się przejechać po przeglądzie, to: po pierwsze usłyszałem ciszę...
Po drugie - wcisnęło mnie w fotel - Tikacz był kompletnie rozregulowany się okazało. Także byłem tak zajarany tym
jak zrobili wszystko, że nie myślałem o żadnej bonifikacie, wiesz?Cieszę się, że zostało wszystko zrobione, a co ważniejsze skutecznie <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
Warsztat super, godny polecenia i za polecenie ogromnie ci dziękuję!!
Ja też byłem zadowolony i przede wszystkim w trakcie rozmowy z właścicielem czuło się, że zna się na rzeczy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
A do wymiany posżły tylko klocki z przodu.
Pamiętasz cenę i firmę?
I tarcze do przetoczenia bo okrutni ebiły.
Robiłeś od razu u nich, i jakie to są koszty?
Teraz hamuje równiutko i cichutko.
Czyli cel został osiągnięty <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Oprócz tego do wymiany olej silnikowy i przekładniowy i z 4 żarówki. Tikacz jest teraz naprawdę
(prawie) jak nowy<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Jeszcze raz serdeczne dzięki za namiar na ten warsztat!
No problem, cieszę się, że mogłem wskazać dobry warsztat - jedyna jego wada to koszty, choć można generalnie powiedzieć, że za normalnie obowiązujące stawki robią dobrze <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
było nie ruszać z piskiem (wąskich) opon
eetam... puściła gumowa osłonka i piach zrobił swoje <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Niestety nie pamiętam firmy klocków... Tzn nie wiem co włożyli nawet, gdyż zostawiłem im Tikacza. Cena kompletu to 80 zł. Cena przetoczenia obu tarcz: 53,68 zł. Wiem, że w sumie wyszło sporo kasy ale po pierwsze ja już kilka razy "oszczędziłem" na tańszych rzeczach i postanowiłem, że juz nie bede szukał badziewia tańszego o 20 zł. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A po drugie: zdrowie i dobre samopoczucie Tikacza są przecież bezcenne, nieprawdaż? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
eetam... puściła gumowa osłonka i piach zrobił swoje
A...... to współczucie... To całą półoś się wymienia czy tylko przegub? Jakie koszty? <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Wyłapałem usterke w ciągu 3 dni i tylko przegób stukał potem mój mechnik (znajomy) kupił uzywany za połowe ceny ale miał dobry być a niestety stzrzelał gorzej jak mój ... pogryzł sie z dilerem tych części ale kosztów nie ponosłem on chyba tez nie... potem byłem w sklepie daewoo po oryginalny... a oni mi tu wyskakują ze są 2 częciowe i którą część potrzebuje ... zdezorientowałem sie kupił bym całość ale nie mieli jednej częci na magazynie... wkońcu mechanik zamówił w jednym sklepie i przysłali z głownego w katowicach bla bla bla i jakieś 120 zł chyba kosztował - montaż pół darmo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
I cisza w mym tikaczu nastała błoga <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Acha... Myślałem, że droższa impreza była. Na szczęście nie <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" />
-
Niestety nie pamiętam firmy klocków... Tzn nie wiem co włożyli nawet, gdyż zostawiłem im Tikacza. Cena kompletu to
80 zł. Cena przetoczenia obu tarcz: 53,68 zł. Wiem, że w sumie wyszło sporo kasy ale po pierwsze ja już kilka
razy "oszczędziłem" na tańszych rzeczach i postanowiłem, że juz nie bede szukał badziewia tańszego o 20 zł. A
po drugie: zdrowie i dobre samopoczucie Tikacza są przecież bezcenne, nieprawdaż?Hmmm... W tej cenie spokojnie mogles miec Ferodo, ale nie sadze, zeby ta cena byla z marza warsztatu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />