Jaki reduktor gazu najlepiej kupić?
-
Sprawdziłem jaki mam. TO reduktor firmy TOMASETTO - ma ktoś z tym jakieś problemy i
doświadczenia ?
A gaziaż ma mi wynienić na firmę BRC + jakieś przewody wodne.
pozdrawiamJa również mam tomasetto i auto (favoritka) pali mi o 2 litry więcej niż powinna gazownik twierdzi że jest w porządku skład spalin ale jakiś rok po założeniu spalanie było w normie teraz parownik ma 4 lata i 40kkm. Kupiłem parownik LOVATO, czekam na paczkę i szukając jak się go reguluje znalazłem ten wątek. Mam nadzieje ze po wymianie i regulacji spalanie wróci do normy. Silnik w mojej skodzie ma przejechane 85 kkm z czego 40kkm na gazie.
-
Barbuletis, bądź uprzejmy wyedytować post i skrócić cytat. Ech, user z takim stażem, jak Twój, i jeszcze Ci uwagę na rozdmuchane i puste cytaty zwracać trzeba... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Mnie właśnie czeka wymiana reduktora. I mam pytanie. Obecnie posiadam reduktor firmy Landi. Ale widzę, że polecacie Lovato, sam również słyszałem o nim sporo dobrego. Mam więc pytanie. Czy mogę użyć bez problemów reduktora Lovato np takiego?
http://www.allegro.pl/item356634699_reduktor_parownik_lovato_asp_podcisnienie_gratis.html
Czy może lepiej pójść w zestaw naprawczy zamiast kupować nowy reduktor. Co radzicie? -
mi zalozono instalacje z reduktorem firmy Tomasetto i powiem szczerze ze nie mialem z nia problemow. Niby smierdzi gazem w samochodzie bardzo czesto ale to nie wina reduktora bo byem u nich wiele razy i sprawdzali szczelnosc wiec to nie to. a spalanie jest na dobrym poziomie. Nie byl jeszcze regulowany. a w przeciagu ok 6 miesiecy przejechane ma na gazie 15 kkm.
-
Niby smierdzi gazem w samochodzie bardzo czesto
ale to nie wina reduktora bo byem u nich wiele razy i sprawdzaliSzandem, spróbuj zatankować LPG na innej stacji (a najlepiej dowiedz się, gdzie mają gaz od innego dostawcy). Miałem kiedyś taki przypadek, że zatankowałem tam, gdzie nigdy tego nie robiłem - potem przez 400 km jeździłem przestraszony, bo wciąż śmierdziało gazem. Wszystko dokładnie oglądałem, sprawdzałem... nic. Potem były ze 2 czy 3 tankowania na innej stacji - wszystko OK. Aż znowu wziąłem gaz stamtąd - i znów zapach gazu w kabinie, pod maską... Potem mnie uświadomił mechanik od instalacji gazowych, że niektórzy producenci przesadzają z ilością substancji zapachowych dodawanych do gazu - okazało się, że akurat nie mnie jednemu "waliło" gazem po tankowaniu na tej stacji (choć z instalacją wszystko było dobrze - a normalnym jest, że minimalne ilości LPG wydostaną się do atmosfery, zaś to, co czujemy, to właśnie substancje zapachowe specjalnie dodawane do gazu, abyśmy czuli jego obecność).
-
A czy ktoś mógłby pomóc w moim problemie?
-
A czy ktoś mógłby pomóc w moim problemie?
wybierz opcje ktora bedzie lepsza
moim zdaniem zaprowadz auto do dobrego gazownika to taki ktory najpierw probuje cos naprawic i tylko w ostatecznosci wymienia na nowe jesli ow czesci sie nie da naprawic lub koszt naprawy przewyzsza koszt nowej czesci -
wybierz opcje ktora bedzie lepsza
moim zdaniem zaprowadz auto do dobrego gazownika to taki ktory najpierw probuje cos naprawic i
tylko w ostatecznosci wymienia na nowe jesli ow czesci sie nie da naprawic lub koszt
naprawy przewyzsza koszt nowej czesciNo i tu mam problem własnie. Czy iść w zestaw naprawczy czy kupić nowy reduktor. A jeśli tak to Lovato czy Landi
-
No i tu mam problem własnie. Czy iść w zestaw naprawczy czy kupić nowy
reduktor.Jeśli chcesz trochę zaryzykować, weź zestaw - jest szansa, że uda się naprawić (jeśli się nie uda, będziesz musiał dokupić parownik).
Jeśli kupno całego parownika nie będzie strasznym uszczerbkiem finansowym - bierz nowy parownik.
Ja próbowałbym z zestawem, o ile byłbym pewien, że problem naprawdę tkwi w zużytym reduktorze.A jeśli tak to Lovato czy Landi
Prawdopodobnie wszystko jedno. Lovato znam, prosty i dobry jest, Landi... nie znam (ale jakichś złych opinii nie było tutaj).
Może weź pod uwagę ten, który będzie tańszy? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Jeśli chcesz trochę zaryzykować, weź zestaw - jest szansa, że uda się naprawić (jeśli się nie
uda, będziesz musiał dokupić parownik).No właśnie, jeśli się nie uda <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Jeśli kupno całego parownika nie będzie strasznym uszczerbkiem finansowym - bierz nowy
parownik.Już się raczej pogodziłem z myślą kupna, kasa się znajdzie.
Ja próbowałbym z zestawem, o ile byłbym pewien, że problem naprawdę tkwi w zużytym reduktorze.
No właśnie jest ryzyko z zestawem naprawczym, poza tym nie wiem na jak długo starczy to rozwiązanie. Mam w zasadzie wszystkie objawy zużytego reduktora m.in. sporo większe spalanie, nietrzymanie regulacji, gaśnie na biegu jałowym,bardzo odczuwalny brak mocy itd. Już na poprzednim przeglądzie gość mi radził wymienić reduktor, ale jeszcze było w miarę ok. A w tej chwili już jest raczej cienkawo. Sytuacja ma miejsce tylko na LPG.
Może weź pod uwagę ten, który będzie tańszy?
O dziwo Lovato jest tańszy i ten chyba wezmę.
Dzięki za radę. -
No właśnie, jeśli się nie uda
Wówczas będziesz miał "w plecy" trochę kasy za ten zestaw. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Już się raczej pogodziłem z myślą kupna, kasa się znajdzie.
Jeżeli tak, to... nie ma jak nowa część.
-
Dziwi mnie niechęć jeżdżących na LPG do regeneracji reduktora <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Założyłem gaz do dwóch aut CorsaB i Tico w 2004roku.
Reduktory po upływie roku i gwarancji przestały działać prawidłowo, brak możliwości reg. wolnych obrotów, gaśnięcie itp.
w 2005 roku kupiłem 2 zestawy naprawcze na Allegro po ok. 50zł/szt.(połowę taniej niż u montera instalacji).
Okazało się że membrana 1- stopnia która styka się z płynnym LPG zrobiła sie twarda jak dykta.
Wymieniłem więc obie membrany oraz gumki zaworów dźwigienkowych, oringi na kolankach wodnych, membranę wodną.
Oba reduktory jak nowe, robota prosta jak budowa cepa.
Wczoraj rozebrałem reduktor od Tico (problem z odpalaniem na gazie rano) przemyłem wnetrze z glutów po LPG. Okazało się że po 3 latach membrana 1 stopnia wygląda jak nówka nie stwardniała!! - nie to co oryginał po 1 roku <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Zrobiłem w 2005 roku tutorial z regeneracji, który krązy po necie. oto link do niego:
http://www.daniel.now.pl/lpg/RegeneracjaReduktoraCometa.pdf -
Dziwi mnie niechęć jeżdżących na LPG do regeneracji reduktora
Założyłem gaz do dwóch aut CorsaB i Tico w 2004roku.
Reduktory po upływie roku i gwarancji przestały działać prawidłowo, brak możliwości reg.
wolnych obrotów, gaśnięcie itp.
w 2005 roku kupiłem 2 zestawy naprawcze na Allegro po ok. 50zł/szt.(połowę taniej niż u montera
instalacji).
Okazało się że membrana 1- stopnia która styka się z płynnym LPG zrobiła sie twarda jak dykta.
Wymieniłem więc obie membrany oraz gumki zaworów dźwigienkowych, oringi na kolankach wodnych,
membranę wodną.
Oba reduktory jak nowe, robota prosta jak budowa cepa.
Wczoraj rozebrałem reduktor od Tico (problem z odpalaniem na gazie rano) przemyłem wnetrze z
glutów po LPG. Okazało się że po 3 latach membrana 1 stopnia wygląda jak nówka nie
stwardniała!! - nie to co oryginał po 1 roku
Zrobiłem w 2005 roku tutorial z regeneracji, który krązy po necie. oto link do niego:
http://www.daniel.now.pl/lpg/RegeneracjaReduktoraCometa.pdfTeż o tym myślałem. Tylko dwie sprawy. 1) reduktor mam tak umieszczony, że sam się raczej tam nie dostanę, już próbowałem.
2) pytanie na jak długo wystarczy takie rozwiązanie. mój reduktor ma juz 5 lat - z tego co wiem czas na wymianę. Nie chciałbym po prostu sytuacji, w której kupuję zestaw naprawczy, a po np. miesiącu muszę i tak kupić reduktor. -
Zrobiłem w 2005 roku tutorial z regeneracji, który krązy po necie. oto link do niego:
http://www.daniel.now.pl/lpg/RegeneracjaReduktoraCometa.pdfBardzo fajny opis. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
- reduktor mam tak umieszczony, że sam się raczej tam
nie dostanę, już próbowałem. - pytanie na jak długo wystarczy takie rozwiązanie. mój reduktor ma juz 5 lat - z tego co wiem
czas na wymianę. Nie chciałbym po prostu sytuacji, w której kupuję zestaw naprawczy, a po
np. miesiącu muszę i tak kupić reduktor.
Ale co innego Ci sie w reduktorze zuzyje procz membran uszczelek i innych pierdułek, które dostaniesz w zestawie naprawczym?
Ad 1 : reduktor do regeneracji trzeba wyjąć z samochodu.
Ad 2: ja już pare miesięcy jeżdżę po regeneracji i jest <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> - reduktor mam tak umieszczony, że sam się raczej tam
-
Ale co innego Ci sie w reduktorze zuzyje procz membran uszczelek i innych pierdułek, które
dostaniesz w zestawie naprawczym?Niby nic, ale jak napisał Leo - co nowa część to nowa
Ad 1 : reduktor do regeneracji trzeba wyjąć z samochodu.
Wiem. Gdybym dał radę go wyjąć sam, to pewnie bym zestaw kupił i sam zregenerował. Ale skoro i tak muszę jechać do serwisu, zapłacić za demontarz, ustawianie późniejsze itd. to już wole nowy kupić. Raz a dobrze.
Ad 2: ja już pare miesięcy jeżdżę po regeneracji i jest
Spoko. Dobrze wiedzieć na przyszłość, że to daje jednak rade
-
Wiem. Gdybym dał radę go wyjąć sam, to pewnie bym zestaw kupił i sam zregenerował. Ale skoro i
tak muszę jechać do serwisu, zapłacić za demontarz, ustawianie późniejsze itd. to już wole
nowy kupić. Raz a dobrze.AA to coś pominąłem <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> Jeśli robisz u mechanika to racze Ci, żebyś sam osobiście kupił nowy i żeby mechanik założył go przy Tobie, bo czasem dają "swoje parowniki nowe ale tańsze" - bo stare, regenerowane <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Albo niech założą swój, ale dokładnie go obejrzyj. To raz, a dwa nie opłaca się regenerować u nich. Ja pytałem z ciekawości u mnie w okolicy ile biorą za regenerację - ok 200. A za nowy? 250.. no to bez sensu regenerować i się strachać, czy dobrze to zrobili...
-
AA to coś pominąłem Jeśli robisz u mechanika to racze Ci, żebyś sam osobiście kupił nowy i
żeby mechanik założył go przy Tobie, bo czasem dają "swoje parowniki nowe ale tańsze" - bo
stare, regenerowane Albo niech założą swój, ale dokładnie go obejrzyj. To raz, a dwa nie
opłaca się regenerować u nich. Ja pytałem z ciekawości u mnie w okolicy ile biorą za
regenerację - ok 200. A za nowy? 250.. no to bez sensu regenerować i się strachać, czy
dobrze to zrobili...Mnie za regeneracje krzyknął 250 a za nowy 400!!
Poprosiłem o rozbicie kosztów na reduktor i robocizne.
Za parownik sobie policzyli 320 zł!!. Znalazłem nówke, z gwarancja, Lovato na allegro za 207 zł już z przesyłką. Zamówiłem i jak tylko dostane, jade zmienic.Oczywiście będę obecny przy montażu. Znam sztuczki, które opisałeś. Ale i tak dzieki. -
Niby nic, ale jak napisał Leo - co nowa część to nowa
wiesz jak wyglada reduktor w srodku? jak widac nie masz o tym pojecia a glupoty piszesz.. w reduktorze nie ma oprocz membram NIC co mogloby sie w jakikolwiek sposob zuzyc, po prawidlowej wymianie wszystkiego co zawiera ten zestaw naprawczy i wyczyszczeniu obudowy od srodka reduktor MUSI chodzic jak nowy i nie ma innej opcji, tam nie ma co innego sie popsuc czy zuzyc..
-
wiesz jak wyglada reduktor w srodku? jak widac nie masz o tym pojecia a glupoty piszesz.. w
reduktorze nie ma oprocz membram NIC co mogloby sie w jakikolwiek sposob zuzyc, po
prawidlowej wymianie wszystkiego co zawiera ten zestaw naprawczy i wyczyszczeniu obudowy od
srodka reduktor MUSI chodzic jak nowy i nie ma innej opcji, tam nie ma co innego sie popsuc
czy zuzyc..Może się zdziwisz, ale wiem jak wygląda reduktor od środka. Chodziło mi raczej o to, że nie wiadomo jak ze skutecznością takich zestawów naprawczych, a nowe jest na ogół raczej trwalsze.
Tak więc nie wyciągaj pochopnych wniosków przy ocenianiu ludzi.