Uderzenie w lewy bok. Wycena robocizny.
-
Mój Ticuś dostał w lewy tylny bok od BMW.
Tico już zostało naprawione.
Oprócz tego, co pisałem, doszła jeszcze konserwacja podwozia specjalnym preparatem, który po wyschnięciu jest "gumowaty".
Wlanie spalonego oleju do profili wszystkich 4-rech drzwi i progów.
Doszły drobne poprawki lakiernicze maski i drugiego boku samochodu.
Jednak wszystko razem kosztowało mnie nie 700zł.,ale 1000zł.
No cóż, prace przy blacharce i malowaniu są drogie. -
no to lux, oby wiecej cie nic nie trafilo <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Drzwi niedomkniete, czy zle spasowane? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
no to lux, oby wiecej cie nic nie trafilo
To nie ja prowadziłem Tico.
Ale usługi blacharskie i lakiernicze są strasznie drogie.
1000zł., to przecież ~~1/3 wartości auta, jeśli nie więcej. -
Drzwi niedomkniete, czy zle spasowane?
Raczej domknięte.
Szkoda, że nie dałem zdjęcia po kolizji.
Zobaczylibyście, jak strasznie dostał samochód.
Tylne, lewe koło było na wierzchu, tak się cofnął błotnik. -
Raczej domknięte.
Szkoda, że nie dałem zdjęcia po kolizji.
Zobaczylibyście, jak strasznie dostał samochód.
Tylne, lewe koło było na wierzchu, tak się cofnął błotnik.Hmmmm ale czy to tłumaczy partactwo blacharza? Tym bardziej, że wziął więcej niż krzyczał na początku?
-
Wydaje mi się, że za tą cenę naprawy nie można było oczekiwać cudu. Zresztą taka była moja myśl, w czasie kiedy Stach napisał o orientacyjnej kwocie 700zł za naprawę takiego obszaru uszkodzeń. Żeby zrobić to w miarę dobrze, podkreślam "w miarę", tzn. tak żeby nawet amator nie rozpoznał, że coś się autku przytrafiło, kwota musiałaby być co najmniej dwa razy wyższa, a to i tak byłoby bardzo mało.:) Takie moje prywatne przemyślenia, jednak poparte doświadczeniami.;)
-
Mój Ticuś dostał w lewy tylny bok od BMW.
Uszkodzenia:
-pogięty tylny lewy błotnik
-wypaczone i pogięte tylne drzwi
-zgięty przez tylne drzwi środkowy słupek
-wygięty lewy próg z tyłu
-samochód ściśnięty, tak, że były trudności z rozłożeniem tylnego oparcia.
(Już rozepchany przez pneumatyczny rozpierak)
Samochód oddałem do blacharza.
Będzie wymieniał drzwi, błotnik jakoś wyklepie i poprostuje.
Próg wyprostuje.Środkowy słupek wyprostuje.
Wszystko oczywiście poszpachluje i pomaluje.
Blacharz powiedział, że Tikacz był "trafiony" bardzo "felernie".
Po naprawie ma być nie do odróżnienia.
Za całość zaśpiewał 700 zł.
Czekam na odbiór Tikacza.
Po niedzieli [po 27 maja] powinien być gotowy.
Kurcze miałem identyczne zdarzenie w styczniu 2006 we Wrocławiu. Też dostałem w lewy bok od "pijanego" BMW. Sprawca uciekł ale zapisałem numery i zgłosiłem Policji. Niestety nie złapali go w tym samym dniu. Zgłosiłem szkodę do Funduszu Gwarancyjnego i uzyskałem odszkodowanie po ponad roku (w czerwcu 2007) .
Uszkodzenia były troche mniejsze niż u stacha, bo dostało się tylko tylnemu błotnikowi (wyklepany, zaszpachlowany i polakierowany), tylnym drzwiom (wymienione na używane kupione na allegro, ale musiały być polakierowane bo choć w takim samym kolorze jak samochód to były porysowane), przednie drzwi (polakierowane z uwagi na zarysowania).
Dodatkowo jeszcze blacharz zrobił na moją prośbę doły wszystkich drzwi (do listwy) - wyspawanie ubytków, zaszpachlowanie, polakierowanie.
Łaczne koszt naprawy zamknął się w 600 zł. (w tym drzwi na allegro - 100 zł)
Odszkodowania dostałem 1.200 zł. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Pozdrowienia dla stacha - łączę się w bólu <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Żeby zrobić to w miarę dobrze, podkreślam "w miarę", tzn. tak żeby nawet amator
nie rozpoznał, że coś się autku przytrafiło, kwota musiałaby być co najmniej dwa razy
wyższa, a to i tak byłoby bardzo mało.:) Takie moje prywatne przemyślenia, jednak poparte
doświadczeniami.;)Ja jestem zadowolony z naprawy.
Kwota jest wysoka, biorąc za odnośnik wartość auta.
Uszkodzenia były tak duże, że zastanawiałem się, czy nie pozbyć się za grosze Tikacza i nie kupić czegoś innego.
Jednak żona chciała, aby to sympatyczne autko naprawić i korzystać dalej z tego zwinnego samochodziku.
Tak też się i stało.
Los jest przewrotny.Nie korzystam z usług mechaników, wszelkie podzespoły wymieniam i naprawiam sam, a więc musiałem wydać na blacharza-lakiernika. -
Pozdrowienia dla stacha - łączę się w bólu
Dziękuję! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Kierowcy Ticaczy-uważajcie na samochody BMW!!! -
Los jest przewrotny.Nie korzystam z usług mechaników, wszelkie podzespoły wymieniam i naprawiam
sam, a więc musiałem wydać na blacharza-lakiernika.Ech, takie życie <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
-
Kierowcy Ticaczy-uważajcie na samochody BMW!!!
popieram <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Drzwi niedomkniete, czy zle spasowane?
Z Tobą piotrofff, można kupować samochody, jeśli zauważyłeś na byle jakim zdjęciu niedokładność w spasowaniu drzwi.
Daję zbliżenie.
Faktycznie jest trochę większa szpara, ale mi to nie przeszkadza.
Drzwi się zamykają i otwierają lekko.
Nie rzuca się to aż tak w oczy.