Włącznik światła przeciwmgielnego - co popsułem i jak złożyć?
-
zauważyłem że przeciwmgielne nie świeci i po sprawdzeniu lampy wyjąłem włącznik. no i nie wiem co mnie podkusiło żeby rozebrać wtyczkę ( 4 przewody: czerwony z żółtym paskiem, czerwony z białym paskiem, zielony i biały). teraz mam tak ( zaleznie jak złożę):
1. oświetlenie wskaźników nie działa (jak bym nie złozył), chyba że pkt2
2. oświetlenie wskażników działa łącznie z lewymi pozycyjnymi, ale tylko na postojowych (gorzej że przy wyłaczonych światłach też) , na mijania brak i tego i tego.
3. przeciwmgielne działa, ale postojowe lewe nie ( + brak wskazników)jako że wcześniej jakos wszystko działało ( po za nieszczęsnym przeciwmgłowy) to podejrzewam że podczas tej zabawy poszedł jakiś bezpiecznik ( i mam nadzieję że wystarczy mi zapasowych podczas dalszych prób)
no i najważniejsza rzecz: przeciwmgielne nie działa odkąd nie wiadomo skąd zaczął mi się plątać między nogami ( czyli zwisać gdziec spod kierownicy) czerwony przewód (żółty pasek) zakończony białym gniazdem w kształcie T.
wiem że ten cały opis jest do bani ale naprawdę nie mam pojęcia o tych sprawach ( cud że radio wogóle działa chociaz i tak nie znalazłem stałego +12V)
czy ktoś zorientował się może o co chodzi i może mi jakoś pomóc? jesli tak to prosiłbym instrukcję "krok po kroku"
część odpowiedzi chyba już mam:
Re: Problem z instalacją elektryczną [Re: kris1980_147] -
jednak to bezpiecznik. wymieniłem i wróciłem do punktu wyjścia, czyli wszystko po za przeciwmgielnym działa. jako że w czasie kombinowania z wtyczką udawało mi sie je włączyć to sprawdzę jeszcze bezpiecznik od niego.
co do swobodnie zwisającego przewodu: nie jest jednak czerwony tylko brązowy, biała wtyczka (żeńska) a i owszem, ale nie z wejściem T tylko normalnie pionowe (a może poziome). wtyczka ma zatrzaski na dwóch bokach, równolegle do wejścia. wie ktos co to może być? ( ostatnio coraz częściej żałuję że nie mam cyfrówki)
-
jednak to bezpiecznik. wymieniłem i wróciłem do punktu wyjścia, czyli
wszystko po za przeciwmgielnym działa. jako że w czasie kombinowania z
wtyczką udawało mi sie je włączyć to sprawdzę jeszcze bezpiecznik od
niego.Jesli piszesz, że udawało się włączyć, to zapewne pięta achillesowa tikacza w postaci zaśniedziałych połączeń pod zderzakiem odpada... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ale bezpiecznik sprawdź. To pierwsza sprawa, od której powinno się zaczynać naprawę instalacji.co do swobodnie zwisającego przewodu: nie jest jednak czerwony tylko
brązowy, biała wtyczka (żeńska) a i owszem, ale nie z wejściem T tylko
normalnie pionowe (a może poziome). wtyczka ma zatrzaski na dwóch
bokach, równolegle do wejścia. wie ktos co to może być? ( ostatnio
coraz częściej żałuję że nie mam cyfrówki)Schyl się pod kierownicę (i to mocno <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />) i popatrz, skąd ten kabel wychodzi (tylko ustal to dokładnie!). Jeśli w ten sposób nie dojdziesz, od czego on jest - opisz, schylę się również i zobaczę.
Jedna uwaga - najprawdopodobniej nie będzie to przewód jednokolorowy, lecz wzdłuż niego będzie biegł cienki paseczek innej barwy - to ważne. -
Ale bezpiecznik sprawdź. To pierwsza sprawa, od której powinno się zaczynać naprawę instalacji.
niby tak, ale spodziewałem się, ze mam układ bezpieczników w wersji od maja 1997, gdzie oprócz przeciwmgłowego ten sam bezpiecznik (3)odpowiada min. za radio, zegarek, oświetlenie wnętrza. a skoro reszta działała to stawiałem właśnie na śniedź. ale okazało się że mam w wersji w której od przeciwmgłowego jest osobny bezpiecznik (5) i, jak się właśnie okazało, "sie przepalił"
-
... najprawdopodobniej nie będzie to przewód jednokolorowy, lecz wzdłuż niego będzie
biegł cienki paseczek innej barwy ...jednak jest cały brązowy i ginie gdzieś w plataninie kabli. jak zajrzałem to aż strach ile tam takich samotnych przewodów. ale już wszystko działa, więc musi to być coś z czasów kiedy był tuningowany. tak się zbieram do elektromechanika i zbieram i coś nie mogę się zebrać.