Olej mineralny, a co na zimę?
-
Witam wszystkich!!!
Mam taki problemik. Idzie zima, i planuje swoje autko przygotować troszkę do zimy, tzn wymiana oleju i filterków
paliwa i powietrza.
Autko ma 130kkm.Przebieg 130kkm nie jest duży, więc sądzę, że bezproblemowo zda egzamin olej (markowy) 10W-40.
Jest to półsyntetyk o parametrach odpowiednich w naszym klimacie.
Sam natomiast cały czacz jeżdżę na 5W-40 i nie planuję tego zmieniać.
W Astrze mam natomiast naprzemiennie Texaco i Valvoline 10W-40 i żadnej zimy nie było problemów. -
Sharky, a nie ma znaczenia to, że dość długo jeżdzimy na minerale?
-
Sharky, a nie ma znaczenia to, że dość długo jeżdzimy na minerale?
Przy stosunkowo małym przebiegu, jak 130kkm nie widzę przeciwwskazań, chyba że już silnik jest "wilgotny" lub "poci się". Gdy silniczek jest suchy, nie "bierze" oleju itp. to przejście na półsyntetyk nie będzie złym rozwiązaniem, szczególnie w okresie zimowym.
-
Dziekuję za poradę. Zostanę w takim razie przy minerale, bo gdzieniegdzie mi się poci.
-
Przebieg 130kkm nie jest duży, więc sądzę, że bezproblemowo zda egzamin olej (markowy) 10W-40.
Jest to półsyntetyk o parametrach odpowiednich w naszym klimacie.
Sam natomiast cały czacz jeżdżę na 5W-40 i nie planuję tego zmieniać.
W Astrze mam natomiast naprzemiennie Texaco i Valvoline 10W-40 i żadnej zimy nie było problemów.U mnie nic oleju nie ucieka, nawet gram, a silnik jest suchutki. Sharky, to jaką oliwę byś mi polecił, to jeszcze dzisiaj sobie kupię i wymienię? Wiem, że im mniejsze jest W, np 5W, albo 0W to tym lepiej. Może to 5W?
-
Gdy kupiłem, właściciel deklarował, że zalał silnik olejem GASTROL GTX High mileage 15W-40. W maju, gdy wymieniałem
olej, wlałem to samo. To jest mineralny olej Gastrol gtx itd.Mineralny olej w Tico to zło <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
-
U mnie nic oleju nie ucieka, nawet gram, a silnik jest suchutki. Sharky, to jaką oliwę byś mi polecił, to jeszcze
dzisiaj sobie kupię i wymienię? Wiem, że im mniejsze jest W, np 5W, albo 0W to tym lepiej. Może to 5W?Jak miałeś mineralny 15W to lepiej nie schodź od razu na 5 lub 0W.
Wystarczające jest 10W.
Jak pisałem wcześniej - kup markowy olej, a nie taki z Biedronki 5L za 30zł.
Ponieważ na wymianę w zupełności wystarczy 3L, to możesz kupić 3 pojemniki 1L np. Castrol, Elf, Mobil lub tańsze (jak ja) Texaco lub Valvoline.
W piątek kupowałem Valvoline 10W-40 (diesel) po 26zł/L.
Spodziewam się, że w handlu spokojnie znajdziesz markowe oleje w rozsądnej cenie.
Osobiście uważam, że kupowanie najdroższych olejów jest niecelowe - wystarczy jakiś znanej firmy.
W Tico przez ostatnie 5 lat lałem cały czas Lotos, a ostatnio Shell Helix i nie widzę żadnej różnicy. -
taaa... przejdz z mineralnego na polsyntentyk a potem tylko czekaj az ci sie silnik rozcieknie... szczescia zdrowia pomyslnosci <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Hehe i wrócił nasz dziubdziuś...tylko, że ja wyjątkowo się z nim zgadzam. Takie teorie spotyka się dosyc często i mi na przykład mocno zapadły w pamięć (dlatego przy zakupie autka wlałem asekuracyjnie minerał).
-
Hehe i wrócił nasz dziubdziuś...tylko, że ja wyjątkowo się z nim zgadzam. Takie teorie spotyka
się dosyc często i mi na przykład mocno zapadły w pamięć (dlatego przy zakupie autka wlałem
asekuracyjnie minerał).Takie teorie są prawdziwe w silnikach o dużym stopnu zużycia. 130 tys. to nie jest dużo jak na Tico. Jeśli silnik jest suchy, nie zużywa oleju, to przejście na półsyntetyk nie spowoduje szkód.
-
Witam
poprzedni własciciel zalał jakimś ustrojstwem silniczek, więc bojąc się,aby autko nierozłożyło sie: zapodałem olej z beczki 10W-40 Petro Canada po ok 17 zł/litr.
Śmiga swietnie i niema tendencji do pocenia się <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> -
Witam
poprzedni własciciel zalał jakimś ustrojstwem silniczek,po czym to poznałeś?? rozbierałeś silniczek i wyglądał tak:
-
ja mam mojego TICOla od urodzenia i cały czas jeżdze na MOBIL SUPER. jest to olej mineralny i nie mam probelmów z autkiem. pozdro
-
taaa... przejdz z mineralnego na polsyntentyk a potem tylko czekaj az ci sie silnik rozcieknie... szczescia zdrowia
pomyslnosciPowielasz opinie zasłyszane, prowokujesz, czy piszesz tylko z przekory <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Akurat miałem już trochę samochodów i robiłem też takie przejścia i jakoś nic się nie rozciekło <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />Poczytaj jeszcze raz - silnik ma mały przebieg oraz jest kompletnie suchy.
Przejście z mineralnego na półsyntetyk nie powinno wpłynąć niekorzystnie, nie przechodzi się przecież z mineralnego na 0W-50. -
Powielasz opinie zasłyszane, prowokujesz, czy piszesz tylko z przekory
Akurat miałem już trochę samochodów i robiłem też takie przejścia i jakoś nic się nie rozciekłomiales szczescie, to co ja pisze to jest czysta teoria poparta dowodami
Poczytaj jeszcze raz - silnik ma mały przebieg oraz jest kompletnie suchy.
jesli silnik od poczatku jezdzil na minerale i przejechal 130 tys to dla mnie to maly przebieg nie jest... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
-
jesli silnik od poczatku jezdzil na minerale i przejechal 130 tys to dla mnie to maly przebieg
nie jest...
Dla Malucha czy CC700/900 może nie, ale dla Tico 130 tysięcy to nie jest dużo. -
Dla Malucha czy CC700/900 może nie, ale dla Tico 130 tysięcy to nie jest dużo.
Na tym forum zgodnie stwierdziliscie ze przy kolo 200 tys trzeba myslec przy tico o remoncie silnika, a 130 to jest przejechane ponad polowa do remontu.. wiec czy to nie jest duzo to bym sie klocil <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
zreszta.. mialbys do kupienia tico co bys wybral? takie co ma 50 tys czy takie co ma 130? oczywiscie ze wybierzesz 50... ale dlaczego nie 130? przeciez twoim zdaniem nie wykazuje on oznak zuzycia i spokojnie mozna polsyntetyk albo syntetyk lac ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> mimo ze to auto 130 tys na mineralnym przejechalo.. heh... -
Na tym forum zgodnie stwierdziliscie ze przy kolo 200 tys trzeba myslec przy
tico o remoncie silnikaGdzie to było? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Poka linka! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />wiec czy to nie jest duzo to bym sie klocil
Eee... IMO jeszcze dalej do kapitalki niż bliżej (o ile kierowca nie jest idiotą).
zreszta.. mialbys do kupienia tico co bys wybral? takie co ma 50 tys czy
takie co ma 130?Ja to bym wybrał takie, co ma 0 (a właściwie coś koło 16 km) i trzeba ściągać folię z siedzeń. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Somebody, nie rozmawiamy o kupnie, tylko o zupełnie innej rzeczy.przeciez twoim zdaniem nie wykazuje on oznak zuzycia i spokojnie mozna
polsyntetyk albo syntetyk lac ? mimo ze to auto 130 tys na mineralnym
przejechalo.. heh...Weź pod uwagę, że silnik Tico to zupełnie inna technologia, niż np. silnik Poloneza czy Malucha. Nie można przykładać tej samej miarki do każdej marki auta.
Duży wpływ ma też sposób eksploatacji; moje tico przejechało 130 kkm i jego silnik (i nie tylko) jest w o wiele lepszym stanie, niż kilka młodszych aut z mniejszym przebiegiem, które widziałem. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />PS. Zobacz: KLIK <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
miales szczescie, to co ja pisze to jest czysta teoria poparta dowodami
To ja odwrócę sytuację, to Ty miałeś "szczęście" do takich cieknących silników, bo większość z moich znajomych oraz z opinii kilku for samochodowych wynika, że przejście z oleju mineralnego na półsyntetyk nie spowodowała zauważalnych pogorszeń.
Jak już Leo podał link - remont silnika w Tico był dopiero przy 460kkm, więc 130kkm można uznać za silnik dobrze dotarty.
Z drugiej strony wypowiadało się już wiele osób "normalnie" eksploatujących Tico, posiadające przebiegi ponad 200kkm i nic nie robili z silnikiem, bo nie było potrzeby.jesli silnik od poczatku jezdzil na minerale i przejechal 130 tys to dla mnie to maly przebieg nie jest...
130kkm to 130kkm i na pewno w Tico nie jest to duży przebieg.
Jak widzisz, kolega zapoczątkowujący ten wątek potwierdza, że przy tym przebiegu ma kompletnie suchy silnik.Pojawia się jeszcze inna kwestia, mianowicie z upływem czasu same uszczelki mogą zostać uszkodzone mechanicznie (uderzenie w miskę olejową, zbyt mocne dokręcenie uszczelki pokrywy zaworów itp...) lub same uszczelki mogą być złej jakości.
Będąc nadgorliwy, podczas wymiany oleju w Astrze, jednocześnie zleciłem wymianę uszczelki miski olejowej, szczególnie, że auto miało 9 lat i od nowości nie była wymieniona.
Przed zmianą uszczelki miska lekko się pociła, jak to w Oplu (nie było kapania - po prostu była lekko wilgotna).
Wymieniono mi olej oraz wspomnianą uszczelkę. Przejeździłem tak ok. pół roku i okazało się, że na korku spustowym (najniższe miejsce miski olejowej) zawsze jest kropla oleju.
Mógłbym spokojnie zgonić winę na nowy olej, bo spowodował nieszczelności.
Będąc w sklepie MOTO zamówiłem w zeszłym tygodniu nową uszczelkę, jednak sprzedawca zapytał się o typ. Zdziwiłem się, gdyż sądziłem, że uszczelka to uszczelka i wielkiej filozofii tu nie ma. Dowiedziałem się jednak, że jeżeli planuję sprzedać samochód inwestując minimalne pieniądze, to poleca mi tą tańszą, jednak wytrzyma ona max. 3 miesiące i zaczną się ponownie wycieki. Druga uszczelka jest prawie 2 razy droższa, jednak powinna posłużyć wielokrotnie dłużej - wybrałem ten drugi typ.
I teraz do sedna - z tego wynika, że prawdopodobnie założono mi tą beznadziejną uszczelkę, która rzeczywiście wytrzymała tylko kilka miesięcy, a sam typ oleju nie miał w tu negatywnego oddziaływania.Czasami więc wina jest po stronie uszczelek, a nie zawsze wlanego oleju.
-
Na tym forum zgodnie stwierdziliscie ze przy kolo 200 tys trzeba myslec przy tico o remoncie silnika, a 130 to jest
przejechane ponad polowa do remontu..Skąd masz takie informacje ? ja mam 230 tysięcy i nie ma potrzeby robienia remontu, wszystko bangla dobrze <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />