Zwalniacze
-
Jest kilka możliwości:
- wymień płyn hamulcowy jeśli ma więcej niż dwa lata, przy okazji obserwuj kolor wypływającego płynu - trzeba tak długo dolewać płyn, aż ciecz będzie klarowna (na zakończenie odpowietrz cały układ rozpoczynając od tylnego koła),
- sprawdź stan wszystkich cylinderków i tłoczków - zdarzają się zapieczenia,
- w kołach przednich sprawdź stan prowadników, bo również lubią się zapiekać,
- mogą być nieszczelności w cylinderkach i wycieki płynu (nawet bardzo małe),
- trzeba również sprawdzić, czy nie ma korozji na elementach tłocznych,
- dokładnie oczyść wewnątrzną powierzchnię bębnów z kurzu i brudu oraz sprawdź, czy samoregulator lekko pracuje, po złożeniu całości mechanizmu szczęk dokonaj tak regulacji, aby bęben wszedł praktycznie na styk,
- może być zepsuty korektor sił hamowania kół tylnych.
To na razie wszystko, co mi teraz przyszło do głowy - tylko pochopnie nie wymieniaj elementów zanim nie przekonasz się, że są uszkodzone (np. pompa hamulcowa), bo są to drogie elementy i szkoda niepotrzebnie wydawać pieniądze.
Co się tyczy bębnów i okładzin szczęk - powinny być gładkie. Jeżeli bębny są jeszcze grube można dać je do przetoczenia (koszt ok. 30zł/szt), jeżeli ich stan jest już kiepski trzeba kupić drugi komplet (cena ok. 86zł/szt.).
Po założeniu przetoczonych lub nowych bębnów koniecznie przed złożeniem całości wyrównaj papierem ściernym powierzchnie cierne szczęk hamulcowych. -
Witam wszystkich i prosze o pomoc. Problem stanowią
strasznie słabe hamulce. Sprawdzałem, nie są
zapowietrzone (podpąpowałem pare razy i pedał nie
rośnie). Z przodu okładziny chyba są ok (mają pare
mm), z tyłu szczęki też sprawdzałem i są w porządku
(porownywałem z nowymi). Jak hamuje to mi z tyłu
szura, pedał jest strasznie miękki. Jak ściągnąłem
bęben to zobaczyłem w środku regularne rowki (jak
fabrycznie robione). Ja się nie znam ale jak na mój
gust to ta powierzchnia powinna być chyba płaska.Powiem tak pierw sprawdz co Sharki napisal moze to i tloczkiitd.....
Ja po perypetiach i sprawdzeniu wszystkiego co Sharki opisal pierw chcialem swoja pompe hamulcowa potraktowac zestawem naprawczym za okolo 150 zł odradzono mi to na giekdzie kupilem pompe hodzona za okolo jak pamietam 160-180zł , i po zamontowaniu i takim sobei odpowietrzeniu (malo czasu na naprawe i zero terenu do takiej pracy ) hamulce o niebo lepsze wiem ze jeszcze lepsze beda po dokladnym odpowietrzniu , ale ciagle czasu brak <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Pompe mozesz sprawdzic jej charakterystyke , nie wiem czy jakis zaklad u ciebie posiada takowy przyrzad wiem ze u meni sprawnosc pompy wynosila cos 32 %.
-
Witam wszystkich i prosze o pomoc. Problem stanowią strasznie słabe hamulce. Sprawdzałem, nie są
zapowietrzone (podpąpowałem pare razy i pedał nie rośnie). Z przodu okładziny chyba są ok
(mają pare mm), z tyłu szczęki też sprawdzałem i są w porządku (porownywałem z nowymi). Jak
hamuje to mi z tyłu szura, pedał jest strasznie miękki. Jak ściągnąłem bęben to zobaczyłem
w środku regularne rowki (jak fabrycznie robione). Ja się nie znam ale jak na mój gust to
ta powierzchnia powinna być chyba płaska.Jak autko stało dłużej to polecam kilka chamowań 100km/h,
do zera (na jakimś placyku),
u mojej żony 300km/miesiąc muszę to robic przynajmniej 1 raz w miesiącu,
jak szuranie ustaje hamulce wracają do normy
a płyn i tak trzeba sprawdzić... -
Dzięki za rady. Na razie zdjąłem jeden bęben, jest do wymiany (cały porysowany w środku) + zapieczony z jednej strony cylinderek. Ide szukać dalej. Tak na marginesie, czy jest sens inwestować w org. bębny ok 80 zl czy brać rzemiosło za ok 40 zl ? Pozdrawiam.
-
Dzięki za rady. Na razie zdjąłem jeden bęben, jest do
wymiany (cały porysowany w środku) + zapieczony z
jednej strony cylinderek. Ide szukać dalej. Tak na
marginesie, czy jest sens inwestować w org. bębny
ok 80 zl czy brać rzemiosło za ok 40 zl ?
Pozdrawiam.z rzemiosłem róznie bywa. moze byc ok ale najczęsciej to straszna lipa. z własnego doświadczenia wiem ze np. koncówki drążków do poldka rzemieslnicze wytrzymywały ok 20-30tys km a fabryka 2 razy tyle. tak samo tłumiki czy inne rzeczy. musze jednak przyznac ze raz kupiłem tarcze hamulcowe tez do poldka rzemiosło i wytrzymały tyle co orginalne wiec <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Dzięki za rady. Na razie zdjąłem jeden bęben, jest do wymiany (cały porysowany w środku) + zapieczony z jednej
strony cylinderek. Ide szukać dalej. Tak na marginesie, czy jest sens inwestować w org. bębny ok 80 zl czy brać
rzemiosło za ok 40 zl ? Pozdrawiam.Zwróć uwagę na to, że dostępne są bębny z łożyskami i bez. Trzeba dlatego upewnić się przed zakupem, które ile kosztują i czy samemu podejmie się decyzję o wymianie łożysk ze starych bębnów do nowych.
-
nie wolno !!!!!!!!!!! powtarzam nie wolno!!!!!!! przetaczac bebnow w tico sa zbyt cienkie po przetoczeniu moze stac sie tragedia(moze peknac)
-
nie wolno !!!!!!!!!!! powtarzam nie wolno!!!!!!! przetaczac bebnow w tico sa zbyt cienkie po przetoczeniu moze
stac sie tragedia(moze peknac)Wolno !!!!!!!!! powtarzam, że wolno !!!!!!!!!! przetaczać bębny, jedyny warunek to przestrzeganie min. grubości ścianki (max. średnicy wewnętrznej bębna). Takie dane są podawane przez producenta i należy je przestrzegać. Akurat nie mam przy sobie tych wartości, ale w domu poszukam i podam wymagany wymiar.
-
Wolność Tomku...............
-
Wolność Tomku...............
Powiedzialbym, ze zalecenie producenta maja wiecej znaczenia, niz rojenia uzytkownika. Nawet, jesli ten uzytkownik sie tylko chorobliwie zabezpiecza <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
zalecenia producenta a praktyka nie zawsze ida w parze.A ja nie lubie pólsrodków.
-
Wolność Tomku...............
Zgadza się, tak mam na imię <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
A już poważniej.
O ile nie widzę potrzeby ewentualnego przetaczania tarcz hamulców przednich ze względu na koszty (38zł/szt. - płaciłem w zwykłym sklepie moto) o tyle przetoczenie bębnów może być celowe. Jeżeli trafisz na zakład, który przetoczy Ci je za ok. 25zł to na dwóch sztukach w stosunku do nówek zaoszczędzasz ponad 120zł.
Jak wspomniałem bębny dostępne są w dwóch wykonaniach, tzn. z i bez łożysk. Najtańsze bębny z łożyskami znalazłem za 86zł/szt. Gdybym kupował, taki wariant bym wybrał, gdyż przekładanie starych łożysk może skończyć się stosunkowo szybką koniecznością ich wymiany, szczególnie, że swoje kilometry już przejechały (no chyba, że są niedawno wymienione to można jeszcze się zastanawiać).Zmusiłem się, poszukałem i podaję trochę danych pochodzących z Centrum Daewoo - informacje dla ASO:
1. Minimalna grubość warstwy ciernej szczęk i klocków - 1mm,
2. Maksymalne bicie tarczy hamulcowej - mniej niż 0.15mm,
3. Dopuszczalna grubość tarczy hamulcowej - 8.0mm,
4. Największa dopuszczalna średnica wewnętrzna bębna hamulcowego - 182.0mm,Nie znalazłem danych odnośnie owalizacji (jajowatości) bębna, ale sądzę, że jeżeli pedał hamulca po wciśnięciu podczas jazdy "pływa", a tarcze na 100% są dobre, to trzeba przetoczyć lub wymienić bębny.
Oczywiście, jak ktoś ma pieniądze to jak najbardziej polecam wymianę bębnów niż zabawę w ich przetaczanie.
-
witajcie:)
ostatnio wymieniłem bębny i szczęki hamulcowe. Bębny po 60 tys. a szczęki po 20 tys.
Przyjemność kosztowała mnie:- bębny 116 zł
- szczęki 49 zł
-robocizna 76 zł
Razem 241 zł ale za to wszystko jest już ok
Łożyska przełożyłem stare (mają niecałe 10 tys.)
pozdrawiam jacek
-
ostatnio wymieniłem bębny i szczęki hamulcowe. Bębny po 60 tys. a szczęki po 20 tys.
...... a co było źle, że zdecydowałeś się na wymianę bębnów i szczęk po tak małych przebiegach.
Moje szczęki wymieniałem po 50kkm i to tylko dlatego, że przymarzły do bębnów, a ruszanie na siłę spowodowało zerwanie okładzin ciernych.Przyjemność kosztowała mnie:
- bębny 116 zł
- szczęki 49 zł
-robocizna 76 zł
Razem 241 zł ale za to wszystko jest już ok
Łożyska przełożyłem stare (mają niecałe 10 tys.)
Super, że jesteś zadowolony.
Ceny jednostkowe całkiem ok. ale łączna kwota prawie 250zł działa zniechęcająco <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
witam:)
szczęki wymieniłem po 40 tys. natomiast przed tygodniem coś chrupnęło w tylnych kołach i hamulec dziwnie się zachowywał. Pojechałem więc do ASO i po zdjęciu kół i bębnów okazało się, że jedna okładzina odpadła (po 10 tys.)a bęben nie nadawał się już do toczenia - ponoć zbyt cienka już była warstwa a rowki oj, były. Podjąłem więc męską decyzję. Niestety wcześniejsze roczniki mają jeszcze niedopracowaną konstrukcję bębna i obudowy, dość często woda dostaje się do środka i robi swoje.
pozdrawiam jacek -
wymienialem lozysko w tylnym kole(lewe) bo dosc szybko sie posypalo.Otwieram tylny beben i pol kilo gliny w srodku,przezylem szok.niestety mam ten bol ze mam rocznik 98 i te hamulce tylne sa do d....
-
wymienialem lozysko w tylnym kole(lewe) bo dosc szybko
sie posypalo.Otwieram tylny beben i pol kilo gliny
w srodku,przezylem szok.niestety mam ten bol ze mam
rocznik 98 i te hamulce tylne sa do d....JA tez mam rocznik 98 i hamulce sa the best ,odpukac.
Ale wiazalo sie to ostatnio z wymiana pompy hamulcowej <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Witam wszystkich i prosze o pomoc. Problem stanowią
strasznie słabe hamulce. Sprawdzałem, nie są
zapowietrzone (podpąpowałem pare razy i pedał nie
rośnie). Z przodu okładziny chyba są ok (mają pare
mm), z tyłu szczęki też sprawdzałem i są w porządku
(porownywałem z nowymi). Jak hamuje to mi z tyłu
szura, pedał jest strasznie miękki. Jak ściągnąłem
bęben to zobaczyłem w środku regularne rowki (jak
fabrycznie robione). Ja się nie znam ale jak na mój
gust to ta powierzchnia powinna być chyba płaska.Wymieniłem z tułu bębny, tłoczki bo były pozapiekane plus nowe szczęki oraz wymiana płynu - efekt hamulce skuteczniejsze o jakieś 10 % <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Z przodu wszystko przeciściłem i wygląda na ok, nigdzie nic nie cieknie, układ jest oczywiście odpowietrzony. Co jest nadal nie tak ?
-
Pompa + serwo lub tylko pompa.
-
Wymieniłem z tułu bębny, tłoczki bo były pozapiekane
plus nowe szczęki oraz wymiana płynu - efekt
hamulce skuteczniejsze o jakieś 10 % . Z przodu
wszystko przeciściłem i wygląda na ok, nigdzie nic
nie cieknie, układ jest oczywiście odpowietrzony.
Co jest nadal nie tak ?uuu....
cos mi sie wydaje ze czeka kolege wymiana pompy hamulcowej...
a moze coś z przewodami podciśnieniowymi do pompy nie tak??? moze gdzieś pękniete sa?? trzeba sprawdzic zeby kaski na darmo nie wydawac..