Jest tico - ale czy kupic? Potrzebne pilnie porady!
-
Z opisu wynika, że autko jest naprawdę zadbane, przebieg w miarę typowy dla tego rocznika. Osobiście byłbym skłonny dać za nie nawet 6,5 tys. Ale targować się można - zacznij od 6 tys. Tylko pamiętaj, że mimo ładnego wyglądu i tak trzeba wszystko dokładnie sprawdzić - zwłaszcza to, czy auto nie jest powypadkowe.
-
Na I-szy rzut oka autko atrakcyjne. Niecałe 10 tys km rocznie przejechane...OK. I-szy właściciel jak najbardziej +. Wiele ma zabezpieczeń jak widac...ale firm raczej nie powienien wypisywać na szybie-to jest ryzykowne. Było info, ze bezwypadkowy-więc taki powinien być-takze plus. Ale po szybach tego nie sprawdzisz niestety nie mają roczników...a szkoda! Opony mozesz sprawdzić...każda ma rok produkcji, ale skoro pisze, że mają 20 tys km...więc są OK. Kierowca niepalący...jak najbardziej! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Same plusy! Ale co do ceny to Ci nie powiem po ile teraz kształtują się Tico...
Dam Ci taką radę! Wypróbowana nie raz...i pamiętaj każada cena jest do zbicia-trzeba sie targować. Na pełny bak paliwa+ opłaty rejestracyjne zawsze trzeba urwać. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A mozja rada to taka...Jak bys sie zdecydował na owy samochodzik i poszedłbyś go obejrzeć to nie chwal go! Zachować to dla siebie...jeśli Ci sie podoba! Bo wtedy sprzedający widzi, ze cena jest OK i niewiel spuści, bo i tak go weźmiesz. Jeśli Ci sie podoba super...ale nie mów sprzedającemu o tym! To taka rada...sprawdzona! A zawsze znajdziesz jakies "ale"...jakaś rysa, jakieś małe wgniecienie, zadrapanie, odprysk i tego sie czepiaj! Wiadomo, ze to jest drobiazg...do zrobienia...ale tu mozna zbić cenę i nie chwalić autka, a zawsze nieco pomarudzić. Nawet jak będzie Twój ulubiony kolor...nie mów tego-powiedz, ze sie nastawiłeś na inny kolor, że ten Ci sie nie podoba. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Taka rada...sprawdzona! Aha...Jak będziesz miał czas na przemyślenie to powiedz sprzedającemu, ze masz jeszcze kilka podobnych Tico na oku (chociaz ich nie masz)...ale one sa atrakcyjniejsze cenowo no i kolor mają ładny. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Sprzedający zrozumie, że coś nie tak...i Cię przytrzyma-nie rzadko spuści z ceny by Cię przytrzymać. Wiadomo jak trudno dziś jest auto sprzedać. I nie wierz mu jak Ci powie byś sie od razu zdecydował, bo za godzine przychodzi następny oglądający czy kupiec...pic na wodę! Stary trick sprzedających! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Takie oto moje radu...Pamiętaj targuj się i nie chwal auta (nawet jak bedzie cudne i super...zachowaj to dla siebie)-zobaczysz wyjdziesz na tym dobrze. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam -
No i pamiętaj...Stare auto to zawsze wydatki! Tym sie nie przejmuj...ale oby ich było jak najmniej i nie aż tam bardzo dokuczliwe! Nie ma szans by coś do niego nie włożyć! Przerabiałem to kilka razy! Powodzenia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Czy autko garażowane...tego nie sprawdzicie! Ale to też plus! Wiem jak sie to robi...Zaprasza sie klienta do garażu a w nim piękny samochodzi wypastowany, wyświecony...Stary numer! A garaż nie rzadko jest pożyczony i wynajęty na chwilkę od sąsiada. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Przeciez sprzedajacy wie kiedy przyjdzie klient! Wtedy po klucze i autko do garażu! Skąd ja to znam! Lepiej jak autko stoi pod domem, a sprzedający mówi nam że autko garazowane...to jest bardziej prawdopodobne. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A co do sprzętu grającego...Hmmm! Dobrze, z e jest! Ale nie moze sprzedajacy zamydlać nim oczu kupującego! To też jest trick... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Będziemy happy, ze radio z MPS...a co z tego jak czasem auto do dxxx. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Wiecie co kiedyś w maluchu nie miałem wogóle radia przez pół roku-tyle jeździęłm autem i przed sama sprzedażą kupiłem radio...Autentycznie do sprzedaży! Kupujący od razu zwraca na to uwagę. Nie było to radio za set złotych, ale zwykły kaseciak za grosze. Robi to wrażenie i zamydla oczy... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
witam
powiem tak kup od przemneu, autko mlodsze zadbane;), napewno sie nie zawiedziesz;). napewno dogadacie sie co do cenypzdr! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
------ciach-----
auta (nawet jak bedzie cudne i super...zachowaj to dla siebie)-zobaczysz wyjdziesz na tym
dobrze. Pozdrawiamze wszystkim sie zgadzam a do tego zdecydowanie trzeba powiedziec mam przysobie 6000 placimy czy sie zegnamy
inaczej sie traktuje ogladaczy targowaczy , a inaczej goscia ktory ma w kieszeni kase i moze ja wydac
trzeba bardzo wierzyc w samochod zeby go w takim przypadku niesprzedac
-
trzeba bardzo wierzyc w samochod zeby go w takim przypadku niesprzedac
blad, trzeba byc idiota, teraz nie sprzeda za 6tys, to sprzeda za pol roku za 5tys...
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />(deem mam juz 0,4k postow <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> hehe)
-
blad, trzeba byc idiota, teraz nie sprzeda za 6tys, to sprzeda za pol roku za 5tys...
Dokładnie.
Ale znam też ludzi że woli aby samochód zardzewiał ,ale nie spuści.
Ja jak chcę się czegoś pozbyć,to sprzedaję daną rzecz za grosze.
Nie jestem handlarzem. -
Ja właśnie sprzedałem jedno z naszych 2 Tico - rocznik 2000 za 6000zł (minus cena przeglądu). Autko w bdb stanie - przegląd przeszło bez problemu... tak więc widzisz jakie są teraz ceny.
-
witam
powiem tak kup od przemneu, autko mlodsze zadbane;),
napewno sie nie zawiedziesz;). napewno dogadacie
sie co do ceny
klik
pzdr!Koledzy, dzięki za wsparcie! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Niestety już poszło ;(
Zgodziliśmy się na przegląd terchniczny przed sprzedażą - facet na stacji nie mógł się nachwalić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Aż kupujący go już uciszali mówiąc - "no dobrze już, dobrze - niech pan przestanie, bo jeszcze zrezygnują ze sprzedaży" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Ale reguła regułą...Sprzedający chce wziąć jak nawięcej, a kupujący chce kupić jak najtaniej...To się chyba nigdy nie zmieni! Ale targować się trzeba! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Uważam, że za ten rocznik oraz wyposażenie można dać 5
do 5.5kzł.
Jest bardzo dużo ofert sprzedaży Tico roczników 2000 w
okolicach 5.5kzł, więc moim zdaniem każda cena
powyżej 6kzł jest za wysoka.To prawda!
-
to sa wlasnie ludzie ktorzy wola samemu stracic, niz zeby ktos sie wzbogacil:)). No ale samochodow teraz mamy ohohoh;)) <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
kurcze nie jest to ten co jest wystawiony na "otomoto"
za 5999zl?Hihi... to ten sam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Koledzy, dzięki za wsparcie!
Niestety już poszło ;(
Zgodziliśmy się na przegląd terchniczny przed sprzedażą - facet na stacji nie mógł się nachwalić
Aż kupujący go już uciszali mówiąc - "no dobrze już, dobrze - niech pan przestanie, bo jeszcze
zrezygnują ze sprzedaży"spko <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
a z ciekawosci za ile poszlo;)), ok juz widzialem wyzej hehe;)
pzdr;)) -
spko
a z ciekawosci za ile poszlo;)), ok juz widzialem wyzej
hehe;)No właśnie tak jak widziałeś - 5900.
-
No właśnie tak jak widziałeś - 5900.
to zmien juz stopke <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
to zmien juz stopke
Fakt <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dam Ci taką radę! Wypróbowana nie raz...i pamiętaj
każada cena jest do zbicia-trzeba sie targować. Na
pełny bak paliwa+ opłaty rejestracyjne zawsze
trzeba urwać.
A mozja rada to taka...Jak bys sie zdecydował na owy
samochodzik i poszedłbyś go obejrzeć to nie chwal
go! Zachować to dla siebie...jeśli Ci sie podoba!
Bo wtedy sprzedający widzi, ze cena jest OK i
niewiel spuści, bo i tak go weźmiesz. Jeśli Ci sie
podoba super...ale nie mów sprzedającemu o tym! To
taka rada...sprawdzona! A zawsze znajdziesz jakies
"ale"...jakaś rysa, jakieś małe wgniecienie,
zadrapanie, odprysk i tego sie czepiaj! Wiadomo, ze
to jest drobiazg...do zrobienia...ale tu mozna zbić
cenę i nie chwalić autka, a zawsze nieco
pomarudzić.A ja Ci powiem, że ostatnio takich kilku chętnych miałem, którzy oglądali, czepiali się wszystkiego - a że tu coś w drzwiach nie tak (że jakaś szparka za duża), tu znowu, że nie oznakowany i nie wiadomo czy części nie wymieniane i po 5 minutach miałem gościa dość i straciłem ochotę, żeby mu go sprzedać.
Natomiast jak przyszli ludzie, którzy sprawdzali naprawdę to co istotne i nawet nie patrzeli na małe ryski i inne pierdoły to nawet sam miałem im ochotę trochę z ceny spuścić zamiast sprzedawać takim upierdliwcom <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />