Opony Dębica Frigo...
-
ja dałem za 4 z montazem i wywazaniem + nowe zaworki 101 zl/szt - wyadje mi sie ze tanio, wczesniej szukalem dosc dlugo i nie znalazlem taniej
-
ja dałem za 4 z montazem i wywazaniem + nowe zaworki 101 zl/szt - wyadje mi sie ze tanio,
wczesniej szukalem dosc dlugo i nie znalazlem taniejCzyli chyba wszystko <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Zaworki wstawiono nowe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Towarzyszu Przewodniczący!
Eee tam, nie "towarzyszu"... Co najwyżej "obywatelu"... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
na mokrym sprawują się dobrze,
To jeszcze powiedz, czy miałeś możliwość ujeżdżania pojazdu obutego w dębickie Frigo? Jakieś porównanie do Twojego Klebera?
Bo ja, jak już pisałem kilkakrotnie, mam niewielki problem z uślizgiem Frigo na mokrym asfalcie. O ile przy hamowaniu sobie z tym radzę (po prostu pamiętam o większym marginesie bezpieczeństwa podczas jazdy na wilgotnej nawierzchni i dostosowuję odpowiednio styl jazdy, odległość od poprzednika, prędkość, manewry itd.), o tyle czasem bywam zaskoczony przy zrywnym ruszeniu (np. na skrzyżowaniu). -
To jeszcze powiedz, czy miałeś możliwość ujeżdżania
pojazdu obutego w dębickie Frigo? Jakieś porównanie
do Twojego Klebera?Nie miałem żadnego doświadczenia na Dębicach. Przy 12' obręczach miałem Micheliny, niestety bez możliwości zapoznania się z walorami zimówek, bo jakoś wymiaru 145/70 x 12 nikt w wersji zimowej nie sprowadzał. Więc zimą po mieście ooostrooożnie, a na trasę nie wyjeżdżałem, jeśli nie musiałem. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Ale latem Michelinki sprawowały się dobrze, oczywiście z uwzględnieniem fejdingu, <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> do którego Salcia miała bezonders zdolności.
-
Nie miałem żadnego doświadczenia na Dębicach. Przy 12' obręczach miałem
Micheliny, niestety bez możliwości zapoznania się z walorami zimówek,
bo jakoś wymiaru 145/70 x 12 nikt w wersji zimowej nie sprowadzał. Więc
zimą po mieście ooostrooożnie, a na trasę nie wyjeżdżałem, jeśli nie
musiałem.
Ale latem Michelinki sprawowały się dobrze, oczywiście z uwzględnieniem
fejdingu, do którego Salcia miała bezonders zdolności.Aha. No, to szkoda, że nie masz porównania... Opinia byłaby obiektywniejsza i bardziej pełna (oczywiście nie zarzucam Ci niczego <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />).
PS. W kwestii formalnej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />... Chodziło oczywiście o "fading" i "besondere" zdolności... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
-
PS. W kwestii formalnej ... Chodziło oczywiście o
"fading" i "besondere" zdolności... .Naturliś <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Eee tam, nie "towarzyszu"... Co najwyżej "obywatelu"...
To jeszcze powiedz, czy miałeś możliwość ujeżdżania pojazdu obutego w dębickie Frigo? Jakieś
porównanie do Twojego Klebera?
Bo ja, jak już pisałem kilkakrotnie, mam niewielki problem z uślizgiem Frigo na mokrym asfalcie.
O ile przy hamowaniu sobie z tym radzę (po prostu pamiętam o większym marginesie
bezpieczeństwa podczas jazdy na wilgotnej nawierzchni i dostosowuję odpowiednio styl jazdy,
odległość od poprzednika, prędkość, manewry itd.), o tyle czasem bywam zaskoczony przy
zrywnym ruszeniu (np. na skrzyżowaniu).Miałem okazję w Polonezie porównać sobie opony w rozmiarze 185/70 R13 Klebera (Kapnor 3) i Dębice Frigo Directional i muszę przyznać, że nasza opona zachowywała się w każdych warunkach lepiej (w szczególności na śniegu), ale była głośniejsza. Z drobnym uślizgiem przy ruszaniu musisz się liczyć.
-
Bo ja, jak już pisałem kilkakrotnie, mam niewielki problem z uślizgiem Frigo na mokrym asfalcie.
O ile przy hamowaniu sobie z tym radzę (po prostu pamiętam o większym marginesie
bezpieczeństwa podczas jazdy na wilgotnej nawierzchni i dostosowuję odpowiednio styl jazdy,
odległość od poprzednika, prędkość, manewry itd.), o tyle czasem bywam zaskoczony przy
zrywnym ruszeniu (np. na skrzyżowaniu).Ja mam podobne, starczy troche wody na asfalcie plus przymrozek (lub nawet temperatura do 10 stopni C) i przy ostrzejszym hamowaniu lub dosc szybkim ruszeniu spod swiatel, stopu, przednie opony ze dwa, trzy razy obroca sie w uslizgu.
-
Ja mam podobne, starczy troche wody na asfalcie plus przymrozek (lub nawet temperatura do 10
stopni C) i przy ostrzejszym hamowaniu lub dosc szybkim ruszeniu spod swiatel, stopu,
przednie opony ze dwa, trzy razy obroca sie w uslizgu.A ja tak nie mam i mysle, ze zalezy to w duzym stopniu od techniki jazdy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A ja tak nie mam i mysle, ze zalezy to w duzym stopniu od techniki jazdy.
Technika techniką, ale dynamiczne ruszenie z miejsca, czy gwałtowne hamowanie może bez większego problemu doprowadzić do zablokowania się kół nawet na suchej (a co dopiero na mokrej, lub ośnieżonej/oblodzonej) nawierzchni. No chyba, że nasze auto jest wyposażone w ASR i ABS, wtedy to zmienia postać rzeczy.
-
A ja tak nie mam i mysle, ze zalezy to w duzym stopniu od techniki jazdy.
???? Moze robisz male przebiegi i nie spotykaja cie rozne sytuacje, ktore wymagaja szybkiego ruszenia, lub ostrego hamowania.
-
???? Moze robisz male przebiegi i nie spotykaja cie rozne sytuacje, ktore wymagaja szybkiego
ruszenia, lub ostrego hamowania.Dziennie pokonuje ok.130km wiec nie sa to male przebiegi <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Nauczylem sie jezdzic z takim odstepem od poprzedzajacego samochodu,ze rzadko kiedy musze mocniej przychamowywac.Tak samo i z gwaltownym przyspieszeniem przy odpowiednim dodawaniu gazu i puszczaniu sprzegla(no chyba, ze mowimy tu o specjalnym ruszniu z piskiem opon).
-
pożałujesz tej decyzji tak jak ja ... Dębica to dziadostwo! tfuj, nigdy więcej, śliskie to na byle czym i ogólnie do bani
a cenowo to nie wiem bo ja rok temu je kupowałam -
a cenowo to nie wiem bo ja rok temu je kupowałam
Dziś widziałem Frigo we włocławskim Tesco cena 99,99 PLN......czyli raczej drogo <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />.
Co do Dębicy to przez pięć lat jeździłem zimą na uniwersalnych i jakoś było. Mam nadzieję, że zimówki na śniegu sprawdzą się jeszcze lepiej niż te "uniwery". Wiadomo: "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".Meadow, więc co polecasz zamiast Frigo???
-
Dziennie pokonuje ok.130km wiec nie sa to male przebiegi . Nauczylem sie jezdzic z takim
odstepem od poprzedzajacego samochodu,ze rzadko kiedy musze mocniej przychamowywac.Tak samo
i z gwaltownym przyspieszeniem przy odpowiednim dodawaniu gazu i puszczaniu sprzegla(no
chyba, ze mowimy tu o specjalnym ruszniu z piskiem opon).To ciekawe jak ty jezdzisz. Mnie sie conajmniej dwa razy zdarzylo hamowac pulsacyjnie w krytycznych sytuacjach.
-
Dziś widziałem Frigo we włocławskim Tesco cena 99,99 PLN......czyli raczej drogo .
Co do Dębicy to przez pięć lat jeździłem zimą na uniwersalnych i jakoś było. Mam nadzieję, że zimówki na śniegu
sprawdzą się jeszcze lepiej niż te "uniwery". Wiadomo: "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".
Meadow, więc co polecasz zamiast Frigo???Barumki słyszałam że dobre, ale sama nie testowałam bo narazie muszę niestety zajeździć te Dębice buuu
-
Barumki słyszałam że dobre, ale sama nie testowałam bo
narazie muszę niestety zajeździć te Dębice buuunie przesadzaj - od zeszłego sezonu pomykam na dębicach i musze powiedzieć, że nie mam nic do zarzucenia - mnie też nie zarzuca <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
To ciekawe jak ty jezdzisz. Mnie sie conajmniej dwa razy zdarzylo hamowac pulsacyjnie w
krytycznych sytuacjach.Czasami musze mocno przyhamowac ale baaardzo rzadko blokujac kola.Zachowujac odpowiedni odstep mozna tego uniknac. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Czasami musze mocno przyhamowac ale baaardzo rzadko blokujac kola.Zachowujac odpowiedni odstep
mozna tego uniknac.Jak tak dzisiaj myslalem o tym twoim wywodzie (jechalem 50 km w blocie posniegowym, miejscami zamrozonym) i zdarzalo mi sie wyprzedzac, a ze bylem spozniony mocno na uczelnie to i troche spieszylem sie, to stwierdzielm, ze to bardzo zle, iz nie wpadales w poslizgi. Osobiscie to sporo na parkingach probowalem auto, probowalem na recznym poobracac, poslizgac sie, rozne takie ewolucje i na sniegu i na blocie pozniegowym a i na zamrozonym asfalcie zdazylo sie hamowac 50 metrow pulsacyjnie (to juz nie bylo zamierzone). I dzisiaj bardzo wiedza o mozliwosciach opon,a tym samym auta sieprzydala. Wiedzialem kiedy dac sobie spokoj i zwolnic znacznie, a kiedy moge pozwolic sobie na pospiech bo mam duzy zakres bezpieczenstwa przed poslizgiem.
-
Barumki słyszałam że dobre, ale sama nie testowałam bo narazie muszę niestety zajeździć te
Dębice buuuA miałaś już do czynienia z innymi zimówkami na felgach niż FRIGO??? Upraszczając , czy masz skalę porównawczą wynikającą z doświadczenia czy tylko piszesz na podstawie "słyszałam" <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />...