jaki macie przebieg ??
-
Bardzo ładnie wygląda ten silniczek Widać że właściciel o niego dba
Dzieki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Tak to jest jak z kasą sie stoi cienko. Pewnie gdybym miał forse na to zeby zmieniac auto co 3 lata to bym nie szanował samochodu do przesady. A może w tym po prostu jest coś z hobby <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Pozdrawiam -
i jeszcze silniczek, tak wygląda po tych 30 tyś, bez żadnych preparatów czyszczących:
<img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
Mój rocznik 97 - 95tys, moich 20 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wymieniane,amortyzatory tył (z okresu 1szego). a u mnie olej,płyny,klocki okładziny tarcze bębny,i łożysko które sam rozwaliłem przy demontażu bębna. A i prawy wahacz. A w nubirze 268 tys i rośnie <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
-
Superowy przebieg...też bym taki chciał. Mam ten sam rocznik 97/98 i 108 tys km! A co ma sie psuć z takim przebiegiem? Hmmm...Widzę, że autko bardzo zadbane, garażowane-pięknie! Ja staram się też dbać (ale parkuję non-stop na dworze-teraz zima...makabra!), ale przebieg mówi sam za siebie-jak coś nawali to naprawiam...czasem się zdarza! Ale na razie takze nie mam funduszy na zakup lepszego...wiem co mam, co mam do zrobienia, co zrobiłem...a co kupię? Hmmm..."Podpicowane" auto? A potem będę inwestował w remonty...po miesiącu "bida" wyjdzie-już to przerabiałem kilka razy! Dość! Pozdrawiam i życzę powodzonka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
rocznik 97 w kwietniu tego roku pierwsza rejestracja. od zeszłej niedzieli moj... przebieg ponad 67ooo
z czego 150km ja <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
narazie wymieniony aku i szyba czołowa - dzis odstawiony do lakiernika (poprawki kosmetyczne)
w najblizszym czasie planuje wymianie filtrów i oleju, zamontowanie centralnego zamka... dalej sie zobaczy -
Oj...zawaliłeś. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Z tymi poprawkami u lakiernika trzeba było poczekac do wiosny...Zima jest u nas taka jaka jest, a na soli nie oszczędzają drogowcy. No chyba, ze nie jeździsz w takie dni...na pewno po zimie co nie co sie pokażę na nadwoziu Tico. Hmmm...Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Oj...zawaliłeś. Z tymi poprawkami u lakiernika trzeba było poczekac do wiosny...Zima jest u nas
taka jaka jest, a na soli nie oszczędzają drogowcy. No chyba, ze nie jeździsz w takie
dni...na pewno po zimie co nie co sie pokażę na nadwoziu Tico. Hmmm...Pozdrawiamdo poprawki poszła "rysa" ciagnaca sie od przednich do tylnych drzwi... koniecznie to musiałem to zrobić... na wiosne zrobie swoja droga odswiezanie lakieru
-
do poprawki poszła "rysa" ciagnaca sie od przednich do tylnych drzwi... koniecznie to musiałem
to zrobić... na wiosne zrobie swoja droga odswiezanie lakierua jak to jest z tym odświerzaniem lakieru?? i ile to kosztuje?? a za ile usuneli ci tą ryse?? bo ja też mam długą ryse i narazie tylko wosk koloryzyjący i tempo <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Ja też mam rysę...Jakiś "palant" mi przerysował wzdłuż całe tylne drzwi. Nic z tym nie robię...ale rzuca sie w oczy! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tico 1999r, kupione w 2001. W chwili zakupu było 23 tys, teraz 48 tys km. Na razie nic poważnego się nie zepsuło, tylko wymieniam rzeczy które się normalnie zużywają (oleje, wycieraczki, itp.), leję (taniejącą ostatnio <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> benzynkę) i jeżdżę.
-
a jak to jest z tym odświerzaniem lakieru?? i ile to kosztuje?? a za ile usuneli ci tą ryse?? bo
ja też mam długą ryse i narazie tylko wosk koloryzyjący i tempo
tempo nic nie pomogło bo lakier zdartu do podkładu był - tam jest kilka rys - jak by ktos w jakies krzaki wpadł.. lakiernik krzyknal 250 od elementu ale mam swojego znajomego i za 200 zrobi wszystko tylko sam kupiłem 200 ml farby (bazy) za 40 zł.odswiezanie u mojego lakiernika polega na uzupelnieniu ubytkow odpryskow miejsc objetych korozja itp itd - wsio zalezne od ilosci takich miejsc cena od 100 do 500 za calosc dodatkowo mozna polakierowac potem wszystko lakierem bezbarwnym za 300 pln
-
A foliuje może ktos z Was przeźroczystą, samoprzylepną (niewidoczną) folią front auta, ewentualnie progi? Zabezpiecza to przed odpryskami, no i lakier sie nie rysuje. Jest w ogóle takowy bajer w PL? Koleżanka sobie ofoliowała calutkiego Mustanga GT Cabrio (białego), ściągnęła po jakimś czasie ową folię i autko jak nowe! Tyle, że to było "za Wielką Wodą"...ale u nas...kto wie może coś takiego jest. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A może juz ktoś z Was z tego bajeru korzysta?? Podobne folie sa "za Odrą" jak ktoś ma zamiar szusować na Taxi...tyle, że zmieniają one kolor auta...na beżowy (taki wymóg na Taxi), ale i przy okazji i chronią. Wiadomo, ze wszystkie te zabiegi muszą być wykonane profesionalnie i nie wypadałoby by rzucały sie w oczy. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A foliuje może ktos z Was przeźroczystą, samoprzylepną (niewidoczną) folią front auta,
ewentualnie progi? Zabezpiecza to przed odpryskami, no i lakier sie nie rysuje. Jest w
ogóle takowy bajer w PL? Koleżanka sobie ofoliowała calutkiego Mustanga GT Cabrio
(białego), ściągnęła po jakimś czasie ową folię i autko jak nowe! Tyle, że to było "za
Wielką Wodą"...ale u nas...kto wie może coś takiego jest. A może juz ktoś z Was z tego
bajeru korzysta?? Podobne folie sa "za Odrą" jak ktoś ma zamiar szusować na Taxi...tyle, że
zmieniają one kolor auta...na beżowy (taki wymóg na Taxi), ale i przy okazji i chronią.
Wiadomo, ze wszystkie te zabiegi muszą być wykonane profesionalnie i nie wypadałoby by
rzucały sie w oczy. Pozdrawiamtak sa dostepne przezroczyste winylowe okleiny.. tylko ze jak juz to oklejac calosc tak jak te taxy u niemca bo bedzie sie syf zbierał na krawedziach - ceny zblizone do "oklein" artystycznych czy firmowych... tylko czy warto?? dla mnie nie - wole dasc na wiosne 300 zł za odswiezenie lakieru niz bawic sie w naklejki
-
267000 (dwieście sześćdziesiąt siedem tysięcy) od nowości w moich rękach.
Wymienione oprócz materiałów ekspoatacyjnych:
1.) Pompa wodna
2.) Uszczelniacz wału
3.) Pompa paliwa x 2
4.) Chłodnica
5.) Kpl. felg
6.) Cewka zapłonowa
7.) Kopułka i palec
8.) Akumulator
9.) Mechanizm wycieraczek
10.) Kierownica
11.) Linka ręcznego hamulca x 3
12.) Łożyska kół x 3 komplety
13.) Amortyzatory (Tył x4, przód x3)Więcej sobie nie przypominam...
Pozdrawiam,
Bartek -
267000 (dwieście sześćdziesiąt siedem tysięcy) od nowości w moich rękach.
Można powiedzieć tylko jedno: <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
267000 (dwieście sześćdziesiąt siedem tysięcy) od nowości w moich rękach.
Wymienione oprócz materiałów ekspoatacyjnych:
1.) Pompa wodna
2.) Uszczelniacz wału
3.) Pompa paliwa x 2
4.) Chłodnica
5.) Kpl. felg
6.) Cewka zapłonowa
7.) Kopułka i palec
8.) Akumulator
9.) Mechanizm wycieraczek
10.) Kierownica
11.) Linka ręcznego hamulca x 3
12.) Łożyska kół x 3 komplety
13.) Amortyzatory (Tył x4, przód x3)
Więcej sobie nie przypominam...
Pozdrawiam,
BartekOd nowości? czyli ile czasu?
-
Czyżby przeguby OK?? Nie wierzę...;) Ale przebieg spory...nie powiem! To jednak da się prawie dobrnąć Tico do 300tys km, ale co z tego...silniczek wytrzyma (Suzuki), ale te blachy!! Hmmm...Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Czyżby przeguby OK?? Nie wierzę...;) Ale przebieg
spory...nie powiem! To jednak da się prawie dobrnąć
Tico do 300tys km, ale co z tego...silniczek
wytrzyma (Suzuki), ale te blachy!!
Hmmm...PozdrawiamFakt, proszę dodać do listy przeguby 1 kpl.
Pozdrawiam,
Bartek -
Od nowości? czyli ile czasu?
W maju będzie 11 lat <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrawiam,
Bartek -
Ja sie tez pochwale moim przebiegiem dzis wskoczylo mi 180tyś km jest w drugich rekach tj najpierw od nowosci jezdzil nim moj ojciec a teraz ja <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wyminy elementow zuzywajacych sie tez nie byly prze ogromne. Mam jeszcze orginalny akumulator i pompe paliwa to co niby najczesciej pada w Ticusiach, nie liczac szczek hamulcowych lozyssk linki recznego i innych taki rzeczy to w silnik nie wlozylem ani zlotowki. Cyka ładnie i rowniutko a i predkosci tez osiaga maxymalne jak na swoja pojemnosc. No i jeszcze LPG i na nim nakrecone ponad 55tys km bezproblemowo
Pozdrawiam Wszystkich zadowolonych i tych mniej zadowolonych posiadaczy krazownikow polskich szos:) <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> -
Tico rocznik 2000, przebieg 70000. Wymieniałem akumulator, pasek rozrządu,przewody WN, cały tłumik i oczywiście olej, filtry, świece, a niedługo pewnie hamulce.