Regulacja serwo
-
Kolego Marcinie ja wcześniej prowadziłem identyczne rozumowanie - nie wprowadzone jeszcze w
czyn.To tak jak ja
Ponieważ mam założone nowe bębny, szczęki - samoregulatory sprawne i u mnie również pedał za
niski.
Dziwne jest to, że kolega Zbyszek stwierdził że brak jest możliwości regulacjiTeż mnie to martwi
Może jeszcze ktoś coś robił przy pompie hamulcowej i potwierdzi brak regulacji serwa - wskazany
odzewPrzyłanczam się do apelu
Przy niepracującym silniku pedał jest względnie wysoko, natomiast po uruchomieniu - zapada się
beznadziejnie nisko - wniosek serwo przyczyną całego nieszczęścia.U mnie pedał hamulca zachowuje się identycznie i też nasuwa mi się identyczny wniosek <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Ja z takiego powodu (miękki pedał hamulca, blisko przegrody) wymieniłem nawet pompę hamulcową.
Podejrzewałem ją że coś przepuszcza. Założyłem nówkę i niewiele się zmieniło. Przy okazji
stwierdziłem że wygląd tego łączenia pomy i serwa odbiega od tego co jest w książce. Nie
było tam żadnego wkręta regulacyjnego tylko zwykły wyjmowany z serwa trzpień współpracujący
z gniazdem w pompie. Tym samym nie wiem jak wyregulować skok pedału hamulca, może jest on
zapewniony fabrycznie i nie regulowany? Moje Tico jest 1996 r.Zdjąłem w sobotę pompę hamulcową z serwa i ku memu zdziwieniu rzeczywiście to co zobaczyłem rzeczywiście odbiega od rysunków i opisu w Trzeciaku. Nie ma żadnej możliwości regulacji długości trzpienia serwa. Na ten trzpień jest nasadzony tłoczek który jak sądze popycha tłoczki w pompie hamulcowej.
Co gorsza poodkręceniu pompy hamulcowej od serwa z pompy zaczął sączyć się płyn hamulcowy. Zastanawiam się czy to jest normalne, czy też pompa hamulcowa się skończyła. Co prawda ten tłoczek nasadzany na trzpień serwa jest uszczelniony zarówno w pompie jak i w serwie ale chyba w tym miejscu nie powinno być płynu hamulcowego ????
Także z serwem lipa, ale jest też dobra wiadomość <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> Tylnie hamulce zaczynają się docierać. Po zaciągnięciu hamulca podczas jazdy koła się blokują. Myśle że mam jeszcze do wymiany przednie tarcze. Chociaż są jeszcze grube to po przeciągnięciu po nich palcem wyczuwam pofalowanie. Możliwe że to efekt ich przegrzania <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ale to już pieśń przyszłości. -
Przy niepracującym silniku pedał jest względnie wysoko, natomiast po uruchomieniu - zapada się
Mam dokładnie tak samo poprzedni właściciel twierdził że tak jest i koniec. Mi dotychczas się wydawało że pedał hamulca który łapie przy samej podłodze to raczej sprawny nie jest, ale co tam wszystkie koła hamują a skuteczność też dobra to tak jeżdżę. Przyłączam się do zapytania co to może być. A co do naciągniętej linki hamulca to raczej wątpię bo hamulec ręczny łapie mi szybko i skutecznie. Jednak przy najbliższej okazji spróbuje zaciągnąć i sprawdzić czy pedał podchodzi wyżej
-
Ja wszystkiego próbowałem ale bez skutku pedał przy podłodze a hamowanie nie jest gwałtowne wg mnie to mam przez to w Tikusiu ABS
-
hmmm, w zasadzie szukałem tu informacji na temat ogrzewania w Tico (zima przyszła:-( ), ale widzę, że temat kiepskich hamulców jest dość popularny, więc dorzucę swoje 3 grosze.
Jakiś czas temu (będzie ze 3 lata) wymieniałem cylinderki przy tylnych hamulcach. Mniej więcej w tym czasie odczułem sporo gorsze działanie hamulców. Mechanik powiedział, że to "musi się ułożyć", ale nie ułożyło się... Podczas następnej wizyty u tego mechanika stwierdziliśmy, że między cylinderkami a szczękami są duże szczeliny (ok. 1 cm z każdej strony) a przecież tam powinna być minimalna szczelina aby przy naciśnięciu pedału hamulca cylinderki natychmiast zaczęły rozpierać szczęki. Mechanik nie wdając się w szczegóły po prostu dospawał kawałki blachy do szczęk aby zniwelować ten odstęp, ale to własciwie nic nie pomogło, hamulce dalej były kiepskie.
Występuje też podobny efekt jak opisywany przez kolegów, że pedał hamulca jest bardzo niski. U mnie sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, po odpaleniu zimnego samochodu pedał jest wysoki i bardoz ciężko go wcisnąć, ale za to hamulce praktycznie nie działają, dopiero po chwili naciskania, odpuszczają, pedał opada i hamulce zaczynają działać, czasem podczas naciskania na taki wysoki pedał słychać jakieś syczenie. Nieco ponad rok temu wymieniłem pompę i serwo (na używane) nic to nie zmieniło oczywiście mogłem kupić uszkodzona pompę/serwo, ale wątpię aby było to takie samo uszkodzenie, więc może problem leży gdzie indziej? W sumie przyzwyczaiłem się do takich delikatnie działających hamulców, ale czasem w sytuacjach awaryjnych trzeba ostro zahamować.
Nie wiem czy komuś przydadzą się te moje spostrzeżenia, może komuś podsunie to dobry pomysł?
pozdrawiam
Paweł -
Jakiś czas temu (będzie ze 3 lata) wymieniałem
cylinderki przy tylnych hamulcach. Mniej więcej w
tym czasie odczułem sporo gorsze działanie
hamulców. Mechanik powiedział, że to "musi się
ułożyć", ale nie ułożyło się... Podczas następnej
wizyty u tego mechanika stwierdziliśmy, że między
cylinderkami a szczękami są duże szczeliny (ok. 1
cm z każdej strony) a przecież tam powinna być
minimalna szczelina aby przy naciśnięciu pedału
hamulca cylinderki natychmiast zaczęły rozpierać
szczęki. Mechanik nie wdając się w szczegóły po
prostu dospawał kawałki blachy do szczęk aby
zniwelować ten odstęp, ale to własciwie nic nie
pomogło, hamulce dalej były kiepskie.Jedno mi się nasuwa- zmień mechanika...
Występuje też podobny efekt jak opisywany przez kolegów,
że pedał hamulca jest bardzo niski. U mnie sytuacja
jest nieco bardziej skomplikowana, po odpaleniu
zimnego samochodu pedał jest wysoki i bardoz ciężko
go wcisnąć, ale za to hamulce praktycznie nie
działają, dopiero po chwili naciskania,
odpuszczają, pedał opada i hamulce zaczynają
działać, czasem podczas naciskania na taki wysoki
pedał słychać jakieś syczenie.Wymień przewód podciśnieniowy z zaworkiem-od kolektora do serwo. Jak poszukasz w archiwum to znajdziesz bardzo wyczerpujące informacje na ten temat...
Nieco ponad rok temu
wymieniłem pompę i serwo (na używane) nic to nie
zmieniło oczywiście mogłem kupić uszkodzona
pompę/serwo, ale wątpię aby było to takie samo
uszkodzenie, więc może problem leży gdzie indziej?
W sumie przyzwyczaiłem się do takich delikatnie
działających hamulców, ale czasem w sytuacjach
awaryjnych trzeba ostro zahamować.
Nie wiem czy komuś przydadzą się te moje spostrzeżenia,
może komuś podsunie to dobry pomysł?
pozdrawiam
PawełDzięki za spostrzeżenia- każde mile widziane.
Problem twardego hamulca nie jest nowością w tico-jest jego bolączką. Dlatego przy opisanych "dolegliwościach" powinno się w pierwszej kolejności zacząć od sprawdzenia wspomnianego przewodu, a potem ewentualnie wgłębiać się w "droższe tematy"-
Ten mój wywód był dla początkujących ticomaniaków- <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
...bo stare wygi wiedzą w czym rzecz <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
hmmm, w zasadzie szukałem tu informacji na temat ogrzewania w Tico (zima przyszła:-( ), ale
widzę, że temat kiepskich hamulców jest dość popularny, więc dorzucę swoje 3 grosze.
Jakiś czas temu (będzie ze 3 lata) wymieniałem cylinderki przy tylnych hamulcach. Mniej więcej w
tym czasie odczułem sporo gorsze działanie hamulców. Mechanik powiedział, że to "musi się
ułożyć", ale nie ułożyło się... Podczas następnej wizyty u tego mechanika stwierdziliśmy,
że między cylinderkami a szczękami są duże szczeliny (ok. 1 cm z każdej strony) a przecież
tam powinna być minimalna szczelina aby przy naciśnięciu pedału hamulca cylinderki
natychmiast zaczęły rozpierać szczęki. Mechanik nie wdając się w szczegóły po prostu
dospawał kawałki blachy do szczęk aby zniwelować ten odstęp, ale to własciwie nic nie
pomogło, hamulce dalej były kiepskie.
Występuje też podobny efekt jak opisywany przez kolegów, że pedał hamulca jest bardzo niski. U
mnie sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, po odpaleniu zimnego samochodu pedał jest
wysoki i bardoz ciężko go wcisnąć, ale za to hamulce praktycznie nie działają, dopiero po
chwili naciskania, odpuszczają, pedał opada i hamulce zaczynają działać, czasem podczas
naciskania na taki wysoki pedał słychać jakieś syczenie. Nieco ponad rok temu wymieniłem
pompę i serwo (na używane) nic to nie zmieniło oczywiście mogłem kupić uszkodzona
pompę/serwo, ale wątpię aby było to takie samo uszkodzenie, więc może problem leży gdzie
indziej? W sumie przyzwyczaiłem się do takich delikatnie działających hamulców, ale czasem
w sytuacjach awaryjnych trzeba ostro zahamować.Po lekturze tego oraz innnych postów, oraz po konsultacji ze sprzedawcami w sklepach z częściami dochodzę do wniosku że problem z hamulcami leży po stronie lipnego serwo hamulcowego. Trudno mi powiedzieć czy tak mają od nowości bo nie posiadam fabrycznie nowego Tico, ale sprzedawcy części twierdzą że w wielu przypadkach ich klijentów pomagała dopierow wymiana serwo.
Ja u siebie dopracowałem hamulce z tyły, więc w najbliższym czasie dopracuję i z przodu (tzn. wymiana tarcz hamulcowych i klocków) a potem to już tylko serwo i to wyłącznie nowe bo używane nie daje gwarancji poprawnego działalnia gdyż z tego co widzę na forum słabe hamulce to dość powszechny objaw w Tico.
Pozdrawiam!
Marcin -
Cześć wszystkim !!!
Cześć.
Hamulce mi działają, ale w mojej opini coś słabo więc ciągle szukam.
Subiektywne odczucia mogą być mylne - podjedź do stacji diagnostycznej, gdzie dokonywane są przeglądy rejestracyjne i poproś o dokładną kontrolę układu hamulcowego, najlepiej ze wszystkimi wydrukami i wykresami. Takie badanie nie powinno być droższe niż 30zł.
Ja za pomiar całego zawieszenia, geometrii, hamulców i układu kierowniczego zapłaciłem 35zł i to bez żadnych znajomości.Tylne hamulce zrobiłem na cacy przy
wykorzystaniu porad forumowiczów, przedni też są OK, więc pomyślałem że może wyreguluję serwo.Skoro hamulce są na "cacy" to po co je regulować?
Trzeciak pisze że skok pedału hamulca to 1-8 mm a odległość pedału hamulca od przegrody silnika to 75 mm. U mnie
pedał jest znacznie niżej, przy podłodze, więc może regulacja wkrętem który ponoć (tak twierdzi Trzeciak) jest
w serwo od strony pompy hamulcowej coś pomoże na tą bolączkę.
Napiszcie co o tym sądzicie???Sądzę, że najważniejsza jest regulacja hamulców i to bardzo dokładna, a przede wszystkim sprawdzenie, czy przypadkiem tłoczki powoli nie zapiekają się. Kolejna sprawa to kontrola elementów współpracujących jak swobodny ruch zacisku na prowadnikach, bezproblemowy ruch samoregulatorów, poprawne naciągnięcie linki hamulca ręcznego, odpowiedniej grubości tarcze i bębny, dobry stan okładzin ciernych klocków i szczęk, płyn hamulcowy w dobrym stanie, odpowietrzenie całego układu ......
Warto też oprócz sprawdzenia ewentualnych zapieczeń tłoczków skontrolować, czy nie ma nawet delikatnych wycieków płynu.
I już na koniec, nie wymieniajmy na raz całego układu hamulcowego, bo skutki będą opłakane. Najlepiej zrobić hamulce na jednej osi, wszystko delikatnie dotrzeć, aby się poprawnie ułożyło i dopiero przystępować do wymiany na drugiej osi.PS.
Twardy pedał hamulca, szczególnie po dłuższym postoju (choć nie tylko) w chłodzie jest oznaką, że zaworek w wężyku do serwo trochę szwankuje i należy wymienić cały wężyk - nr kat. 51030A78B01-000 (spisuję z trzymanego właśnie w ręku wężyka).
Jak on wygląda i w którym miejscu się znajduje jest dokładnie opisane TU -
Cześć.
Subiektywne odczucia mogą być mylne - podjedź do stacji diagnostycznej, gdzie dokonywane są
przeglądy rejestracyjne i poproś o dokładną kontrolę układu hamulcowego, najlepiej ze
wszystkimi wydrukami i wykresami. Takie badanie nie powinno być droższe niż 30zł.
Ja za pomiar całego zawieszenia, geometrii, hamulców i układu kierowniczego zapłaciłem 35zł i to
bez żadnych znajomości.Problem w tym że działają, tzn. zatrzymują samochód, ale pedał hamulca jest bardzo nisko i nie ma sposobu na jego podniesienie żeby łapał tak jak w każdym normalnym samochodzie ze sprawnymi hamulcami. To jest właśnie moim celem.
Skoro hamulce są na "cacy" to po co je regulować?
Z tyłu rzeczywiście są na cacy. Zrobiłem tam wszystko co można było i rzeczywiście ręczny jest rewelacyjny. Na początku (po naprawie hamulców tylnich) nie można było zahamować z piskiem opon. Teraz się dotarły i można zablokować koła ale pedał nadal jest strasznie nisko.
Sądzę, że najważniejsza jest regulacja hamulców i to bardzo dokładna, a przede wszystkim
sprawdzenie, czy przypadkiem tłoczki powoli nie zapiekają się. Kolejna sprawa to kontrola
elementów współpracujących jak swobodny ruch zacisku na prowadnikach, bezproblemowy ruch
samoregulatorów, poprawne naciągnięcie linki hamulca ręcznego, odpowiedniej grubości tarcze
i bębny, dobry stan okładzin ciernych klocków i szczęk, płyn hamulcowy w dobrym stanie,
odpowietrzenie całego układu ......
Warto też oprócz sprawdzenia ewentualnych zapieczeń tłoczków skontrolować, czy nie ma nawet
delikatnych wycieków płynu.
I już na koniec, nie wymieniajmy na raz całego układu hamulcowego, bo skutki będą opłakane.
Najlepiej zrobić hamulce na jednej osi, wszystko delikatnie dotrzeć, aby się poprawnie
ułożyło i dopiero przystępować do wymiany na drugiej osi.Tak też właśnie zamierzam. Zrobiłem tył i jestem pewien że jest dobrze. Teraz zabiorę się za przód. Sprzwdzę zaciski i tłoczki i chyba wymienię tarcze. Dzisiaj pytałem - jedyne 32 zł sztuka.
PS.
Twardy pedał hamulca, szczególnie po dłuższym postoju (choć nie tylko) w chłodzie jest oznaką,
że zaworek w wężyku do serwo trochę szwankuje i należy wymienić cały wężyk - nr kat.
51030A78B01-000 (spisuję z trzymanego właśnie w ręku wężyka).
Jak on wygląda i w którym miejscu się znajduje jest dokładnie opisane TUNo niestety, u mnie wymiana wężyka nie pomogła. Pedał również jest twardy po dłuższym postoju i nisko łapie.
A jak u kolegi jest z tym pedałem ??? Czy skok pedału w granicach 1-8 mm jest możliwy do osiągnięcia w Tico ??? Czy też to nie jest możliwe i jeśli hamulce pozwalają na zablokowanie kół to może lepiej dać sobie spokój z tym hamulcem i jeżdzić??
-
Czy też to nie jest możliwe i jeśli hamulce pozwalają na
zablokowanie kół to może lepiej dać sobie spokój z tym hamulcem i jeżdzić??U mnie hamulce blokuja kola, pedal jest nisko na cieplym silniku i mam to w... tam gdzie kazdy wie. Wazne ze hamulce dzialaja. A nawet dobrze bo jak mi jakis palant siedzi na tylku to lekko przyciskam pedal hamulca, tak aby zapaliy sie swiatla stop a auto jechalo jak wczesniej.
-
Problem w tym że działają, tzn. zatrzymują samochód, ale pedał hamulca jest bardzo nisko i nie ma sposobu na jego
podniesienie żeby łapał tak jak w każdym normalnym samochodzie ze sprawnymi hamulcami. To jest właśnie moim
celem.Jeśli układ nie jest zapowietrzony, płyn jest OK, to by mogło oznaczać, że klocki i/lub szczęki muszą pokonać za dużą drogę, aby skutecznie hamować.
Oczywiście mogą dojść inne przypadłości, jak zacinające się zaciski, przecieki lub zapieczenia w cylinderkach itp.Z tyłu rzeczywiście są na cacy. Zrobiłem tam wszystko co można było i rzeczywiście ręczny jest rewelacyjny. Na
początku (po naprawie hamulców tylnich) nie można było zahamować z piskiem opon. Teraz się dotarły i można
zablokować koła ale pedał nadal jest strasznie nisko.
Tak też właśnie zamierzam. Zrobiłem tył i jestem pewien że jest dobrze. Teraz zabiorę się za przód. Sprzwdzę zaciski
i tłoczki i chyba wymienię tarcze. Dzisiaj pytałem - jedyne 32 zł sztuka.Wymiana nie jest skomplikowana, ale jak tarcze i/lub klocki są dobre to bym je zostawił, a skupił się na pozostałych elementach przednich hamulców.
No niestety, u mnie wymiana wężyka nie pomogła. Pedał również jest twardy po dłuższym postoju i nisko łapie.
W przypadku uszkodzenia tego zaworka pedał generalnie jest twardy i często aby w ogóle zahamować trzeba kilkakrotnie wcisnąć pedał hamulca.
A jak u kolegi jest z tym pedałem ??? Czy skok pedału w granicach 1-8 mm jest możliwy do osiągnięcia w Tico ??? Czy
też to nie jest możliwe i jeśli hamulce pozwalają na zablokowanie kół to może lepiej dać sobie spokój z tym
hamulcem i jeżdzić??U mnie jest różnie, czasami bierze nisko i jest w miarę "miękki", by po pewnym czasie był "twardy" i brał wysoko. Na szczęście cały czas hamulce są skuteczne i nie ma z nimi problemu.
PS.
Wężyka z zaworkiem jeszcze nie wymieniałem - kupiłem go profilaktycznie.