Igła w silniku
-
Daveus... a w łódzkim pogotowiu ratunkowym nie praktykowałeś czasem "we wiadomych latach"? <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />.
-
Daveus... a w łódzkim pogotowiu ratunkowym nie praktykowałeś czasem "we wiadomych latach"? .
heh... nie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
heh... nie
Tak serio to ja też myślę, że nic chyba się nie stanie i igła spocznie na dnie misy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.
P.S. Cieszę się, że znasz się na żartach <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />. -
Leo ,czemu mnie nie opierniczyłeś za to co napisałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Nikt nie zauważył że się pomyliłem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Zamiast widzieć zagrożenie przez igłe dla pompy olejowej,to ja ją usadowiłem w komorze spalania ,tak jak by miała wpaść przez otwór świecy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pomyliłem się z tymi tłokami i zaworami <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> . Igła może być jedynie zagrożeniem dla pompy olejowej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ,ale w zw. z tym że jest duża to silny magnes w korku miski olejowej bez problemu zapobiegnie temu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Leo ,czemu mnie nie opierniczyłeś za to co napisałem
Sorka że się wcina ale co wy za przeproszeniem wszyscy pierniczycie:
1.Magnes nie utrzyma igły, bo jest wykonana z materiału który nie jest przyciagany (przynajmniej tak którą kiedys próbowałem wyciagnąć z trudno dostępnego miesjca magnesem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ).
2.Igła nie przedostanie się dalej ponieważ zazwyczaj smok pompy oleju jest zanezpieczony siatka lub czymś w tym rodzaju.
3.Żeby zlikwidować wszelkie pozostałości starego oleju nalezy zakupić najtańszy dostepny olej podobnego typu, zalać, odpalić auto na 10 min, wylać, wyssać strzykawką z wężykiem i zalać świezym docelowym olejem. Przy regularnej wymianie nie trzeba robić płukania zawsze, raz na 5 wymian.
To takie moje 3 grosze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
BTW
Czemu tak trudno zdjącmiske w tico? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Leo ,czemu mnie nie opierniczyłeś za to co napisałem
Nikt nie zauważył że się pomyliłem Zamiast widzieć zagrożenie przez igłe dla pompy olejowej,to
ja ją usadowiłem w komorze spalania ,tak jak by miała wpaść przez otwór świecy Pomyliłem
się z tymi tłokami i zaworami . Igła może być jedynie zagrożeniem dla pompy olejowej ,ale
w zw. z tym że jest duża to silny magnes w korku miski olejowej bez problemu zapobiegnie
temuA ja mam pytanie z innej beczki:jak to jest z tym magnesem w korku <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />? NIby powinien byc ale ja jakos go nie wykrylem organoleptycznie, tzn. korek nie przyciagal sie do zadnego metalu <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />.A sprawdzalem dwa dni temu bo zaciekawil mnie brak opilkow na korku (co mnie nie martwi <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />)
-
Leo ,czemu mnie nie opierniczyłeś za to co napisałem
Eee, mam tak wszystkich opierniczać za to, że zdarzy im się bzdurę napisać? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Twoja pomyłka niczym nikomu nie "zagrażała", więc... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
. Igła może być jedynie zagrożeniem dla pompy olejowej ,ale w zw. z
tym że jest duża to silny magnes w korku miski olejowej bez problemu
zapobiegnie temuHmm, właśnie nie jestem pewien, czy jest magnes w korku miski olejowej... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Magnes jest na pewno w korku skrzyni biegów - bo tam mogą pojawić się opiłki; w układzie smarowania silnika zanieczyszczenia zostaną zatrzymane przez filtr oleju lub siatkę smoka (takich urządzeń nie ma w skrzyni biegów, więc zastosowano magnes w korku). Poza tym IMO pojawienie się opiłków w oleju silnikowym oznaczałoby poważne uszkodzenie jednostki napędowej - to nie jest normalne; nigdy nie zauważyłem przy zmianie oleju opiłków żelaznych widocznych gołym okiem, a więc magnes do chwytania opiłków w misce olejowej jest zbędny. Możliwe, że w niektórych autach takowy istnieje, ale nie jestem pewien, czy również w Tico...
-
Sorka że się wcina ale co wy za przeproszeniem wszyscy pierniczycie:
No problem, że się wcinasz, Mate, ale co masz na myśli pisząc "wszyscy"? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
1.Magnes nie utrzyma igły, bo jest wykonana z materiału który nie jest
przyciagany (przynajmniej tak którą kiedys próbowałem wyciagnąć z
trudno dostępnego miesjca magnesem ).To możliwe, że współczesne igły do strzykawek produkowane są z materiałów nieżelaznych. Aź się boję zapytać, skąd musiałeś wyciągać tę igłę... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
2.Igła nie przedostanie się dalej ponieważ zazwyczaj smok pompy oleju jest
zanezpieczony siatka lub czymś w tym rodzaju.<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> To samo miałem na myśli pisząc przedostatniego posta.
3.Żeby zlikwidować wszelkie pozostałości starego oleju nalezy zakupić
najtańszy dostepny olej podobnego typu, zalać, odpalić auto na 10 min,
wylać, wyssać strzykawką z wężykiem i zalać świezym docelowym olejem.
Przy regularnej wymianie nie trzeba robić płukania zawsze, raz na 5
wymian.Hm, sposób fajny... Ale biorąc pod uwagę to, że wielu użytkowników Tico jeździ na olejach syntetycznych, chyba nikt nie pozwoli sobie na profilaktyczne płukanie układu (np. przy 5. wymianie oleju) - gdyż zakup najtańszego syntetyku (Lotos?) to ok. 27 zł za 1 litr.
Czemu tak trudno zdjącmiske w tico?
<img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
A ja mam pytanie z innej beczki:jak to jest z tym magnesem w korku ? NIby
powinien byc ale ja jakos go nie wykrylem organoleptycznie, tzn. korek
nie przyciagal sie do zadnego metalu .Również wydaje mi się, że nie ma tam magnesu. Za to na pewno jest w korku spustowym skrzyni biegów.
-
Również wydaje mi się, że nie ma tam magnesu. Za to na
pewno jest w korku spustowym skrzyni biegów.Gdzieś taki namagnesowany korek widziałem.Może to w maluchu było.Wydaje mi się że nawet jak by tego namagnesowanego korka nie było to i tak igła nie powinna zaszkodziś motorowi.W końcu jest za duża by mogła dostać się do smoka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Zatem nie polecam wysysania resztek oleju za pomocą zestawu, którym ja to zrobiłem.
Chyba przesadzacie z tym wysysaniem oleju.Ja wymieniam olej tak jak wymieniają w serwisach profesjonarnych.Po prostu spuszczam stary i wlewam świeży.
-
Chyba przesadzacie z tym wysysaniem oleju.Ja wymieniam olej tak jak wymieniają w serwisach
profesjonarnych.Po prostu spuszczam stary i wlewam świeży.Zgadzam się wpełni ze Stachem. Jak mówią nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, dlatego kombinacje z odsysaniem resztek oleju są naprawdę bezcelowe.
-
Zgadzam się wpełni ze Stachem. Jak mówią nadgorliwość jest gorsza od
faszyzmu, dlatego kombinacje z odsysaniem resztek oleju są naprawdę
bezcelowe.Tylko zaznacz, proszę, że to jest Twoje zdanie... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
IMO pozbycie się ok. 170 ml starego oleju z prawie 2,7 l ilości całkowitej nie pozostaje bez znaczenia; to jest ok. 7% oleju najbardziej zanieczyszczonego (bo z samego dna miski). Stosuję ten zabieg zawsze, zajmuje mi nie więcej niż 5 minut. Będę to nadal robił - choćby dla własnego samopoczucia, że się postarałem zrobić coś jak najlepiej.
Ale przecież nikt nikogo do tego nie namawia. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Tylko zaznacz, proszę, że to jest Twoje zdanie...
Także i moje....
-
Zgadzam się wpełni ze Stachem. Jak mówią nadgorliwość
jest gorsza od faszyzmu, dlatego kombinacje z
odsysaniem resztek oleju są naprawdę bezcelowe.Tia, tylko że na zachodzie, w serwisach nikt juz si nie bawi w podnoszenie odkręcanie, miski przelewanie itp starego oleju, wjeżdzasz do serwisu, facet w miejsce bagnetu wkłada igłę z wężem i pomka wysysa calutki olej, raz zeby NIC nie zostało w silniku, a dwa ze zuzyty olej trafia od razu do beczki (ekologia)
-
No problem, że się wcinasz, Mate, ale co masz na myśli
pisząc "wszyscy"?Jakoś tak w tym wątku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Zapraszam do wcinania się na skodzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To możliwe, że współczesne igły do strzykawek
produkowane są z materiałów nieżelaznych. Aź się
boję zapytać, skąd musiałeś wyciągać tę igłę...<img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To samo miałem na myśli pisząc przedostatniego posta.
Hm, sposób fajny... Ale biorąc pod uwagę to, że wielu
użytkowników Tico jeździ na olejach syntetycznych,
chyba nikt nie pozwoli sobie na profilaktyczne
płukanie układu (np. przy 5. wymianie oleju) - gdyż
zakup najtańszego syntetyku (Lotos?) to ok. 27 zł
za 1 litr.Mysle że dla zdrowia silnika raz na 3-4 lata jednakowoż mozna by syntetykiem z beczki przepłukać. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jakoś tak w tym wątku Zapraszam do wcinania się na skodzie
Eee, nam nie śpieszno do wcinania się gdziekolwiek... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Tu są same grzeczne, życzliwe i kulturalne człowieki. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Oczywiście, nie mam nic przeciwko "wcinaniu" się skodziarzy u nas (byle z sensem i merytorycznie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).Mysle że dla zdrowia silnika raz na 3-4 lata jednakowoż mozna by syntetykiem
z beczki przepłukać.Nie mówię "nie" - aczkolwiek to trochę droga zabawa... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Eee, nam nie śpieszno do wcinania się gdziekolwiek...
Tu są same grzeczne, życzliwe i kulturalne
człowieki.<img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Oczywiście, nie mam nic przeciwko "wcinaniu" się
skodziarzy u nas (byle z sensem i merytorycznie
).Nie mówię "nie" - aczkolwiek to trochę droga zabawa...
Pozdrawiam.Napewno odradzma wszelakie preparaty do płukania i uszczelniania silnika. Jedynie przy w miare młodym aucie można spróbować zastosować jakiś FLUSH Valvolinea.
BDW Tutaj się kłania wyższość gazu nad benzyną. Mianowicie przez wszystkie 3 lata jeżdzenia favoritką na gazie wymieniany olej nie był o dziwo tak brudny jak przy benzynie, nada miał kolor ciemnego miodu.
Mam nadzieje że było z sensem i merytorycznie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tia, tylko że na zachodzie, w serwisach nikt juz si nie bawi w podnoszenie odkręcanie, miski
przelewanie itp starego oleju, wjeżdzasz do serwisu, facet w miejsce bagnetu wkłada igłę z
wężem i pomka wysysa calutki olej, raz zeby NIC nie zostało w silniku, a dwa ze zuzyty olej
trafia od razu do beczki (ekologia)Szczerze mówiąc nigdy o takiej procedurze nie słyszałem, ale muszę przyznać, że dobrze kombinują. Jednakże naszemu silnikowi napewno nie zaszkodzi jeżeli nie odessamy z dna miski pozostałości oleju (tym bardziej jeżeli regularnie go wymieniamy).
-
Napewno odradzma wszelakie preparaty do płukania i uszczelniania silnika.
Absolutnie - nie wolno. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
BDW Tutaj się kłania wyższość gazu nad benzyną. Mianowicie przez wszystkie 3
lata jeżdzenia favoritką na gazie wymieniany olej nie był o dziwo tak
brudny jak przy benzynie, nada miał kolor ciemnego miodu.Ooo, ciekawe spostrzeżenie... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Po jakim przebiegu wymieniasz w favce olej?Mam nadzieje że było z sensem i merytorycznie
Obleci. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />