Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora
-
@leo napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
@ryszard napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
Zrobiłem jeszcze jedne pomiary, mam nadziej że jedne z ostatnich do oceny stanu alternatora
Czy podnosiłeś obroty silnika do 2000, czy mierzyłeś te napięcia na biegu jałowym silnika?
Jeśli to drugie, wszystkie te wyniki są guzik warte.Niestety przy wolnych obrotach. Nie mam obrotomierza, kiedyś miałem obrotomierz elektroniczny ale zepsuł mi się.
Trzeciak pisze - cytat
"Uruchomić silnik i zwiększać prędkość obrotową, aż ustabilizują się wskazania woltomierza. Wskazania powinny mieścić się w zakresie 14,2 - 14,8 V (rys.8.3)"
Tutaj (bez włączonych odbiorników) pisze tylko aby zwiększać obroty i nie podaje że mają wynosić 2000 obr/min tylko, że ma napięcie się ustabilizować. Nie wiem co wg niego oznacza ustabilizowane napięcie - szkoda że nie podaje wartości max odchyłek napięcia. Przy wolnych obrotach i braku obciążenia przy moich pomiarach napięcie mierzone na akumulatorze wahało się mniej więcej + / - 0,03 V. Być może gdybym zwiększył obroty napięcie przestało by się w ogóle wahać.
Dalej pisze cytat
"Włączyć wszystkie odbiorniki prądu, ponownie obserwować wskazania woltomierza. Wskazania powinny się dalej mieścić w podanym zakresie"
Tu (przy obciążeniu wszystkimi odbiornikami) nie podaje czy też trzeba podnieść obroty aby ustabilizowały się wskazania woltomierza ale chyba trzeba przyjąć że tak.
dopiero gdy - cytat
"Jeśli napięcie jest mniejsze, włączyć światła drogowe i zmierzyć prąd ładowania przy prędkości obrotowej silnika 2000 obr/min. Natężenie prądu nie powinno być niższe niż 20 A"
Tak więc 2000 obr/min podaje do mierzenia prądu ładowania a nie pomiaru napięcia na akumulatorze. Ale dobrze, że zwróciłeś uwagę na sprawę obrotów bo nie podnosiłem obrotów silnika do ustabilizowania się odczytywanego napięcia.Na pewno jest sprawny regulator napięcia bo wahania napięcia mierzone na zacisku alternatora czy na akumulatorze nie są duże - max w zakresie +/_ 0,05 V. Ewidentnie uszkodzony byłby regulator napięcia gdyby te wahania były na poziomie +/- 0,2 V lub dużo większym.
Uważam, że to bzdura. chociażby z tego powodu, że:
Jeszcze raz przypomnę wg Trzeciaka napięcie na akumulatorze powinno utrzymywać się w zakresie 14,2-14,8 V
Jeżeli powołujesz się na Trzeciaka, który sam pisze o dopuszczalnym, normalnym zakresie napięć o różnicy 0,6 V, to dlaczego uważasz regulator za uszkodzony, jeśli jego działanie regulujące wykroczy maksymalnie poza 0,4 V (bo piszesz o dopuszczalnych wahaniach na poziomie +/- 0,2 V)?
Może masz rację. Nie tyle jest istotna stabilizacja wahań napięcia przez regulator co utrzymywanie go w zakresie 14,2 - 14,8 V niezależnie od wielkości obciążenia (mocy odbiorników).
Nie podam dokładnej charakterystyki parametrów regulatora napięcia w Tico, bo ich nie znam. Jednak wiem, że jego działanie (a więc i wyniki pomiarów) zależne są od:
- obrotów silnika (zakres do pomiarów to wyżej wspomniane 2 kobr/min), oraz od
- temperatury samego urządzenia.
Spójrz na tę samą stronę Trzeciaka, skąd wziąłeś schemat alternatora. Poniżej schematu masz wykres zależności napięcia regulowanego od temperatury, na którym wyraźnie widać, że normalny zakres regulowanego napięcia przy mrozie -25 st. C wynosi 1,14 V, przy temp. +25 st. C
jest to 0,6 V, a przy rozgrzanym do +125 st. C alternatorze znów zakres regulacji zwiększa się aż do 1,5 V. Pomyśl też o tym.
Czyli regulator najlepiej reguluje w temperaturze +25 C
Z własnego doświadczenia (czyli nie z teorii) napiszę, że ja nie martwiłbym się wahaniem napięcia wynoszącym nawet 2-3 V. Zwłaszcza biorąc pod uwagę precyzję pomiarów naszych chińskich mierników z cyfrowymi wskazaniami :-) . Problem zaczyna się, gdy regulator przestaje działać i wraz ze zwiększaniem prędkości obrotowej silnika napięcie w instalacji rośnie powyżej 15-16 V.
Gdy szlag trafił regulator w moim simsonie i paliło żarówki, napięcie wraz z odkręcaniem manetki rosło do 18, a nawet do ponad 30 V.Czyli miałeś w Simsonie mniej więcej to co na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=qY28DULs5Bg
Nie wiem czy usterka regulatora napięcia zawsze powoduje za wysokie napięcie w instalacji elektrycznej auta.
Niepokoić może niskie napięcie mierzone na akumulatorze - nawet tylko 11,85 V przy wysokim obciążeniu.
Powraca pytanie: przy jakich obrotach silnika?
No właśnie.
-
Trzeciak rzeczywiście wymienia te 2000 obr/min kilkakrotnie przy mierzeniu PRĄDU: że przy tej prędkości obrotowej silnika, po włączeniu odbiorników powinno być przynajmniej 20 A , gdzieś w danych auta jest informacja, że przy tej prędkości prąd znamionowy alternatora wynosi 50 A... Pisze też o zwiększaniu prędkości do zmierzenia NAPIĘCIA: skoro "prądowe" optimum uzyskuje się przy 2 kobr/min, można wnioskować, że "napięciowe" optimum też powinno zawierać się w tych okolicach. Tak więc chyba warto trzymać się tego warunku.
Temperatura jest ważna, skoro nawet wykresik znalazł się w książce. Trzeba to wziąć pod uwagę. Sam widzisz, że w tej temperaturze +25 st. C zarówno górny, jak też dolny poziom regulowanego napięcia zdecydowanie zmienia swą wartość.
Zauważ też, że podobnie pisze się o gęstości elektrolitu - w różnych temperaturach elektrolit akumulatora w tym samym stanie i w tym samym stopniu naładowania będzie wykazywał inną gęstość. Czyli coś jest na rzeczy. -
sprawdź najpierw te diody czarne ( mniejsze ) omomierzem , dla pewności rozlutuj z jednej strony na okres pomiaru
-
To ja napiszę coś, za co mogę być skarcony :)
Na podstawie doświadczenia z wielu posiadanych samochodów - najważniejsze, aby bez względu na obroty silnika napięcie ładowania akumulatora (mierzone na jego biegunach) mieściło się w granicach 13.8-14.8V.
Wiadomo, że szczególnie na wolnych obrotach i przy braku obciążenia napięcie będzie wyższe, niż po załączeniu prądożernych odbiorników. Napięcie to powinno się podnieść po zwiększeniu obrotów, jednak nie powinno przekroczyć wspomnianych 14.8V.
Jeżeli tak jest, to znaczy, że alternator i instalacja jest sprawna.
Oczywiście można uwzględnić korektę wskazań ze względu na temperaturę itp, jednak generalizując, jeżeli napięcie ładowania mieści się we wspomnianym przedziale, to można uznać, że wszystko jest OK.Warto więc sprawdzić wszystkie punkty masowe, jak również złącza, na których powstają spadki napięć.
-
@Sharky napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
To ja napiszę coś, za co mogę być skarcony :)
Przeczytałem całą twoją odpowiedź i mogę cię pochwalić - wszystko co piszesz to prawda :)
-
@Sharky napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
To ja napiszę coś, za co mogę być skarcony :)
Na podstawie doświadczenia z wielu posiadanych samochodów - najważniejsze, aby bez względu na obroty silnika napięcie ładowania akumulatora (mierzone na jego biegunach) mieściło się w granicach 13.8-14.8V.Najważniejsza jest praktyka. :-)
I chyba masz rację - nie ma się co bawić w aptekę. Takie napięcie na pewno wystarczy do utrzymania akumulatora w dobrej kondycji.Warto więc sprawdzić wszystkie punkty masowe, jak również złącza, na których powstają spadki napięć.
Tak jest - dobra masa to podstawa.
-
Zamierzam dzisiaj dokończyć temat ładowania. Kupiłem peszel, w którym zamierzam puścić przewód. Teraz pytanie: czy on sobie ma w nim luźno latać, czy może ma być tam w miare sztywno żeby się nie przesuwał? Kupiłem peszel o śr wew 6,8mm, pod kupiony przewód 10mm2 pasuje prawie idealnie, tzn minimalnie luźno. Czy owinąć go jakąś dodatkową izolacją, żeby się tam nie przesuwał, czy zostawić jak jest? Chcę go zabezpieczyć przed przetarciami, niby peszel od zewnątrz go zabezpieczy ale czy wewnątrz będzie bezpieczny jeżeli będzie luźno?
-
@barteu Hmm, ja bym nie owijał niczym, niech będzie luźno. Za to poważnie pomyślałbym o zastosowaniu jakichś obejm dla tego peszla - tak, żeby przykręcić go w 2-3 miejscach do ściany grodziowej w ten sposób, żeby nie dotykał nigdzie masy, lecz był po prostu oddalony od karoserii i innych elementów. Obejmy takie można zrobić z pasków blachy, których końce po wygięciu przykręciłbym do istniejących już punktów na grodzi.
-
@barteu
Masz zaciskarkę do końcówek? Bez niej trudno będzie Ci zacisnąć bez luzu dużą końcówkę na żyle przewodu 10 mm2. Jak będziesz zaciskał końcówkę wsuń żyłę tak aby była wysunięta poza skrzydełka końcówki w kierunku oczka na ok 2 mm. W ten sposób końcówka lepiej będzie się trzymać na przewodzie. Przydałoby się też dać koszulki termokurczliwe na połączenie końcówek z przewodem. -
@ryszard końcówki mam już pozaciskane bo mam takie zaciskarki w pracy :)