Co dziś grzebałem w swoim Swifcie
-
bardziej bym chciał
całe autko zostawić w stodole ,i jak cos będzie potrzeba to sobie wykręcićnie da rady tak za bardzo ... chyba że umowa na słupa xD
oj nie jest tak
pięknie jak piszesz. ze złomowcem trzeba się dogadać, bo wg prawa za kazdy brakujący
kilogram płacisz 2zł. nie ma nigdzie napisane ze oni MUSZA ci zapłacić, a czesto
przy zdekompletowanym aucie, ty płacisz za milczenie.widzisz i tu się pojawia interpretacja przepisów - mianowicie za każdy brakujący kilogram opłata do 10 zł przy złomowaniu, czyli może to być zarówno słowne 0 jak i 10 zł za brakujący kilogram ...
Dogadać - najlepiej podjechać u siebie i się dowiedzieć jak to interpretują i itp.dodatkowo w ciągu
30 dni po zakupie auta zgłaszasz wyrejestrowanie z powodu złomowania, ale w
starostwie gdzie to auto jest obecnie zarejestrowane. stąd ja po złomowaniu sedana
musiałem przejechać się jeszcze 150 km ponownie do urzędu.wydawało mi się że u siebie także można to zrobić w urzędzie, a nie w urzędzie skąd pochodzi auto ...
-
nie nie , myśle
żeby przyprowadzić sobie sedana od niemców ,najlepiej 4WD i jeździć nim , a mojego
zostawić z sentymentu jako dawcę , bo wiem co w nim siedzi zdrowego .i tak będziesz dalej płacić OC za niego ... bo Polska to chory kraj, czy auto stoi, czy jeździ musisz płacić ubezpieczenie, w tej kwestii EU jest przed nami o lata świetlne.
-
zawsze można spisać umowę na ducha;)
-
zawsze można spisać
umowę na ducha;)to też napisałem wyżej - umowa na tzw. słupa
-
Podaj na pw rozstaw
wąsów to pomyślimyPomierzyłem. Wyszło ~70 cm.
A dziś grzebane:
- wymiana oleju i filtra
- zabezpieczanie profili zamkniętych
-
No to niestety, nie styknie
-
Pomierzyłem. Wyszło
~70 cm.
A dziś grzebane:- wymiana oleju i
filtra - zabezpieczanie
profili zamkniętych
Wiela psikadła poszło?
- wymiana oleju i
-
No to niestety, nie
styknieSpoko. Nie spinałem się jakoś strasznie na nią.
-
Wiela psikadła
poszło?Z jakieś 4/5 puszki, a psikałem we wszystkie otwory jakie udało mi się znaleźć (progi psikane podwójnie!).
-
Z jakieś 4/5
puszki, a psikałem we wszystkie otwory jakie udało mi się znaleźć (progi psikane
podwójnie!).To słabo psikałeś
Trzeba psikać tak, aż się wylewa
-
Spoko. Nie spinałem
się jakoś strasznie na nią.Nie wiesz co tracisz
-
wczoraj zbite wygłuszenie wewnątrz auta, dziś nastąpiła nauka spawania migomatem na moim szafirku. nie jest to prosta sztuka i czuję ze napewno niektore elementy będą do poprawy, ale na zimę przynajmniej zabezpieczone i zreaktywowane mocowanie wahacza. mocowanie zalane az wypływało coriną. jutro wpuszczam do środka tectyl, zabezpieczam spawy masą uszczelniającą, podkładem akrylowym i barankiem.
-
spawanie nie jest trudne o ile nie mamy do czynienia z swiftem , tam blacha jest bardzo cienka i nie potrzeba wiele o przepalenie jej. Ja po 3 swiftach wyspawanych od A do Z nabrałem trochę wprawy życze powodzenia w reaktywacji
-
dokladnie spawanie migomatem to proscizna, chyba nie ma nic latwiejszego
-
też uważam że się wprawię. najgorsze ze czas mam ograniczony bo tylko w weekend jak postanowię do centralnej polski pojechać. żałuję że kupiłem drut 0.8 mm a nie 0.6.
0.6 było by łatwiej i mniej przepaleń tej cienkiej blaszki, heh
do wypsikania wszystkiego coriną użyłem ropownicy. elegancko się sprawdza
-
mało kto używa 0.6 , 0.8 jest płynniej podawana przez rolki i nie załamuje się w podajniku , wiec nie ma efekt smarkania i strzelania jest ciut mniejszy
-
none w drucie to nie ma az takiej roznicy normalnie drut 0,8 daje rade kwestia doswiadczenia
-
A ja wczoraj wymieniłem płyn hamulcowy w moim swifciaku.
Nie wiem kiedy był ostatnio wymieniany ale chyba bardzo dawno temu bo to co wypłyneło to była jakaś brązowa ciecz a nie płyn.
Teraz zauważalnie pedał hamulca jest twardszy.
W następnym tygodniu biorę się za regenerację rozrusznika... -
Wymiana akumulatora na taki klik
-
- myjnia + standardowe sprzątanie całego środka
- wymiana wszystkich wycieraczek
- wymiana dywaników na gumowe
- wymiana kół na zimowe
I takim oto sposobem pozbyłem się 4 godzin...