zlosniki.pl
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Tagi
    • Popularne
    • Użytkownicy
    • Grupy
    • Szukaj

    Wyprawa na węgierskie szroty

    SUZUKI SWIFT / ALTO / IGNIS - forum
    9
    22
    299
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • D
      Dajmos Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Dajmos

      Jako,że post został skasowany to sobie zakładam temat

      Czy ktoś jeździł/wie/słyszał gdzie są jakieś sprawdzone szroty na Węgrzech? Z tego co mi się obiło kiedyś o uszy chyba kiedyś to Nanbu jeździł na węgierskie szroty? Może coś poradzisz?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
      • marek
        marek ostatnio edytowany przez marek

        Jako,że post został skasowany
        to sobie zakładam temat

        Nie skasowany a spam został przeniesiony tam gdzie jego miejsce. Właściwy wątek pozostał.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
        • H
          Hellsin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Hellsin

          Jako,że post został skasowany
          to sobie zakładam temat
          Czy ktoś jeździł/wie/słyszał
          gdzie są jakieś sprawdzone szroty na Węgrzech?

          a co - jedziemy w tym roku zamiast nad morze ?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
          • D
            Dajmos Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Dajmos

            a co - jedziemy w tym roku
            zamiast nad morze ?

            morze można zahaczyć przy okazji zlotu,w końcu coś 87km do Kołobrzegu np. A swoją drogą na Węgry nie jest wcale tak daleko tylko trzeba wiedzieć gdzie jechać Wątek może się przydać,nie chodzi mi o byczenie się na Węgrzech tylko czystą turystykę szrotową

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
            • H
              Hellsin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Hellsin

              Wątek może się przydać,nie chodzi mi o byczenie
              się na Węgrzech tylko czystą turystykę szrotową

              to z chęcią przejechał bym się
              2 dni - 2 kierowców, jedziemy Twoim mój za głośny

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
              • D
                Dajmos Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Dajmos

                to z chęcią przejechał bym
                się
                2 dni - 2 kierowców, jedziemy
                Twoim mój za głośny

                Mam nadzieję,że na zlocie mój już też będzie głośny

                Nie śmieć mi już w temacie Konkrety poproszę

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                • H
                  Hellsin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Hellsin

                  Mam nadzieję,że na zlocie mój
                  już też będzie głośny

                  nie rób tego, dobra rada

                  Nie śmieć mi już w temacie
                  Konkrety poproszę

                  ok, wracając do tematu, to nawet normalne ceny części są na poziomie super akceptowalnym, jak na nasze kieszenie.
                  Swiftów na szrotach zapewne, też jest masa ... bo tam to tak jak kiedyś u nas maluch.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                  • D
                    Dajmos Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Dajmos

                    ok, wracając do tematu, to
                    nawet normalne ceny części są na poziomie super akceptowalnym, jak na nasze kieszenie.
                    Swiftów na szrotach zapewne,
                    też jest masa ... bo tam to tak jak kiedyś u nas maluch.

                    nie wiem jakie są tam ceny,dlatego wcześniej można zrobić rozeznanie a to,że u nich swiftów jak maluchów to wiem,dlatego mnie tam ciągnie można uderzyć do węgierskiego swift klubu,może coś nam polecą

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                    • H
                      Hellsin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Hellsin

                      nie wiem jakie są tam
                      ceny,dlatego wcześniej można zrobić rozeznanie a to,że u nich swiftów jak maluchów to
                      wiem,dlatego mnie tam ciągnie

                      z tego co pamiętam, to takie fajniuchne zegary jak ma u siebie Nanbu to koszt ok. 100 zł bodajże, a tego u nas nie ma ...

                      można uderzyć do węgierskiego swift klubu,może coś nam
                      polecą

                      ktoś nawet w klubie u nas umie węgierski, więc można by poprosić o napisanie jakiegoś tekstu, lub lecieć po angielsku ( choć u nich lepiej znać niemiecki )

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                      • D
                        Dajmos Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Dajmos

                        z tego co pamiętam, to takie
                        fajniuchne zegary jak ma u siebie Nanbu to koszt ok. 100 zł bodajże, a tego u nas nie ma ...

                        takie?

                        1HUF = 1.46 PLN chyba

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                        • H
                          Hellsin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Hellsin

                          takie?

                          1HUF = 1.46 PLN chyba

                          podobne, ale wydaje mi się, że miał ciemniejsze środki
                          Zresztą jak rozmawiałem z Nanbu, to mówił, że tam jest masa wszelakich części i nic tylko mieć $$

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                          • M
                            Marcin_GTi Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Marcin_GTi

                            Pomysł bardzo dobry - w wakacje jechałem ojcowozem przez Węgry to autentycznie co 2 samochód poza autostradami to Swift (widziałem takie jedno przepiękne czerwone GTi z jeszcze fajniejszą kierowniczką ) jakby ktoś miał namiary na szroty to chętnie skorzystam, bo w tym roku może też się uda tamtędy przejeżdżać do Bułgarii. (tam to dopiero miejsce na spot, porządne piwo w knajpie 3-4zł, a u nas nad morzem minimum 10 :D, nie wspomnę o żarciu, alkoholach, pogodzie, cieplutkiej czystej wodzie i w ogóle wszystkim, tylko dojazd najgorszy )

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                            • R
                              rossi46 Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez rossi46

                              100 forintów to 1.4zł, coś o tym wiem
                              ps. będę 10.04 jechał do tokol na zawody, niedaleko Budapesztu, spytam się miejscowych o szroty, a może ktoś chce jechać ze mną jadę busem

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                              • D
                                Dajmos Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Dajmos

                                100 forintów to 1.4zł, coś o tym wiem

                                dzięki Hell pokazał mi inna stronkę bo ta moja miała jakiś lipawy przelicznik

                                niedaleko Budapesztu, spytam się miejscowych o szroty

                                super

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                • L
                                  Lepomis Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Lepomis

                                  Na Węgrzech jestem dość często za sprawą moich wakacyjnych wypraw na Bałkany. Co prawda nie kupowałem niczego na szrocie bo jest ich chyba trochę mniej niż u nas ,albo są mniej widoczne. Myślę że największym problemem jest bariera językowa. W ASO zawsze się ktoś znajdzie mówiący po angielsku ale na szrocie , podobnie zresztą jak u nas nie jest to chyba popularny język. LÖKHÁRÍTÓ ELSŐ-HÁTSÓ to na przykad zderzak przód, tyl - prawda że podobnie brzmi????
                                  Ceny w aso są w porównaniu z Polskimi naprawdę niskie.. Za wyłącznik oświetlenia przy progu zapłaciłem 25zł , za zaślepkę halogenu do mkIV 15zł nie mówiąc już o jakiś kołkach ,duperelach do wnętrza, a plastik maskownica pasa w bagażniku została mi podarowana gratis- Pracownik serwisu wyjął mi ją z własnego swifta...

                                  Nie chcę śmiecić bo temat jest o szrotach a nie o ASO ale jak by ktoś chciał to mam namiar na 3 aso w których kupowałem graty (Nigeryhaza, Komárom, Győr )

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                  • H
                                    Hellsin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Hellsin

                                    ps. będę 10.04 jechał do
                                    tokol na zawody, niedaleko Budapesztu, spytam się miejscowych o szroty, a może ktoś chce
                                    jechać ze mną jadę busem

                                    fajnie by było wiedzieć takie rzeczy
                                    Co do wyjazdu, ja w kwietniu na bank nie dam rady
                                    $$ idą w co innego

                                    Nie chcę śmiecić bo temat
                                    jest o szrotach a nie o ASO ale jak by ktoś chciał to mam namiar na 3 aso w których kupowałem
                                    graty (Nigeryhaza, Komárom, Győr )

                                    przecież podając i takie rzeczy, nie zaśmiecisz ... tylko że ASO to tylko te części co są na miejscu

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                    • C
                                      clavish ostatnio edytowany przez clavish

                                      a co - jedziemy w tym roku
                                      zamiast nad morze ?

                                      Mogę tylko pogratulować "bliskośći" drugiej ojczyzny Swifta ( bo I to wszakże Japonia), wyprawa do kraju pochodzenia tico wiązała by się z duuużo dalszą trasą...

                                      Powodzenia

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                      • L
                                        Lepomis Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Lepomis

                                        ... tylko że ASO to tylko te części co są na miejscu
                                        Nie zdarzyło mi się jeszcze aby w ASO w jakimś większym mieście czegoś nie było. Owszem w tych w małych miejscowościach nie ma wszystkiego a i z dogadaniem się jest tam znacznie gorzej. Ja zawsze brałem kartki z katalogu części dostępnego w naszym faq i to pomagało, tym bardziej że ci ludzie znają swifta jak chyba nikt na świecie. Jak ktoś wcześniej napisał swiftów jest więcej niż u nas cc i sc razem wziętych. A co piąte auto to suzuki

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                        • L
                                          Lepomis Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Lepomis

                                          Mogę tylko pogratulować
                                          "bliskośći" drugiej ojczyzny Swifta ( bo I to wszakże Japonia), wyprawa do kraju pochodzenia
                                          tico wiązała by się z duuużo dalszą trasą...
                                          Powodzenia

                                          A w Rumuni byłeś ???
                                          Tam jest mnóstwo tico , jeżdżą też jako taxi i znacznie bliżej niż Japonia. Z tego co wiem to starsze modele daewoo były tam produkowane znacznie dłużej niż u nas

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                          • G
                                            GrzECHO Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez GrzECHO

                                            Wszystko ładnie pięknie, ale bez tłumacza na Węgry chyba bym się nie wybrał

                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                            • 1
                                            • 2
                                            • 1 / 2
                                            • Pierwszy post
                                              Ostatni post