swift vs matiz
-
Witam!
Od razu zastrzegam, że moim celem nie jest ostateczne rozstrzygnięcie o wyższości jednego z samochodów a podzielenie się wrażeniami z użytkowania tychże (matiz - 3 lata 30 k.km; swift - 4 mce 3 k.km)
1. Wygląd ogólny
Kwestia gustu; moim zdaniem żaden nie grzeszy urodą, choć Swift dodatkowo mocno trąci myszką2. Komfort i ergonomia
Tu niestety Matiz dominuje pod względem wyciszenia, miękkości foteli (choć węższe) oraz amortyzowania nierówności terenu. Swift natomiast jest odczuwalnie szerszy a fotele choć twarde lepiej posłużą osobom o obfitych kształtach. Obrotomierz w Swifcie jest przydatnym dodatkiem ale brak pozycji nocnej lusterka, brak regulacji lusterek bocznych od wewnątrz wołają o pomstę do nieba a masywne zagłówki foteli powodują straszne ograniczenie widoczności, więc przy cofaniu łatwiej jest używać lusterek niż się obróćić (750-cio kilogramowa ciężarówka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)3. Wrażenia z jazdy
Tu zdecydowanie rządzi Swift. Silniczek jest trochę bardziej dynamiczny i elastyczny, zwłaszcza na 1 biegu kręci się dużo lepiej. Prowadzi się zdecydowanie lepiej i pewniej (wybój na zakręcie nie przyprawia o drżenie serca <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)4. Koszty utrzymania
Napraw brak w przypadku obu aut. Jedyne koszt to serwis oraz paliwo. Mam wrażenie, że w mieście oba auta palą podobnie (w moim przypadku ok. 6,5/100) lecz w trasie Swift pali ok. 0,5-1l mniejPodsumowując, jeśli zależałoby mi na komforcie przy spokojnej jeździe miejskiej wybrałbym Matiza, jeśli na bezpieczeństwie (zwłaszcza przy ostrzejszej jeździe) wybrałbym Suzuki.
No i mam Swifta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ps. Zbliżam się do serwisu przy 50.000. Czy znacie porządny warsztat w Gorzowie Wlkp? -
1. Wygląd ogólny
Kwestia gustu; moim zdaniem żaden nie grzeszy urodą, choć Swift dodatkowo mocno trąci myszkąZależy o której generacji piszesz bo Matiz miał jedną chyba a Swifta jest teraz 6 generacja <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
2. Komfort i ergonomia
Tu niestety Matiz dominuje pod względem wyciszenia, miękkości foteli (choć węższe) oraz
amortyzowania nierówności terenu.Zgadza się bo Swift ma sportową żyłkę niezależnie od silnika - stąd nazwa np. "wściekła litrówka"
Obrotomierz w Swifcie jest przydatnym dodatkiem ale brak pozycji nocnej lusterka, brak regulacji > lusterek bocznych od wewnątrz wołają o pomstę do nieba a masywne zagłówki foteli powodują straszne ograniczenie widoczności, więc przy cofaniu łatwiej jest używać lusterek niż się obróćić
Hmmm.... ja mam zarówno nocną pozycje w lusterku jak i regulacje lusterek bocznych od wewnątrz i to elektryczną a co do zagłówków to nie mam absolutnie żadnych problemów - ba nawet widzę ponad nimi jak chcę a mam 180cm wzrostu więc raczej standard <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
3. Wrażenia z jazdy
Tu zdecydowanie rządzi Swift. Silniczek jest trochę bardziej dynamiczny i elastyczny, zwłaszcza
na 1 biegu kręci się dużo lepiej. Prowadzi się zdecydowanie lepiej i pewniej (wybój na
zakręcie nie przyprawia o drżenie serca )Prowadziłem kiedyś Matiza no i faktycznie do dynamiki Swifta nawet litrowego duuuuzo mu brakuje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
4. Koszty utrzymania
Napraw brak w przypadku obu aut. Jedyne koszt to serwis oraz paliwo. Mam wrażenie, że w mieście
oba auta palą podobnie (w moim przypadku ok. 6,5/100) lecz w trasie Swift pali ok. 0,5-1l
mniej
Podsumowując, jeśli zależałoby mi na komforcie przy spokojnej jeździe miejskiej wybrałbym
Matiza, jeśli na bezpieczeństwie (zwłaszcza przy ostrzejszej jeździe) wybrałbym Suzuki.
No i mam SwiftaNo i tak to właśnie wygląda - Matiz jest takim typowym miejskim "dupowozem" i spełnia swoja rolę całkiem nieźle <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mimo tego nigdy mi się osobiście nie podobał i jest strasznie ciasny w środku i bym go osobicie nie kupił ale to oczywiście tylko moje zdanie - jeśli komuś sie podoba to kupujcie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zależy o której generacji piszesz bo Matiz miał jedną chyba a Swifta jest teraz 6 generacja
Słusznie; mój okaz to 1.0 z 2003 więc chyba MKV
Tych po 2004 nie ma sensu porównywać bo to już zupełnie inna półka cenowaHmmm.... ja mam zarówno nocną pozycje w lusterku jak i regulacje lusterek bocznych od wewnątrz i
to elektryczną a co do zagłówków to nie mam absolutnie żadnych problemów - ba nawet widzę
ponad nimi jak chcę a mam 180cm wzrostu więc raczej standardPonownie, zapomniałem podać wersji - to GL więc okrojona maksymalnie (ale te lusterka to mimo wszystko przesada) a odnośnie foteli to u mnie prześwit między podsufitką a górną częścią zagłówka ma może z 5 cm więc nawet moje 190 cm wzrostu mie pomaga (za to przy przeprowadzce mogłem go wypakować "po sufit" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)
-
Zależy o której generacji piszesz bo Matiz miał jedną
chyba a Swifta jest teraz 6 generacja
No i tak to właśnie wygląda - Matiz jest takim typowym
miejskim "dupowozem" i spełnia swoja rolę całkiem
nieźle Mimo tego nigdy mi się osobiście nie
podobał i jest strasznie ciasny w środku i bym go
osobicie nie kupił ale to oczywiście tylko moje
zdanie - jeśli komuś sie podoba to kupujcieI z tego właśnie powodu teściowa mojej córki zamieniła Miatiasa na SS 1,5 (MK6) <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Bo swifty to dobre auta som <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Słusznie; mój okaz to 1.0 z 2003 więc chyba MKIII
Raczej MK5 <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Raczej MK5
tak, tak już zdążyłem się poprawić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zgadza się bo Swift ma sportową żyłkę niezależnie od silnika - stąd nazwa np. "wściekła
litrówka"tak jak ognisty sedan <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> to tylko nazwa wymyslona przez ludzi ze zlosnikia a nie "nazwa" tego auta.. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Prowadziłem kiedyś Matiza no i faktycznie do dynamiki Swifta nawet litrowego duuuuzo mu brakuje
hehe nie przesadzaj teraz znow.. matiz dosc fajnie sie zbiera i na miejskie auto w zupelnosci wystarczy, nie brakuje mu napewno "duuuuzo" do swifta 1.0 <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
No i tak to właśnie wygląda - Matiz jest takim typowym miejskim "dupowozem" i spełnia swoja rolę
całkiem nieźlea swift 1.0 (bo o nim wlasnie mowa) to co jest? rodzinne auto na dalekie trasy? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
za malo przejechane zeby oceniac <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
1. Wygląd ogólny
Kwestia gustu; moim zdaniem żaden nie grzeszy urodą,
choć Swift dodatkowo mocno trąci myszką?
Przeciez to Matiz wyglada jak mala grucha zawieszona na podwoziu wozu drabiniastego ...2. Komfort i ergonomia
Tu niestety Matiz dominuje pod względem wyciszenia,
miękkości foteli (choć węższe) oraz amortyzowania
nierówności terenu. Swift natomiast jest
odczuwalnie szerszy a fotele choć twarde lepiej
posłużą osobom o obfitych kształtach. Obrotomierz w
Swifcie jest przydatnym dodatkiem ale brak pozycji
nocnej lusterka, brak regulacji lusterek bocznych
od wewnątrz wołają o pomstę do nieba a masywne
zagłówki foteli powodują straszne ograniczenie
widoczności, więc przy cofaniu łatwiej jest używać
lusterek niż się obróćić (750-cio kilogramowa
ciężarówka )ja mam elektryczne szyby, oraz lusterka, do tego centralny i nie narzekam ... dodatkowo siedzenia sa wygodne, do tego niezle trzymaja.
Masywne zaglowki ? chyba to nie o tym aucie piszesz
tak samo jak z pozycja nocna lusterka wstecznego - u mnie jest <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
za malo przejechane zeby oceniac
?
Przeciez to Matiz wyglada jak mala grucha zawieszona na podwoziu wozu drabiniastego ...
ja mam elektryczne szyby, oraz lusterka, do tego centralny i nie narzekam ... dodatkowo
siedzenia sa wygodne, do tego niezle trzymaja.
Masywne zaglowki ? chyba to nie o tym aucie piszeszwiem o czym piszę a dla niedowiarków będę musiał chyba porobić zdjęcia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
poza tym niezależnie od "wypasu" raczej zawichę, wyciszenie i plastiki masz te same i pomimo tego, że przygotowałem się, że wyciszenie i komfort będzie najsłabszym punktem Swifta i tak przeżyłem lekki szok (przy przebiegu 50 k.km w Swifcie jest nieporównywalnie głośniej niż w Matizie było przy 80 k.km)
każdy chwali swoje ale okazjonalnie jeżdżę moim starym Matizem i w sprawie wygody i wyciszenia raczej mnie nie przekonasz
ale i tak bardziej lubię Swifta <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />tak samo jak z pozycja nocna lusterka wstecznego - u mnie jest
i bardzo dobrze, myślałem że to standard począwszy od drugiej połowy XIX wieku ale w MK5 GL chyba o tym zapomnieli ... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a swift 1.0 (bo o nim wlasnie mowa) to co jest? rodzinne auto na dalekie trasy?
jak jeszcze nie wiesz to wściekłe litrówki są po to żeby udowadniać kierownikom GS, że brak jednego cylindra nie przeszkadza w tym żebym im tyłki skopać na próbach czasowych <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
wiem o czym piszę a dla niedowiarków będę musiał chyba
porobić zdjęcia
poza tym niezależnie od "wypasu" raczej zawichę,
wyciszenie i plastiki masz te same i pomimo tego,bez przesady ... ja mam GLX, wiec moze mam lepsze plastiki ...
Zawiecha - blagam Cie nie porownuj tego, w przelozeniu na Matiza. Matiz skacze jak pileczka ...i bardzo dobrze, myślałem że to standard począwszy od
drugiej połowy XIX wieku ale w MK5 GL chyba o tym
zapomnieli ...trzeba bylo nie brac GL, czyli golasa, bo niestety wszyscy na forum Ci to powiedza.
-
pewno masz wielkie dziury w podlodze gdzies koloe nadkoli
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> dlatego masz glosno -
pewno masz wielkie dziury w podlodze gdzies koloe nadkoli
dlatego masz glosnono jasne że mam; inaczej nie mógłbym przyspieszać i hamować
mój model to MK5 "Flinstonowie" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Ponownie, zapomniałem podać wersji - to GL więc okrojona maksymalnie (ale te lusterka to mimo
wszystko przesada) a odnośnie foteli to u mnie prześwit między podsufitką a górną częścią
zagłówka ma może z 5 cm więc nawet moje 190 cm wzrostu mie pomaga (za to przy przeprowadzce
mogłem go wypakować "po sufit" )Ja mam GL mk2 z 89roku czyli jedne z pierwszych i mam nocną pozycję lusterka. Może ktoś u Ciebie urwał ten cycek hehe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ? Brak regulacji lusterek bocznych od wewnątrz mi nie przeszkadza bo ustawiłem je raz po kupnie 2 lata temu i drugi raz rok temu bo je rozkręcałem do malowania więc nie widzę problemu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Centralny zamek i elektryczne szyby też mam bo sobie założyłem - dziecinnie prosty montaż a ile potem wygody.
-
Hmmm... dla mnie to nie ma co porownywac, nieprzyspieszajacy i nieskrecajacy Matiz z siedzeniami jak taboret kontra lekki i dobrze prowadzacy sie Swift, z wyposazeniem i fotelami wyprzedzajacymi o lata swietlne koreanskie toczydelko. Ze niby jest glosno? Ze niby skrzypi? Who cares <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
..Who cares
no wlasnie odpowiednio przelotowy wydech <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i wszystko zalatwione <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> btw raz jechalem matizem i myslalem ze na zakrecie to przytre zimnego lokcia <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
jak jeszcze nie wiesz to wściekłe litrówki są po to żeby udowadniać kierownikom GS, że brak
jednego cylindra nie przeszkadza w tym żebym im tyłki skopać na próbach czasowychraczej krótkie skrzynie w litrówkach i szaleni kierowcy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Zawiecha - blagam Cie nie porownuj tego, w przelozeniu na Matiza. Matiz skacze jak pileczka ...
Tak wogóle to matiz nie ma czasem z tyłu belki skrętnej?? Swifty chyba wszystkie maja zawieszenie niezależne, które z tego co wiem duzo lepsze i pozwala na precyzyjne prowadzenie auta (ale i bardziej skomplikowane w naprawie)
-
Tak wogóle to matiz nie ma czasem z tyłu belki skrętnej?? Swifty chyba wszystkie maja
zawieszenie niezależne, które z tego co wiem duzo lepsze i pozwala na precyzyjne
prowadzenie auta (ale i bardziej skomplikowane w naprawie)Tylny zawias Swifta to ewenement w tej klasie (i w tych latach). Belka jeszcze nie tak dawno byla namietnie ladowana nawet do klasy sredniej, no i ogolnie to rozwiazanie to jeden wielki crap, oprocz niskiego kosztu to nie wiem jakie to ma jeszcze zalety. Odnosnie naprawy to dopiero jest bol jak belka padnie, koszta sa bardzo mile <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
hehe nie przesadzaj teraz znow.. matiz dosc fajnie sie zbiera i na miejskie auto w zupelnosci
wystarczy, nie brakuje mu napewno "duuuuzo" do swifta 1.0oczywiscie miales okazje pojezdzic matizem ? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
niby jest podobnie
swift ma 1.0
matiz 0.8jednen i drugi ma okolo 50kM
jeden i drugi ma okolo 800kg
tylko ze te jeden i drugi sie przekladaja na
200ccm wiecej w swifcie
2kM ( wow zacna roznica <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ) w swifcie
~70/100kg mniej w Swifcielepsze zawieszenie w swifcie
lepsze rozlozenie masy w swifciemialem okazje pojezdzic matizem
i nigdy przenigdy nie odwazylbym sie wejsc w zakret na recznym <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
a zakrety ktore swiftem przejezdzalem tak w okolicy 80kmph matizem mialem problem juz przy 60 <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />